Skocz do zawartości

potlekuc

Nowy użytkownik
  • Liczba zawartości

    5
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia użytkownika potlekuc

Świeżak

Świeżak (1/13)

  • Pierwszy post
  • Od tygodnia
  • Od miesiąca
  • Od roku

Ostatnio zdobyte

0

Reputacja

  1. Dobra, ja się na tym kompletnie nie znam, ale zaciekawiła mnie jedna rzecz. Jak odnosi się zmniejszenie masy roweru dzięki oponom o 300g do masy zawodnika w okolicach 100kg? Czy zawodnik nie traci przypadkiem więcej masy podczas samego wyścigu? Czy kupowanie części pod ich ciężar a nie wytrzymałość ma w ogóle sens w tym wypadku? Bo tak na pierwszy rzut oka wydaje się, że łatwiej zrzucić samemu kilogram czy dwa niż walczyć z rowerem
  2. potlekuc

    [rower] do 3000zl

    Skoro tak sobie napisali to kij im w ucho. Konsument ma niezgodność towaru przez 2 lata, firma rękojmie przez rok, a Unibike +1 do reputacji i ,jak z którąś firmą lejącą klientów z pękniętymi ramami (to był Cube, tak?), ich nazwa będzie wyskakiwała notorycznie w wątkach "jaki rower kupić"
  3. potlekuc

    [rower] do 3000zl

    Gwarancję na co dokładnie? Poza tym gwarant musi udowodnić związek pomiędzy ingerencją a zgłoszonym roszczeniem z gwarancji. W ogóle nie mogę na ich stronie znaleźć tekstu tej umowy. Jak to wygląda w praktyce? Są jakieś przeglądy gwarancyjne w autoryzowanych punktach? Jaki to jest koszt i częstotliwość? W każdym razie takie rzeczy to chyba lepiej rozwiązywać za pomocą niezgodności towaru z umową/rękojmi.
  4. potlekuc

    [rower] do 3000zl

    Aj, walnąłem się dość mocno. Unibike w budżecie to nie Flite a oczywiście Fusion, czyli najprostrza konstrukcja z najsłabszym osprzętem. Co do ram to zupełnie się na tym nie znam, ale w Unibike'u, z tego co wiem, we wszystkich modelach jest taka sama, z wyjątkiem najtańszego Fusiona, gdzie rury nie są cieniowane. Nie wykluczone, że Northtecu jest tak samo. Czy ramy Meridy i Eurobike'a są naprawdę tak kiepskie?
  5. potlekuc

    [rower] do 3000zl

    Cześć. Zachorowałem na 29 i chciałbym kupić coś po taniości, gdzie z upływem czasu i zużycia uzbrajałbym w ciut lepszy osprzęt. Na rowerze nie jeździłem już od dobrych paru lat i nigdy na porządnym sprzęcie, a teraz chciałbym się pobawić trochę w turystykę rowerową (kilku-kilkunasto dniowe wyprawy) i trochę pośmigać po okolicznych lasach, czasami dojeżdżać do pracy. W każdym razie nic zbyt wymagającego dla sprzętu. Nakręciłem się wstępnie na Unibike'a Flite, ostatnio doszedł Northtec Cayon Al – czyli najtańsze w ofercie obu producentów. Teraz z kolei zacząłem się zastanawiać czy nie lepiej wziąć np. taką Meridę lub takiego Eurobike'a i różnicę wydać w przyszłym roku na jakiś pożądny amor albo wymianę napędu – te części i tak się zużyją, pewnie szybciej niż w Unibike'u czy Northtecu, a oszczędności ulżą mi przy upgrejdzie. Ponadto wydaje mi się, że poza trwałością może mi być ciężko odróżnić komunijny osprzęt od tego trochę porządniejszego. Zostaje tylko różnica w geometrii ramy, ale tu i tak nie mam w ogóle preferencji/doświadczeń. Wolałbym kupić rower nowy – nie ocenię stanu używki, a od nówki sobie vat odliczę Co o tym sądzicie? Które wyjście ma więcej sensu?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...