Cześć. Czy ktoś mógłby się wypowiedzieć na temat rowerów Rose The Uprising z rocznika 2016? Model ten rok temu nie był zbyt wiele wart ze względu na koszmarną, kwadratową geometrię, choć równocześnie Mr Big z tej samej stajni pochwalony był (na team29er.pl) za bycie, cytuję: narowistym ścigantem Tymczasem w roku 2016 geometria Uprisinga zmieniła się dość znacznie i zbliżyła do proporcji Mr Biga. Oczywiście lekko inne kąty i dłuższy ogon, ale wydaje mi się, że i tak nie jest źle. Rura nie jest długa, ale też nie krótka (605mm), reach chyba lekko powyżej średniej - 424mm dla rozmiaru M. Kąt z tyłu pod kadencję, kąt z przodu łagodny - pasuje mi to. Nie jest to rakieta do ścigania, ale chyba da się na tym w miarę efektywnie przemieszczać (jeżdżę 60-100km w mieszanym terenie 30%asfalt, 30% szuter, 30% las, 10% góry) Mam już swoje lata i raczej nie szukam wyczynowej maszyny, niemniej nie chciałbym się wpakować w rower dla seniora Warto wspomnieć, że nie udało mi się znaleźć innego modelu, który oferuje Rebę i sztywne osie w cenie 5000 złotych (nie ma może zmieniarek XT ale to mnie akurat nie wzrusza) Mając przyzwoitą ramę i widły resztę można sukcesywnie ulepszać. Wzrost 178, noga 82-83, wydaje mi się, że rozmiar M powinien być ok. Jak sądzicie? https://www.rosebikes.pl/bike/rose-the-uprising-1-29-2016/aid:815734
pozdrawiam
ps. mam nadzieję, że sponsoring rosebikes.pl nie wpływa w żaden sposób na rzetelność wymiany opinii na forum