I dalej...
To ciekawe co piszesz.
Aby łańcuch był dobrze nasmarowany, powinny być nasmarowane tylko jego ogniwa, najlepiej w środku. Próbuje wyobrazić sobie smarowanie takim smarem grafitowym, w dodatku rękami i wychodzi na to, że smarujesz jedynie z wierzchu, w dodatku smar wchodzi w przestrzenie, gdzie normalnie znajdują się zęby korby/kasety. Usuwasz go z tych miejsc?
No i nie wierzę w ten miesiąc z czysty mi nasmarowanym łańcuchem. Jeżdżę po szosie i co 100km mam łańcuch czarny od syfu. Smar stały równie mocno przyciąga kurz i wszelkie inne paskudztwa...
Ale spoko, przyzwyczaiłem się do takich cudownych rad. Ostatnio usłyszałem, że najlepiej spłukać co jakiś czas kurz z łańcucha, przy użyciu WD-40, który zostaje tylko wewnątrz ogniw i je smaruje