Skocz do zawartości

KrisK

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    3 807
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    34

Zawartość dodana przez KrisK

  1. KrisK

    [2021] Marin

    @SimonMU zadzwoń do bikerhouse na Dekerta w KRK. Pogadaj i może coś się dowiesz poza tym że nie ma i będą jak będą. @MikeSkywalker wszyscy sprzedawcy bidolili że im poobcinali dostawy. Na zagranicznych forach też trafiłem na takie informacje od sprzedawców... To wytlumac mi czemu wszystkiego brakuje bo zekomo producenci wykupili a producenci zamiast wysłać więcej rowerów obcinają zamówienia? Żniwa cenowa jest ryzykowna. Ale nie wyprodukowanie komponentów i wyczyszczenie rynku z części umożliwia regulację ceny bez ryzyka. Pandemia była idealnym momentem. Nie tylko w rowerach to było widać
  2. KrisK

    [2021] Marin

    Nie wystarczy. To jest efekt nie przyczyna. Nie ma powodu, dla którego miałby być taki niedobór. I nie jest prawdą, że to pandemia spowodowała taki stan rzeczy. To trwa od dawna. W maju w sklepach od kilku lat są ochłapy. Już od jakiegoś czasu, żeby kupić rower trzeba zamawiać go w najlepszym razie w grudniu. Poza preorderami były jakieś śmieszne ilości w sklepach. I nadal tak jest, bo w tym roku kupiłem dwa rowery od marina. Jeden zamawiałem drugi był z półki. Dwa lata temu w maju kupowałem ostatniego Hawk Hila... był zdekompletowany i 3mc czekałem na obejmę do manetki myk myka... W końcu sklep wymienił mi na inną manetkę, bo pewnie bym jeszcze kilka mc czekał, bo nie ma i nie będzie... Tak jest wszędzie. Nie ma towaru i już. Idziecie kupić samochód... W najlepszym razie za 3mc będzie... Ale i są tacy co czekają po 8mc aż im wyprodukują. Jako klienci napędzamy podaż i wzrost cen o sie godzimy na ten wzrost. A producenci bardzo dbają o to, żeby popyt przekraczał podaż, bo wtedy cena ich satysfakcjonuje a ludzie kupują bez zbędnego wybrzydzania. Na rynku komputerowym doszło do absurdu. Ponieważ nie ma grafik to wznowili produkcję staroci gf1050... Te są dostępne... I nie było problemu ze wznowieniem produkcji... Nowe układy też są tylko cena jest, jaka jest i czas oczekiwanie zabija... Zamawiacie czekacie i macie... Zasadne, bo koszty rosną a oni żyją w realiach tych rosnących kosztów. Prąd woda paliwo po prostu wszystko. Dodatkowo wzrost cen samochodów w ciągu 1,5roku, który też rozwala system i podnosi kolosalnie koszty. Koszty transportu... Kompletnie nie rozumiesz producenta. Produkcja to ułamek kosztu produktu. Koszty poboczne są kluczowe do ustalenia końcowej ceny produktu. Gwarancja, transport, promocja, Koszt magazynowania, koszt zamrożonej gotówki (często pomijany)... Tak że koszt wyprodukowania to nie wszystko. On już po wyprodukowaniu jest stały, ale reszta nadal pozostaje płynna.
  3. Dzisiaj w górach 18km.... Planowo miało być kilka więcej ale bolący brzuch nie odpuszczała i postanowiliśmy odpuścić i zjechać.... Ale podjazd miałem z dodatkowym dociążeniem bo młoda podpiela się za mną na lince 🤣. Ciekawe doświadczenie. Szczególnie że podjazd całkiem słuszny i miejscami i po 16% garmin pokazywał. Nogi dostały mocny wycisk ale po około 5km przywykly. Serce nawet ok tętno nie roslo jakoś mocno. Będę musiał się tak częściej bawić 🤣
  4. KrisK

    [2021] Marin

    @pantha08 skoro mają je z poprzedniego rzutu to znaczy że stoją.... Było kupować wcześniej. Od roku wszyscy mówię że będzie drożej.... Koszty rosną już dzisiaj i marża maleje ..
  5. KrisK

    [2021] Marin

    Pustki w magazynach to bajka sprzedawana niemal w każdej branży od lat. Trzeba jakoś tłumaczyć absurdalne skoki cen które zalewają świat co jakiś czas. Wcale ta pandemia nie jest jakimś odejściem od schematu. W rowerach ceny już od jakiegoś czasu rosły w sposób niewyjaśniony choć teraz widać skok na kasę. Ale w innych gałęziach gospodarki takie niedobory nieraz chroniczne są od dawna. Komputery się mierzą z tym od przeszło 10lat. Zawsze jak ceny spadają pojawia się kataklizm który powoduje wielomiesięczny niedobór. Co ciekawe ten kataklizm jest poprzedzony spadkiem cen z powodu braku popytu. I nagle nie ma towaru i robi się popyt. Tak że ciągle bajki o niedoborach ... Jak jest niedobór to tylko planowy i sterowany. Kolejna sprawa że to nie tak że rowerów to nie ma... W każdym sklepie stoi rowerów i to sporo. Można wejść i kupić .. i jakoś stoją... i bajki o tym że nie ma rowerów bo ludzi kupują żeby do pracy na nich zasięgać się kupy nie trzymają. Bo nie ma rowerów drogich. Tanie bujanki do miasta są... A że są droższe? No są bo spirala paniki ruszyła. Tylko że to nie niedobór bo one są fizycznie. Nie widzę żeby się ludzie zabijali o nie i był bieg na sklepy. Ceny rosną bo inflacja rośnie a ta rośnie bo na całym świecie się bawili drukarkami. Niedobór ma tylko zatuszować wzrost cen.
  6. Wiesz... to często niewiele da. Poza tym nie wszędzie jest taka opcja, żeby to było sensowne i często nie ma potrzeb, bo za chwile opcja wyprzedzenia jest. No i najczęściej to nie żaden problem z wyprzedzeniem... Jedna droga i wyprzedza mnie na niej kilkunastu kierowców spokojnie i bez problemu. I nagle jeden odwala dziwną rzecz.. Pusto be napinki można wyprzedzić a ten przelatuje kilka cm od kierownicy. Czemu? Do momentu kiedy nie bezie drakońskich kar i nie będą łapać nie będzie lepiej. Ostatnio mało gość nie zaliczył gonga. Jedziemy sobie obok siebie ulicą z progami co 300m i 30... My lecimy ponad 30. I co chwile ktoś spokojnie lewym wyprzedza. nagle jeden burak z klaksonem ryjem i zajechaniem drogi... Nosz.... Za takie akcje powinni zabierać prawko natychmiast i kierować do psychiatryka. A jeszcze jak by to młody jakiś był, ale gość z 60 latek miał. Więc @wkgco byś nie robił znajdzie sie jakiś baran. Albo nie umie albo nie chce jechać rozsądnie. A z puszczaniem też ostrożnie trzeba. Czasem jadąc szosą daje możliwość wyprzedzenia się jadąc w skraju drogi. I większość robi to spokojnie i jest ok. Ale potrafi sie znaleźć debil co jeszcze cię dociśnie do krawędzi. Popuściły lejce kierowcom ostatnio mocno. Ruch rośnie i nie radzą sobie z tematem. Zdaje sie ze "zdalni" znowu w auta wsiedli i się zaczyna bydło na drogach. Liczę, że jak wprowadzą te nowe przepisy i po prostu walnie jednego z drugim po kieszeni to załapią, że da sie zgodnie z przepisami jechać. No i te idiotyczne kursy na skasowanie punktów... Też wydłużenie okresu, po którym się kasują powinno ładnie poprawić sytuację.
  7. @Mareq_BB. Jak by to byli starsi to bym słowa nie napisał. Ale właśnie uderza mnie wysyp stosunkowo młodych ludzi w stanie "zadbania" dość wątpliwym kręcących w miejscach gdzie wspomaganie jest średnio potrzebne. A kręcą w sposób który na normalnym rowerze raczej nie zapewni spalenia tłuszczu. Boje się że właśnie wychodzą z założenia że nawet jakikolwiek ruch jest lepszy niż żaden i co gorszą wierzą w zmianę. Jak się naczytałem jak to na elektryki się też można zmęczyć nawet bardziej niż na analogu to zastanawiam się co robię źle.... Bo na elektryku ta sama trasa co na analogu to zawsze jest 1/3 wysilku. A to nie tak do końca że jakikolwiek ruch jest lepszy niż żaden. Bo ruch który nie da rezultatu to czynnik zniechęcający do podejmowania wysiłku. I może przynosić efekt odwrotny do zamierzonego. Coraz bardziej mnie wkurza budowanie mitologii wkoło elektryków. Już się spotykam z opiniami że na elektryku to ciężej 🤣. A coraz powszechniej są ściągane z nich ograniczenia.... No bo kupili elektryki i ich leszcze na analogach wyprzedzały... No tak być nie może .. coraz więcej smarkaterii na elektrykach... To jest kierunek prowadzący do społeczeństwa ulanego i niesprawnego. potem jest zdziwienie że przecież coś robię a nie ma efektów. Pomijam że masowe zapisywanie na stravie aktywności elektrykami jako normalny rower też jest dość irytujące. I nie chodzi o komy i pucharki a o możliwość porównania wyników. Narzędzie zaczyna tracić sens. @wkg nie oceniam tylko się zastanawiam czy Ci ludzie zdają sobie sprawę czy zostali naciągnięci przez opowieści że na elektryku też.... Ja się w sklepie spotkałem z opowieściami na które przez grzeczność tylko się uśmiechaliśmy bo trasa którą zrobiliśmy miała być nie do podjechania rowerem... I jakiś kolega zawodnik miał żałować że nie zabrał elektryka... Osobiście to mnie irytuje taka forma reklamy. A tak z innych wkurzających zeczy to motocykliści. Co im odbija że wyprzedzają na cm... Jak by ich tak wyprzedzać to by psioczyli.
  8. 25🤣🤣🤣🤣🤣. Oni nie wiedzą że tak można... Nie spotykam jakoś elektryków które mnie wyprzedzają tam.... Bez żartów do odcięcia jada i ani trochę więcej
  9. Patrząc na ich miny to coś kiepska ta przyjemność... 🤣
  10. czemu, przecież na elektrycznym rowerze też się można zmęczyć 🤣🤣🤣🤣 Zastanawiają mnie otyli ludzie kręcący na walach na elektrykach... Ktoś im powiedział że tak to nie schudną? Czy oni tak dla przyjemności ?
  11. Większą ilość opasek nie koniecznie poprawia trzymanie. Przy zupach wręcz miałem wrażenie że im więcej tym szybciej puszczały
  12. @lewocz Geosmina Cargo to to samo co koszyki, które autor chce montować tylko jego nie są plastikowe. Ortlieb to rzeczywiście ciekawostka, ale problem montażu pozostaje
  13. Z karbonem nie pomogę, ale te koszyki używam od roku. Montaż był na dętki plus trytytki. Grube. Kilka szt. To się nie sprawdzi za dobrze. Ciągle się to przesuwało i luzowało. Koszyki się obracały przy jeździe w terenie. Dętka się zwija i ją mielą siły działające na całość. widelec dość mocno poharatany, ale to mnie rybka. Ale przy karbonie będzie słabo. Na drógim rowerze przymocowałem na szybko koszyk meridy plastikowy i po dwóch jazdach też się rusza a woził tylko 1- 1,5l picia. Ja mocno obciążam te koszyki, bo i po 3kg jak nie lepiej potrafi być. Ostatnio w Castoramie kupiłem kawałek gumy chyba 2mm przykleiłem na taśmie dwustronnej do widelca w miejscach mocownania a koszyki przymocowałem stalowymi skręcanymi opaskami. Dwie jazdy i na razie sie cholery nie obracają Siedzą gdzie mają siedzieć. Ostatnio na jednym z koszyków jechało 2,5l picia i mt500 w torbie a teren był dość nierówny. Trytytki sobie daruj, bo będą się luzowały. Naciągają się i nawet zdarzyło mi się ze na zjeździe normalnie pękła. A używałem tych chyba 5mm. Cienkimi się wtedy ratowałem to na beskidzkiej łapance, pomimo że było is sporo to skapitulowały. Dobrze ze udało się dojechać te kilka km zjazdu do parkingu. Opaski topeka mam, ale nie próbowałem, bo mają być do gravela właśnie na karbon. Ale nie odważyłbym sie na tym wieźć nic innego niż hamak czy śpiwór.
  14. Nie tłuste... Wcale to tak dobrze nie działa. Krem Chamois Butt'r sprawdzaliśmy i robi sporą różnicę, a nie tłuści nie brudzi i nie odparza. Tanie to to nie ale na wielkie okazje piętkę za saszetkę można dać. @JWO tak samotnie planujesz te 400? Ja się odzwyczaiłem od jazdy samotnie i ostatnie km głupiej 100 mi się dłużyły koszmarnie.
  15. Dokładnie... Ona jeździ po ponad 10k od lat a ostatnie po ponad 15. Dżagan to już zupełnie odleciał i ostatnie. 3lata przekroczył 35k w roku. Festive robią szybkim wypadem nad morze... Tak że jak człowiek już myśli że jest z nim nieźle i jest dobry to wystarczy zerknąć na stravę... Ja zresztą mam w obserwowanych większość lepszych od siebie więc nie mam złudzeń 🤣 Ale prawda jest taka że jak się jeździ to się robi łatwiej.... Jak w tym roku skręciłem dystanse to 100 trochę męczy. Ale jak je tłukłem seryjnie po kilka w tygodniu to stawała się czymś naturalnym jak teraz 50km parę razy się przejedzie jakiś dystan i przestaje to być jakieś wielkie halo. @Zigfir spoko będziesz miał co robić na emeryturze. Będzie czas a pewnie i pamięć mięśniowa to będziesz sobie leniwe 500 z emeryckimi średnimi pod 30 kręcił....
  16. Alez opcji jest dużo.... Odrazu kółka... https://www.strava.com/activities/5612289758?utm_source=com.workpail.inkpad.notepad.notes&utm_medium=referral Oni tak sobie te 500 od niechcenia robili i widać że za płasko Im było 🤣 @skom25 uważaj na siebie na trasie... Ortodoksy atakują z zaskoczenia.
  17. Źle bardzo... Staniesz się odmieńcem i wyrzutkiem. Przestaną Cie pozdrawiać na trasie Ci co cię jeszcze pozdrawiali... Licz się z wrogimi spojrzeniami i podśmiechiwaniem. To znaczy będą na Ciebie krzywo patrzeć wszyscy ortodoksyjni przekonani o swojej wyższości nad wszystkimi którzy nie robią wszystkiego tak "jak się powinno" albo poprostu robią coś ichaczej... A ludzie na poziomie pewnie będą mieli w..... nosie a najwyżej się zainteresują czemu tak.
  18. @Jurek63 a pisałeś już do producenta apki?
  19. I tak zazwyczaj są tak ściarane błotem że trzeba myć albo prac. Utopilismy się w kałuży z poprzedniego zdjęcia więc i tak bez mycia ani rusz. Pozatym tyle dzeszczow ile za nimi to jeden strumień więcej jeden mniej nie powinno zrobić różnicy. Nieraz przez tydzień nie udawało mi się butów dosuszyć. 🤣 Gdzie to taki przyjazny podjazd...
  20. Dzisiaj miało być coś innego... Strasznie mnie ciągnęło w góry. Ale rano musialem coś załatwić a burze nieublaganie miały nawet w tych najbliższych zepsuć zabawę już o 15 więc wszystko by było na styk. Dla tego wymyśliłem sobie takie 122km częściowo to samo co czoraj częściowo nowe fragmenty. Ale nie jechało się i czas się nie zgadzał.... Stwierdzilem że szkoda wracać w deszczu i wjechałem na wczorajszy szlak ... Oczywiście żeby "poprawić" odkryłem przeciw reumatyczny grawel.... Z kilometr biczów z pokrzywy 🤣 Powrót wałami trochę z wiatrem w plecy duże odcinki z boku. Średnio pomocny ale przynajmniej nie przeszkadzał... Źle się dzisiaj jechało. Raz że chciałem być w górach dwa że zmęczenie trzy 4h snu zawsze źle wpływają. I poprostu mi się dzisiaj nie chciało. Ale przynajmniej sprawdziłem jak się jedzie na żelach. Nieźle ale strasznie to mało kaloryczne jak za taką kase. Na taką 100 mi trzeba z 5 co bardzo optymistycznie daje 20zl. A za 6 mogę mieć ciastko z Orlenu mające ponad 400kcal...
  21. Bo nie ma nic lepszego dla nóg po zjechaniu z gór w upalny dzień...
  22. Dzisiaj sam... Poszła 100... Trochę asfalt trochę szutry... Niby moja najszybsza 100😒 ale niedosyt jest. Na dzień dobry ktoś mi siadł na koło i jakoś tak coś nie pyklo i trochę za mocno... Potem w sumie jakoś tak wyszło że dalej ciągle ta 3z przodu była... Dopiero przejazd przez puszcze szutrowkami wolniejszy... I wolniejszy niż chciałem ale po tych ulewach sporo syfu z drzew a pozatym kamerdolcow powyłaziły z dróg. Nawet szutrowe mniej równe Powrót klasycznie pod wiatr. 100. W 3:40.... I na razie lepiej raczej nie będzie.... A po rowerze szybki basen z przeplynietym kilometrem...
  23. @KrissDeValnor nie ma co rozmieniać na drobne mam porównanie na gravelu i na fullu. Rowery te same. Jedynie młodej nowsze o rok i o "kilka" km mniej mają zrobione więc i łożyska i piasty nowsze. Każdy zjazd który jadę bez kręcenia ona musi dopedałować. Jak się zamieniliśmy góralami to stwierdziła że mój rower szybciej jedzie... Tajemnica to dwie torby majace pewnie 6kg. Może z koszykami i więcej. Za to mi się świetnie skakało na jej rowerze. Jednak kilka kg na widelcu strasznie utrudnia zabawę.
  24. @Zigfir podziwiam dla mnie do 30 doskoczyć to by było coś... Jakoś nie mogę wyjść z tych 25-28 w zależności od dystansu i dnia. Inna sprawa że chyba by trzeba do tego jakoś systematycznie poważnie podejść.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...