Poskładałem bicykl do kupy Mimo, że waga wyszła powyżej tego co zakładałem (11,5 kg) to jestem mile zaskoczony tym, jak fajnie się takim retro mtb jeździ Jakiś taki zrywny i zwrotny, zwłaszcza w porównaniu z crossową Merida, na której dane mi było ostatnio trochę pojeździć. Mam wrażenie, że kilkunastoletnia tylna przerzutka Alivio i przód STX-a razem z manetkami stx SE i lekko zjechaną korbą i kasetą, chodzą bardziej miękko i płynnie niż nowe deore w Meridzie (świeżo po serwisie). Mini v-brakei Tektro od bmx-a z klamkami stx od cantileverów chodzą jak dla mnie ok. Modulacja może i marna, ale siła zdecydowanie wystarczająca. Ino klocki Tektro piszczą jak szalone nawet na sucho
Jeżeli o wagę chodzi to jeszcze mam spore pole manewru. Do wymiany na pewno dętki, opony, siodło (w sumie z pół kg powinno odpaść). Jak będę miał kasy w nadmiarze, to jeszcze korba do wymiany (niezbyt mi się wizualnie podoba stare alivio) i ogólnie cały napęd mógłbym przerobić na coś lepszego i pewnie lżejszego.
Jak znajdę aparat to się pochwalę jak to to wygląda
Dziękuję za rady i wskazówki tym, którzy się zaangażowali w ten temat tutaj i na priwie
ps. to jakaś psychoza, nie mam za bardzo czasu jeździć bo się córką muszę zajmować po robocie, ale łażę z niemowlęciem na ręku wokół bicykla i się gapię