Wczoraj przed wyjściem na rower obróciłem mostek na "+". Od pewnego czasu mam problemy zdrowotne i podczas ostatniej wizyty u lekarza zadałem pytanie co z jazdą na rowerze, czy mogę jeździc bo rower jest moim najlepszym sposobem na aktywny wypoczynek, że tez jest wentylem, który w wyniku zmęczenia podczas jazdy suszcza ciśnienie, stres danego dnia czy tygodnia. Niestety nie jest różowo i na moją odpowieź, że poruszam się rowerem MTB i moja sylwetka jest pochylona p. doktor zachwycony nie był. Niestety nie mogę się już forsować, a najlepiej byłoby gdybym przesiadł się na jakiegoś mieszczucha czy rower turystyczny albo przestał jeździć. Ale takiej opcji nie przewiduję. Stąd wczorajsza zmiana położenia mostka. Dziś wróciłem do "-" bo tak jest mi po prostu lepiej i wygodniej. Przy okazji wyczyściłem i nasmarowałem łańcuch. Liczę na to, że jutro pośmigam trochę. Muszę korzystać bo czeka mnie chyba w tym roku dośc długi rozbrat z jazdą.