Skocz do zawartości

MikeSkywalker

Organizator
  • Liczba zawartości

    10 577
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    8

Zawartość dodana przez MikeSkywalker

  1. No jasne - kwestia tego czy kupować rower 24 "na już" czy za jakiś czas "na dłużej" bo dziecko posadzone teraz na rower za duży może (ale nie musi) się jedynie zrazić do roweru w ogóle.
  2. 26 na małej ramię to dobry pomysł, tyle że przy 134cm wzrostu jeszcze tych kilku brakuje.
  3. Sam nie wiem czy wydałbym 2k za rower na chwilę Pewnie kwestia "następców" w rodzinie albo hojności dziadków. BH drogi, to już się opłaci zmienić przerzutkę, koło i dorzucić kasetę do Kellysa i jeszcze pewnie zostanie. Head niestety niczym nie powala, no może poza fajną ramą. A co do samego zakupu - na wagę dzieciak nie patrzy, ale podczas jazdy odczuje, na bajery typu amortyzator czy hamulce tarczowe patrzy - ale to ciągle rower przejściowy więc można z tego zrezygnować. Jeśli już szaleć to fajny rower to Trek Roscoe 24 - i do szaleństw w mieście, i w jakimś terenie. Mało który rodzic kupi taki rower dziecku więc jest szansa złapać na to dobry rabat. Tyle że to rower który rzuca się w oczy, jak każdy markowy. Zostawiać to bez opieki ciężko, jeździć do szkoły - podobnie. Żyjemy w dzikim kraju i tu najlepiej mieć dwa rowery - jednego gruza na dojazdy a drugi lepszy trzymać pod alarmem...
  4. Coś z górnej półki, markowego. Za 2 tysiące można zaszaleć. Będzie miało przemyślaną ramę, niską, do tego będzie lekkie. Superior i Trek podlinkowane wyżej są okej.
  5. Chcesz lekki to niestety musi kosztować swoje. W tym przypadku okolice 2 tysięcy, miałem podsyłać Treka Wahoo ale widzę że nie ma sensu. W takim razie, skoro masz ograniczony budżet do tych załóżmy 1500 zł to pozostaje znaleźć najlepszy i najlżejszy rower w tym budżecie. Na co bym zwrócił uwagę - najlepiej jakby rower miał sztywny widelec i tylko jedną przerzutkę, tylną. Tutaj tak naprawdę można najwięcej urwać z wagi bez zwiększania ceny roweru. Pierwszy Kellys spełnia te wymagania, szkoda że ma wolnobieg zamiast kasety i kiepską przerzutkę - ale zmieniając chociażby ją na taką powiedzmy Acerę rower będzie w porządku. Drugi Kellys - większa waga, tani i ciężki amortyzator, ciężka korba, ten sam problem z przerzutką z tyłu. Nie warto się w niego pchać. Raptor - fajny, solidny rower na kilka pokoleń dzieciaków, tyle wiem na pewno, ale też relatywnie ciężki - choć wypada lepiej jak Kellys nr. 2, wagowo i osprzętowo. Do kupienia w sklepach stacjonarnych, z dostępnością może być różnie bo towar chodliwy. Rometa bym omijał, powiela minusy drugiego Kellysa, a znając rowery tej marki obawiam się że może być mało odporny na nieposzanowanie.
  6. Ktoś tu chyba na siłę szuka gównoburzy Zastrzeżenia można mieć jak już do serwisu Speca, a nuż trafił Ci się jakiś wadliwy egzemplarz widelca i powinni go naprawić/wymienić.
  7. Wiesz co musiałbyś przejrzeć wątek o smarowaniu - gdzieś pisałem o zmianie. Nie wiem ile to już lat minęło, ale na pewno kilka. Ten stary, taki bursztynowy i gęsty nie był biodegradowalny czy coś, i dzięki wspaniałej UE jest (był) nowy, taki bardziej słomkowy. Piszę był bo od tego czasu przestałem kupować więc nie wiem czy coś jeszcze się nie zmieniło - tym razem może na lepsze.
  8. Ano jeśli handel detaliczny, przy "cenach Allegro" i znacznie wyższych kosztach w sklepie stacjonarnym rozumiemy jako "dymanie" to sprawa nie podlega dyskusji. No i kolejna cecha nowego systemu - klapki na oczach na jakikolwiek inny parametr produktu poza nazwą i ceną. Jeśli w Biedronce kilogram wołowiny kosztuje X złotych to jak zobaczą w sklepie wołowinę z gospodarstwa ekologicznego za 2x tyle to zaraz krzyczą że ich DYMAJĄ "bo w Biedronce kosztuje tyle i więcej nie dam". To samo z rowerami - CO, 300 ZŁ ZA WYMIANĘ PARU CZĘŚCI W STARYM ROWERZE? Za tyle to ja sobie kupię nowy na giełdzie A żeby nie odbiegać od tematu to muszę z ciekawości spróbować jeszcze tego Squirta
  9. @MaxCava tylko wiesz, w porównaniu do ceny innych "suchych" olejków, czyli czerwonego czy "ceramicznego" Finish Line o konsystencji wody i znacznie niższej wydajności 12 zł jest śmiesznie niską ceną. W morzu innych wydatków rowerowych w ciągu roku to nawet nie jest kroplą tylko kropelką Ba - nawet jak jeździłem jeszcze na Rohloffie (tym starym, gęstym, poprzednia receptura) który swoją drogą był mega wydajny to i nieco wyższa kwota rocznie nie była jakoś porażająca. Co zrobić - niektórzy oszczędności popadające w skrajność i tzw. cebulactwo mają we krwi. I widząc jak ludzie potrafią się targować o cenę dętki, na którejś jakiś okropny PRYWACIARZ śmie zarabiać kilka złotych, mówiąc że oni WIEDZO JAK DZIAŁA BIZNES - KUPIĆ TANIJ SPRZEDAĆ DROŻYJ wcale ale to wcale mnie to nie dziwi. Echa słusznie minionego systemu będą się za nami ciągnęły jeszcze na pewno przez parę dobrych lat
  10. No temat jest prosty - jak przymiar z 1% wpada to kaseta już nie łyknie kolejnego łańcucha. Ja bym to zajeździł do końca i zmienił całość - duży blat, łańcuch i kasetę.
  11. Fajnie to określiłeś Ja odkąd odkryłem Lożę Taniego Brunoxa Top Kett nie szukam innej, koledzy z serwisu również
  12. Fajnie byłoby gdybyś np. przestawił łańcuch i pokazał środkową zębatkę na korbie
  13. MikeSkywalker

    [Dirt] Kands dirt

    Grunt że maseczka gratis Jak teraz przeglądam jedną aukcję. Powiem tak - jak widzę ten rower to wiem tylko jedno - znaleźli najtańsze części z możliwych, żeby złożyć rower który będzie wyglądał jak dirtówka i tylko po to żeby go sprzedać i mieć wszystko w ...nosie. Do jakiejkolwiek poważnej jazdy się to nie nadaje. Jak widzę jedne z najtańszych i kiepskie obręcze w takim rowerze, zapewne byle jakie szprychy, do tego amortyzator na temat którego nic nie napisano poza tym że jest to uważam że sprzedawanie takich rowerów jako dirtówek powinno być karalne. Omijaj szerokim łukiem! W ograniczonym budżecie patrzyłbym na proste dirtówki NS-Bikes, Dartmoor, kupił, jak zajawka się znudzi to taki rower zawsze łatwiej sprzedać i będzie służył kolejnemu nastolatkowi. Popyta na te rowery jest spory, dostępność w sezonie np. wakacyjnym ograniczona bo zwykłe sprzedają się już wiosną w preorderach i szybko rozchodzą po sklepach i klientach.
  14. Z góralem? No proszę Cię, one są wybitnie niekobiece Prawdziwa stylówa jest tylko na damce!
  15. Ale dla kobiet wygodne I często też ładne. @KfaQ wszystko tak naprawdę zależy od żony, i tego co przypadnie jej do gustu. W zakładanym budżecie masz np. trzy rowery Unibike - Vision, Citizen i Flash. Każdy będzie dobry do miasta i do sporadycznej jazdy. Na każdym pozycja będzie nieco inna. Wybrałbym się z żoną do sklepów i pomierzył, popytał bo bez tego to my możemy doradzić najlepszy według nas wybór a niekoniecznie będzie on zbieżny z wymaganiami żony. Citizen jest całkiem okej, dość zwrotny jak na taką miejską "kobyłę", można wybrać albo piastę z trzema biegami albo klasyczne przerzutki. Bardzo wygodna, wyprostowana pozycja, sztywny widelec zamiast kiepskiego amortyzatora. Ja bym celował w coś takiego - rower z prostym napędem tzw. 1xX - albo tylko przerzutką z tyłu, albo właśnie z piastą wielobiegową.
  16. Bo sporo amortyzatorów jest do kół 27,5+/29. A jak się będzie sprawować - jak zwykły góral. Suport się nieco obniży, także będzie większa szansa uderzenia o coś pedałami w terenie.
  17. Jak dobrze odtłuścisz to nie będzie, też bym ją umył i wyszorował Ludwikiem, ważne jest żeby w otworach nic nie zostało. A potem odtłuszczaczem jakimś, taki do tarcz jest dobry i przydaje się nawet do łańcucha.
  18. Skoro coś sknocili to powinni poprawić. Olej z hamulców nie wycieka "sam", nie ulatnia się czy coś - jeśli go nie ma to gdzieś jest wyciek i trzeba to zdiagnozować. Jeśli ma rok to też nie ma potrzeby go ruszać, jak już można odpowietrzyć hamulec jeśli tego wymaga. Ewentualnie zmienić klocki. Ale tarcza jak wyżej - powinna być okej. No chyba że się pogięła.
  19. Masz klamkomanetki. Wiec opcje dwie - albo wymieniasz klamkomanetkę, w której musisz skrócić przewód, do tego wymienić linkę od przerzutki i wszystko poustawiać. Opcja druga kupujesz hamulec MT200, skracasz, montujesz, do tego kupujesz jakąś manetkę, zmieniasz linkę i wszystko ustawiasz. W obu przypadkach da się skrócić przewód bez odpowietrzania. A co dolega obecnemu hamulcowi? W wymianę uszczelek już mało kto się bawi, nawet wymiana całego zacisku jest mało opłacalna. A odpowietrzanie/wymiana oleju to normalna i prosta czynność serwisowa.
  20. To trzeba kombinować z mostkami, kierownicami albo kupić Four Cornersa
  21. Jak zrobisz zdjęcia tak jak trzeba (info w pierwszym poście) to może się znajdzie
  22. 21 będzie duże, ja bym celował w 19, zdecydowanie. Dwa - wystarczy się przymierzyć w dowolnym sklepie i wszystko będziesz wiedział, zamiast kupować w ciemno. I trzy - po przejściach nie jeździmy
  23. Jeśli mówimy o tłustych olejach na tzw. mokre warunki to tak, są podobne do tłustego oleju do piły. Ale "suche" smary to zupełnie coś innego - więc to bym uściślił. Ja odkąd znalazłem taniego Brunoxa Top Kett to nie szukam złotego graala - choć takim był "stary" Rohloff Brunox kosztuje nieco ponad dyszkę za 100ml, nie jest lepki więc łańcuch się tak nie brudzi, po prostu działa. I jest znacznie wydajniejszy od wody zwanej FL Teflon Plus.
  24. Nowsze Visiony/Voyagery są okej - kwestia tego za ile uda Ci się taki rower trafić.
  25. Zębatki nie dostają, ale z drugiej strony ile miesięcy w roku jest teraz zimowy syf? Pewnie nawet jeden ciężko uzbierać. Bardziej już zwróciłbym uwagę na gorszą pracę brudnego napędu czy w ogóle o konieczność większego dbania o zewnętrzne zębatki. Teoria mówi że piasty z biegami są lepsze - ale to teoria. Jak przychodzi w rowerze którym jeździ się codziennie do pracy zmienić dętkę z tyłu to nagle okazuje się że nie jest to operacja na kilka minut ale znacznie dłużej. Zakres przełożeń podobny do piasty Nexus/Alfine jest w prostym napędzie z tylną przerzutką. Kaseta kosztuje 65zł, dobry łańcuch 40, zębatka 40. Trzeba naprawdę sporo jeździć żeby taki zestaw zajechać w rok. A koszt nie jest duży, w porównaniu do innych środków transportu. I można mieć taki napęd w każdej ramie, nie trzeba naciągać łańcucha, czyści się go wygodnie jak ma spinkę. Ja bym nie kombinował - zwłaszcza że lepszy rower chcesz mieć na lepszą pogodę. Wziąłbym coś lekkiego, nie generującego takich oporów toczenia jak taka Gazella (bo nie oszukujmy się, rower waży więcej, prądnica (zazwyczaj obecna) i piasta wielobiegowa generują większe opory, nawet jeśli na papierze nie są to duże wartości) a obecny rower miał na gorsze warunki.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...