Skocz do zawartości

Miner

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    228
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Miner

  1. Miner

    [Hamulce - zmiana]

    Klocki J04C wymagają cały czas bycia rozgrzanymi żeby hamowały jak trzeba, to serio jest sprzęt na maratony czy zjazdy. Ja sam zauważyłem, ze moje SLX z radiatorami hamują gorzej niż deore bez radiatorów. Dopiero jak kilka razy je przeciągnę na lekkim styku z tarczą, a następnie wcisnę to jest wyraźnie duża moc. Ale zdarzyło mi się kilka sytuacji, że jadąc przez miasto ktoś mi wyskoczył przed rower i z tymi radiatorami nie byłem w stanie nagle i gwałtownie zahamować 😕 Dlatego zrezygnowałem i założyłem do SLXów metaliki bez radiatorów - teraz jest żyleta
  2. Miałem podobną sytuację Ja zdecydowałem się zmienić korbę 24-32-42 na 28-38. Z tyłu została kaseta 10rz 11-34 i jest super Wypadły nieużywane, dublujące się przełożenia z 3x10, odpadła ciągła konieczność wachlowania pomiędzy 2 a 3 z przodu, bo 1 i tak nie używałem. I uważam, że taki zestaw jest lepszy od 1x11 czy 1x12. Kupisz sobie przerzutkę przednią 2-rzędową, jest ich jeszcze sporo, pasuje nawet XT dla wersji 11rz. bo to ta sama szerokość łańcucha. Sprawdź czy twoja manetka ma opcję konwersji z 3x na 2x, jeśli nie to pasuje też manetki. Z dużej tarczy + prawie cały zakres kasety (bez dwóch największych koronek) ogarniam zwyczajną jazdę po mieście, po trasie z dużymi prędkościami (w końcu używam ostatniej koronki 11T bo przy 42 z przodu było to możliwe tylko przez chwilę, z górki). Z kolei na małej 28 podjadę spokojnie nawet strome górki + trzymam ją jadąc po terenie bo po kasecie można również latać łańcuchem po całej rozpiętości zależnie od potrzeb (korba 2rz ma linię łańcucha bliżej ramy niż 3rz). Dodatkowo jadąc szybko na dużym blacie i dojeżdżając do mocno pochylonego wzniesienia można bardzo sprawnie zredukować przełożenie zrzucając z przodu na mniejszą tarczę. Nie zrobisz tego tak płynnie i sprawnie przy kasetach 11 czy 12 bo tam łańcuch musi "wspiąć się" na duże średnice, a to lekko spowalnia kręcenie pedałami i często są przy tym zgrzyty Te napędy 1x11 czy 1x12 są dobre dla sportowców ścigających się w maratonach, ale dla zwykłego Kowalskiego to jest lekkie wykastrowanie roweru. Zabawnie wyglądają ci ludzie jadący asfaltami czy ścieżkami, mielący nogami jak chomiki, a posuwający się do przodu z takim tempem, że lekko można ich łykać bez wysiłku bo zwyczajnie brakuje im przełożenia Zastanów się dobrze nad tym i nie kieruj się tym co teraz modne bo to niekoniecznie musi być dla ciebie dobre
  3. Witam wszystkich Do tej pory jeździłem na rowerze z kołami 27,5" (Unibike Flite z 2015 roku), ale teraz chciałbym wymienić ramę na wygodniejszą i bardziej dopasowaną do mnie bo niestety aktualna została źle dobrana i mam problemy z wygodną pozycją czy różnymi bólami. Jako, że ramy pod koło 27,5" nie za bardzo można już kupić, myślę o zakupie takiej pod 29" i przerzuceniu wszystkich komponentów, które sobie dokupowałem rozbudowując fabryczny rower. Myślałem też o kupnie drugiego roweru z jakiejś podstawowej linii i wydobyciu z niego ramy, ale w przedziale cenowym w okolicach 2500 zł nie znalazłem niczego z taperowaną główką, a taki mam obecnie amortyzator... Mój budżet to około 2000-2500 zł, jeżdżę rekreacyjnie po twardych nawierzchniach lub leśnych/polnych trasach, żadnego skakania, żadnych maratonów itp. Dodam, że chciałbym żeby rama była nowa Moje wymagania co do ramy: - taperowana główka dla obecnego i przyszłego amortyzatora lepszej klasy, - możliwość zamontowania przedniej przerzutki i korzystania z 2-rzędowej korby (czyli musi być bez boosta?), - nie zależy mi na sztywnej osi, ale jeśli będzie to z tego co wiem piastę Novatec ze zwykłym QR 9 mm można upgradować do 12 mm? - suport ze zwykłym gwintem (naczytałem się trochę o pressfitach i strzelaniu z łożysk 😕 ) Pytanie #1: Czy mieliście styczność z ramami Accent Point 29, czy ktoś mógłby się wypowiedzieć na temat ich jakości i trwałości? Znalazłem w necie trochę negatywnych opinii o tym, że ich ramy pękają i fabrycznie są pokrzywione, ale dotyczyło to Peaków ze starszych roczników (okolice 2010-2017). Czy od tamtej pory coś zmienili, przeprojektowali, poprawili itp...? https://accent-bikes.com/produkty/czesci/ramy/ramy-mtb-xc-maraton/point-29 Pytanie #2: Jeśli nie Accent to co innego w tym budżecie? Pytanie #3: Czy nie będzie problemu jeśli rama 29" z zalecanym skokiem widelca 100 mm będzie miała tymczasowo zamontowany widelec 27,5" ze skokiem 120 mm i koła 27,5"? Pomijam kwestie wyglądu roweru i obniżenia suportu, bardziej chodzi mi o jakieś ryzyko zmiany geometrii, nieprawidłowego obciążenia ramy i ewentualnego pęknięcia z tego powodu... Pytam bo nie mam takiego budżetu żeby za jednym zamachem kupić ramę, nowy amortyzator i przepleść koła na 29". Na pewno przez jeden sezon będzie jeździła z kołami i widelcem 27,5", a przez następną zimę kupię nowy amorek i obręcze 29" (przy okazji upgrade piasty do nowej średnicy osi bo powiedziano mi, że przednia piasta Novateca również ma taką możliwość).
  4. A ja bym polecał zwyczajnie wyremontować napęd 2x10 i jeździć tak jak do tej pory zamiast bawić się w wynalazki i cudowanie z powodu mody 2x z przodu nadal ma tę przewagę, że jednym kliknięciem manetki można na podjeździe uzyskać od razu dużo lżejsze przełożenie bez trzasków i zgrzytów. Obserwuję ludzi jeżdżących na 1x12 i pomijając karykaturalny wygląd kasety to męczące jest to nieustanne mielenie biegami i kadencja jak u chomika w klatce
  5. To ja podzielę się wrażeniami z testu nowego środka Generalnie byłem zadowolony ze Squirta, ale drażniły mnie te czarne kłębki odpadające na podłogę i to, że łańcuch KMC na napędzie Shimano potrafił strzelać od czasu do czasu ProGold Pro Link chain lube (zwykły, nie ten "Extreme") Napęd jak zawsze "wyzerowany" tzn. łańcuch po kilkukrotnym shake, do tego wszystkie elementy odtłuszczone do momentu aż nie zostawiają śladów na jasnej szmatce. Sam olejek o wiele rzadszy od Rohloffa. Kapnąłem sobie obu tych specyfików po kropelce na palec, a później docisnąłem drugim palcem. Rohloff wyraźnie się klei i kropla stoi w miejscu, czułem tą lepkość nawet po wytarciu palca. ProGold od razu się rozpływa, nie klei się w ogóle, a w palcach od razu zauważyłem że jest śliski. W sumie przypomina mi olej mineralny Shimano do hamulców Aplikacja na łańcuch dość kłopotliwa bo leje się i kapie na podłogę, polałem obficie, zakręciłem kilka razy pedałami i zostawiłem. Producent pisze, że olej tworzy na metalu powłokę MFR (Metal Friction Reduction). Raczej byłem przekonany, że to jakiś blef marketingowy. Mniej więcej po godzinie wytarłem łańcuch, zębatki i kółeczka przerzutek możliwie do sucha. Po pokręceniu pedałami i poprzerzucaniu biegów wypływały minimalne ilości, po przetarciu palcem zostawał wilgotny ślad, ale nie taki tłusty jak po Rohloffie. Następnego dnia rano łańcuch nie zostawiał już żadnego śladu na palcu, nie czuć było żeby był wilgotny, ale za to zrobił się bardzo śliski. Mnie ten specyfik bardzo się spodobał. Napęd pracuje cicho i bardzo lekko, mam wrażenie że lżej niż na Squircie. Czuć to szczególnie przy przemieszczaniu łańcucha z mniejszych zębatek na większe. Zniknęły sporadyczne trzaski. Wydostają się minimalne ilości oliwki, ale mimo tego łańcuch nadal jest srebrny, nie jest oblepiony piaskiem, na kasecie ani na korbie nie powstaje czarna maź. Po wyginaniu łańcucha palcami zostaje leciutki, ciemny ślad, ale nie ma żadnego piasku ani nie słychać chrupania Zostawia delikatny nalot na kasecie, ale mimo wszystko nadal pozostaje czysta i nie oblepiona. Po ok. 100km jest już troszkę głośniej, ale głośniejszy jest tylko terkot łańcucha po ząbkach, nie słychać żadnego piszczenia ani jęczenia Podsumowując - jestem zadowolony, pojeżdżę na nim jeszcze trochę żeby zobaczyć. Raczej zrezygnuję ze Squirta na jego korzyść, a Rohloff to już na pewno pójdzie w kosz Zdjęcia po około 50km przejechanych asfaltami i suchymi ścieżkami w parkach:
  6. No to co, że flat mount? Połączenie gwintowe to połączenie gwintowe...
  7. Sprawdź czy pomiędzy łebkami śrub a zaciskiem masz srebrne podkładki soczewkowe. Mają być nałożone parami, jedna jest wklęsła, a druga wypukła. Najpierw zacisk, potem wypukła (wypukłością do góry), na nią wklęsła i na koniec śruba. Te podkładki są po to żeby niwelować drobne błędy w wykonaniu, przemieszczenia zacisku przy dokręcaniu śrub itp. Wtedy praktycznie od ręki powinno być idealnie jak tylko zaciśniesz klamkę i dokręcisz Ja też się dłuuugo męczyłem z regulacją hamulca dopóki się nie zorientowałem, że nie mam tych podkładek. Założyłem i problem zniknął raz na zawsze
  8. Panowie - trzeba powiedzieć jedną rzecz bo chyba nie każdy ma na myśli to samo...Jeżdżąc na rowerze po "krzakach" czyli terenie jakimkolwiek - suchym, mokrym, mało błota, dużo błota, mało piachu, dużo piachu - nie ma sensu robić doktoratów o smarach bo każdy napęd będzie brudny, będzie miał w sobie piach, będzie zgrzytał itp...Mając nasmarowany łańcuch Rohloffem pojechałem ścieżką wokół jeziora czorsztyńskiego - było super. Pojechałem wzdłuż Dunajca lasami po szutrach i gruntowych ścieżkach - nałapał syfu. Wytarłem to szmatką bo byłem na to gotowy i zabrałem ze sobą. Syfu nie było, było czysto, ale jeszcze kilkanaście kilometrów i zaczęło popiskiwać, przełożenia zmieniały się z większym oporem itp. Należy być sprawiedliwym i oceniać smary podczas pracy w komfortowych warunkach. I tutaj wg. moich doświadczeń finish line można o dupę rozbić, Rohloff fajny ale trzeba mieć ściereczkę ze sobą jeśli jest się pedantycznym (pozdro dla fanów czarnych blatów w kuchni albo piano black w samochodzie). Squirt w miarę dobry na każde warunki do 100km, cicho, czysto itp. ProWax według mnie nie nadaje się nawet do zdjęcia roweru ze stojaka i pojechania gdziekolwiek - czarna pasta z piasku murowana choćbym wycierał łańcuch na sucho aż się posram...
  9. U mnie po squircie nie ma Po wyschnięciu wytarłem suchą szmatką łańcuch i kółeczka przerzutki, nic już później nie wychodziło. Co do ProWaxa - nie wiem ile producent zaleca odczekać, ale u mnie rower stał dwa dni więc chyba dość. Mi te złogi przeszkadzają w tym, że wszystko jest lepkie w dotyku więc nie ma mowy żeby po przejechaniu kilku kilometrów na zewnątrz nie było papki z piachu na kasecie...Skoro nawet na stojaku , na sterylnie czystym napędzie jest już oblepiona, a kółeczka przerzutki całe umazane...
  10. 6. Dodam kolejny punkt dla ciekawych produktu Bike7 Pro Wax - ostatnio o nim głośno, zbiera dobre opinie na serwisie aukcyjnym, a jutubery zachwalają pod niebiosa. Krótko, jednym słowem: TRAGEDIA Napęd przyszykowany na glanc, jak dla Squirta. Pisałem w poprzednim poście więc nie powtarzam ProWax zaaplikowany jak producent kazał - pierwsza warstwa, po trzech godzinach druga warstwa, zostawione do wyschnięcia. Po wyschnięciu to co powstaje na napędzie nazwałbym masłem...Cały łańcuch, kółeczka przerzutki, zębatki przód i tył - wszystko pokryte lepką mazią. Ok, Squirt jak wysycha to też tworzy taki delikatny nalocik, ale dwa przetarcia suchą szmatką i łańcuch już suchutki. Tutaj wytarcie tego gówna jest niemożliwe...Chwytając łańcuch palcami ze ściereczką i obracając korbą ściereczka zaczyna się kleić, zawijać i wyrywa ją z dłoni. Pomimo wycierania cały czas wychodzą z łańcucha te grudy i rozsmarowują się po zębatkach. Przecierając palcem po tarczach korby od wewnątrz i zewnątrz czuć tą maź, zbiera sie nawet pod paznokieć i ciężko ją wydłubać. Nigdy w życiu nikt nie namówi mnie żebym wyjechał takim rowerem choćby na chodnik przed blokiem, nie wspominając o jakimkolwiek terenie. Napęd musiałem rozebrać, łącznie z rozkręceniem całej korby i przerzutki bo inaczej nie dało rady wydobyć tego gówna ze szczelin. Łańcuch włożyłem najpierw do gorącej wody z mydłem, teraz leży w benzynie, mam nadzieje że będzie się jeszcze do czegoś nadawał... Omijać to guano z daleka...Jeśli ktoś potrzebuje napędu na deszcz czy błoto - Rohloff. Jak ktoś lubi mieć czysto to albo Rohloff i wycierać albo Squirt i smarować po każdej jeździe Edit: Fotki żeby pokazać jak wygląda kaseta po dobrych 10 minutach docierania na sucho łańcucha i zębów. Dodatkowo płukanie w wodzie z mydłem - widać te złogi, nigdy w życiu nawet po Rohloffie nie wypływał taki syf z łańcucha...
  11. To może ja napiszę swoje kilka groszy w oparciu o lata jazdy częściowo po asfaltach i częściowo po lekki, suchym terenie typu leśne ścieżki 1. Finish line czerwony - nie rozumiem sensu tego specyfiku, zwykła woda, łańcuch od razu piszczy, napęd w zasadzie suchy jak bez smarowania, kiepskie przerzucanie łańcucha po zębach (czuć opory) 2. Finish line KryTech - niby coś tam smaruje przez pierwsze kilkanaście kilometrów, później napęd pracuje na sucho i jęczy. 3. Finish line zielony - okropne mazidło, zbiera brud, tworzy czarną pastę na łańcuchu i kasecie nawet jeśli wszystko było po smarowaniu dotarte do sucha. Widziałem filmy Szajbajka o czterech krokach do błotoodpornego, czystego napędu, w których zachwala ten olejek. Pokazuje tam złoty napęd Srama, czyściutki na błysk, podobno ten rower jeździł już po smarowaniu i przed nagraniem nie był wycierany. Pokazuje też inny rower wprost po maratonie, cały uwalony błotem, a zębatki i łańcuch czyste. Moim zdaniem te jego pokazy to szopka. Ewidentnie te napędy były specjalnie czyszczone przed nagraniem żeby pokazać rzekomy efekt. Z resztą cała jego narracja na tym kanale ma ton jak przedszkolanka opowiadająca bajki 10-latkom. Tworzy teorie o nie laniu kropelek na rolki łańcucha tylko między ogniwka najpierw po jednej stronie, potem po drugiej, potem brunoxa na pędzelek i po kasecie, potem wycieranie do sucha, bla bla bla. Nie ma takiej opcji - nawet po docieraniu do sucha w nieskończoność - żeby smar o konsystencji oleju podczas jazdy i zmieniania biegów nie został wyciśnięty z pomiędzy ogniw i żeby napęd pozostawał czyściutki i lśniący. Gość to nagrywa pod publiczkę i po to żeby go zachwalali w komentarzach, takie moje zdanie. 4. Rohloff - na tym oleju jeździłem przez długi czas, podobno teraz się popsuł, nie wiem bo kupiłem kilka butelek jeszcze w 2016. Napęd zawsze czyściłem dokładnie, łańcuch szejkowałem i suszyłem, później nakładałem po kropelce na każdą rolkę, odstawiałem na kilka godzin i docierałem do suchego. Olej ma konsystencję miodu, bardzo dobrze się go aplikuje, nie rozlewa się niepotrzebnie i dobrze penetruje łańcuch. Napęd pracuje świetnie, cicho i płynnie, biegi zmieniają się perfekcyjnie. Niestety wydostaje się z łańcucha i łapie brud, ale nie tak tragicznie jak zielony FL. Po każdej jeździe trzeba to wycierać do sucha. W taki sposób smarowanie starcza na kilka tras po asfalcie, na około 200-300 km. Z każdym kolejnym wycieraniem napęd staje się głośniejszy i zaczyna być wyczuwalna sucha praca, ale nie tak źle jak przy czerwonym FL. Generalnie jest to dobry olej na szosę, wiele lat na nim jeździłem trasy asfalt + lekkie szutry, cierpliwie wycierałem, czyściłem i nie było źle. Natomiast jestem już zmęczony po pierwsze tym wycieraniem, a po drugie obecnością piachu w łańcuchu. Po przejechaniu palcem po łańcuchu zbiera się sporo grubych ziarenek piasku, kręcąc pedałami albo wyginając łańcuch dłonią słychać i czuć to chrupanie. Poniżej zdjęcie napędu wyczyszczonego na błysk, posmarowanego Rohloffem, po przejechaniu koło 20-30 km po miejskich ścieżkach (bez żadnego wycierania na pokaz). Nie ma tragedii, ale szału też nie. 5. Squirt Lube Napęd porządnie wyczyszczony. Przez "porządnie" rozumiem kasetę odkręconą, umytą dokładnie w benzynie do momentu, aż nie ma żadnych ciemnych czy tłustych śladów. Podobnie korba i przerzutki - wszystkie zęby i powierzchnie, po których przesuwa się łańcuch nie zostawiają pod palcem żadnych śladów. Łańcuch wypłukany w benzynie i wysuszony do momentu, aż po przetarciu szmatką również nie zostawia śladów. Aplikacja smaru pierwszy raz. Bez żadnego p***enia się w rolki, w ogniwka, po kropelce, po pół kropelki czy coś - normalne polanie łańcucha po całości, kręcąc korbą i nic więcej. Z początku smar ma konsystencję mleczka, odginając i skręcając łańcuch na boki widać jak wyciska się z pomiędzy ogniwek. Po jakiś 2-3 godzinach widać, że wszystko wyschło tworząc taki mleczny nalot. Na zębach i kółeczkach przerzutki widać smar o konsystencji stałej, na ogniwach łańcucha pod palcem czuć delikatnie lepką warstewkę czegoś woskowego. W dotyku nie jest to ani mokre, ani tłuste, ani klejące - przypomina świeczkę. Przy próbie wyginania łańcucha na boki nic już nie wypływa z ogniwek, za to widać tam w szczelinach ten sam wosk. Ponieważ była to pierwsza aplikacja na kompletnie czysty napęd, polałem go jeszcze raz po tych kilku godzinach i zostawiłem na kolejne kilka do wyschnięcia. Na sam koniec, za pomocą suchej ściereczki zebrałem z napędu ten nadmiarowy (moim zdaniem) nalot. Usunąłem z zębów te malutkie kłębki wosku, przetarłem łańcuch tak aby po dotknięciu było czuć suchy metal, żadnego woskowego filmu na powierzchni. Niektórzy skarżą się, że Squirt strasznie brudzi i tworzy czarne złogi na zębatkach. Moim zdaniem to właśnie dlatego, że nie zbierają tego wosku z zewnętrznych powierzchni i on zaraz zbiera pył. Napęd pracuje minimalnie, ale to naprawdę minimalnie głośniej niż na Rohloffie, jednak w moim odczuciu nadal cicho. Łańcuch bardzo dobrze przemieszcza się po zębatkach podczas zmiany biegów. Nic nie piszczy, nic nie jęczy, nie czuć oporu charakterystycznego przy pracy na sucho lub po czerwonym FL. Ale co najważniejsze - napęd pozostaje wzorowo czysty. Przejechałem koło 30 km na próbę po mieście, po asfalcie, po parku po lekkim żwirku. Żadnej mazi na zębach, żadnego piachu pod palcami po przejechaniu po łańcuchu. Co więcej - łapiąc łańcuch i wyginając nim na boki nie słychać żadnego chrupania, podobnie przy kręceniu korbami przód/tył, tylko tykanie ogniwek po kółeczkach przerzutki i po zębatkach. Moim zdaniem REWELACJA. Nie wiem na ile to wystarczy, ale jeśli zrobi koło 100 km to dla mnie super bo i tak nie robię dłuższych tras. W mokrych i błotnistych warunkach mogłoby być gorzej, ale jeśli ktoś tak jak ja jeździ tylko po suchym terenie to jest to bardzo dobry produkt. Poniżej również zdjęcie zrobione bez żadnego przygotowania, po powrocie z tej próbnej przejażdżki. Rohloff: SquirtLube:
  12. Na sprzedaż fabrycznie nowe ramię dedykowane do korby Deore M590, ale pasuje też do wszystkich innych modeli z zewnętrznymi łożyskami suportu Shimano. Fabryczne pudełko, śruby i podkładka blokująca. Cena 100 zł
  13. I to gadanie, że przesunęli obejmę z brzegu na środek i dołożyli podpórkę bo to poprawia sztywność klamki 😆 A jutubery to sprzedają frajerom jako rewelację..Ciekawe, że przez 10 lat była obejma na wysokości odpowietrznika i jakoś się nie łamało ani nie wyginało 🤪 Ale jakoś trzeba zmusić ludzi do ekologicznego wymieniania starszych, dobrych sprzętów na nowe...
  14. Wizualnie wolałbym to co poniżej Jakoś ten nowoczesny, minimalistyczny styl korb mi się nie podoba...A tutaj fajniejsze ramię, fajniej wyprofilowane uszy pod śruby itp
  15. Spoko, dzięki Ale nie jestem aż tak napalony na 2x żeby kombinować Mam możliwość kupna korby FC-M615, która jest bardzo ładna (bo te M6000 są paskudne) i dlatego te moje rozterki Moja 610 też mi się podoba więc zwyczajnie zostanę przy tym co mam bez parcia na szkło
  16. Ok temat można zamykać sprawdziłem działanie przerzutki opuszczonej na obejmie o kilka mm, tak na oko jakby był blat 38 zamiast 42. Przerzucanie łańcucha może by działało, ale jest kolizja wózka z ramą... Reasumując - do korby 2x dokupić przerzutkę 2x albo zostawić tak jak jest. Ja zostaje przy starożytnym 3x10
  17. Sprawa jest tego typu, że nie chcę wydawać w ciemno 400 zł na korbę i za chwilę 200 zł na przerzutkę mając na ten moment obecną przerzutkę w idealnym stanie i korbę 3x również w idealnym stanie (kupiłem zimą nową zębatkę średnią i dużą bo nie spodziewałem się pomysłu z 2x). Sam pomysł 2x to taka bardziej luźna idea nad którą rozmyślam Gdyby obecna przerzutka M781 zadziałała to powiedzmy, że skusiłbym się na tą korbę 2x dla uporządkowania napędu i pozbycia się niepotrzebnych biegów. Wtedy starego odrestaurowanego M610 może by się udało sprzedać i odzyskać część kasy Tutaj dla ciekawości moje porównanie napędów. Przełożenia jasną czcionką to te. których nie używam ze względu na przekosy. Tymi samymi kolorami zaznaczyłem przełożenia, które by się +/- pokrywały. Odpadnie mi jedynie 1x1, którego i tak nie używam, a 3x9 oraz 3x10 zastąpi coś po środku:
  18. W moim przypadku jest to rama Unibike Flite 27,5" z 2016 roku Fabrycznie miała korbę M610 42/32/24 i kasetę 11/36. Teraz myślę nad zakupem korby 38/28, a że z roweru została już tylko rama bo reszta klamotów upgradowana to stąd moje pytanie czy przednia przerzutka FD-M781 z obejmą powyżej wózka podziała z taką korbą Rama Unibike jest dość prosta, nie ma ani wahacza ani żadnych fikuśnych kształtów w okolicach suportu...
  19. No to nasuwa mi się pytanie - skoro manetka ma możliwość zmiany z 3x na 2x to znaczy, że jej skok jest zachowany a jedynie braknie jednego biegu. Czyli ten sam skok na korbie też jest stały, rozumiany jako odległość między tarczami. Pytanie tylko czy śruby L i H przerzutki pozwolą na zawężenie jej zakresu do korby 2x bo sama zmiana z jednej tarczy na drugą powinna być gwarantowana skokiem manetki (manetka również XT 780), zwłaszcza jeśli różnica między liczbą zębów jest taka sama (42/32 i 38/28), co oznaczałoby opuszczenie przerzutki na rurze podsiodłowej żeby dopasować do innych średnic...Pomyliłem się czy jak? No chyba, że przesunięcie linii łańcucha w kierunku ramy jakoś wpływa na zakres ruchu przerzutki?
  20. Nie wiem i dlatego pytam nie chcę się wpuścić w niepotrzebne koszta...Generalnie przerzutka przednia to starodawny XT 3x, korba Deore M610 też już dzisiaj starodawna. Przekalkulowałem sobie przełożenia, na których jeżdżę i wychodzi na to że spokojnie mógłbym zmienić przód na 2x Dlatego zastanawiałem się czy to zadziała. Moje rozumowanie jest takie - jeśli działa przy pracy 2/3 i zębach 32/42 to dlaczego miałoby nie działać przy 28/38? To jest ta sama różnica więc teoretycznie ten sam skok przerzutki tylko niżej ją zamocowac...Problem jaki widzę to linia łańcucha 50 mm przy 3x vs. 48.8 przy 2x i dlatego mam obawy czy da się to podregulować...
  21. Pany, szybkie pytanie bo już mnie zmęczyło przeszukiwanie starych tematów... Czy przerzutka przednia dedykowana do korby 3x (dyna-sys 42-32-24) zadziała z korbą 2x (dyna-sys 38-28 lub 40-28) po odpowiednim wyregulowaniu i przestawieniu manetki na 2x? Pytam bo chcę zmienić napęd przedni na 2x zachowując resztę klamotów (przerzutki, manetki, kaseta). Jeśli nie zadziała to mam możliwość kupna przerzutki 2x dedykowanej do tego systemu tylko nie wiem czy jest sens wyrzucania kasy bo być może to kwestia dostrojenia 3x...Od razu uprzedzę popularne pytania - nie interesuje mnie przejście na 1x
  22. Jak w temacie - szukam ramion lub całej korby (stan zębów bez znaczenia) XT M785 2-rzędowej, w wersji black, możliwie w jak najlepszym stanie
  23. @Kettler Jestem inżynierem konstruktorem i podszedłem do sprawy po inżyniersku Człowiek, który to robił też był bardzo ogarnięty i profesjonalny. Co do przerzutki to o dziwo Shadow M772 działał od początku bez żadnego problemu, chociaż też nie było idealnej równoległości w stosunku do kasety...
  24. 250 zł za całość I 3 godziny zwiedzania Mielca spacerem bo byłem pierwszy raz
×
×
  • Dodaj nową pozycję...