ja tak do 100 km biorę 0,7 kranówy i batonika. tydzień temu robiłem traskę w Góry Świętokrzyskie- 170 km w obie strony. przejechałem 5 dych, zjadłem prince polo, przy 100 km stanąłem na Orlenie na zapiekankę margeritę, dokupiłem 0,7 wody i na tym przyleciałem. czyli w sumie wyszło 1,5 litra mineralnej, batonik i zapiekanka, którą zjadłem tylko dlatego, że śniadanie jadłem o 6 a wyjechałem o 10 i trochę zgłodniałem xD