Nie wiem czy nie lepiej , chyba nie. Powoli już zbliżam się do wieku , gdzie swoje zabawki przerzucę na takie z silnikiem i nie chciał bym już pakować póki co grubej kasy w rower. Miałem w planach kupno raidona nowego , ale z kompletem sterów i kilkoma pierdołami wyszło by mnie to w okolicy 1000 zł , no a że w PL jako praktykant zarabiam na przysłowiowe waciki i ocet to nie bardzo jest z czego taką kwotę zebrać Rower pewnie będzie wtedy rzadziej używany , także szukam czegoś dobrego a jednocześnie nie za drogiego. W przyszłości jest plan na składanie nowej maszyny , ale to jak już zacznę zarabiać jak człowiek No a obecna rama i tak nie daje możliwości dalszej rozbudowy , także wszystko jest odległe w czasie , ale amor muszę zmienić bo ma takie luzy , że strach jeździć , efektywność żadna bo koło lata przód - tył i strasznie tłucze
Swoje te ślizgi kosztują , ale raczej RS wytrzyma bez luzu więcej niż jeden sezon , jak to miało miejsce w dwóch poprzednich uginaczach
To co upatrzyłem to raczej przedział 2003-2008 , więc swoje lata ma. W każdym razie może się zdecyduję na niego po kilku pytaniach do sprzedającego.
W sumie było by chyba tyle w tym temacie Dzięki pomoc