Skocz do zawartości

TataFranka

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    67
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

542 wyświetleń profilu

Osiągnięcia użytkownika TataFranka

Ten od rowerów

Ten od rowerów (4/13)

  • Reaktywny
  • Pierwszy post
  • Collaborator
  • Conversation Starter
  • Od tygodnia

Ostatnio zdobyte

3

Reputacja

  1. Czy takie niewielkie wglebienia na powierzchni ramy pod lakierem, tuz przy nacieciu rury podsiodlowej, to tylko jakas drobna kosmetyczna niedoskonalosc po procesie produkcyjnym czy mam sie martwic? Taki rower dostalem prosto od Canyona w maju. Na poczatku to olalem jako nieistotna niedoskonalosc kosmetyczna, ale teraz biorac pod uwage jak Canyon potrafi leciec w peta z gwarancjami, sam juz nie wiem. Uprzedzajac zlosliwe komentarze: - Nie, nie dokrecalem zacisku za mocno. Dokrecony zostal momentem 5Nm. - Nie, nie montowalem roweru w uchwycie warsztatowym za rame. - Nie, nie wozilem roweru na zadnym bagazniku samochodowym. -
  2. Widzę, że jesteś typowym przemądrzałym keyboard warriorem. Jeśli Cię nie obchodzi ten wątek to po jaką cholerę się tu udzielasz? Żeby wylać swoją frustrację? Poszukaj może jakiejś grupy wsparcia, tam Ci prędzej pomogą. Jeśli rower dostarczony w stanie zagrażającym zdrowiu lub życiu użytkownika i innych uczestników ruchu drogowego to żaden problem, to ja rzeczywiście Tobie zazdroszczę problemów z bateriami. Będę stał jednak na stanowisku, że bylejakość trzeba piętnować, a szczególnie to gdy producent odpowiedzialność za swoje ewidentne zaniedbania próbuje przerzucić na klienta. W serwisie, w którym robili mi pierwszą ekspertyzę ramy powiedzieli mi, że takie rzeczy też się zdarzają w przypadku innych marek jak np. Cube czy Giant, tyle że w ich przypadku ramę miałbym wymienioną bez żadnej dyskusji. Jako ciekawostkę dodam, że w UK wiele serwisów nie przyjmuje rowerów supermarketowych oraz Canyon.
  3. Nie podniecaj się tak. Jeżeli zaczynam korespondecję z ich działem obsługi, a sprawa nie jest błacha, bo dotyczy tzw. "safety hazard", to mam prawo spodziewać się, że doprowadzę ją do końca z jedną osobą, która będzie za nią odpowiedzialna, a nie że za każdym razem na moją odpowiedź odpisze mi po uważaniu raz Jurek później Paweł, Grzesiek, Krzysiek, Marian, a w między czasie znowu Jurek. Rowery Canyon przychodzą zmontowane w 95%, do nabywcy należy montaż elementów które musiały zostać zdemontowane, żeby zmieściły się do pudełka. Nie ma tu żadnej magii. Jeśli kogoś to przerasta może to zlecić serwisowi. Poza tym wg producenta każdy rower przed spakowaniem jest zmontowany w 100% i przechodzi krótką jazdę testową. Jeśli część odpowiedzialna za bezpieczeństwo nie została zamontowana wcale lub została przykręcona bez sprawdzenia momentu, to jest to ich ewidentny f**kup. Jeśli nie ma po drodze sklepu, który robi tzw. przegląd zerowy i gwarantuje, że rower jest bezpieczny do użytkowania, to ta odpowiedzialność spoczywa na firmie Canyon. Canyon nie sprzedaje rowerów bezpośrednio, bo celuje w jakiś super magów, a tylko dlatego, że tak mu wychodzi taniej. W dodatku ma 100% kontrolę nad reklamacjami i wie, że 9 na 10 spuszczonych na drzewo sobie odpuści. Opisałem konkretnie swoje doświadczenia - kupiłem od nich dwa rowery - na jednym mogłem się zabić z powodu ich niedbalstwa przy montażu. Drugi, to rower mojej żony, który prawie nieużywany zaczął korodować, a przy okazji wyszło że został źle pospawany. Zwykle można wybaczyć, że coś poszło nie tak jak miało, jeśli sprzedawca lub producent zadba aby sprawy właściwie rozwiązać, ale w moim przypadku Canyon leciał w peta do momentu wejścia na drogę prawną i z tego co się dowiedziałem nie jestem wyjątkiem. A poza tym, to prawdopodobnie bardzo byś chiał mieć tak lewe ręce jak moje.
  4. Z tym konkretnym rowerem nie, chociaż konieczne było dokładne sprawdzenie całego roweru, bo jakość ich montażu pozostawia wiele do życzenia. Zdecydowanie jednak nie polecam tej marki. Dostajesz rower trochę lepiej wyposażony niż oferuje konkurencja ze te same pieniądze, ale niestety, kosztem jakości wykonania a przede wszystkim poziomu obsługi klienta. W międzyczasie reklamowałem dwuletniego Canyona mojej żony, w którym dolna rura ramy zaczęła korodować i pojawiły się brzydkie bąble pod lakierem, mimo iż rower przejechał około 200km i trzymany był w suchym garażu. Serwis Canyona uparcie twierdził, że korozja nie jest objęta gwarancją ponieważ wynika ona z niewłaściwego mycia roweru lub kontaktu z potem i proponowali mi wymianę ramy na nową w cenie połowy kosztu roweru. Zdobyłem dwie opinie rzeczoznawców - jedną z lokalnego serwisu rowerowego, a drugą od inżyniera metalurgii z firmy, która zajmuje się inżynierią materiałową i badaniami uszkodzeń i wad materiałów. Obie opinie potwierdzały, że korozja wyszła od wewnątrz z powodu niewłaściwego przygotowania materiału przed procesem malowania. Do tego ci drudzy dopatrzyli się wadliwie wykonanych spawów tylnego trójkąta, gdzie jeden z nich miał niewielkie pęknięcie. W zasadzie już przygotowywałem się do założenia im sprawy sądowej (w UK jest to dość proste) i wysłałem tylko przedsądowe wezwanie do wykoniania nieodpłatnej naprawy roweru załączając obie niezależne ekspertyzy. Po tym odpisali mi, że dalej twierdzą że wady te nie wynikają z procesu produkcji i mają charakter jedynie kosmetyczny, jednak w ramach dobrej woli zgadzają się wymienić ramę. Po wymianie ramy oczywiście jest ciąg dalszy, a jakże. Rower wrócił niekompletny, a do tego niewłaściwie działa napęd. Obecnie czekam na dostawę nowego haka przerzutki z Niemiec i zobaczymy czy jego wymiana pomoże. Sprawa trwa już blisko dwa miesiące. Przy okazji polecam lekturę komentarzy na profilu Canyon na FB i Google. Jest cała masa osób, którym pękła rama na gwarancji (najczęściej w tym samym miejscu). Odpowiedź Canyona - nie możemy wymienić ramy, oferujemy 20% rabatu na zakup nowego roweru z obecnej oferty. Generalnie jakikolwiek problem z ich rowerem to bujanie się mailami, na które za każdym razem odpowiada ktoś inny i zawsze z buta, jeśli mieliby ponieść jakiś koszt.
  5. A jednak oprócz przeprosin zaproponowali pokrycie kosztów sprawdzenia korby w lokalnym serwisie rowerowym oraz zapłatę £100 lub voucher na £125 w ich sklepie w ramach zadośćuczynienia.
  6. Zadecydowałem się ostatecznie na Neurona CF7. Przyszedł kilka dni temu. Chciałbym przy okazji podzielić się pewnym niemiłym doświadczeniem. Wczoraj podczas mojej pierwszej przejażdżki rowerem zjeżdżając z dużą prędkością ze stromego wzniesienia nagle odpadło ramię korby. Myślę, że miałem dużo szczęścia że nie skończyło się to upadkiem, bo skutki mogły być fatalne. Trudno mi ustalić dokładnie przyczynę, ponieważ nie znalazłem nakrętki korby (tzw. preload bolt) i nie wiem czy jej brakowało od początku, czy elementy napędu zostały skręcone niewłaściwie. Chociaż wina ewidentnie leży po stronie producenta roweru - napęd przychodzi zmontowany i wyregulowany z fabryki, a instrukcja nic nie mówi o konieczności sprawdzenia tego komponentu, nauczyło mnie to, aby jednak zawsze kierować się ograniczonym zaufaniem i wszystkie połączenia gwintowane sprawdzić dokładnie kluczem dynamometrycznym. Dla firmy Canyon to ewidentna plama, zwłaszcza że jak dotąd nie zdobyli się na nic więcej poza wysłaniem mi emaila z przeprosinami.
  7. Zawieszenie raczej będę sam serwisował z pomocą YT. Wiem, że RS jest tańszy i łatwiejszy w serwisowaniu. Tego napędu i hamulców SRAM w modelu CF8 się trochę obawiam, ze względu na wysokie koszty ewentualnych napraw. Zapomniałem dodać, że jestem totalnym amatorem dobijającym powoli 50, więc choćby ze względu na wiek, nie będę katował roweru latając w bikeparkach czy ekstremalnych warunkach.
  8. Różnica w cenie wzrosła, bo tańszy jest w promocji i wynosi dokładnie £1000 w Uk. Przerzutka ma marginalne znaczenie. Przynajmniej dla mnie. Bardziej mnie interesuje różnica w zawieszeniu, bo na tym się nie znam.
  9. Zdecydowałem się na zakup swojego pierwszego ścieżkowca, który z założenia ma być dla mnie uniwersalnym rowerem do jazdy w UK. Rozważam wybór między modelami jak w temacie, jednak CF8 jest znacznie droższy, bo dokładnie £1000. Jakie są różnice między komponentami w obu rowereach, bo rama jest identyczna? Z tego co widzę to podstawowe różnice to koła, zawieszenie, hamulce oraz napęd. Czy są one warte wydania £1000 więcej?
  10. Generalnie jak sie oglada filmy na YT, to smaruja tylko uszczelki. Wydaje mi sie, ze wlasciwy smar do posmarowania slizgow nie powinien byc zbyt gesty, a jednoczesnie na tyle gesty aby z nich po chwili nie zniknal. Slick Honey jest bardzo lekkim smarem. Mam tez bardzo rzadki smar silikonowy. Moge tez odprawic egzorcyzmy przed i po smarowaniu.
  11. Na slizgi sie nie nada? To czym je posmarowac?
  12. Mam smar Slick Honey do amortyzatorow.
  13. Czy w nowych goleniach pierscienie slizgowe nalezy posmarowac smarem stalym?
  14. Mieszkam w Anglii. Tu allegro dziala srednio.
  15. Doradzcie mi prosze Wujkowie jakich srub uzyc do adaptera. Kupilem adapter Clarks (jak na zdjeciu), ale jak uzyje standardowych srub M6 (z lbem imbusowym) i podkladka to dolna nie chce sie zmiescic pod zacisk. I teraz mam dylemat czy uzyc tych standardowych srub M6 bez podkladki czy dac M6 z lbem guzikowym i dac podkladke (ponizej fotony).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...