Skocz do zawartości

Furey

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    37
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Ostatnia wygrana Furey w dniu 3 Stycznia 2020

Użytkownicy przyznają Furey punkty reputacji!

Dodatkowe informacje

  • Imię
    Darek
  • Skąd
    Kraków

Ostatnie wizyty

140 wyświetleń profilu

Osiągnięcia użytkownika Furey

Uczeń

Uczeń (2/13)

  • Pierwszy post
  • Collaborator
  • Reaktywny
  • Conversation Starter
  • Od tygodnia

Ostatnio zdobyte

14

Reputacja

  1. Szkoda z tobą dyskutować ale w sumie trochę mi zabiłeś nudę dnia codziennego. Skoro myślisz, że możesz wystawić rower, przejeździć nim drugie tyle a potem udawać , że przecież nic się nie stało bo oddałem do serwisu a to GIANT jest zły. Kup samochód, podaj przebieg 100k. Wystaw na allegro. Jeździj przez rok. Ktoś kupił samochód. Samochód ma 200k. Nic się nie stało bo jest po przeglądzie! Malujesz się na obrońcę prawości i zasad a próbujesz zrobić w wała pierwszą lepszą osobę na allegro podając fałszywe bądź zaniżone parametry. Moc jest podana w katalogu. 10 sekund szukania: https://www.giant-bicycles.com/pl/syncdrive Podałeś wartość z dupy 4 razy wyższą niż realna. Jak nie wiem jak mierzyć wacka to nie mówię, że ma metr. Wagi tez nie masz możliwości sprawdzenia? Nie ma wagi w domu? Czy 18 ci ładnie wyglądało? KArbonowy Sworks Turbo Levo waży 20 kg. Ale twój jakoś 18.3 Idę na pocztę po drona. Mam nadzieję, że faktycznie jest nowy bo się może okazać, że jak go sprzedawca wystawiał to miał 0 ale teraz ma 1500 km.
  2. Jeżeli kupię twój rower teraz to dopuścisz się oszustwa bo 3 parametry w tej aukcji nie są zgodne z prawdą. Tak wygląda twoja miara. Jak sprzedawałem mojego elektryka to przestałem na nim jeździć po tym jak podałem orientacyjny przebieg i ilość cykli baterii aby nabywca wiedział co kupuje. Skoro to było tak dawno to miałeś już wiele czasu na zmodyfikowanie ogłoszenia ale tego nie zrobiłeś. Czy jesteś oszustem nie wiem. Na pewno nim będziesz jeżeli ktoś kupi ten rower przy obecnej formie ogłoszenia.
  3. W polskiej nomenklaturze przyjęło się określenie Janusz biznesu na osoby które kręcą liczniki w samochodach przed sprzedażą. Nie znam twoich firm czy biznesów. Za to nie wiedziałem, że rowery tyją a silniki zyskują na mocy z czasem. Powodzenia w biznesie!
  4. W sumie przeglądałem co tam na allegro można znaleźć z elektryków obecnie i znalazłem twój rower: https://allegro.pl/oferta/rower-elektryczny-giant-trance-sx-e-1-pro-2019-8682552576 Temat na forum "[Giant Trance SX E+ 1 Pro 2019] po przejechaniu 3000km ". Próbujesz oszukać potencjalnego nabywcę ukrywając realny przebieg roweru. Pomijając to, że teraz ktokolwiek kupi ten rower może sobie nim pojeździć 179 dni i ci oddać bo świadomie zataiłeś te informację to jest to zwykły ruch Janusza biznesu. Nie wg tego co opisujesz na forum i nie wg tego jakie zdjęcia wstawił sklep w tym temacie. Ale twoje ładne świecące i z daleka. Chyba bez kół. No nie bardzo. Myślę, że sam siebie zaorałeś w tym momencie. Tyle ode mnie w temacie.
  5. Mam paru znajomych co mają samoróbki i jednego z fastem. Każdy elektryk bez dedykowanego chłodzenia się przegrzewa jak się go ciśnie. Niektóre gówniane konstrukcje się nawet grzeją od samej jazdy po płaskim. Elektryka na pełnej się nie da schłodzić radiatorami na silniku. Musisz mieć silnik w midzie. A jak masz w midzie to inna konstrukcja i moc. Jeżeli planujesz fastem jeździć tak jak motorem to wątpię czy znajdziesz coś dla siebie. Boost na moment, jasne. Na dłużej? Nope. Nie wiem o czym byłeś poinformowany i jakie scenariusze użytkowania przedstawiłeś. Więc tak jak wspominałeś słowo przeciw słowu a sąd zdecyduje kto jest bardziej wiarygodny. Patrząc na twoje wymogi to wychodzi mi, że rozwiązaniem dla ciebie byłby: https://www.motocykl-online.pl/artykuly/KTM-Freeride-E-XC-elektryczne-enduro-nowej-generacji,12124,1
  6. Czyli defakto wyciorałeś osprzęt w rowerze a potem poszedłeś i powiedziałeś, że zapłacisz za nowy napęd w rowerze jeśli ci odliczą od niego cenę napędu który obecnie wyciorałeś bo były za słabe? Nie wiem czy bym umiał utrzymać poker face jakby do mnie klient z takim żądaniem przyszedł. Owszem. Ja mój pierwszy rower kupiłem w salonie Gianta w Krakowie (innym). Sprzedano mi rower M przy 187 CM wzrostu. Nie znałem się. Pół roku zabawy żeby wyjść na swoje i odzyskać kasę. A co do SportAttack to jest jedyny salon w Krakowie w którym robiąc zakupy/serwis nie raz słyszałem teksty typu: "nie posiadamy w ofercie roweru który spełni pana oczekiwania"/"ten rower się nie sprawdzi w takim zastosowaniu"/" tej cenie nie znajdzie pan tego czego szuka". Moja narzeczona nie chciała jeździć na rowerze bo ciągle ją bolały plecy. Pomogli dobrać rower o geometrii która jej leży i nie wciskali niczego za miliony monet tylko rower za 2 tys na który do dzisiaj mówi "Księżniczka". Jak zachwalali ze Maestro jest super to wsadzałem to miedzy bajki/marketing. Przesiadłem się teraz na Canyona i system zawieszenia Gianta wg. mnie jest dużo lepszy. Może w przypadku osoby z tego tematu było inaczej ale bazując na moim doświadczeniu doradzają rzetelnie i znają się na rzeczy ale to tylko moja opinia a jak widać co osoba to zdanie może być inne. Wydaje mi się, że sprzęt dla ciebie to by był raczej. Nie ma to już prawie nic wspólnego z rowerem a pasowałby do twoich zastosowań.
  7. Wydaje mi się, że jak zawsze wszystko sprowadza się do ludzi. Dla mnie elektryk to zwykły rower który zwiększył mój zasięg z 35km do 80. Wcześniej mi kolano padało (kontuzja za młodu). 90% czasu na ECO i Trail jak już padam albo np. wracam do roweru po chorobie. Są też ludzie którzy myślą, że rower elektryczny to motor bez prawka. Cały czas na Turbo i 0 szacunku dla sprzętu czy innych użytkowników. Jak kolega wspomniał wyższe grupy najczęściej są lżejsze i tak naprawdę mniej wytrzymałe bo są dedykowane zawodnikom. Poza tym nie bardzo rozumiem jakie części gianta chciałbyś odliczyć od ceny? Cały napęd jest od Shimano. Jedyne co tam widzę, to może sztyca która u mnie działa 4 lata a przeszła ze mną odchudzanie z 120 kilo i dalej chodzi jak złoto.
  8. Strasznie emocjonalnie podchodzisz do całego zagadnienia. Jeżeli chcesz podjąć walkę ze sklepem który w twoim mniemaniu dopuścił się oszustwa to musisz mieć twarde dowody. Ja mój rower ciorałem od czasu do czasu. A i były dni że spod spodu farby nie było widać. A potem musiałem rower 4 godziny czyścić mając na uwadze, że elektryka nie można czyścić tak samo jak zwykłego roweru. Robienie serwisu co 2 tygodnie albo przychodzenie do serwisu co 2 tygodnie z kwestiami eksploatacyjnymi to 2 różne rzeczy. Jeżeli twierdzisz, że rower był serwisowany co 2 tygodnie to chętnie zobaczyłbym np. paragony z każdej wizyty w serwisie od momentu jego nabycia. W sądzie taki dowód byłby na pewno wzięty pod uwagę, ale nie jeżeli na paragonach jest co 2 tygodnie wymiana opony. Dolewanie mleczka to standardowa praktyka jak masz nowo założone tubless. Opona może być nieszczelna i trochę mleka może uciec. Jeśli była dziura to zanim mleko zaklei też trochę go ucieka. Ja się przesiadłem na elektryka z 3 letniego gianta Trance i nie dostrzegłem większej różnicy wytrzymałościowej. Jeżeli już jakieś to na + dla elektryka jeśli chodzi o sztywność zawieszenia. Bo każdy rower się psuję i wymaga napraw gwarancyjnych. Dobre samochody też się psują i są naprawiane na gwarancji. Podam ci przykład jak kupowałem rower. Najpierw wziąłem na cel Speca za 36k. Pojechałem na testy, jadę do lasu silnik nie działa. Wracam do sklepu robią reset firmware i do lasu ponownie. Jadę pod gore nagle silnik przestaje wspomagać. Cisnę nogami żeby zawrócić i nagle silnik się odpala na pełnej K, urywa łańcuch a ja tuptam 10 km do sklepu żeby sobie ten rower wsadzili w żyć. Wszędzie w internecie śpiewy jaki to spec nie topowy i mega najlepszy a z mojego doświadczenia to totalne gówno które jest niebezpieczne. Ale nie jadę po Specu bo może miałem wadliwą sztukę którą by naprawili. Sam podałeś, że był spowodowany fizycznym uszkodzeniem czujnika. Zdarza się. Możesz przytoczyć? Chętnie się zapoznam bo nigdy o tym nie słyszałem żeby w prawie było zapisane szybkie zużycie częsci a chętnie się dowiem. Bo tyle producent uważa, że jego komponenty przetrwają przy normalnym użytkowaniu wyłączając z tego elementy eksploatacyjne. Bodaj wyłączenia gwarancyjne się to nazywa. Na ramę np masz chyba dożywotnią :) Warunki gwarancji regulują ile musi być martwych pikseli żeby móc reklamować TV. Generalnie w reszcie twoich przykładów po prostu oddałbym na rękojmię. Bo do 2 lat sklep jest odpowiedzialny za wady ukryte/problemy ze sprzętem które nie wynikają z normalnego użytkowania. Stwierdzenie, że sprzęt jest słabej jakości to twoja opinia :) W mojej opinii rower jest jak najbardziej ok w stosunku jakość do cena. Nie jest idealny ale nie określiłbym go słabej jakości. Miałem okazję porównać kilka modeli I umieściłbym GIANTa przed Specem a za Canyonem. Na pewno będzie setka osób co się ze mną nie zgodzi ale to tylko moja opinia z doświadczenia. Jeżeli jeździsz bardzo dużo i intensywnie to jest to nie jest to niezwykłe. W F1 też zmieniają opony częściej niż przeciętny kowalski. A serwis możesz wykonywać gdzie indziej lub robić go samemu. Kasa w kieszeni. Części też nie musisz kupować u nich. Podzespoły są dobre. Jeżeli chcesz lepsze musisz płacić więcej. Są elektryki z napędami xx1 które mają wyższą wytrzymałość ale kosztują kilka razy więcej. Nie wiem czemu porównujesz rower do motocykla. Jedno to rower, drugie to motocykl. GIANT na pewno ci zrobi rower o wytrzymałości KTM jeśli go zrobi w podobnej wadze :) Patrząc po postach w momencie konfrontacji większość forum uznała rację sklepu więc pozostaje mieć nadzieję, że prawnik będzie potrafił to lepiej obrócić. Ja ci powiem z mojego doświadczenia, że w sądzie liczą się fakty i cyfry a te nie stoją po twojej stronie w tak przytoczonej historii. Mogą wyciągnąć, że powiedziałeś na forum że serwisowałeś rower co 2 tygodnie. Nie potwierdzi się w historii serwisowej = kłamiesz...a jak ktoś ci udowodni kłamstwo w sądzie w sprawie słowo przeciw słowu to mało która papuga się z tego wykręci. Wczoraj wymieniłem pierwszy łańcuch w Canyonie. 1600 km z napędem NX Eagle 12. Mając na uwadzę, że w Giancie wymieniałem łańcuch 2 razy przy około 3 tys to zużycie wyszło mi prawie takie samo na obu napędach. Swoją drogą w Canyonie od nowości mam raz na jakiś czas błąd E43. Serwisowany w Shimano, update firmware dalej to samo. Też się pewnie będę musiał trochę z tym powozić. Dawaj znać jak się sprawa potoczy!
  9. W sumie kupiłem model o 1 poziom niżej Trance E+ Pro 2 w tym samym salonie w Krakowie. Dodam tylko, że na rowerach robię jakieś 10k rocznie z czego 95% trail/enduro po lesie z umiarkowanym skakaniem. Zresztą jak ktoś chce zobaczyć jak używam roweru to zapraszam: Tylnia piasta - porażka. Dziwnie zachowywała się od pierwszego dnia. Zareklamowane, wymieniona na nową w kolejnej rewizji bo fabryczny jak się okazało miały problemy. Od tego czasu 0 problemów z piastą. Wiem, że za granicą też mieli te problemy i giant wymieniał od kopa. Manetka - zaliczyłem sporo gleb i nigdy się nie ułamała. Więc tutaj bym stawiał raczej na pecha niż na jakość materiałów. Nieraz się obróciła, więc jak miałeś dokręconą na amen to mogła pęknąć. Fizyka/pech. Waga rowerzysty - między 95-100. Staram się iść w dół 0 problemów ze sztycą czy otarciami. Po każdej jeździe przecieram szmatką co by syf się nie gromadził. Zmienianie biegów pod obciążeniem - staram się tego nie robić na zwykłym rowerze więc logika mówi, że robienie tego na elektryku też zbyt rozsądne nie jest. Porównywanie roweru do samochodu przemilczę. Wady napędu/łożyska - zawsze myłem rower ręcznie. Nigdy pod ciśnieniem. 0 problemów z napędem. 2 razy wymieniałem korby bo przywaliłem nimi mega mocno. 0 uszkodzeń w silniku czy łożyskach za to korby do wymiany. Czujka prędkości - nigdy nie miałem z nią problemów. Wg mnie jest ulokowana tak, że szansa jej uszkodzenia jest znikoma. Mi się nie udało. Można zrobić to inaczej tak jak spec ale w specu za 22k się nawet regulowanej sztycy nie dostanie a wcale nie wiem czy ich rozwiązanie nie jest lepsze. Napinacz do łańcucha - pękł w sumie bez powodu gdy pękł łańcuch. Wymieniony na nowy na gwarancji. Wyłączanie się roweru - zdarzało się. Jeśli jeździłem parę tygodni w kurzu i nie przeczyściłem styków do baterii. Odpowiednie czyszczenie i problem znikał. Zbyt szybko zuzywajace sie element mechaniczne i wady napedu - wadę piasty już pokryłem. Zbyt szybkie zużycie mechaniczne to takie samo stwierdzenie jak zbyt szybki sex. A co definiuje czy coś jest szybkie czy nie ? Łańcuch zmieniam zawsze przy naciągnięciu 0.5. Używam Shimano XT zwykłych. Dedykowane ebikowe sa 30% wytrzymalsze i 2-3 razy droższe. Kasetę w przeciągu 3000 km wymieniłem raz. Łańcuch 2 razy. Jak dla mnie takie zużycie jest jakieś 2 razy szybsze niż w moim zwykłym rowerze co jak dla mnie jest absolutnie normalne. GIANT swiadomie sprzedal mi towar ktory nie wytrzymuje 3000km bo to nowosc Moj bez problemu wytrzymał Więc mogę być dowodem 1 że twoje roszczenia są bezzasadne. po konsultacjach z radca prawnym mam duze szanse domagac sie nowego roweru wolnego od wad lub zwrot gotuwki Dobrze, że radca się zna na rowerach i na pewno nie jest w jego interesie wytoczyć z góry przegrany proces za który itak zainkasuje A jeśli za wadę uważasz zużycie mechaniczne części to kup sobie cokolwiek, nie dbaj o to a potem domagaj się nowego. Jak powiedzą nie, to strasz sądem i rzeczoznawcą. To na pewno zadziała. Jedyny twój kont natarcia to, że sklep wprowadził cię w błąd mówiąc, że rower jest niezniszczalny i nigdy się nie zużywa ale to słowo przeciw słowu więc.... Ja tam jeżdżę po górach/bikeparkach/płaskim/do sklepu po bułki i 2 problemy które miałem nie z mojej winy to piasta i napinacz, oba ogarnięte na gwarancji. Cała reszta wynikała z eksploatacji więc jeśli myślisz, że zostałeś oszukany przez sklep rowerowy i wielki koncern rucha wszystkich na każdym kroku to powodzenia w polskich sądach Na moje oko liczysz że możesz ciorać rower bez konsekwencji a producent go ma tak zaprojektować żeby się nie zużywał i był niezniszczalny. To nie wigry 3 że rower bez smaru będzie jeździł 30 lat. Szczęśliwego nowego roku!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...