Skocz do zawartości

Methos

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    30
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia użytkownika Methos

Świeżak

Świeżak (1/13)

  • Pierwszy post
  • Collaborator
  • Conversation Starter
  • Od tygodnia
  • Od miesiąca

Ostatnio zdobyte

0

Reputacja

  1. Methos

    [błotniki]

    Dzięki za odp. Takie informacje mi wystarczą. Blotniki muszę kupić ze względu na dojazdy do pracy, a głupio w mokrych ciuchach pracować. 40zł a 150zł za blotniki to różnica duża, a funkcjonowania takie same :-)
  2. Methos

    [błotniki]

    Kolego Patryk1980 - jak się sprawują po dłuższym użytkowani te Hammery ? Dobrze łapią wodę, błoto? Nie zauważyłeś jakiś luzów itp? Czy błotniki są dość sztywe? Tzn nie latają na boku znacznie (zwłaszcza tył). Czy od momentu ich założena wykorzystywałeś funkcję szybkiego ich odczepienia? Czy są jakieś "zużycia" materialu/zatrzasków? Napisz proszę o uzytkowaniu w wer light - miasto oraz w wer ight - teren. Jakie wrażenia. Zamierzam je kupić bo cena zestawu jest rozsądna w porównaniu do SKSów.
  3. Witam Ja właśnie w sobotę miałem taki wypad po terenie gdzie po powrocie rower i ja byliśmy zamaskowani błockiem jak Arnold w Predatorze . Niestety nie zdążyłem umyć (ani nawet go spłukac w ten sam dzień). Na Drugi dzień jak to wszystko wysłcho to wyglądało jeszcze bardziej tragicznie. Co zrobiłem: - podjechałem na myjkę (tak, tak czytałem tu że odradzacie ale) spłukiwałem to błocko przez ok 5 min z odległości ok 1m samym tylko tym "obłoczkiem" wody (jak podkładałem dłoń to wogóle nie było czuć że woda mi uderza z siłą w nią ). Błotko ładnie nasiąkło i odpadało. Oczywiście najwięcej zostało przy korbie i przerzutkach - chociaż korciło aby tam "pocisnać" opanowałem się i pojechałem do domu. Tam wiadro z ciepłą wodąi płynem do mycia naczyń, szczotka większa i szczoteczka do zębów i jechane. Reszta błocka zeszła - uważam że zmyłem w 95% tego. Były miejsca gdzie nie dostałem się włosiem ani mniejszej ani większej szczotki i troszkę tam tego zostało (ale to bym musiał chyba rozebrać zębatki aby się tam dostać, a tego robić nie chciałem). Później domyłem łańcuch, wytarłem do sucha i nałożyłem olej silnikowy (na łańcuch i przerzutki) szczoteczką bo na razie żadnego smaru nie mam. Wszystko ładnie się kręci.
  4. Witam Zgodnie z obietnicą odpisuje po prawie miesięcznym użytkowaniu roweru. Popróbowałem tych zaleceń o których pisaliście i tak: - siodełko mam na równi z kierownicą tak 3/4 przesunięte do przodu - nadgarstki - raz po raz jeszcze czuję ale coraz mniej - stwierdzam, że raczej nie byłem przyzwyczajony do takiej pozycji - to po pierwsze, a po drugie jak robię dużo podjazdów, zmiany pozycji w czasie jazdy itp to jest ok. - tyłek za siodełko wysuwam bez problemu i mam je tak na klacie/splocie - w czasie zakrętu na szrutowej drodze o 180st nie odrywa mi się dłoń od zewnętrznej cześci kierownicy - cały czas mam zacisięte dłonie I na koniec zrobiłem sobie taki "egzaminacyjny" wyjazd w ten weekend po lasach, polach i wzniesieniach - teren był dość ciężki (wg początkujacego) bo cały tydzień padało, więc miejscami grzęzło się po pedały w błocie itp - odcinek 25km. Przyjechałem zadowolony bo nie miałem nigdzie problemów aby ujechać, podjechać, zjechać. Nic mnie nie bolało, nic nie mam otartego. Sprzęt i ja - usmarowani w błocku, że aż miło Także dziękuję za rady - uważam że ramę i ustawienia mam dobrane w porządku.
  5. To odpada - mam pod kątem w dół. Ten ból/ścierpnięcie to raczej było od tego, że dawno nie jeździłem i wogóle nowa pozycja na rowerze itp. Zaczyma się przywyczajać
  6. Dziś zrobiłem rekreacyjnie 11km. Rożne drogi: szosa, pole, lasek, górek i trochę wybojów. Siodełko delikatnie obniżyłem, jest moze z 1-2cm wyżej niż kiera. Pisząc ten post nie odczuwam gdziekolwiek bólu. W czasie jazdy po prostej drodze czułem tylko nadgarstki ale nie w takim stopniu że nie mógłbym jechać. Reszta ok. Zobaczę przy dlużych odcinkach jak to się ułoży. Aha - tyłek za siodełko - zrobiłem to bez problemu, a nawet pedałowałem w takiej pozycji - choć lekko przetarłem teczką o siodełko :-).
  7. Panowie - dziękuję za podpowiedzi. Odpisuję dopiero dziś z braku czasu. Oczywiście zdam relację po tym jak to wszystko sprawdzę.
  8. To może teraz z drugiej strony. Jeśli rama rzeczywiście byłaby nieodpowiednia to jakie typowe dolegliwości, problemy powinienem zauważyć?
  9. W B3 nie ma możliwości unoszenia kierownicy (albo nie znalazłem). Siodełko mam tak, ze po położeniu pięty na pedale i korba jest w dole mam delikatnie dosłownie ugięte kolano, tak aby go nie przeprostowywać. Co do tych nadgarstków to nie jest tak, że jestem delikatny i bolą mnie od lekkiego wysiłku Nie mam ich też jakoś specjalnie przegiętych ku dołowi. Bardziej odczuwam to w ten sposób, że od kciuka w kierunku nadgarsta w zgięciu czuje nacisk. Z ramą mam jajotarcie nie zgniota. Wracajac do pytania - czy nie jest za długa ta rama? Męczy mnie to bo mam możliwość wymiany na Mkę i nękają mną wątpliwości.
  10. Witam W tym tygodniu przyjechał do mnie mój pierwszy w życiu 29er. Kross Level B3. Długo zastanawiałem się nad ramą, czytałem dopytywałem nawet udała mi się przymiarka ale w "tragicznych" warunkach więc to tak jak by nie przymiarka. Ale do rzeczy. Wczoraj zrobiłem sobie krótką rundkę i oto moje odczucia: - czuję parcie na nadgarstki - to właściwie po chwili jazdy od razu poczułem - siodełko mam na 3/4 do przodu przesunięte i wyżej niż kierownica. W czasie jazdy nie odczuwałem innych "niedogodności" być może za bardzo podekscytowany byłem bądź poprostu przesiadka z "marketowego górala" robi swoje. Zaczynam się obwawiać, że wybrałem złą ramę - a jest nią L-ka. Mam 183cm wzrostu i od podłoża do krocza na luzie (ocieranie) mam 82 cm, a jak dociagnę poziomicę tak, aby dotykała krocza to 86cm. W sumie na połowie ramy jak mam ją między nogami to ją czuję ale mnie nie ugniata. Pytanie czy na długość nie jest za długa. Proszę wskażcie mi jeszcze jakieś wskazówki/triki, dzięki którym mógłbym zweryfikować czy rzeczywiście jest za duża ta rama czy poprostu zaczynam sobie wmawiać. Niby różnica pomiędzy rozmiarem L, a M to tylko 3cm na wysokości i 2cm na długości ramy ale czy rzeczywiście ma to taki wpływ?
  11. Witam Podpinam się pod temat. Moje wymiary: 186cm wzrostu, odległość krocza od podłoża to ok 80-82cm. Celuję w KROSS Level B3 rama L. Miałem sposobność przez chwilkę wrzucić rower pomiędzy nogi i na środku ramy miałem prześwit ok 4-5cm. Pytanie czy tak jest ok czy powino być więcej. Niestety nie mogłem swobodnie usiąść na rowerze - siodełko było niedokręcone i wysunięte maksymalnie do tyłu (nosek był prawie równo z rurą ST. Siadając na tak "przygotowanym" rowerze odczuwałem "lekki" dyskonfort w postaci wyciągania na maksa ramion do przodu aby chwycic kierownicę. Podejrzewam, że gdyby siodełko było na środku byłyby ok jednak pewności nie mam. Różnica pomiędzy M a L to 3cm na ST i 2cm na TT. Czy jest to bardzo odczuwalne w momecie jazdy?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...