Skocz do zawartości

Garlock

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 904
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Garlock

  1. Wagant miał koła 27" (przynajmniej mój). Kolor pomarańczowy pasuje. Wagant miał jedną przerzutkę, wiec otwór na wajchę tylko z prawej strony ramy (chyba, ze to wagant sport). Miski suportu wbijane. Sądząc po numerze ramy to rok 1980.
  2. To są wkładki umożliwiające mocowanie elementów drewnianych (plastikowych) za pomocą normalnych śrub do metalu. Wkręcasz to cos w drewno (ten gruby zewnętrzny gwint ładnie trzyma ) i wtedy możesz przykręcić drewienko normalnym M-coś-tam który się wkręca w gwintowany otwór we wkładce. Przy twoim patencie jest jeden problem. Musisz mocno ścisnąć wężyk obejmą, bo tak jak masz teraz, to zewnętrzny gwint tworzy ładny spiralny kanalik, którym powietrze będzie się dostawać do i z wężyka. Albo zdejmij wężyk, wypełnij gwint jakimś silikonem lub plasteliną i wtedy nałóż wężyk. To powinno zapchać kanalik i uszczelnić połączenie. P.S. A sprawdzałeś, czy ten gwint pasuje? Bo do odpowietrzania to chyba jest drobnozwojny, a ten we wkładkach to zwykle "mocno-grubo-zwojny"
  3. i Mistral. Choć on chyba zastąpił Pasata.
  4. Wagant Sport miał baranka (zwykły Wagant miał prostą). W Sporcie była dodatkowo przednia przerzutka Jak chcesz dokładniej poznać rok produkcji, to przyjrzyj się numerowi wybitemu na mufie. Dwie cyfry w nim oznaczają rok produkcji.
  5. Wpisz w Googla "rear hub motor repair" i dostaniesz kilka filmików. NP: https://electricbikereview.com/forums/threads/hub-motor-disassembly-repair-reassembly.190/ Generalnie odkręcasz te śrubki dookoła i ściągasz pokrywy. W zależności od pasowania łożysk potrzebny jest ściągacz lub zsuniesz ręką. Diabeł tkwi w szczegółach, a instrukcji demontażu piasty qwic i to w jakimś zrozumianym języku, to raczej łatwo nie znajdziesz.
  6. A próbowałeś sprawdzić, czy ten silniki jest sprawny? Bo może to już tylko obudowa silnika i dlatego odcięto i sprzedano wszystkie pozostałe części napędu przedstawiające jakąś wartość.
  7. Na pewno nie Jaguar (miał inne mufy): Prawdopodobnie Sport (następca Jaguara):
  8. Nie zrozumiałeś, prawodawca określił, że bateria w rowerze może mieć maksymalnie napięcie 48V. I do tej baterii można podłączyć silnik, który osiągnie (przy tym napięciu 48V) moc nie więcej niż 250W (np zmierzone na hamowni). I wtedy jest legalnie. Można zamontować silnik, który przy 48V osiąga 500W albo i więcej. Ale to już nie będzie legalne. Oczywiscie, że nie ma problemu, żeby kupić silnik, który przy napięciu nominalnym 48V osiągał moc 500W. Ale to już nielegalne. Nie może być więcej niż 250W. Taka moc w ogóle nie ma prawa się pojawić w myśl przepisów prawa. Dlatego, żeby mieć legalny rower (48V i 250W) i móc chwilowo wycisnąć więcej masz 2 możliwości: 1. Wstawiasz mocniejszy silnik i elektronicznie ograniczasz mu moc (nie wiem co na to przepisy, ale pomiar na hamowni wskaże 250 W max). I masz przycisk znoszący te blokadę. 2. Do standardowego napędu montujesz układ podwyższania napięcia z baterii. Bo tylko podnosząc napięcie możesz kontrolować moc. Opór silnika (oporność + impedancja) jest mniej więcej stały, więc nie masz innej możliwości kontrolowania prądu płynącego przez silnik jak zmiana napięcia.
  9. Silnik ma mieć moc ciągłą (znamionową, nominalną itp) 250W. Więc oczywiście moc chwilowa może być wyższa. Ile trwa ta chwila to zależy od silnika, jeden zadymi po kilku sekundach, inny po kilku minutach. Ale żeby wydusić z silnika elektrycznego wyższą moc to trzeba przyłożyć wyższe napięcie (Moc= Napięcie^2/Opór). A napięcie jest ograniczone do 48V. Czyli jak zasilimy rower 48V to napęd ma moc nominalną (ciągłą) 250W. Żeby wydusić więcej musielibyśmy mieć większą baterię (o wyższym napięciu)-nielegalne, albo mieć wbudowaną jakąś przetwornicę napięcia mogącą chwilowo podnieść napięcie zasilania.
  10. Wcale się nie ma, tzn. nie ma najmniejszego problemu. Pomijając historyczne (i niezbyt udane) Shimano Positron przerzutki nie maja w sobie indeksacji, za indeksację odpowiada manetka. Więc nieindeksowana manetka obsłuży je bez problemu.
  11. Daj spokój, znowu ukręcisz wał silnika, spalisz silnik albo baterie ci eksplodują. Ty masz jakiś nadprzyrodzony dar do psucia wszystkiego. A potem będziesz pisał, że jakość podzespołów do kitu...
  12. Nie tylko ty. Ja miałem to samo. Wywaliłem obrotowe i założyłem prostego dźwigniowego Tourneya. Ale obmacywałem rowery dziecięce w Decathlonie. Oni się reklamowali, że mają specjalne manetki i dźwignie hamulcowe dla dzieci. I faktycznie, działało leciutko. Nie wiem co zmodyfikowali, ale dzieci bez problemu przerzucały, a przy gripshifcie Shimano nie dawały rady obrócić. Teraz mają jakiś nowy sytem Easy Speed, ale też piszą że leciutko działa:
  13. Z prędkością to nie ma problemu. Ma być maks 25 i jesli ograniczenie blokuje ją do 25 jest OK. Kiedyś skutery Simsona oferowane były w 2 wersjach, jako motorower i jako motocykl. W motorowerze była założona blokada (chyba kryza na dolocie powietrza). I było to OK. Oczywiście po zdjęciu kryzy motorower robił sie motocyklem, chociarz w papierach nadal był motorowerem. Z silnikiem jest problem. Bo ma być moc nominalna silnika maks 250W. I jak włożymy silnik 400W i ograniczymy moc elektronicznie do 250 to nadal nominalna silnika jest 400W. Tak ten silnik został zaprojektowany. Chyba że producent podaje, że moc nominalna silnika przy zasilaniu napięciem 48V wynosi 250W, ale dopuszcza zasilanie wyższym napięciem. I jak w rowerze w trybie off-road będzie opcja zmiany sposobu podłączenia ogniw w baterii, tak że zamiast 48V możemy też uzyskać np. 60V to silnik będzie dysponował większą mocą, choć w ruchu drogowym wciąż to będzie nominalne 250W.
  14. Jest odczuwalne. To jest wspomaganie. Jeździłem takim w górach. Pod spore wzniesienia wjeżdżasz bez wysiłku, jakbyś jechał po płaskim. A na płaskim praktycznie pedały kręcą się prawie bez oporu. Doskonałe rozwiązanie dla osób ze słaba kondycją (np starszych) chcących na codzień korzystać z roweru. Motorynki z malutkimi kołami całkiem zgrabnie się rozpędzały i potrafiły jechać 40km/h (i na tyle pozwalały przepisy). Miały moc 1250 W. Zmieniając zębatki można było wyciągnąć i więcej. Ale to było na granicy samobójstwa. Jeżdzidło było krótkie i z kierowcą mierzącym powyżej 170cm środek ciężkości był bardzo wysoko. Nawet przy 40km/h było zdecydowanie niestabilne (miałem, odczułem). Ale motorowery Romety już całkiem nieźle sobie radziły. A miały 1,4 kW mocy. Tylko zwróć uwagę, jak wygląda rama takiego motoroweru, koła, hamulce itp. I porównaj to z ramą, kołami roweru.
  15. No właśnie, jak jest. Pytanie ile z tych kilkunasto kW "potworków" ją ma.
  16. Właśnie 250W + moc nóg (nielimitowana) Przecież mozesz sobie kupić e-motocykl. Moc nie jest ograniczana. Np 82kW:
  17. Bo na tyle pozwalają przepisy, żeby ten pojazd nadal był rowerem. Do rowerów cyt."zaliczane są także pojazdy wyposażone w pomocniczy silnik elektryczny. Musi być on uruchamiany naciskiem na pedały (co wyklucza możliwość jazdy wyłącznie „na silniku”) i zasilany prądem o napięciu do 48 V. Sprecyzowane zostały także informacje o mocy – znamionowa moc ciągła silnika roweru elektrycznego nie może przekraczać 250 W i musi być zmniejszana stopniowo i spadać do zera po przekroczeniu 25 km/h." To nie są rowery, tylko e-motorowery (do 4kW) lub e-motocykle (powyżej 4 kW). I tak naprawdę to nie bardzo wiadomo, gdzie tym wolno jeździć. Na pewno nie po drogach rowerowych. Podejrzewam, ze niektórymi z nich po drogach publicznych też nie można.
  18. Do Mistrala nie zalożysz 7 rzędowej kasety (ani żadnej innej). Czyba, że znajdziesz piastę pod kasetę, która będzie pasowała do rozstawu haków Mistrala
  19. Tak jak pisałem wyżej, współczesne szytki pasują np: https://www.decathlon.pl/szytka-rally-700x23-id_8328782.html Trochę ciasne ale wchodzą. Dobrze jest przed założeniem nadmuchać oponę i zostawić na jakiś czas. Trochę się rozciągnie i łatwiej będzie naciągnąć na obręcz. To juz zależy od ciebie. Nie. Chyba, że jakaś totalna egzotyka z małej manufaktury produkująca części do rowerów retro (w USA istnieją takie). Ceny takich zabawek zwykle znacznie przewyższają wartość twojego roweru. Ew eBay i jakies piasty campagnollo (były stosowane w Jaguarach specach i superach) ze starych zapasów magazynowych (nówki choć stare) Albo coś takiego (126mm na tył): http://www.velobase.com/ViewComponent.aspx?ID=13F952BE-BAEB-414A-B114-C0DCF12411D1&Enum=110&AbsPos=2
  20. A naklejka nie może być np: https://myloview.pl/naklejka-malopolska-nr-FD390
  21. Ten Permatex kosztuje 13zł, więc jak odbierzesz osobiscie, to się mieścisz w budżecie
  22. Przy tym rozwiązaniu lepiej użyć preparatu typu liquid metal czy fast metal https://motostacja.com/p/PERMATEX-MA-60-003 https://www.rshughes.com/p/Loctite-PC-3967-Thread-Repair-Kit-Kit-28654-IDH-236382/079340_28654/?gclid=EAIaIQobChMI7MW0n4a35AIVSdiyCh1zawzQEAAYASAAEgJK7vD_BwE&s_kwcid=AL!4414!3!226271074283!b!!g!!%2bloctite %2b28654&ef_id=EAIaIQobChMI7MW0n4a35AIVSdiyCh1zawzQEAAYASAAEgJK7vD_BwE:G:s Śruba wklejona czymś takim będzie "na zawsze". To można wiercić i toczyć. Teoretycznie można nawet troche otwór rozwiercić, włożyć zamiast śruby plastikowa rurkę (mniejszą od średnicy wiertła pod gwint) po stwardnieniu rozwiercic i nagwintować oryginalnym rozmiarem gwintu. Naprawialem czymś takim wytarty czop wału. Zdało egzamin.
  23. Na początek reklamuj.
  24. Mozesz próbowac znaleźć warsztat który osadzi ci helicoila, albo jesli jest dostatecznie dużo "mięsa" naprawić metodą tradycyjną, tzn rozwiecić pod wiekszy gwint (nastepny rozmiar) i nagwintować. Bedzie to wymagało też rozwiercenia otworu w hamulcu. Ew jeśli otwór z uszkodzonym gwintem jest przelotowy, to dać dłuższą śrubę i skontrować nakrętką (o ile o nic nie będzie zaczepiać). P.S. Nie doczytalem, ze to nowy rower. W takim przypadku tylko reklamować.
  25. Zerwany gwint w widelcu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...