Skocz do zawartości

dejtrejder

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    775
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Zawartość dodana przez dejtrejder

  1. Ja czasem myję karcherem i rower ma się dobrze czwarty sezon. W każdym razie do jednorazowego mu wiele brakuje. Niczym się tak ładnie roweru nie domyje jak myjką właśnie. Wygląda po takim zabiegu jak nówka. Ale trzeba to robić z głową...
  2. Sam schudłem 30 kilo w 3 sezony więc da się. Dwa tygodnie to za mało żeby się spodziewać spektakularnych wyników. Najpierw chudniesz w centymetrach. Efekt na wadze jest widoczny nieco później. Mała podpowiedź: twoje 10-30 kilometrów to zdecydowanie za mało. Koledzy wyżej już o tym wspominali. Ja robiłem 50 -70 km ( czasem był to jeszcze dłuższy dystans ) dziennie o ile deszcz nie padał. W terenie krócej, po szosie dłużej. 30 kilometrów to się nadaje na spokojną regeneracyjną jazdę jeśli nie chcesz zostać w domu bo pogoda zbyt ładna. Druga sprawa to styl jazdy. Od przejażdżek na spacery rowerowe się nie chudnie. Trzeba zap.... to znaczy jeździć aerobowo "w tlenie" dosyć intensywnym równym tempem. W momencie kiedy twoja wytrzymałość wzrośnie możesz powoli włączać interwały. Najnowsze badania mówią, że dzięki interwałom chudnie się szybciej. Ja nie jestem w stanie stwierdzić czy to prawda bo łączę obydwa sposoby jazdy i tobie również to polecam. http://fitness.magicsport.pl/1792,hiit,high,intensity,interval,training.html
  3. Budżetowa wersja łyżki dla zgredów: plastikowy spinacz do bielizny. Po zdjęciu sprężyny mamy dwie łyżki do opon
  4. Do wyczyszczenia kasety wystarcza jedna chusteczka. Strata pieniędzy? Opakowanie wystarcza na długo więc można powiedzieć, że koszty są pomijalne. Strata czasu? Ja czyszczę od czasu do czasu przy okazji szejkowania łańcucha, aby czystego nie zakładać na usyfioną kasetę. Trwa to krócej niż szorowanie szczoteczką maczaną w benzynie a efekt lepszy. Szczoteczką wyczyścisz bardziej powierzchniowo a chusteczką wybierzesz cały syf osadzony głęboko między trybami. Ale nikogo nie namawiam oczywiście Uwierz mi kolego, że mój rower z wystawą nie ma nic wspólnego. Ale czasem trzeba poświęcić mu nieco uwagi, odwdzięczy się bezproblemową pracą.
  5. Górne kółko przerzutki shadow 772 (to z łożyskiem niby ceramicznym) posiada gumowe uszczelnienia. Dzięki nim po dostaniu się tam syfu kółko chodzi jak by było zatarte. Dzisiaj zdjąłem te uszczelnienia, kółko kręci się o wiele lepiej bez nich. Dzięki tej operacji nie kupuję nowych kółek.
  6. No dobra, zdradzę wam sekret lśniącej jak nówka kasety Kupujemy opakowanie mokrych chusteczek dla niemowląt. Te najtańsze za 4 zł wystarczają w zupełności. Składamy chusteczkę kilkukrotnie wzdłuż lub po prostu zwijamy w rulon a następnie rozciągamy. Powstaje nam coś podobnego do nasączonego środkiem czyszczącym sznurka.....i jedziemy z koksem prawo/lewo: najlepiej przy zdjętym łańcuchu. Między zębami ( kasety nie swoimi ) można ale nie trzeba poprawić szczoteczką do zębów. Do przednich zębatek też się sposób nadaje. Wcześniej mokrych chusteczek używałem jedynie do ramy i obręczy aby przetrzeć rower z kurzu w taką upalną pogodę jak mamy obecnie. Nie spodziewałem się, że środek, którym nasączona jest chusteczka jest w stanie rozpuścić syf na kasecie. A to ci niespodzianka
  7. Też muszę kółeczka w swojej wymienić bo raczej zatarte. Rozumiem, że te będą dobre: http://magazyn.bikelife.pl/stories/testweek-006/bbb-rollerboys-bdp-11 ?
  8. To się nic nie stanie. Chyba, że będziesz polewał z godzinę dziennie
  9. Potwierdzam, że manometr jest do dupy. Zaczyna pokazywać dopiero przy 2 atmosferach w oponie.
  10. Nigdy mi nie wypadła. Tłumienie odbicia ustawiłem mniej więcej w połowie i zapomniałem o nim zupełnie na cały sezon. Być może nie wolno jej maksymalnie wykręcać, trudno mi powiedzieć.
  11. Epiconów się nie pompuje do takich wysokich ciśnień bo się zwyczajnie przestają uginać. Chyba, że ważysz te 140 kilo? Mój elegancko trzymał ciśnienie cały sezon i pewnie trzymałby dłużej. Przy wadze 72-78 kg pompuję go do ok 80 PSI.
  12. Moje łożyska Accent BB-EX1 mają za sobą pierwsze 500 km. Korba kręci się o wiele lżej niż na oryginalnych ( wręcz przepaść ). Luzów świadczących o konieczności wymiany łożysk na razie nie stwierdzam. Kolejne spostrzeżenia opiszę tu za następne 500 km czyli tydzień-dwa
  13. Może i przegoni Ja tam na swojego epicona 2011 złego słowa powiedzieć nie mogę Kupiłbym go jeszcze raz.
  14. Epicon rocznik 2011 bez pivotów w ct bike widziałem parę dni temu za ok 600 zł. Albo ten nowy 2012 u sparrow bike za 720 zł - za takie pieniądze się jeszcze opłaca. Powyżej tysiaka to już zaczyna się półka z nieco innej bajki i suntour tutaj łaski nie robi:)
  15. To co podałeś to SF 11 czyli rocznik 2011 a po prostu "kolekcja 2012" - przeczytaj opis aukcji i wyciągnij wnioski. Czyli zeszłoroczny amorek w innym kolorze To nie jest epocon X2
  16. 1100 zł? Za tyle to niech sobie wsadzą tam, gdzie słońce nie dochodzi Kto to będzie po tyle kupował??? Za 1400 zł można sobie strzelić minetę R7 - całkiem szpanerski amortyzator Epicon 2011 za 600 zł to była bardzo dobra jakość za bardzo dobrą cenę. Jeszcze zresztą jest w niektórych sklepach do kupienia (wersja bez pivotów).
  17. Dwa lata temu miałem identyczną tylko z logo 4F. Obrandowania jak widać mogą być różne a producent ten sam. Moja niestety przetrwała tylko jeden sezon. Tworzywo, z którego wykonana jest dolna połowa torebki nie jest najtrwalsze i w moim przypadku powstała tam dziura. W wewnętrzną siatkę plątały mi się klucze i za każdym razem musiałem się z nią siłować chcąc wejść do domu Siatka uległa podarciu. Nie polecam generalnie torebek mocowanych za pomocą paska z rzepem do sztycy podsiodłowej - wypolerowała mi nowiutką czarną sztycę do białego aluminium. Teraz używam torebki basil.nl która ma dwie możliwości zamocowania: -paski jak w powyższej (można górny zdjąć albo zostawić a ten do sztycy odpruć co zresztą uczyniłem) -plastikowy zatrzask (QuickClick), za pomocą którego torebkę wsuwamy w drugą część przykręconą na stałe do siodełka. To drugie rozwiązanie to moim zdaniem rewelacja. Torebkę można za każdym razem szybko zdjąć i swobodnie przy niej manipulować obydwoma rękami, opierając rower o biodro. W przypadku torebek przypiętych paskami, najczęściej jedną ręką trzymamy rower a drugą walczymy z suwakiem następnie próbując coś z niej wygrzebać Użytkuję już trzecią torebkę. Dwie pierwsze, które były częściowo wykonane z tworzywa uległy podziurawieniu. Dopiero obecna cała wykonana z cordury ( tak się nazywa ten czarny mocny materiał ) spisuje się dobrze i wyglądana to, że posłuży kolejny sezon co jest ewenementem Coś takiego mam: http://www.sportset....l?pop=0&sef=hfp
  18. Tam nie ma co instruować. Ten widelec w każdym razie nie nadaje się jako sztuciec obiadowy oraz nie nadaje się do spożycia - skrócona instrukcja dla Amerykanów A tak poważnie: pompujesz pod swoją wagę, ustawiasz tłumienie odbicia za pomocą pokrętła, sprawdzasz czy linka od blokady skoku dobrze naprężona oraz przykręcona ( nie za mocno!!!) i w drogę A po każdej jeździe: psikasz górne golenie preparatem brunox deo, blokujesz przedni hamulec i uginasz kilkukrotnie amortyzator. Dzięki temu spod uszczelek wychodzi cały syf złapany podczas jazdy, który wycierasz np. ręcznikiem papierowym. Golenie mają być czyściutkie dzięki czemu sztuciec odpłaci ci długotrwałą i bezproblemową pracą.
  19. Może kogoś zainteresuje ta informacja. W jednym ze sklepów naziemnych w Kielcach leży do sprzedania epicon z pivotami za 699 zł. Jednak jest to jakaś starsza wersja (może 2009?) z czarnym korkiem, nie posiadająca tłumienia odbicia (brak pokrętła pod prawą dolną golenią). Hehe, dostarczył nam sporo emocji Odkryliśmy go tam przez przypadek z kolegą kupując linki i pancerze. Jako, że kolega szukał amortyzatora więc zapłacił i wychodzimy ze sklepu Po wyjściu dotarło do nas, że amor nie posiada tłumienia odbicia. Wracamy w biegu bladzi ze strachu: uffff....na szczęście przyjęli go z powrotem Amortyzator wygląda prawie identycznie jak mój (rocznik 2011) i to nas zmyliło Różni się na zewnątrz tylko czarnym korkiem nad zaworem powietrza oraz ciemniejszym szarym kolorem pod napisem znajdującym się na prawej dolnej goleni. I tym najważniejszym: wymienionym wyżej pokrętłem odróżniającym wersję przestarzałą od nowoczesnej... Faktem jest, że deficyt zapanował na te przystępne cenowo amortyzatory z pivotami.
  20. Uff, jak to dobrze, że się zeszłej wiosny zdecydowałem i kupiłem Epicona 2011r za 600 zł z pivotami i manetką. Ceny amortyzatorów robią się obecnie za wysokie.
  21. Rozpoczęcie rowerowania od podpalania ropy i rozcinania łańcucha....strach pomyśleć co będziesz wyczyniał z rowerem jak połkniesz prawdziwego bakcyla Nie chcę wiedzieć w jaki sposób będziesz regulował przerzutkę stary Obiecaj, że nie wysadzisz bloku w powietrze
  22. Nie jest tak źle Kaseta wraz z resztą napędu wytrzymują cały sezon. Sezon czyli powyżej 6000 km. Pisałem o doraźnym sposobie:)
  23. Przykładam do kółeczek jakiś płaski klucz/kawałek blaszki i zeskrobuję syf kręcąc korbą. Jest to sposób na doraźne i niezbyt dokładne czyszczenie. Ale gdy brakuje czasu na rozkręcanie i dokładne mycie w benzynie mogę go polecić.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...