Jeszcze niedawno posiadałem takiego rockhoppera tylko inny kolor, do upgradu napędu nie dotrwałem, bo rama puściła na spawie i dostałem nowego ale z 2023, powiem tak, bardzo dobrze się jeździło na 2x9 czy to lasach i asfaltach bo blat 36T, więc idzie jakąś prędkość wykręcić, czy to góry bo zawsze ma się mały blat 26t, teraz w nowym miałem 1x10 i blat z przodu 30T, już wiedziałem że 30T jest za mały na lasy i asfalt, więc dałem starą korbę deore 36T i jest jak było dobrze, ale juz wiem że w górach na stromych podjazdach będzie ciężko może i za ciężko, jak latasz po górach, w ciężkim terenem z dużymi podjazdami i nie przeszkadza ci mieszanie biegami, i nie irytuje cię tak jak mnie ciągle zbierający się i zapychający bród przednią przerzutkę to bym brał 2x11, jeśli latasz po lasach, ścieżkach polnych, czy asfalcie to bym brał jakiś napęd 1x, ale jak masz moc w nogach i dużo latasz to blat 30T na płaskim jest cienki, szybko się rozwija prędkość i zaraz brakuje tego przełożenia, nawet z blatem 36T szybko się łapie max prędkość, nie wiem jak spisują się 1x11/1x12 bo nie miałem takich napędów, może ktoś inny bardziej obeznany się wypowie, ogólnie ludzie bardzo chwalą napędy 2x ze względu na większy wachlarz przełożeń, ale co kto lubi, i jak kto jeździ.