Skocz do zawartości

przemek2106

Nowy użytkownik
  • Liczba zawartości

    19
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez przemek2106

  1. Wypowiem się jako amator rowerowy ale doświadczony użytkownik kandsa maestro. Swojego maestra mam od 7 lat (model 2013) i wydaje mi się że używam go dosyć intensywnie. Z mojej strony bardzo duże propsy dla marki KANDS. Tutaj właściwie mógłbym skończyć swój post ale troszkę podzielę się swoimi amatorskimi doświadczeniami i planami z tym rowerem. Za 1-2 tygodnie kupuję nowy rower. @furion66 zastanawia się na trekiem, a @rookpl pisze wyżej, że zastanawia się nad rowerem crosowym żeby jeździć weekendowo chyba złapie bakcyla.... Dokładnie w takiej samej sytuacji byłem 7 lat temu. 183cm/95kg i zakup kandsa maestro ( bo wcześniej same składaki i wiejskie damki). Bakcyla złapałem od razu. Najpierw podjarany jeździłem codziennie po 20-40km , po dwóch tygodniach już 40-80 a raz nawet 100km. Szybko doszedłem do wniosku że uwielbiam dalekie jazdy i może jednak warto było iść w kierunku treka. Po roku jak emocje już trochę opadły, doszedłem do wniosku, że lubię jeździć daleko ale jednak z bardziej sportową sylwetką i jakimś małym bagażem czyli trochę treka trochę crosa (szosówkę sobie darowałem chociaż do dziś na nią choruję). Obecnie mój kands maestro jest na takim etapie, że dojeżdżam nim do pracy 17km w jedną stronę i mam pozakładane sakwy, torebki i inne drobne pierdoły - czyli jednak bardziej treking. Z racji tego, że zapadła decyzja o zakupie drugiego roweru, bez wahania kupuję kolejnego kandsa i od razu zdecydowałem kupić kandsa elite pro, bo po co mi drugi maestro. Po przemyśleniu tematu na chłodno pojawiły się u mnie dwa bardzo ważne argumenty( i inne mniej istotne), które zaważają o tym, że nie kupuję treka i jednak kupuję kolejnego kandsa maestro lub avangarde, przerabiam go na treking, a mój stary maestro będzie do krótkich/ krótkich sportowych jazd i oto owe argumenty: 1. Suport w elite pro jest na kwadrat tak jak w moim starym mestro. Z perspektywy czasu mogło by być trochę sztywniej. Nowe maestry i avangardy są w octalinku więc ciut sztywniej. Technicznie można by było przejść z kwadratu na octalink ale nie wiadomo czy dobrze zgra się to z przerzutką - poczytałem trochę opinii w kwestii przejścia z kwadratu na octalink i nie chcę ryzykować. 2. Klasyczny wspornik kierownicy w elite pro czy innych trekach całkowicie dyskwalifikuje u mnie taki rower. Jednym taki wspornik pasuje, drugim nie, dla jeszcze innych nie ma to znaczenia. Dla mnie ma to znaczenie. Preferuję daleką jazdę w bardziej sportowej pozycji i klasyczny wspornik mi po prostu nie leży - namówiłem kiedyś brata na kands elite pro i jeździło mi się nim raczej słabo. Dziwnie z inną kierownicą (którą można zmienić) i przy okazji okazało się że korba 170mm w elite pro jest dla mnie za krótka. Mam trochę dłuższe nogi i powinienem mieć korbę 175mm, a maestro/avangarde właśnie takie mają. Już na dzień dobry musiałbym w elite pro wymienić korbę. Wymiana klasycznego wspornika na ahead o ile się nie mylę technicznie jest niemożliwa, a kupno roweru z klasycznym wspornikiem, żeby zakładać zaraz jakieś reduktory ahead, to by było nieporozumienie. Podsumowując, w nowym kandsie chcę mieć trochę lepszą bazę jeśli chodzi o części i przerabiać go sobie powoli na treka poczynając od przełożenia ze starego meastra bagażnika i dużych sakiew, później pewnie wymiana kierownicy + rogi i pewnie regulowany mostek, błotniki i inne drobne pierdoły. Prądnicę uważam za zbędny dodatek, bo jakąś dobrą lampę na noc i tak trzeba mieć. @furion66 Nie odwodzę Cię od zakupu treka, bo ile ludzi tyle opinii i tyle samo przeznaczeń roweru. To są tylko moje spostrzeżenia i doświadczenia. Przy okazji przeznaczenia roweru, to ile ważysz razem z dzieckiem? Nie wiem jak teraz ale mój stary maestro miał bodajże 125kg dmc. Treki kandsa też chyba tyle mają ale to jest do sprawdzenia i upewnienia.
  2. Jestem amatorem ale wydaje mi się, że każdy producent ma inną rozmiarówkę. Tak samo jak z markowymi butami: buty firmy X nie są równe butom firmie Y. Zdecydowanie bierz "19. Chyba jak każdy przyszły posiadacz maestra miałem taki dylemat. Chodziłem po sklepach stacjonarnych i przymierzałem się do crossów rożnych marek. Trafiały się takie, że przy moim wzroście 183, rama "21 była za mała ale były i takie że rama 21 była o wiele za duża. Napalony byłem na jak największy rozmiar ramy, ale w ostatniej chwili przed zakupem zaufałem jednak rozmiarówce kandsa, wybrałem 19 i jest ok Do tej pory przejechane 2,2k km bez żadnych awarii i nic jeszcze nie wymieniałem ( za wyjątkiem łańcucha). Klocki już na wykończeniu, a jeżdżę na fabrycznych, które wg niektórych szpeców dają radę na 500-800km, no ale to już kwestia indywidualna. Jakiś czas temu zauważyłem, że na obydwóch miskach suportu pojawia mi się co jakiś czas rdzawa stróżka- czyli jakiś wyciek ze środka suportu. Z czasem doszło do tego, że suport zaczął wydawać odgłosy tarcia metalu, jak by zaraz miał się rozsypać. Więc co jakiś czas kładę rower na płask i przesączam przez miskę/oś zużyty olej silnikowy aż nie wyleci z drugiej strony i chodzi tak jak bym go wczoraj od kuriera odbierał. CO do samego suportu to od samego początku ruszając korbą na boki czuć wyraźny ale niewielki luz. Znajomy sklepikarz powiedział mi że mam niedokręcone miski ale ja raczej sądzę że to wada fabryczna taniego suportu bo miski miałem dokręcone na chama. Ciekawi mnie czy nadal tak będzie jak kupię lepszy suport. Ktoś też ma jeszcze taki mały luz od nowości?
  3. Owszem, sprzedają te rowery w sklepach stacjonarnych. Ja kupiłem właśnie z takiego sklepu. Co prawda kupiłem przez alegro ale od sprzedawcy który prowadzi taki sklep. Rowery te można spotkać w sklepach między miastami Lublin- Tarnów - Rzeszów. To samo dotyczy alegro. Cała sprzedaż idzie stamtąd. Im dalej w głąb kraju tym rzadziej spotka się ten rower w sklepach. Gdzieś na forum ktoś napisał że kands czy lazaro to wielki wrzód na tyłkach sprzedawców i mają uczulenie na punkcie tych rowerów. Może właśnie dlatego nie ma ich w sklepach. Po co klient ma kupować jakieś nieznane lazaro jak może kupić rower z markowym napisem w podobnej konfiguracji za sporo większą kasę.
  4. Płyn do naczyń pomógł, jest znacznie lepiej niż było ale jeszcze nie idealnie. Może faktycznie już coś sie zdeformowało, bo 500km już stuknęło
  5. Smarować jeszcze niczym nie próbowałem ale dzisiaj wypróbuję. Pasek jest dobrze namalowany. Krzywiznę tj. źle ułożoną oponę, widać gołym okiem i czuć podczas jazdy po bardzo równej nawierzchni.
  6. Swoje maestro kupiłem prawie równo miesiąc temu i licznik pokazał właśnie przejechane 500km. (Aktualne zdjęcie) Cóż mogę o nim powiedzieć? Od momentu wyciągnięcia go z kartonu i złożeniu moje oczy przeżywają orgazm. Rower ma naprawdę ładny wygląd( być może już przez samo to że to cross). Musiałem przykręcić tylko pedały, kierownicę i koło. Lekko popuściłem też linkę przedniego hamulca, żeby wodza fantazji nie wyrzuciła mnie przez kierownicę. Ważę 90kgi hamulce sprawują się świetnie mimo nieprzychylnych opinii na forach. Przy wzroście 183cm i 84cm do nabiału, zastanawiałem się nad rozmiarem ramy. Chciałem jak największa ale ostatecznie rozsądnie wziąłem 19" i jestem z niej zadowolony. Mimo że nie jestem specjalistą od rowerów a właściwie początkujący to nie mam nic do zarzucenia temu modelowi, co nie było by poruszane na forum a mianowicie lakier i opona. Z rowerem jak na razie obchodzę się bardziej delikatniej niż z porcelaną, dlatego widzę, że na lakierze są tam jakieś drobne ryski których w zasadzie nie powinno jeszcze być i podejrzewam że na dłuższą metę lakier da o sobie znać. Co do opony to standardowo jedna z opon źle się układa. W jednym miejscu opona jest wciągnięta do środka aż po sam biały pasek. Próbowałem różnych kombinacji żeby ją jakoś ułożyć ale nic z tego, odnośnie tych opon to mam swoją teorię, że to masówka, bo to w końcu chińska opona i być może opona oponie nie równa ( ale może się mylę). Na początku gdy to zobaczyłem byłem bardzo zły, bo myślałem że to felga wygięta ale po przypatrzeniu się ciśnienie mi opadło, bo to jednak opona. Z tego co zauważyłem to chyba nawet spora część posiadaczy tego modelu jest tego nieświadoma, bo jak przegladam zdjęcia na forum czy w "garażu", to sporo osób także ma oponę wciśniętą aż po sam biały pasek. Po przejechanych 500km zauważyłem także, że chwyty zaczynają się lekko luzować/wyrabiać i dosyć łatwo można je obracać. Siedzenie jest takie sobie. Trochę twarde ale już moje cztery litery zaczęły je akceptować. Co do amortyzatora to jego regulacja albo u mnie nie działa, albo robię to źle albo rwgulacji nie odczuwam ale i tak mi pasuje, bo ma blokadę. Serwis: Mniej więcej po 100km, przy najwyższym możłiwym biegu pojawiło się tarcie łańcucha o prowadnicę. Z czasem pojawiło się tarcie przy 2-3 najwyższych biegach zębatki drugiej i trzeciej z przodu. Ostatecznie po przejechaniu jeszcze z 200km zdecydowałem się samemu to wyregulować. Stwierdziłem, że oddanie do serwisu było by za proste, bo pomijając fakt, że wezmą za to kasę to później niech mi sie coś wydarzy w trasie to co ja sam pocznę? Regulacja śrubami L i H przy najwyższym i najniższym możliwym biegu. Srubki dosyć mocno mi się wykręciły więc podciągnałem także linkę. Wcześniej także podciągnałem linke tylnej przerzutki, bo regulowac już nie było za bardzo czym. Łańcuch smarowałem jak na razie dwa razy- co 200km. Zwykły olej do łańcuchów piły wydaje mi się że w zupełności wystarcza i daje radę. Po długiej jeździe po małym błocie i piachach z ciekawości odkręciłem pedały i faktycznie zbiera się tam troche brudu, jak ludzie piszą. Wracając do och i ach odnośnie wyglądu, to kupiłem w lidlu cały komplet ubioru Cirvit tj. Kask+ spodnie+ koszulka( długi rękaw) + rękawice i całość wraz z rowerkiem prezentuje się genialnie. +50 dla lansu i +50 dla wygody. Kask dobrze leży no i spodnie z wkładką poprawiają komfort jazdy na tym vaderowym siodełku. Spojrzenia rowerzystów (nieamatorów) na ścieżkach i drogach bezcenne
  7. Pytanie do posiadaczy LAZARO INTEGRAL V3 z ramą 21" obsadzoną na kołach 28": Na jakiej wysokości od podłoża jest górna rura ramy ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...