Skocz do zawartości

marcinusz

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    2 943
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Zawartość dodana przez marcinusz

  1. marcinusz

    [2018] Shimano XTR 12s

    E tam, Jolka zdeklasowała rywalki na nowym XTR, więc oczywste, że nowy XTR jest teraz najlepszy.
  2. marcinusz

    [2018] Shimano XTR 12s

    IMHO wystarczający jest już zakres 2x10 lub 2x11. 2x12 da jeszcze większy zakres (zakładając, że różnicy między zębatkami na korbie nie będzie się dalej zmniejszać). Dla 90% osób dodatkowy zakres 2x12 byłby kompletnie zbędny. Jakaś grupa "sierot po trójblatach" pewnie skorzystałaby z 2x12. Tak jak pisałem - to raczej przesadna ilość przełożeń i zakresu. Raczej - bo są osoby o innych potrzebach niż ja. Raczej - bo nie wiemy jaki ten zakres by był. Jako osoba uporczywie trzymająca się przedniej przerzutki, przechodząc na 12 rzędów pozbyłbym się przedniej przerzutki.
  3. marcinusz

    [2018] Shimano XTR 12s

    Nie mówią, bo to nie jest kompletna informacja. Być może shimano uśmierci przednią przerzutkę, ale na pewno jeszcze nie w niższych grupach. 3x12 byłoby absurdalne. Już 3x11 to przesada. 2x12 też raczej przesada. Tak czy owak jestem ciekaw, bo nowy XTR pokaże kierunek rozwoju niższych grup na wiele lat.
  4. marcinusz

    [2018] Shimano XTR 12s

    Skończy się gdybanie i stawianie wymagań. Zacznie się narzekanie, że głupie shimano nie zrobiło tego, tego i tego. Arni skrytykuje stopniowanie i brak kasety zrobionej dla jego specyficznych wymagań. Poda wyliczenia.Będzie jak zawsze
  5. 4 lata U mnie jest obecnie 12-12,5 cm sztycy w ramie i 27,5-28 cm wystaje. 30 cm na zewnątrz uzyskałbym przy ramie w rozmiarze L, która jest cal mniejsza od mojej XLki, ale też krótsza, wobec czego byłaby za mała. IMHO, powinieneś mieć większą ramę. Jeśli 18" wydawała Ci się za duża, to trzeba było szukać producenta, który robi 17" albo... zmienić zapatrywania na to, co jest za dużą ramą.
  6. Dawno tu nie byłem... Mimo, że zadebiutowałem w wątku pokaż 29era, mój Trance żyje i ma się dobrze. Dostał nową korbę SLX 34-24 przerobioną na 34-22 (reszta od 2x10). Z przodu ma wreszcie oponę we właściwym rozmiarze, tj. 2.4. Z tyłu też z czasem taką nabędzie. Poza tym nic się nie zmieniło. Spaceruje po górach i zerka w doliny....
  7. Odeślę do miejsca, gdzie wszystko zostało opisane:
  8. Heh, moje zdjęcie kilka postów wyżej było zrobione pół godziny przed szaleńczym zjazdem. 400m niżej przysnejczyłem - jakieś 50m powyżej końca zjazdu :/ Uratował mnie wóz techniczny Rozważam zamleczenie kół...
  9. Nabrałem ochoty, żeby wybrać się tam ponownie i zrobić zdjęcie w wiosennej szacie i spróbować zajrzeć do środka. Jeśli się uda, to nie omieszkam dodać. To jeszcze jedno z niedzielnego poranku.
  10. Bo dom. [Sprzed 2 tygodni. Ciekawe czy się zazielenił...]
  11. Jeszcze raz mój nowy bolid. W lepszym świetle i miejscu. Stronę nienapędową może wybaczycie.
  12. Skoro w końcu posiadłem wielkie koło, to się pochwalę...
  13. Bardzo fajnie wyszedł. Sensownie dobrane części. Mam fajne porównanie do mojego składaka na ramie Cube. Mój wyszedł 1,4kg cięższy, ale też budżet był znacznie niższy i do pół kilo mogę zdjąć niewielkim kosztem (rurki, siodło, kaseta, dętki). Koniecznie wrzuć zdjęcie finalnej wersji na zewnątrz.
  14. marcinusz

    [2018] Sram Eagle eTap

    Bo nie zamierzam żyć ze sprzedawania przerzutek? Nie mam prawa mieć swojego zadania, bo nie jestem producentem? Zluzuj. Wyraziłem swoją opinie. Nigdy nie zepsułem gniazda microusb i jakoś mnie ono nie przeraża. W przeciwieństwie do kolejnej dedykowanej ładowarki do czegokolwiek.
  15. marcinusz

    [2018] Sram Eagle eTap

    Waza, całkiem możliwe. Ale jest jeszcze shimano, które może próbować coś ugrać elektroniką dla ludu. I tak, jak Sram zmusił shimano do rozwoju 1xX w mtb, tak shimano może zmusić srama do rozwijania elektroniki. Zależy od tego, w czym Sram i Shimano będą upatrywać swojej przewagi konkurencyjnej. Jeśli elektronika zostanie w topowych grupach, nie będę miał powodu do narzekania. Bez problemu zadowolę się typowym tradycyjnym napędem średniej klasy.
  16. marcinusz

    [2018] Sram Eagle eTap

    Ty dalej nie rozumiesz, że ja nie mam żadnej presji na przesiadanie się na elektroniczne przerzutki. Zainteresuje się, jak będzie to bliżej moich oczekiwań i tańsze. Popytaj tych, na których opiniach się opierasz, czy jeśli mogliby baterie ładować przez usb, to korzystaliby z takiej możliwości czy absolutnie nie, bo dedykowana ładowarka jest tak zgrabna, że nie dadzą rady z niej zrezygnować i generalnie daje taką przyjemność korzystania, że podładowują jak najczęściej.
  17. marcinusz

    [2018] Sram Eagle eTap

    Oczywiście, że nie jestem. Ale ten sprzęt wyznacza pewne kierunki na przyszłość, więc się interesuję. Jeśli taki sprzęt będzie miał być choć trochę spopularyzowany, tj. wyjść poza grono sponsorowanych zawodników i bogatych entuzjastów sprzętu, to będzie musiał też stać się wygodniejszy, bo nie każdy będzie się zachwycał tym, że dedykowana ładowarka jest zgrabna. Może też być tak, że ten sprzęt nie ma być spopularyzowany, tylko służyć zawodnikom, najzagorzalszym fanom nowinek i robić za pokaz możliwości. Wtedy może zostać taki jaki jest. Nie musi być wygodny. Zawodnicy i zagorzali fani dużo wybaczą.
  18. marcinusz

    [2018] Sram Eagle eTap

    Całkiem możliwe, że masz rację. Co nie zmienia faktu, że wolałbym, aby było inaczej.
  19. marcinusz

    [2018] Sram Eagle eTap

    Jesteś przewrażliwiony na krytykę tego sprzętu. Obiektywnie rzecz biorąc konieczność ładowania jest pewną uciążliwością. Uciążliwością konieczną, jeśli chce się mieć elektrykę. Ja tylko staram się ocenić, jak duża jest to uciążliwość. Mini-usb. Oczywiście, że nie podoba mi się dedykowana ładowarka, bo chciałbym całą elektronikę ładować z mini-usb. Coś w tym złego, że uważam, że elektronika powinna być wygodna? Co mnie obchodzi, że ładowarka jest zgrabna? Wyobraź sobie, że masz do naładowania telefon, lampki rowerowe, komputerek rowerowy, przerzutkę, aparat fotograficzny i dajmy na to maszynkę do golenia. Wolisz w szufladzie trzymać i zabierać na wyjazdy sześć bardzo zgrabnych ładowarek czy jedną na mini-usb ? Obecne elektryczne przerzutki są świetnym sprzętem. Ale bezprzewodowa grupa 1x12, której przerzutkę można ładować raz na 2 miesiące z usb i jeszcze przypominałby mi o tym garmin na kierownicy, to byłyby same plusy i takiej grupy bardzo bym pragnął. Nie jest to niewykonalne, więc czemu tego nie oczekiwać? Myślę, że gdy ten sprzęt stanie się bardziej cenowo dostępny, tak właśnie będzie wyglądał. Kwestia wielu lat zapewne.
  20. marcinusz

    [2018] Sram Eagle eTap

    Czemu od razu bez zdejmowania z roweru? Bateria mogłaby być wypinana, jak teraz z portem umieszczonym od najmniej narażonej strony. Nawet jeśli z tego powodu bateria musiałaby być większa i cięższa, to na pewno o jakieś drobne wartości.
  21. marcinusz

    [2018] Sram Eagle eTap

    Dedykowana ładowarka. Osobiście mam uczulenie na takie wynalazki. Na pewno da się z tym żyć, ale wiadomo, że lepiej żyje się bez.
  22. marcinusz

    [2018] Sram Eagle eTap

    To nie jest dobry argument. Bo to że często ładuję telefon nie oznacza, że tak samo często chcę ładować przerzutkę w rowerze. Punktem odniesienia dla mnie jest przerzutka, której nie ładuję nigdy Niezależnie od tego, że argument słaby, to jeśli wychodzi Ci raz na 2-4 tygodnie, to nie brzmi to strasznie. Jest tylko ciężar pamiętania o tym. Chyba że da się zaprzęgnąć rowerowy komputerek do pamiętania o tym? Wszelkie garminy gadają z Di2, więc z eTapem pewnie też. A jak technicznie wygląda ładowanie? Specjalna dedykowana ładowarka czy jakiś standard? Nie jest. Mam Edga 520 od listopada 2016 i dopiero w marcu 2018 jeden czujnik daje komunikat, że ma słabą baterię i nie jest wykluczone, że przy wyższych temperaturach jeszcze zmieni zdanie...
  23. marcinusz

    [2018] Sram Eagle eTap

    Czyli licząc ponad 40km/h zawodowego szosowca i niewysokie temperatury w Polsce, pewnie około 20 h Nie ma tragedii. Ani rewelacji. Mam kolegę, który kupił szosę na Di2. Pojawiają się dziwne sytuacje typu - trzeba zdjąć sztycę, aby schować rower do samochodu i bateria gdzieś się klinuje itp. Bezprzewodowe technologie są już od wielu lat. Jeśli miałbym przejść na elektronikę, to wolałbym bez kabli. Tak samo jak nie kupiłem rowerowego gps, dopóki nie znalazłem odpowiedniego urządzenia, które może żyć bez podłączania kablem do komputera w celu transferu danych. W przypadku Eagle eTap ujawnia się dodatkowa zaleta jednoblatu - jest tylko jedna przerzutka i jedna manetka do wykarmienia prądem. Porzucenie kabli staje się łatwiejsze.
  24. marcinusz

    [2018] Sram Eagle eTap

    To fakt. Pozostaje pytanie, na ile będzie wystarczała bateria w przerzutce. Bo o ile manetka rzeczywiście może mieć tylko pastylkę raz na rok, to tylna przerzutka wykonuje pewną pracę, więc będzie wymagała więcej. W shimano żywi się prądem z centralnej baterii. Eagle eTap będzie musiał mieć akumulator w przerzutce. Bardzo jestem ciekaw, jak to będzie w praktyce działało. Osobiście używam dwublatów na linkach. Wizja, że kiedyś może porzucę za jednym zamachem kable i przednią przerzutkę jest nęcąca - ten minimalizm... Gotów byłbym za to poświęcić niezależność od prądu (i tak iluzoryczną odkąd wożę garmina). Moja wyobraźnia wygenerowała właśnie obraz kolarza górskiego, montującego pod schroniskiem powerbanka do tylnej przerzutki
×
×
  • Dodaj nową pozycję...