Witam
Jestem na etapie wyboru roweru.
Wcześniej oglądałem gianty, authory, krossy i inne gady i wniosek jest jeden: dobry osprzęt + naklejka renomowanego producenta = 2000zł minimum a na komplecie alivio przykladowy kross evado 4.0 to koszt 2400zł
Dlatego też zacząłem myśleć o rowerach Kands, a dokładnie o Maestro gdyż 2400 to trochę zbyt dużo a kupno gorzej wyposażonego roweru "markowego" chyba mija się z celem.
Mam głównie pytanie do użytkowników Kandsa.
Czy po dłuższym okresie używania zaczęły się jakieś problemy, jakie są najsłabsze "punkty" tych rowerów?
Czy dobre nasmarowanie wcześniej wspomnianego suportu i dbanie o czystość kasety i łańcucha wystarczy, a może rower ma jakieś feralne części które mimo wszystko psują się?
Pozdrawiam