Skocz do zawartości

KrisK

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    3 807
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    34

Zawartość dodana przez KrisK

  1. Bo znowu w stronę światła.
  2. ?? One nie są jakby Są całkiem naprawdę dziewczynami.
  3. @KOKESZ Nie albo albo... Najpierw była sarna (a w zasadzie stado, ale tylko jedna latała mi przed kołami ) a może 4km dalej jeleń i zaraz za nim łania. A wielki był tak zupełnie obiektywnie.
  4. Dobra co tam inni ludzie... Dzisiaj sarenka śliczna mi przebiegła drogę wbiegając w pole rzepaku. Szkoda, tylko że od razu postanowiła wrócić na drugą stronę i znowu mi się pod koła władowała. Te pola rzepaku mnie zaczynają przerażać, bo w nich się ciągle sarny chowają. Drugi przypadek z dzisiaj to piękny jeleń przebiegł przez drogę.... a 5s później łania... moja córka miała okazję z może 1m ją oglądać I jak tu jeździć jak takie stwory się ładują pod koła? Żarty oczywiście. Ich prawo po mieście gonić, ale ostatnio to się zaczynam realnie ich obawiać. Praktycznie nie ma jedego wyjazdu żebym jakiejś sarny z bliska nie widział. Jednak Jeleń w granicach miasta to coś nowego. Tak wielkiego z tak bliska nie widziałem nigdy.
  5. Możecie sie oburzać, ale wybicie kogoś z smartfonowego świata czy to dzwonkiem czy "uwagą" jest coraz trudniejsze i często nierealne. Nisko latająca kura daje efekt 99%. Co więcej, często wywołuje to o wiele mniejszy overreact niż grzeczne formy. Pominę że kura pomaga wyjść baranowi z sytuacji z twarzą. Jak się grzecznie mu zwróci uwagę to ciężko mu się obronić więc wyskakują z agresją. Lecący wulgaryzm pozwala mu zachować twarz bez skakania do was z łapkami. Jeszcze wyjdzie na tego "kulturalnego". Tak statystycznie uwaga rozwiązuje zajechania drogi może w 20%. Najczęściej się sieroty zatrzymują i stoją jak wryci. Skręcają tak, żeby zajechać albo robią inne żeczy nieprzewidziane. Panienka lekkich obyczajów w jakichś niezrozumiały sposób zwiększa odsetek prawidłowych reakcji radykalnie. To znaczy ma to podłoże w psychologii. Jak uwaga to trza się skulić i przeczekać. Uwaga dziecko słyszy odruchowo staje czasem zaczyna bieg w przeciwnym kierunku albo takim który wydaje sie bezpieczny. I to ludziom zostaje. Jak cham się na nich drze to podświadomie najpierw schodzą mu z drogi. Agresor włącza im się za chwilę ale mniej pewny i zazwyczaj za późno, żeby chcieli się jeszcze konfrontować. Jak traficie na kogucika i powiecie mu grzecznie, że zbłądził albo krzykniecie uwaga to macie w najlepszym razie pogadankę a w gorszym dostaniecie bęcki. On jest przeświadczony, że uważa i że Wy macie mu z drogi zejść. Jak polecicie w jego języku bez strachu to włącza sie mu myślenie że moze dostać w dziub i zazwyczaj kończy się na pyskówce. Agresor z kobietą to inne zagadnienie. Aczkolwiek znów odpowiednio dobrany "argument" zazwyczaj włącza kobietę, która stopuje swojego agresora. I jeszcze jeden "drobiazg" Czasem panienka lekkich obyczajów się wyrywa jak jesteśmy zaskoczeni i w ciemnej czarnej. Bardziej niż "spadaj na drzewo leszczu" znaczy wtedy "będzie bolało". Z tego prostego powodu też częściej po niej słyszę sorry niż po uwaga. Uwaga się kojarzy ze zwróceniem uwagi i dla wielu z pouczaniem. Zdarzyło mi się parę razy, że po wymianie uprzejmości wymienialiśmy się z delikwentem przeprosinami. Więc straszne oburzanie się o to że ktoś przeklął naprawdę jest przesadne.
  6. Bo Truskawkowe wzgórza Tak. Przeklęty wał...
  7. Tych co wymieniłeś nie. Ale mam taką https://a.aliexpress.com/_BTu48g Jakość jest ok. Nawet bardzo. Jedyne co w niej mnie zawiodło to wielkość. Jest upiornie wielka. W gravelu ledwo mi się zmieściła między siodło a koło. Choć wielkość może być zaletą przy dalszej jeździe.
  8. Bo dzisiaj mi się nie udało zrobić ładnego zdjęcia... Żeby nie było tłumów na szlaku. To nie pogoda się psuje tylko nasze oczekiwania, że będzie ładnie są przesadzone. Bo w końcu co złego jest w wiosennym krupniczku, który przechodzi w wiosenną burzę z ulewą i spadkiem temperatury o10st. po to by na koniec wszystko suszył wiatr który wcale nas z drogi nie chce zepchnąć ale za to w słońcu. Pogoda jest zawsze dobra tylko nam sie ciężko do tego przekonać .
  9. Ja liczę, że kluczowe będzie otwarcie galerii... W końcu będzie się społeczeństwo mogło odchamić i iść podziwiać dzieła sztuki użytkowej... Zaznają wreszcie prawdziwego sportu w biegu do wysprzedaży i nie będą musieli jakichś kiepskich zamienników w postaci łażenia po lasach stosować. No i najważniejsze osiągną stabilność emocjonalną walcząc z depresją poprzez zakup nowego ciuszka.
  10. No niestety... Tereny, na których normalnie ludzi nie spotykałem wcale w ostatnich dniach się robią podejżanie popularne. Niestety może się okazać, że ludzie nie zapomną o ich istnieniu i już zawsze tam będą się szwendać.
  11. Bo lubię to miejsce.
  12. @Jurek63 czyli się zgadza... Tam zawsze błoto nawet jak jest sucho. A teraz już można suchym kołem przejechać nawet przez łąkę. Lekko przerażające.
  13. bo wysycha.... (mam dziwne wrażenie, że to to samo bagienko)
  14. Zapewne dokumentacja stanu obuwia i nóg. To wiele mówi o wycieczce i o warunkach Po stanie nóg możesz przypomnieć sobie jak wiele razy przeklinałeś dię za to że wpadłeś na kretyński pomysł żeby pojechać gdziekolwiek. A to jest wprost proporcjonalne do fajności wycieczki.
  15. Od tego jest policja. Poza tym to jednak jest fobia. W KRK osłupkowywali jak głupi ddr na Mogilskiej, bo Kierowcy będą... Słupki znikły, bo sie parę osób połamało a kierowcy nie parkują. Więc może czas zacząć budować DROGI dla rowerów, a nie chodniki. A czemu robią chodniki? Bo mając budżet na budowę ddrek można wyremontować chodnik.
  16. Bo ktoś zupełnie nie wiem kto pisząc o zmrożonych drogach zachęcił mnie do wyjechania w teren "za domem" i skończyło się jak zwykle... Trza było się wykapać i wyprać.... Tiaaaa zabielona to ona będzie... Ale pod białym G będzie brązowe G po kostki a wszystko przeplatane całkiem sensownymi łatami lodu Liczyłem, że to świństwo związało i że w najgorszym razie będzie powierzchnia lekko roztopiona jak w nocy było -5 a jak wyjechałem coś koło 1st... Przeliczyłem się... Na zdjęciu to rower jest juz obrany z błotka. Spokojnie odkleiłem z niego spokojnie trzy kilo błota pod domem. Wiec za bardzo nie licz na cuda, bo to bądź co bądź bardziej na północ i chyba cieplej tam mają.
  17. @wkg jak zwykle na pierwszy raz na Rusińskim. Idealny stok na przypomnienie sobie jak się jeździ. Z tym że śniegu mają malutko. I połowa dużego stoku działa przez co w połowie mają przeważenie, które dość mocno uprzykrzało jazdę jak się pojawiło więcej ludzi. Ale dzisiaj w sumie poza może godziną gdzie się zrobiło sie troszkę tłoczniej i "kolejka do wyciągu" była na 5 osób :D:D:D to było pusto. Warunki w sumie ok. koło 11 w miarę twardo, ale nie wylodzone potem się porobiły odsypy miejscami, ale bez dramatu, choć sie kładli pokotem tam a pod koniec jak już słońce zeszło była taka fajna kaszka na stoku i to już zupełnie bajka. Tam stok zazwyczaj jest dobrze przygotowany i można się pobawić. Lepiej chyba tylko w Kluszkowcach robią stok. Tam ile razy byłem to stół był.
  18. Wczoraj się wyrwałem na rowerek dzisiaj też był plan ale mnie zmusiła siostra do jazdy na nartach... Jeszcze karnet na 4h kazała kupić... A jak już kupiłem to szkoda było nie wyjeździć... niestety ona po nartach lubi jeszcze do restauracyjki skoczyć.... I cały misterny plan, że wrócę z nart i pojadę na rower w pizdu.... Chociaż tak siedzę i myślę jeszcze jest 1...
  19. Bo Bokowa Góra... @Sobek82 Po prawej zachęcająca droga prowadząca na górę tego pola i ginąca w zaoranej ziemi... Pośrodku pole A na lewo Tak tam jest właściwa droga o ile to jeszcze drogą można nazwać. Tak się kończy planowanie wycieczek palcem po mapie
  20. Bo trzeba było zasłużyć na wieczerzę... Wesołych i pogodnych.
  21. To jak jesteśmy w temacie błotka... To taki mały quiz... Gdzie jest właściwa droga.
  22. Bo ostatni dzień jesieni.... A ja jak zwykle przespałem piękną słoneczną pogodę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...