Skocz do zawartości

MikeSkywalker

Organizator
  • Liczba zawartości

    10 577
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    8

Zawartość dodana przez MikeSkywalker

  1. Co to za rama? Ja bym na Twoim miejscu poszedł w torbę pod górną rurą, coś jak Crosso Zipper, Author A-R260, Topeak Midloader - pod spód spokojnie dasz sobie bidon albo nawet dwa jak masz większą ramę. Na górę np. SKS Explorer Smart. Na widelec szkoda pchać bidony, raz że cały syf z drogi na nie leci, dwa nie da się z nich podczas jazdy korzystać. Jak już to przemyślałbym mocowanie na kierownicy https://velo.pl/akcesoria/bidony-i-koszyki/koszyki/author/ao-r5
  2. Jak się robi za twarde przełożenia i ciśnie nie wiadomo jak to nie dziwota że tak jest Prosty przykład - w mojej zimówce. Napęd za grosze, coby wartości roweru (przeliczanej na kilogramy na skupie) nie zwiększać - tania, stalowa zębatka 32T (nawet nie wiem jaka grupa, ale coś za 30zł). Do tego zębatka z kasety, taka prawie nie zużyta, 12T (czyli bardzo słaba i mocno dostająca w kość). Do tego łańcuch, jakiś za kilkanaście złotych. Taki zestaw starczał na rok. Jazda praktycznie codziennie, w każdych warunkach, przebieg zawsze ponad 4 tysiące kilometrów. O grubych, szerokich zębatkach i typowym łańcuchu singlowym nie wspomnę. @Dokumosa wyżej wyjaśnił co i jak. Dla mnie to jest esencja prostoty i piękno roweru, jakkolwiek to zabrzmi. Na serwis nie raz trafiają do nas różne "pomioty PRL" czy inne single, i tam nikt się nie zastanawia jakiego olejku użyć żeby zyskać waty na podjeździe albo jakiego żeby smar mu się nie kleił i nie łapał kurzu. Tylko jeździ codziennie do sklepu, pracy, nierzadko pokonując dystanse o których wielu na rowerach za gruby hajs mogłoby pomarzyć. A rower po prostu działa
  3. A dostępny u nas Muirwoods się nie nada? Pytam bo z mojego została rama z hamulcami, i dając szerszą kierownicę, wyższy mostek i wygodniejszą kierownicę można z niego całkiem fajny sprzęt wyprawowy zrobić. No i jest jeszcze Unit, w sumie to nie wiem którą ramę bardziej lubię. Mój już dawno górala nie przypomina
  4. MikeSkywalker

    [Zawleczka] Sram Level

    Chodziło mi o to że jak kupisz klocki z zawleczką to masz ją niejako w gratisie, skoro uważasz że 15zł to chore pieniądze.
  5. MikeSkywalker

    [Zawleczka] Sram Level

    Kup nowe klocki, będziesz miał zawleczkę a potem zostanie do tego kompletu
  6. Obejrzałbym na żywo Może się uda na stallowym spotkaniu jesienią.
  7. Jest Zircus - ale to ciągle prosty, najtańszy rower. Lżejszy, bo urwali nieco na korbie i sporo na widelcu. Ale z drugiej strony XCM to prosty uginacz, ciężko go nazwać amortyzatorem, więc nie warto się w to pchać. Jest Metropolis, czy trochę lżejszy Movement za 2800 - fajnie że ma piastę z driverem, ale też widelec bez żadnego tłumienia. Na nieco lepszych piastach jest Octane One Melt - trzeba szukać dystrybutora 7Anna, negocjować cenę, kupować póki jest i zbierać na widelec. Dirt RA ma jakieś tam tłumienie, ale to ciągle ciężki kloc. W każdym razie rower prezentuje się nieźle, myślę ze to dobry pomysł na początek. Nie wiem jak wypada porównanie całej reszty podzespołów/ram NS-a i Darta. Za małem mam doaidczenie. Na pewno rama Darta Two6Player jest naprawdę ładnie wykonana, dużo lepiej od Zircusa. Ale wygląda też lepiej od Gamera, więc to coś oczko wyżej, tak myślę.
  8. A co tu dużo mówić, najtańsza dirtówka na rynku. Ciężki widelec, do tego średnie piasty i wolnobieg jednorzędowy zamiast drivera. Ale za 2500 ciężko o coś lepszego i bez żadnej historii (a w przypadku używek można się naciąć). Warto dorzucić do Gamera 26, nawet do wersji zeszłorocznej.
  9. Zbyt wiele napędów w życiu zmieniłem a Ty masz chyba doświadczenia tylko z kasetami Przy jednorzędowych napędach nikt z przymiarem nie biega, jak się rozciągnie się naciąga, jak się haki skończą to się czasem skraca o jedno ogniwo, jak się łańcuch skończy a zębatki są okej (solidne, stalowe, singlowe) to się go zmienia. A nawet jak nie to zębatki kosztują grosze.
  10. Tu nie ma co patentować, wiesz czego kupiłeś ramę "po okazyjnej cenie" Ja widzę dwie opcje - ciągle zapuszczać WD, i spróbować kluczem udarowym. A jak nie puści to albo złapać wystającą część suportu w imadło i kręcić ramą, albo przyspawać jakieś długie ramie do tego co wystaje i wtedy odkręcić.
  11. Co Wy gadacie! Przecież to najwygodniejszy typ chwytów Tych konkretnych nigdy nie miałem ale Ergon GP1, GP2 to coś pięknego - na obu można trzymać kierownicę "normalnie" jedynie regulując ich kąt nachylenia albo trzymać je po bokach, podobnie jak rogi.
  12. Sprawdź jaki masz rozstaw tylnych widełek w Centurionie. Przy singlu może być to mniej niż niż 135mm i wtedy będzie problem z Nexusem 7. Jeśli masz rozstaw pod piasty szosowe możesz spróbować z Nexusem 3/Sturmey Archerem 3/Sturmey Archerem 2. Zakres wystarczający do codziennej jazdy, a piasty sporo lżejsze i z mniejszymi oporami toczenia. Siódemkę czuć - raz wagę jak trzeba przenieść rower czy podrzucić tylne koło, dwa generuje nieco większe opory toczenia - choć nie jest to jakaś wielka różnica. Trzeba się też przyzwyczaić do zmiany biegów bez pedałowania/na postoju, nieco innego systemu zapadek, mówiąc krótko można się albo polubić albo nie. Jak ciągnie Cię w kierunku jakiejś szosy to 1000 zł to mało, trzeba by dorzucić coś ze sprzedaży obecnych rowerów. No i żeby mieć szerszą oponę, która w mieście zwiększa komfort pasowałoby pójść jeszcze dalej (czytaj drożej) czyli w gravele.
  13. Hamulce będą bardzo zbliżone. W obu przypadkach to podstawowe modele. Tektro są w mojej opinii bardziej trwałe - reklamacje zdarzają się bardzo rzadko, wręcz wcale. A z Shimano bywa różnie. Ale to tak tani podzespół że nie zwracałbym na niego uwagi wybierając między rowerami. Co do napędu - ciężko powiedzieć jaki polubisz. Ja podpisuję się pod trendem dwublatów, wymuszających wyższą kadencję, od początku można sobie wyrobić dobre nawyki. . Zbyt dużo widziałem osób siłowo jeżdżąc na zębatce 48T. W razie czego w dwublacie jest mała zębatka która wystarczy do podjazdów.
  14. A do tego jest znacznie tańszy - i łańcuch, i piasta, i cała reszta. I spokojnie powinien przejechać te 10kkm, nawet węższy łańcuch używany z napinaczem. A jeśli nie zmienisz sam łańcuch jak padnie, zębatki przeżyją. Rozważyłbym tylko między piastą 3 a 7/8 biegową.
  15. Wystarczy przejść na napęd jednorzędowy. Jest bez porównania trwalszy od klasycznych przerzutek, mniej podatny na zabrudzenia, tańszy. Przez kilka lat miałem w rowerze do codziennych dojazdów napęd na który składała się stalowa zębatka do tanich korb, zębatka z kasety i najtańszy łańcuch jaki udawało się kupić - zwykle "przerzutkowy" do napędów 6/7/8. Jeden zestaw robił kilka tysięcy kilometrów, czyściłem jak zauważalnie trudniej pracował, smarowałem jak łańcuch przestawał się zginać Jedyny minus to brak przełożeń, a dwa konieczność posiadania ramy z poziomymi/skośnymi hakami coby napinać łańcuch. Ale z drugiej strony można to zastąpić przez zastosowanie napinacza. Jeśli brak przełożeń jest problemem zostają piasty wielobiegowe - generalnie da się je zastosować w każdej ramie, jeśli wykorzystamy napinacz łańcucha, a ciągle w rowerze zostaje łańcuch jednorzędowy który jest znacznie bardziej trwały. Pasek, wał Cardana są fajne, ale też nie pozbawione wad. A czasem wystarczy dać nieco szerszy łańcuch i tylko dwie zębatki żeby ulepszyć prosty, tani napęd z wykorzystaniem łańcucha.
  16. Z tych trzech zdecydowanie Merida. Od siebie dorzucę Unibike Move na kołach 26 https://www.unibike.pl/move26.html - przymiarka wymagana, bo to czy sobie poradzi zależy od niej i jest bardzo indywidualną kwestią. Można wziąć wersję 27,5 na ramie 15 cali, ale może być duża. W porównaniu do Meridy dopłaca się za hamulce tarczowej.
  17. https://allegro.pl/oferta/mechanizm-korbowy-1x12-1x11-1x10-1x9-8-narrow-wide-8635900331 Korba MT300, warta z zębatkami 140złm zębatka od majfrenda za kilka dolarów, i mamy korbę jednorzędową za prawie 3 stówki. I jeszcze zębatki zdjęte z korby zostają
  18. Ja w sumie też nieprecyzyjnie się wyraziłem - bo chodzi bardziej o tytuł niż przekaz filmu Nie ma w tytule nic że jest to Dartmoor Quinnie za to już od początku uderza kwota. I ja rozumiem że tak tanio się nie da, Ty wspominasz o tym w filmie ale do młodych ludzi to jakoś nie dociera. Zobaczą 1800zł, przekażą dalej a potem przychodzi rozczarowanie które opisałem. Albo tylko bolesne zderzenie z rzeczywistością. Chciałbym żeby się uczyli serwisowania, szczególnie na wakacjach staramy się takich czegoś nauczyć "pod serwisem" typu zmiana dętki, naciągnięcie łańcucha ale i z tym jest czasem trudno. Jak pisałem wyżej trochę inne pokolenie Zmieniając temat - ja sobie w zimie z resztek garażowych złożyłem Two6Playera, też rower marzeń z dzieciństwa. I może dwa razy pojeździłem, ot tak to dorosłe życie wygląda jak się ma masę na głowie
  19. Tylko i wyłącznie clickbaitowy tytuł.
  20. Dobrze wiesz że nauka centrowania kół zajmuje dużo więcej niż 30 minut. A robienie tego bez centrownicy to druciarstwo, i już. Miałem nie ciągnąć tematu ale napiszę czemu drażnią mnie takie filmy. Jest sobie jakiś nastolatek. Pokolenie smartfonów i YouTube. Całe szczęście jeśli nie jest to kaskader który na Rockriderze 340 z Deca próbuje skakać po schodach bo ma jakiegoś idola na YT i chce go naśladować. I trafia na taki filmik. Rower marzeń za 1800zł. Co robi - kupuje jakiegoś gruza. Za pieniądze uskładane z kieszonkowego, zarobione na wakacjach, albo po prostu uproszone od rodziców. To może być cokolwiek - Quinnie, Holy, Bitch, Sign itp. Stan tego roweru jest opłakany. Pół biedy jak ma tatę "złotą rączkę", a ten ma czas dla syna i wspólnie dłubią sobie nad tym w garażu. To wariant optymistyczny. A wariant pesymistyczny? Przychodzi do serwisu rowerowego. Pokazuje rower, pyta w jakim jest stanie (bo oczywiście stan o którym zapewniał sprzedający ma się nijak do rzeczywistego), pyta jaki byłby koszt takiej odbudowy, znaczy drim bilda. I przeżywa rozczarowanie. Bo nagle okazuje się że gdyby chciał aby serwis, nawet w zimie kiedy jest mniej pracy podjął się takiego zadania to koszt samej robocizny jest wart drugie tyle - ot odwołując się do tych 80h. Pyta czy jest to w stanie zrobić samemu. Dowiaduje się że i owszem, może się bawić na wakacjach, ale potrzebuje nauczyć się tego, tego i tego, do tego potrzebuje takiego, takiego i takiego narzędzia. A okazuje się że tato ma w domu zestaw śrubokrętów, młotek, wkrętarkę i parę zestawów narzędzi z dyskontu. No i oczywiście słoik śrubek i gwoździ po dziadku. Stopień rozczarowania rośnie. I okazuje się że lepiej i taniej byłoby podpytać w lokalnym sklepie o jakiś rabat na podstawowego Gamera od Dartmoora, albo szukać w miarę zadbanej używki pod okiem fachowca. I jasne, dalej można to zrobić - ale w garażu stoi już kupka złomu za tysiąc złotych. Nie mam nic do Twojego procesu renowacji, w filmie jest wszystko wyjaśnione, że w rzeczywistości jest nieco inaczej, że to i owo trzeba doliczyć do tej kwoty. Ale piszę to na bazie doświadczeń domyślając się że takich haseł/porad - podobnych do tytułu filmu - "rower marzeń do skakania za 1800zł" jest więcej - w końcu żyjemy w świecie nagłówków. Nie śledzę ich ale takich przypadków jakie opisałem wyżej poznałem co najmniej kilka. Jeśli kiedyś będę miał syna, jeśli przejmie zajawkę do rowerów czy serwisowania to super, na pewno razem złożymy jakiś fajny rower. Ale dobrze wiem że takich pasjonatów jak ja czy Ty nie ma na pęczki i nie każdy "Kowalski" do nich należy.
  21. Nie mam więcej pytań Dajmy Kowalskiemu 30 minut więcej niż serwisantowi i wbije sobie stery młotkiem, zaplecie koła i wycentruje, najlepiej na kolanie.
  22. Tja, przeciętny Polak ma w garażu centrownicę i prasę do sterów Albo kompresor i pistolet lakierniczy. Już pomijam know-how. Jak ktoś chce dłubać coś przy swoich rowerach to dobrze jak ma klucz do kaset, bacik, ściągacz do korb, klucz do suportu, płaską 15 do pedałów, zestaw dobrych imbusów i łyżki do opon. Ale na tym się wyposażenie przeciętnego Polaka z gatunku "potrafię zrobić prostsze rzeczy przy rowerach rodziny" kończy, ale też w zupełności wystarcza. Owszem, da się stery wbić młotkiem, bywają i tacy, ale nie o to chodzi - mówimy o filmie wyżej.
  23. Z tym 1800 bym polemizował - bo to w stylu filmików DIY z Youtube jak zrobić coś z kawałka rurki i za kilka dolarów. Bez dopisku że mając w pełni wyposażony warsztat Sprzęt kosztuje, roboczogodziny kosztując, więc tanio to taką restaurację roweru można przeprowadzać jak jest się serwisantem Owszem, jest o tym informacja w filmie, ale i tak tytuł "clickbaitowy".
  24. Czyli to taki szemrany e-bike. W każdym razie mnie jakoś nie przekonuje, no tyle mogę powiedzieć. Owszem, pierwsza jazda to zawsze efekt wow, ale takie rzeczy jak przedłużanie gwarancji czy sam fakt że rower wygląda "marketowo" jakoś mi nie leżą. Ale mogę się mylić - to jest takie pierwsze wrażenie jak ktoś przyprowadza do serwisu jakiś mniej znany rower elektryczny. Ale potem zwykle często okazuje że jest problem z dokupieniem akumulatora, że fabryczny jest kiepskiej jakości, że koła są kiepskie. Optima (tegoroczna, z akumulatorem w ramie) jest naprawdę mocnym konkurentem - a opinii na temat porównania zapewne dowiemy się od autora tematu
  25. Z korbą i wolnobiegiem wszystko tak naprawdę zależy od Ciebie, jakiego przełożenia oczekujesz, gdzie będziesz jeździł itd. Mostek tak samo - trzeba dobrać taki żeby było wygodnie. Z oponami może być różnie, 25c powinny wejść, w starych szosach często bywało ciasno. Bez przymiarek raczej się nie obejdzie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...