KrisK
Użytkownik-
Liczba zawartości
3 807 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
34
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Blogi
Kalendarz
Collections
Zawartość dodana przez KrisK
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 51
-
[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego - reaktywacja cz. 18
KrisK odpowiedział Odi → na temat → NIERowerowe forum na max!
A ja dzisiaj testowałem nową oponę continentala na przód.... Kurde chyba żadna inna nie zrobiła takiej różnicy jak ta. Zupełnie inna jazda. w sumie to pierwszy raz w życiu walczyłeem z wrażeniem za dużej przyczepności 🤣 ze dwa razy zaliczył bym przez to glebę bo rower skręcił tam gdzie zakłaałem że nie skręci. A wczoraj ją zakładjąc naszło mnie żeby odpowietrzyć parszywą magurę i jakiś brudny płyn jest. Nie rozumiem tych hamulców strasznie się z nimi pieścić trzeba. Więc czeka mnie wymiana płynu -
Ja teraz używam tanich korkowych. Delikatne są ale zadziwiająco się polubiłem znimi. Ręką się nie poci chwyt jest dobry a cena była zachęcająca https://www.intersport.pl/owijka-giant-cork.html?gclid=CjwKCAjw6raYBhB7EiwABge5Kk3g3uDIWqrVc9mmS31WBU9x40C8DwiDAiAyrxBAYHHw0AbneB_ZzxoCBf4QAvD_BwE
-
Myślę że by dalo radę są tanie owijki możesz spróbować
-
Jak już się bawić to zawsze można owijke zastosować i nawinąć. Tylko nie będzie tak ekskluzywnie jak ze skóry...
-
[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego - reaktywacja cz. 18
KrisK odpowiedział Odi → na temat → NIERowerowe forum na max!
Bo to nie jest tak dużo jak Ci się wydaje. Poza tym jak jeździsz uczysz się co i jak jeść. Np wiesz że trzeba uzupełnić białko żeby nogi szybciej się regenerowały i mniej spalały. Wiesz co i jak pić i wiesz jak jechać żeby się nie zajechać. Ja mogę zrobić 100 i paść a mogę zrobić ja i pojechać dalej... różnica jest widoczna głównie w czasie. W tym czy walczę z wiatrem czy akceptuje że jadę wolniej pod wiatr. W tym czy jadę rowno czy pozwalam sobie na smętne kręcenie gadanie z kotami czy sarnami. Przejechałeś na blach masz sukces... masz i zjazd 🤣 pamiętaj że głodzisz się na przyszłość jesz na zapas.... To co jesz wpłynie na to ile wytrzymasz ale i jak się zregenerujesz. Po takim wysiłku jajecznica z 5 jajek potrafi zdziałać cuda 🤣 -
[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego - reaktywacja cz. 18
KrisK odpowiedział Odi → na temat → NIERowerowe forum na max!
@JWO kup sobie jakiś kożuszek🤣 -
[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego - reaktywacja cz. 18
KrisK odpowiedział Odi → na temat → NIERowerowe forum na max!
@teotym zmieni Ci się jak 100 stanie się wieczornym spacerkiem 😉 ciężko się tak zapychać pozatym jednak taka buła powoduje że potem ciężej się jedzie. A my dzisiaj wieczorkiem.... tak leniwie i bez chęci. Najpierw duchota potem komary... ogólnie jechało się tak se i nudno. No i wiatr w pysk na pierwszych 45km ustal jak wracaliśmy.... bydle nigdy w plecy nie chce wiać -
[Odchudzanie] Jazda na rowerze a spadek masy ciała
KrisK odpowiedział Gruby120 → na temat → Dieta i odżywianie
@pedalarz339wymyślili tylko nie szukasz. Choćby huel. Mają białkowe i węglowodanowe papki. Jadalne to i szybkie. Weźmiesz do pracy. Masz wszystkie białka. Masz katering na sensownym poziomie. Masz takiego dzikiego z swoimi pomysłami. Wszystko jest trzeba szukać. A z tymi porcjami wysoko kalorycznego żarcia to ostrożnie. Łatwo przytyć. Musisz jeść żarcie pod to co robisz. Kalorie kaloriom nie równe. To nie jest prawda że wystarczy trzymać bilans i będzie ok. Możesz żreć samo białko przekraczając bilans i to niemal dowolnie i chudnąć... Ale jak jeździsz to nie uzupełnisz energii i padniesz na pysk. A możesz jeść węgle i każde przekroczenie choć niewielki bilansu (a łatwo o to bo wystarczy jedno piwko) i tyjesz i to dośc sprawnie. -
[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego - reaktywacja cz. 18
KrisK odpowiedział Odi → na temat → NIERowerowe forum na max!
Możesz nie skreślać ale posłuchaj mnie ze to nie jest optymalne. Podałem Ci sposób na osobę którą ssie w żołądku a coś o tym wiem bo z taką sporo km zrobiłem. Ja potrafiłem 100km w 4h zrobić jedząc batona i dwa żele... 50 jezdziłem bez niczego poza bidonem... Ale jak jesteś tym typem że głód cie zabija to posłuchaj co mówię. Co 15-20 min Jedz. Ale to musi być coś lekkiego dobrze przyswajalnego i nie obciążającego układu trawiennego. Musisz wypracować swój schemat ale żele są niemal zawsze dobra odpowiedzią a częste jedzenie małych porcji też w 99% przypadków powoduje że nie ma problemu z jazdą na długim dystansie. Kanapki jiestety są problematyczne pod wieloma względami włącznie z tym że postoje są dłuższe a to nie koniecznie dobrze. Wspomniany banan jest super ale... On ma około 100kcal. Spalisz na 150km pewnie z 2k może 2,5k... żeby nie umierać musisz uzupełnić koło połowy z tego. Zjesz banana co 15min? Nie ma opcji. Żele powstała z potrzeby. Jak by kanapki załatwiały sprawę to byś je widział na zawodach a tak nie jest. 150km to nie jest coś co musisz jakoś specjalnie rozkminiac ale jak masz taki problem to uwerz że wiem co mówię. Ja na 170 brałem dwa tosty i jakieś kilka batonów... dało radę mimo 40st 🤣 i trasy w pełnym słońcu po wtr. Ale już dziewczyna ktora że mna jeździ by padła bo ona musi jeść regularnie. Jak pilnujemy jedzenie nie ma dystansu który by ją zabijał jak się jedzenie pominie zaczyna się kryzys. To jest kwestia organizmu. To co opisujesz pokazuje że nie możesz dograć właśnie żywienia ewentualnie wody. Ja sobie ustawiłem w garminie przypomnienia. Dla przykładu moje najszybsze 100km gdzie żarłem grzecznie żele to było chyba 3:40 (tak wiem wolno się tocze) I nie było zamuły po powrocie ale już jak jadłem byle jak to granice 4h I wracałem zamulony i miesnie byly mocno zmeczone. I mówię o okresie kiedy tych 100 robiłem po kilkanaście w miesiącu i kilka w tygodniu. Jesz mało objętościowo i często. Napchasz kanapkę do żołądka i on zaczyna cie męczyć trawieniem. Dla niego ważniejsze jest zjedzenie niż jakieś twoje krecenie korbami. Motywacja spada i wszystko idzie się paść.... No i pamiętaj o białku przed i po... nie ma się co czarować że bez tego będzie fajnie. Teraz trochę więcej zacząłem jeździć I zmęczenie mięśni naprawiłem szybciutko poprostu pilnując ilości białka w diecie. Zupełnie inne nogi. Jesteś chudy nie masz zapasów musisz karmić organizm. Rozważ jakieś picie z treningówką. Będzie tam to co potrzebujesz z bcaa (samego nie pij bo niewiele daje na rowerze) rozważ to co pisze o jedzeniu. Poprostu sprawdz a jestem przekonany że poczujesz różnice bo to co opisujesz to objaw zagłodzenia a nie braku motywacji czy słabości. No i zacznij tłuc 70 wieczorem codziennie 🤣 wtedy 150 to będzie tylko podwojenie wieczornego spaceru 😉 spadają czasy przejazdu spadają bariery w głowie. To głównie w naszej głowie siedzą jakieś ograniczenia i leki przed dystansem. Taka 59-70 po 4 razach zacznie być czymś takim jak umycie zębów nauczysz się jak jechać mocno i karmić się w czasie jazdy. Jak będziesz to robił świadomie to nauczysz się kiedy przychodzą kryzysy. 70-80km to moment kiedy najwięcej osób łapie bomby. Bo prawda taka że 2h każdy zdrowy facet wytrzyma intensywny wysiłek bez jedzenia ale już w 3h bywa różnie. Wtedy wychodzą błędy. Chcesz jechać 4-6h to kluczowe są pierwsze 2h karmienia się. To one wpływają na to co się z tobą dzieje po 4 czy 5h a nie to co zjadłeś w 3 czy 4... -
[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego - reaktywacja cz. 18
KrisK odpowiedział Odi → na temat → NIERowerowe forum na max!
To jest tragikomedia. Jeszcze jak jada tak niedzielni to można zrozumiec ale jak widzimy gościa w stylówce z kaskiem ubranym/dobranym jak by to garnek był to zastanawia czy ludzie zdają sobie sprawę że to może więcej szkody niż pożytku zrobić. -
[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego - reaktywacja cz. 18
KrisK odpowiedział Odi → na temat → NIERowerowe forum na max!
@Wojcio ale to ile tej kawy w kawie tam było? Ja chce taki ekspres. Potrafię łyknąć dwie 200mg kofeiny i iść spać 🥺 kawę to już bardziej dla smaku pije bo żeby coś działała to nie czuje. -
[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego - reaktywacja cz. 18
KrisK odpowiedział Odi → na temat → NIERowerowe forum na max!
Olej kanapki. Idź do Lidla kup dobre kalorie. 6szt 10zl. Każda ma 80kcal i to z orzechów. Wchodzą dobrze bo to na raz do ust bierzesz. Możesz w czasie jazdy zjeść bez zatrzymania pakowane są każde osobno. Są też orzechowe z czekoladą po 2xl mają po 250kcal i świetnie odbudowują ale na upał się nie nadają i są większe. Do tego kup żele o nie wygłupiaj się 🤣 żele z deca z bcaa i kofeiną są bardzo fajne. Nie siadają na żołądek a czuć je jak zjesz i nie rozwalają też jelit. No bo pierwszy posiłek jesz max po 30 min jak jedziesz spokojnie jak ciśniesz po 20. A potem co 20min. I nie kanapkę a właśnie takie 80-100kcal. Małą łyżeczką a ciągle. Jak poczujesz głód czy zmęczenie to zamiecione... wtedy jedyne co może pozbierać cię to albo ten orzechowy batonik albo chałwa. W każdym razie tłuszcze. Oczywiście żel też ale wtedy to tak że trzy. Znajdź sobie cel. Jak zaczynałem z młodymi jeździć to za każdą górką było coś fajnego. A to zamek a to jakaś dolinka a to zabójczy podjazd i okazja do zwyzywania mnie a to pustynia... potem były wyzwania na strawie... 1200 w miesiac 1600 w miesiąc... festiva... ja np miałem założone że schudnę i tłukłem km codziennie niezależnie od pogody. Teraz jeździmy bez spiny. Ale 80km tak jak dzisiaj spokojnie żeby się przewietrzyć i pogadać. Bez celu bez "sensu" poprostu jak przez trzy dni nie pojedziemy zaczyna nam tego brakować. To uzależnia i potem motywacja jest niepotrzebna. Nie szukaj motywacji znajdź drogę... nawet nie cel a drogę. Niech droga będzie celem. Tak wiem takie motywacyjne gadanie ale to prawda. Jak osiągniesz cel stracisz motywację. Więc jeśli lubisz jeździć to jeździj bez celu motywacji dla przyjemności. A jak potrzebujesz motywacji to strava tam są wyzwania i lecisz z koksem 🤣 Na przykład do końca sierpnia 1200 i na pewno parę 100 będzie musiało wpaść 🙃 Tylko nie pisz że to się nie da i nie uda 😉 A dzisiaj takie coś wpadło. Takie w sam raz, 620m up wiekszość na pierwszych 45km potem już płaski szybki zjazd. -
[izotoniki] z najlepiej przyswajalnymi elektrolitami
KrisK odpowiedział Krziekkem → na temat → Dieta i odżywianie
😶 nawadniasz się przed jazdą a nie w trakcie niej. I choć by nie wiem co nie ma opcji żebyś nawodnił się i uzupełnił mikroelementy w taki sposób jeśli nie masz tego zbilansowanego wcześniej. Kup sobie treningówkę z mikro i bcaa jedyne co czuć że działa przy długim wysiłku. To musi być dobrze zbilansowane żebyś czuł efekt. Samo bcaa można sobie pic do woli i jął byś wodę pił. Jako przykład Intra Xplode jego nie piłem ale szukaj czegoś obpodobnym składzie. Z tego będziesz miał realną korzyść poza tym możesz pić cokolwiek z podobnym efektem -
[Spodenki] Endura Humvee II vs Singletrack II
KrisK odpowiedział HarveyDent → na temat → Odzież dolna
@remover bo są do jazdy na rowerze? Noga pracuje miesnie sie napinają... wszystko jest w ruchu... gdzieś jak się spocisz materiał się opuna lekko i nie podda. Z kolei jak są bardzo luźne to z dupska lecą 🤣 Fakt mam spore mięśnie na udach i większość spodenek muszę brać rozmiar większe ale w tych to nie zdawało egzaminu. Przy jeździe mnie wia jak zaczyna się materiał na mięśniu opinać. Co do jakości jedne wymienione drogie do wymiany.... w spodniach rowerowych przecierające się szwy to lekka pomyłka. Porównanie do dynafita niestety przegrywają. Może jak ktoś ma małe mięśnie ud to będa ok.... a i jeszcze kwestia z kiedy je masz. Bo któryś starszy model był z innego materiału i IMO był lepszy -
[Gniew rowerzysty] Co cię wkurzyło na rowerze?
KrisK odpowiedział Borsuczy → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
Wczoraj standardowo pacan w audi 🤪pusta droga jedziemy sobie spokojnie koło siebie zajmując połowę pasa. Wyprzedzający zachowują się podręcznikowo spokojnie wyprzedzając i nagle jeden pajac na klaksonie i na cm... co w ludziach siedzi? Naprawde nie umie zmienić pasa na lewy. -
[Spodenki] Endura Humvee II vs Singletrack II
KrisK odpowiedział HarveyDent → na temat → Odzież dolna
IMO Humvee nie nadają sie do jazdy. Nie ciągną się wcale. Musiał bym kupić rozmiar za duże żeby nie cisnęły w uda a "dobry rozmiar" leci już z tyłka. Do chodzenia je lubie jeśli chodzi o rower... mam je na tyłku jak jade autem w góry 🤣 przed jazdą na rowerze zmieniam. IMO nieporoumienie na rower. Pomijam że mam spore zastrzerzenia do jakości. jdne przetarły się po kilku jazdach i było widać jak materiał zaczyna prześwitywać (wymienione na gwarancji). Moje mają poprzecierane szwy a rower widziały ze dwa razy tez je oddam jak kupie inne. -
Zużycie klocków to mniej płynu w układzie jak będziesz obracał rowerem i naciskał klamki to zapowietrzysz to. A klamki w hamulcu IMO nie powinny być "twarde jak chloera" wtedy masz za dużo płynu w układzie i hamulec się robi mocno zero jedynkowy.
-
[pierwsze spodenki] gdzie i jaki rozmiar? // lub alternatywa
KrisK odpowiedział Fafor → na temat → Odzież dolna
Najlepsze to są spodenki w których będzie Ci wygodnie w 4litery. Wszystko zależy co i jak jeździsz. Ja jak mam jechać przez 8h z żelem pod tyłkiem w 30st upału to wolę mieć otarty tyłek. Po kilku tys i tak tyłek się dostosowuje. -
[pierwsze spodenki] gdzie i jaki rozmiar? // lub alternatywa
KrisK odpowiedział Fafor → na temat → Odzież dolna
Dynafit robi fajne spodenki rowerowe ale bez wkładki. Są delikatne i wygodne choć bez gaci pod nimi powiedział bym że mało zasłaniają. Wkładki są dla mięczaków🤣🤣🤣 Endura ma luźne spodenki z systemem przypinania gaci z wkladką. Ale musisz mierzyć bo rozmiary u nich to loteria i z roku na rok mają trochę inną rozmiarówke. -
[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego - reaktywacja cz. 18
KrisK odpowiedział Odi → na temat → NIERowerowe forum na max!
Dzisiaj po pracy miał być spokojny rowerek.... I spokojnie o mały włos nie wpadła 100. Pierwsze 50km szło jak krew z nosa ale potem zaczęło się jechać. Jak jadac już jesteś głodny to masz pozamiatane. To potrafi zabić na ostatnich km. 20przed końcem olaliśmy dzisiaj jedzenie i ostatnie 5 już jechaliśmy bardzo rekreacyjnie. Tylko że my to świadomie zrobiliśmym . Jedz co 20 min około 100kcal -
[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego - reaktywacja cz. 18
KrisK odpowiedział Odi → na temat → NIERowerowe forum na max!
-
[8000-9000] MTB Hardtail jazda w góry i po płaskim
KrisK odpowiedział cegla1213 → na temat → Jaki rower kupić do X złotych?
@_Piotrek nie wiem czy tam byś chciał latać 🤣 to znaczy lądowanie kłopotliwe bo to wszystko na pierwszym zdjeciu absolutnie luźne i ruszone się toczy. Tego bardzo nie widać ale tam masz miejscami pewnie ponad 20% a to po lewej nie wiem czy by dalo przyczepność bo to też mocny sypki skos w stronę "drogi". Niestety i zdjęcia i filmiki potrafią mocno ułatwiać trasy🙃 Ale ja też lubię takie smaczki byle nie za dużo 🤣🤣🤣 i byle nie kończyło się ścianą chaszczy. A co do HT to kto co lubi ale to musi być świadome. Umówmy się że jednak HT to trochę więcej walki mniej marginesu błędu i mniej miejsca na bezstresowe szwenduro a więcej na podziwianie podłoża którym jedziemy. -
[Gniew rowerzysty] Co cię wkurzyło na rowerze?
KrisK odpowiedział Borsuczy → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
Niestety ale "turysci" chcą piwopoju a wieś tego nie powie głośno ale chce turystów idących do piwopojów bo to turysta płacący. Wieze trzeba postawić bo to przyciąga ludzi szukających atrakcji. Góry gdzie nic nie ma sprzedają się trudno. To my klienci napędzamy pewne terędy. Umówmy się że w Szczyrku i okolicach najwięcej ludzi jest na deptaku i tam gdzie kolejką dojedziemy. A gdzie się trzeba namęczyć samemu nadal ludzi mało i im dalej od kolejki albo szutrowej drogi tym mniej. Więc niestety komercjalizacja gór będzie postępować. Klient który nie chce komercji nie da lokasom na chleb więc jego zdanie się nie liczy za bardzo. Przykre ale ten proces Sue szybko nie skończy chyba że ludzie przekonają się znowu do galerii handlowych. -
[8000-9000] MTB Hardtail jazda w góry i po płaskim
KrisK odpowiedział cegla1213 → na temat → Jaki rower kupić do X złotych?
@Tyfon79 trasy enduro są w tym co napisalem zaraz po uklejnie 🤣 a z Lubomira do Myślenic jedzie się albo nią albo przez Chełm. Jak pewnie wiesz Chełm to jedne z bardziej ambitnych tras w tym DH. I tylko czekam aż usłyszę że to proste trasy... Dla uprzedzenia Chełm należy do top 10 najstromszych stoków w polsce... a Lubomir to jak najbardziej pod enduro podpada. Oczywiście trzeba jeszcze zdefiniować enduro... bo ostatnio jakos tak mam wrazenie ze mylone to jest z DH. Tak wiem tam częściowo to zwykly szlak ale jest tam sporo opcji trudnych jak i na mordę w dół więc.. No... ten tego 🤣 A sztywniakow najwięcej to spotykam na Kudłaczach jak z swymi elektrykami piwko tankują. Na Lubomir mało kto wbija (proporcjonalnie i pomine ze tam sie da drogą) A Borek... cóż oczywiście że nie jest to hardcor. Jedna rynna z kamieniami i trochę smaczków po drodze. Ale gravelem bym nie chciał 🤣 Zacznij czytać co piszą inni. A nie wymyślaj co niby mieli na myśli. Pamiętaj też że trudność zależy od prędkości. I nie przekonuje mnie ze można wolniej, bo tak można i super że tak jest tylko nie jeśli wynika to z nieotrzebnych ograniczeń w sprzęcie. A co do 26 to powiem Ci zmczarnej całkiem sporo osób latało na starych 26... owszem fulle ale geo mocno nie dzisiejsza... Wiesz na takich też się jeździło i było. I zapewniam że przesiadka na ht nowoczesnego nie zmieni diametralnie sytuacji. Wcale te rowery nie były tak demonicznie trudne. Jedynie łatwiej było zaprzyjaźnić się z OTB ale zwinność zwrotność i skoczność były ok. Więc jak już wpadamy w ton "też się da" to po co zmieniać na jakieś 29 ininną geo? I jeszcze raz... amortyzacja jest bardzo pomocna na podjazdach. A na zjazdach pozwala na dużo więcej luzu. To jest diametralna różnica. A co do rąbanki to może skomentuje to tak... Cóż mogę powiedzieć... z zaplanowanej trasy zjechaliśmy bo podjazd byl stromybi błotny tak że ciężko by było prowadzić... droga szutrową skończyła się nagle i podchodziliśmy czymś co garmin uznał za przejezdne. Trochę racji miał pomijając że częściowo to strumień się na drodze rozgościł. Drogie zdjęcie to już zwykly szlak 😉 powiedział bym że przyjemnie się to zjeżdża. Ale jak to nie jest rąbanka... -
[8000-9000] MTB Hardtail jazda w góry i po płaskim
KrisK odpowiedział cegla1213 → na temat → Jaki rower kupić do X złotych?
Podprowadzanie tam to ciekawa forma masochizmu. Ale zjazd w zlewie sama frajda 😁 @kipcior do tych kamerek to dodał bym że jakoś na większości filmików brakuje smaczków z tras. Jest niby cały zjazd ale w terenie pojawiają się jakieś dziwne miejsca których magicznie na filmikach nie uraczysz. I tyczy sie to zarowno szlaków jak i tras rowerowych. No bo jak nie wyszło dobrze na zjeździe to nie pokazuje się.... smutne to ale taka jest wirtualna rzeczywistość. Można się srogo naciąć. @lewocz to ty mi wyskoczyłeś z jakimiś przytykami że mnie nie stać 🤣🤣🤣 więc może kolejny przytyk że nie czytam powtórz przed lustrem 😉 Trasy enduro w większości to trasy którymi lokalsi zjeżdżali od lat z gór. Omijali piesze szlaki szukali swoich ścieżek i miejscówek Teraz część z nich jest sformalizowana a dzięki części możesz w pewne miejsca dojechać bo możesz się poruszać tylko szlakami rowerowymi w niektórych miejscach. A kolega mieszkajac pod Wrocławiem ma chyba jedną z bliższych miejscówek w postaci Srebrnej Góry gdzie masz do wyboru szutrową drogę... I Trasy w tym jeden flow który jest dramatycznie nudny i ogólnie oszukany bo więcej podjazdu tam niż zjazdu (to znaczy podjazd na górę i w dół też podjazd czego nie moglismy zrozumiec ) i oprócz tego właśnie zjazdy enduro o dość ciekawych smaczkach. Tak samo Luboń wspomniany przez ciebie ma mało opcji do momentu kiedy nie pogadasz z ludźmi z Eskimo którzy Ci z wypiekami na twarzy opowiadają o trasach które tam są. (Nie żebym nie wiedział ale ewidentnie reklamowali i mówili że musimy tam ojechac ) Zresztą też coś jest na grzebieniu na którym rowerem się bywało... I jak jeździsz to nagle Ci odbija żby takie miejscówki odwiedzić. Ja np lubię Myślenice i Lubomira czy Chełm choć niektóre zjazdy z Chełmu są dla mnie przesadzone. Poprostu mnie nie bawią przynajmniej na obecnym rowerze i poziomie na ktroym jestem. O dziwo więcej odwagi miałem na moim calkiem sztywnym rowerze 🤪 ale może to kwestia wieku była 🤣🤣🤣. Ale teraz na HT bym tego nie chciał zjeżdżać. I też czasem jadę na uklejne I ją podjadę i zjadę szutrem 🤣🤣🤣 to nic że po drodze zachaczamy o Lubomir i kolega (chyba @Tyfon79) który się pastwił nad tymi fulami na szuterku tego już nie wie. To nic że plan był na podjazd enduro a zjazd na spokojnie.... ot takie kilka km dla rozjazdu. Albo że to tylko spacer. Powinienem zabrać HT? Po co? To wszystko jest blisko i tam można jeździć łatwe Trasy I bardzo trudne ale i cos pośredniego. Mam to szczęście bo w Kłodzkiej już jest mniej wesoło bo tam jest bardzo łatwo i bardzo trudno.... pośrednich tras tam nie stwierdziliśmy i z rozmów z ludźmi którzy jeździli nie widzieliśmy wielkiego wyboru. Dla tego radzę przetestowanie fulla. Kolejna sprawa to to że jak gardzisz tymi "trasami" to odcinasz sobie masę fajnych wycieczek i pomijasz masę fajnych miejsc. Wiele z nich prowadzi miejscówkami o wiele ciekawszymi niż piesze. I czasem niestety ale piechotą nie chciał byś tego schodzić a rowerem zjedziesz. Wiele razy się na tym łapaliśmy że decyzja o zejściu z roweru była błędem. Albo że wzięcie na spacer pieszy kogoś po trasie którą jeździmy to kolosalna pomyłka bo rowerem się leci te ścianki a pieszo.... No strach w oczach i człowiek się umorduje. Wiesz jaki uśmiech politowania wywołuje jak ktoś mi wpiera że tego to się nie da na rowerze a ja to juz kilka razy mam przejechane i nawet nie zwalniamy? (Mam w rodzinie takich co uważają że ten rower w górach to pomyłka bo w góry to na nogach 🤣) Kolega pisze o Wrocławiu i dolinie Kłodzkiej. Tak z grubsza. I tak z grubsza IMO tam to trzeba mieć dwa rowery. Co więcej znam osobę tam jeżdżącą i mieszkajacą i ma to samo zdanie. I dla tego to pisze co piszę. Nie dla tego że jestem wyznawcą fulla tylko dla tego że wiem że tam to da więcej opcji i fanu. Dla tego też że napisał że wyglebil i że chce czegoś bezpieczniejszego. I również dla tego że ja osobiście na łatwej trasie w zielncu się zapędziłem (poniosła mnie fantazja) i rozwaliłem i wiem że o wiele bardziej by bolało na HT... Jest tam co jeździć I warto mieć do tego rower dający więcej frajdy. Jak będzie chciał więcej to będzie mu brakować. Jazda tego na co pozwala sprzęt jest frustrujaca a męczenie na takim gargamelu HT będzie męczeniem. A to nie jest trudne tylko masz korzeń na korzeniu i korzeniem pogania. Temat tu zszedł na niebezpieczne nurty wyznaniowe. Ja patrzę na teren i uważam że tam są trasy na gravela i na fulla. Pośrednich jest strasznie mało. I z rozmów z ludźmi tam w górach spotkanymi wynika że oni też nie widzą. Oczywiście ja mogę być nieodpowiednią osobą bo wiele razy jadac na gravelach słyszałem że nie przejedziemy na takich oponach... I po przejechaniu zastanawialiśmy się czy nie zgubiliśmy drogi bo przejechaliśmy... może jestem zaburzony. Jadę to samo na fullu i na gravelu i daje mi to frajdę 🤣 z tym że im więcej gór tym mniej mi się chce brać fulla na okoliczne pagórki. No i mogę nie doceniać potencjału HT pod Wrocławiem... nie mogę tereny. Ale z poziomu Krakowa uważam że prędzej tu on ma sens niż tam. Z rozmów z tambylcami tam tym bardziej się to tak rysuje. U nas pod krakowem czy kolo bielska i pieszo i rowerowo w większości wypadków masz dobór Trasy od łatwej po hardcor. Tam nie jest to takie oczywiste. Może jak bym poznał bliżej bym zmienił zdanie ale na ten moment nie zmienię. I jeszcze raz nadmienię że zaproponowałem spróbowanie. To jest sporo tańsze niż kupno. Szczególnie że sprzedaje się łatwo i na pniu wszystko tylko w teorii bo już w praktyce klienci nie walą drzwiami i oknami. Więc kup HT sprzedasz bez straty to takie opowiadanie bajek troszkę.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 51
