Także mi gravel chodzi mocno po głowie. Raczej w tym pozytywnym sensie. Jakoś nie widzę sensu spierania się o to czy gravel to szosa, czy mtb i czy jest lepszy lub gorszy od tych rowerów. Gravel wypełnia pewną lukę i ja cieszę się z tego, że jest kolejny rower do wyboru, który może sprostać wielu moim wymaganiom.
Mam szosę, mam ht mtb. Brakuje mi właśnie typowego gravela, który mógłby posłużyć do wycieczek w łagodnym terenie, a także do turystyki rowerowej z bagażem. Moja wizja jest taka aby na gravelu pozycja była mniej sportowa niż na szosie, aby miał możliwość bezproblemowego zamontowania bagażnika, abym mógł włożyć szersze opony, np. 2 cale, aby miał dodatkowe mocowania na bidony, także na widelcu. Jak na razie trudno mi taki rower znaleźć. Ten accent wygląda obiecująco, ale z tego co widzę np. widelec nie ma żadnych mocowań.
Dodatkowo chciałbym aby waga była właśnie w okolicach 10 kg. Typowym gravelem moim zdaniem jest Marin four corners, ale niestety jest ciężki, z tego co wiem waży 13 kg.
MTB i szosa kojarzą mi się z treningiem, sportową jazdą. Gravel kojarzy mi się z przygodą, wakacjami, co oczywiście nie oznacza, że nie można nim zrobić treningu.