Skocz do zawartości

itr

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    4 520
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    24

Zawartość dodana przez itr

  1. Z szerokimi łańcuchami kilka lat temu to było albo tak że były dla mnie za krótkie, albo prawdziwe na tor i kosztowały chyba z 200 pln, Nic mi nie spada, ale w układzie OK, i tylnym zębatkami wąskimi Novatec i Shimano, od 18 do 15 z... Z przodu mam blaty szosowe 130 mm z czasów 7/8 s, 53z, mały 39 też z tego okresu, kiedyś 46 na 110mm stronglighta, i jakieś alu zwykły mtb z przodu w Inbredzie zębów 32 na cztery śruby.... Jednym słowem nie mam jakiś niemożliwych wyprofilowań do zmiany biegów... Stąd może moje nie spadanie łańcucha.... łańcuch musi jednak być starannie napięty, nie na blachę nie z luzem , w mieście spada na byle podskoku jeśli zostawi mu się za dużo luzu. W ostrym przełaju używałem dwóch rok ringów wokół 39 z.... tak czułem się pewnie.... Także w takim układzie jak mój - polecam, ewentualnie z wolnobiegiem dicta, też nic nie spadało, z rozebraną kasetą nie wiem jak jest, i czy nie trzeba pilnikiem poprawić zadziory do rozprowadzania łańcucha...
  2. Łańcuchy wąskie, 7,8,9 pracują ciszej od szerokich, i .... milej. Sam już nie wrócę do szerokich, nie ma po co.... Dostępne tanie łańcuchy 1 rzędowe wyciągają się niewiarygodnie , nie wiem w jakim mechanizmie, ale pierwsze 500 km trzeba często dociągać koło. Nawet sram pc 1 jakoś mi nie podchodził... Jeśli masz kupować nowy łancuch kup dobry wąski i zostań w przyszłości z wąskimi zębatkami... To takie moje preferencje....
  3. Mów mi inbred, po prostu inbred, wręcz prof inbred... Nie profesor tylko profiinbred O korbach piszę bo przestałem zwracać na to uwagę żonglując rowerami, 180 nigdy nie miałem 165 raz w "pasacie dwa", w dodatku stalową, i chyba na torze rowery wypożyczalni mają 165. Ale mój już 170. Największy rowerowo sztywnościowy szok to była zamiana suportu z klinami i tej stalowej korby romet na suport kwadrat i korby alu 175... Już nigdy po tym nie zdarzyła mi się taka odczuwalna zmiana jakości pedałungu. Z kierownicami to tak naprawdę mój nawyk do niskiego przodu próbuję prostować, i powoli odnotowuję pierwsze sukcesy Ale nigdy nie jeździłem z kolanami walącymi w klatkę,kilometrami dolnym chwycie... natomiast dolny chwyt jest fajny i dobrze jak jest wyżej niż ... za nisko
  4. a ja nie wiem sam, do ostrych zakladalem 170, nie liczac inbreda , do szosy 175 zdazylo sie i 172,5 i tak mi sie wydaje jakos bardziej psychologia działa, w rozowo zoltej szosowce zaloze niebawemnwlasnie to 172,t zamiast 170, izobaczymy teoria mowi ze w gorach czyli w terenie, na twardych biegach dluzsza lepsza, a kadencja mielenie korba lepiej robic krotka, co z kolei w ostrym na miasto ma znaczenie bo lepiej go zabardza nieutwardzać no i lepiej przy szybkosci trzeba sie namachac nóżkami, o zawadzaniu o krawezniki nie wspominajac, ciekawe jak sie jezdzi na 180 kiedys ktos takie XT widział podobno na własne oczy
  5. główny trójkąt z cro-mo 4130, nie mam jej koło siebie, a internet pełen stratosów z aluminium, one były później i miały geo podniesione pod amortyzator. Horizon ma chyba okrągłe rurki i zwykłą stal ? haha tekst wygoglowany o tym chro mo jest gdzieś z otchłani pl rec rowery i jest tam też mój wpis, 11.08 2004 ... lata świetlne i piszę w nim że .... robią "teraz"stratosy z aluminium
  6. Pamiętacie mój barani sceptycyzm? Tak tak właśnie wyedytowałem narzekający swój elaborat nie będę Was zanudzał jeszcze bardziej, ale ta ładna srebrna rama ma tak ustawione ( wysoko) siodło i kierownicę w niskiej pozycji, to jest dobre na zdjęciu... powinno być 5 cm w górę, ciut krótszy mostek na plusie, tylko wtedy będzie pokracznie... w takim rowerze pozycją stałą terenie powinien być chwyt dolny przedni z palcami na klamkach, oj pod tym kątem to niscy mają lepiej, duuużo lepiej...widać na filmach gdzie miły cyklo skoczek robi akrobacje wszelakie na karbonowej szosówce w mieście i w krzakach, ewolucje w większości właśnie w tym dolnym przednim chwycie, inna sprawa że do tych skoków siodło jest spuszczone ... Tu co prawda bliźniaczy Cowbell ale lepiej ustawiony choć rower pokraka Dalej jestem polskim sceptykiem tych Waszych pomysłów na przełajowe gumy, może w Stanach na mitycznych polach gdzie kilometrami kukurydzę zasiał sam Stefan Król a szutry ciągną się dziesiątkami kilometrów miałbym frajdę, ale u nas nie.... Do lasu i w teren niegórski interesował by mnie geometryczny przełąj na gumach co najmniej 2 cale, renegatach czy furius fredach, coś takiego widziałem niestety 27,5 w jakiejś filmowej relacji chyba trans alpu albo podobnej imprezy gdzieś dalekich krajach... Wszystkie mniejsze kalibry dają za mało frajdy... TELEPIE TELEPIE TELEPIE oczywiście nie ma większej przyjemności niż zasuwać na szytce po takich super ubitych leśnych autostradach z prędkością prawie asfaltową ( na zwykłych szytkach z diamiamencikiem szosowym tak latałem po lesie kabackim), Jak byłem młodszy to mi jakąś dziką przyjemność sprawiały te gumy 32 czy 35 ale realnie na grubych jeździło się po prostu szybciej, i nie było efektu jak po wyżymaczce. CI co mnie kojarzą to wiedzą, że braku rozsądku w pomysłach masochistyczno wizyjnych mi nie brakuje Dwa sezony ścigania na trekingu z oponą 47 w dawnych czasach, to był chory kompromis, żeby mieć jeden rower do wszystkiego.... A właśnie! Fajna trekigowa rama Autora, Stratos, rury formowane, lekko trójkątne, stal oczywiście, pod geometrię sztywnego widelca kosztowała wtedy w sklepie 370 zł ( 2003 rok ). Porównajcie to z cenami dzisiejszych Autorów , ale wtedy to była druga od dołu w hierarchii Autora rama, lepsza od Horizona, a następne w kolejce luksusu już wytwory z aluminium były... Romanse z testowaniem gum przełajowych w Jaguarze, i przypadkowy zakup szosowych slików michelina 622-28 tak mnie przekonały do takich gum na co dzień, to jest dla mnie nisza, szosówka ze slikiem 28, albo z diamentem, mikroklockiem, do tego tarczówki ... ciśnienie 6, i wtedy asfalt rewelacja, a przypadkowy skrót po szutrze lub nawet po lesie i piasku da się pojechać z siodła... ooo a opory toczenia opon przełajowych trekingowych 42, ee nie lubię . Na zimę Jaguar zdemontowany, została szosa i ostry Inbred...postanowiłem razem z spiningiem, i może czasem torem rozkręcić się przez zimę i w 2016 wystartować towarzysko kilka razy MTB i na szosie. Przełaj mi nie po drodze, za duże ryzyko załatwienia się gdzieś i kontuzji, to co dają normalne opony 29 jest nie do przebicia... U mnie las = wybór prosty - 29...
  7. Wy tu o długich ogonach że niby 45 cm to dużo, eee tu dłuższy i jakby trochę fat, ale raczej ścieżkowiec niż XC https://youtu.be/k-NpZQIQ6pE Ten szary z Paprykarza 2014 "Kazafazofy" to w zasadzie ma podobne geo, też taki mniej xc,
  8. Piękny !!! Z racji złych doświadczeń z pękaniem, sugeruję okresowe inspekcje osi suportu, pęka powoli w okolicy spłaszczeń na kliny, mocno się zdziwiłem demontując, oś pedałów pękła mi tuż przy korbie, i to już zabolało, upadłem. widać było że pęknięcie dojrzewało dość długo w połowie było już stare, może po jakimś upadku, może i dlatego ośka też była pęknięta. Ale podobno warto sprawdzać raz na jakiś czas i reagować, chociaż tak piękny rower pewnie nie zrobi 10 000 km w 2016 r więc nie ma co demonizować Naprawdę miło popatrzeć, sam powinienem coś podobnego zrobić, bo jak dotąd zrobiłem takie pseudo renowacje. Jak się jeździ na takim klasycznym napędzie, bardzo to terkocze? Biegi zmienia się z gruchotem pod stopami? Od lat 90 już na takim nie jeździłem
  9. to zawsze jest pociag do roweru
  10. Forum, które miałem na myśli to dziś jest rzeczywiście szosa.org ale to chyba zmieniono, gdzieś tam należy poszukać Jaguar, Huragan ZZR, w połączeniu z wiadomościami z bardzo ciekawego forum rometowego będzie można sobie poszerzyć starokolarzówkowe horyzonty Pozdrawiam serdecznie. Ps Dziś w Biker Studio oglądałem wybity "osikowy" kołek z widelca, twardy i ładny!!! długi na gdzieś 8 cm.
  11. W Jaguarach trochę złą sławą cieszyły się widelce, słynny kolarz kiedyś się zabił ale nie podczas zawodów tylko zykłej jazdy... Mam taką ramę i jeżdżę, odnowiłem już kilka polskim ram, i jak widzę ten złoty kolor to najchętniej bym go zostawił czyszcząc wszystkie plamki rdzy potem polerując pozostały lakier i wystającą stal, a potem może lakier bezbarwny, żal mi mojego złotego koloru chociaż dzisiejszy rower wygląda bardzo atrakcyjnie, to fajny był ten stary,,, Ramę powiniej obejrzeć ktoś kto ma serce i oko do starych rowerów, oceniając jej stan, mufy, rury, rdzę wewnątrz.... Kiedyś na forum szosowym org sporo o Jaguarach było...Pozdrawiam
  12. moj Jaguar to 55 na 55 wiec nie szalej z rozmiarem mostek mam 80 klasyczny i wysoko. Male w terenie jest fajne ale trzeba tez zauwazyc wplyw rozstawu osi na stabilnosc na korzeniach w dół, cha cha niwelacja liczby rowerow , wlasnie pisalem o tym do Dawida,trzy w pokoju dwa w piwnicy jeden pruszkow jeden w czesciach czyli do lasu.w gory,na miasto, na tor, czasowy, szosowy ladny, szosowy brzydki na wakacje. Trzy polskie, 6 stalowych Soma wyglada fajnie i ... no znajdz jakies inne do wyboru, planet x na pewno nic niema pod taka opone tak? A nie lepiej doplacic i znalezc cos co ma goeo prawie szoswki ale wchodza opony 2,0. Marzy mi sie taki rower z dwoma regenatami od speca
  13. tak sobie myśle ze moze rozkojarzylem swoimi lękami, pytanie co z geometria, czy to nie jest krowsko jak archaiczne trekingi? roznica treking szosowka byla denerwujaca, od przelaju oczekuje kolarskich "jaj" a nie krazownika, nawet moj polski jaguar daje rade, ale tu boje sie doradzac, nie mam w glowie katow widelcy i wymiarow rurek, a sam jezdze na ramach raczej za malych Rafal mialeś ramę za dużą ostatnio, moje 185 cm tez zmienia percepcje kiedy gne kark w chinski precel. irzeczywiscie jazda miekkimi Jaguarem a wczeniej Wichrem nie byla koszmarem, w tych hakach Somy martilem sie raczej o pekanie niz o tabelkę z ugieciami talze nie demonizujmy za bardzo wiotkiego ogona
  14. Co do sztywnosci... taka przygoda, rama GF super fly, wegiel urwany hak przerzutki , przerzutka odcieta lancuch skrocony gdzies na srodku kasety idzie na 32 zeby w korbie i jeszcze jakies 10 km do dotoczenia sie po lesie lancuch luzny spada co jakis czas na male tryby, az tu nagle chrup wskoczyl "wyzej" dziwnia korby zadzialala, bieg wskoczyl rower STAJE, widelec tak sie odksztalcil ze opona ociera lancuch napiety jak struna zdeformowal sprezysta rame ustawiajac os kola lekkp skosnie, tak napiete ze nie moge kolamjuz rozpietego wyjac z hakow pomaga kolega, jak to nie huknelo jak rama " odbila do prawidlowego kształtu. Sa zatem... rózne definicje sztywnosci, i ktora jest ta wlasciwa? nie wiem bo nie jestem inzynierem. Ale juz Mat Fiz podpowiada ze haki z osia z dala od trojkata , sa wbrew fizyce i moze to dawac jakies niestandardowe odchyły chyłki, nawet moj inbred poniewaz haki ma z grubej blachy jedynie gnie sie przy deptaniu ostrym pod gore albo w sprincie trac tarcza hamulca na boki, choc i moze slaba piasta temu sie przyczyniac przez te jej bolt ony pasek nie ma sily lancucha i nie moze sie rozciagac jak guma zapewne stad ta śruba norm rolhofa, albo gdy pasek spreżysty na szwajcarskie precyzje w amplitudzie kadencji wplywa zywot piasty krótki kto to wie , inzynier może
  15. zblizenie hakow somy pokazuje poszerzony profil nasady tych haków taki profilowany zawijas z plaskownika moze to wystarczy moze nie, http://ambmag.com.au/wp-content/uploads/2015/04/Soma4-749x500.jpg na zdjeciu mam wrazenie ze jakas pokopana odmiana rozpinana dla paska zebatego tfuu ;} co ciekawe na zblizeniu hakow ze strony tego juz wczesniej podlinkowanego sklepu nie ma tych prześwitow,moze w nowszych wersjach jednak sie z tgo wycofali? rama widok ogolny ma te dziury , na zblizeniu ktore wyglada na zdjecie juz w sklepie, ne ma ich tu ladna recenzja http://ambmag.com.au/soma-wolverine-review/ poza tym stany stany tam zestaw kosztuje 600 s a nie w Euro No a tutaj haki juz namierzone, moze rzeczywiscie mozna im ufać http://www.interlocracing.com/accessories/tangeird-sliding-dropouts A tutaj EUrEKa z innej beczki, pamietacie moje potrzeby rozpinania linek, trochę inny patent ale fajny http://www.interlocracing.com/shifters-derailleurs/qr-downtube-cable-stops
  16. tym Mnie w tym momencie nie wkurza sama idea hakow - suwanie, tylko dokladnie budowa tych hakow z tej Somy - sa wyfrezowane tuz przy mocowaniu z rurkami tylnego trojkata, dokladnie tak jak mialy kony, w Twoich ramach tez tak to wygladalo? No zasadnicze pytanie jakie miales przebiegi na tych ramach? Bo wiem ze potafisz tluc miesiecznie km jak szalony, Fiszery pekaly jak sie na nich jezdzilo dosc ostro, normalnym rowerzystom nie wysuwajacym nadmiernie sztycy rzadko, ale maratonczykom w zasadzie nawet po dwie trzy ramy rzad, i jakos firma to akceptowala, takze pytanie ile tych np som jezdzi w ogole i ile maja defektow jest wolaniem na puszcze, pustke, moze gdzies na obcych forach. zdjecia hakow kony internet wypluwał na pewno. O tutaj widac ze w felernej Konie jest tylko podfrezowane a nie na wylot! http://fcdn.mtbr.com/attachments/singlespeed/684379d1332696736-kona-unit-dead-now-konadead.jpg http://fcdn.mtbr.com/attachments/singlespeed/109612d1129257019-cracked-kona-unit-dropout-bike3.jpg http://www.theunknownrider.com/wp-content/uploads/2013/08/971000_10153084721480603_2109575023_n.jpg http://jisch.blogspot.com/2013_05_01_archive.html
  17. oj nie jestem takim expertem patrzę raczej czasami co znajdujecie, czasem na radawiscie, ale nie ma przypadkiem tak jak w inbredach wersji hakow wertikal ? napisalem głownie dlatego bo zpamietalem ze zlotu to zjawisko w konach, a jako uzytkownik gary fiszera pamietam to ciagle ogladanie czy rama juz pekla czy jeszcze nie..... Jak jest z soma nie wiem ale tam moze nie byc sztywno bo gorny widel nie jest w lini osi kola i na tych przeswitach skuipia się napiecia.... moze to defetyzm
  18. zaraz ale w tym rowerze znowu sa wydelikacone prześwitami haki i posuwane mocowanie koła, które ustawia jego os z tylu i dziala dzwignia jak otwieracz do butelek na to wycieniowane miejsce , tak jak w Konie, wybaczcie na rok to moze warto cos takiego kupic ale na dożywocie stalowe chyba nie. i to w dodatku cienkie gumy czyli jeszcze wiecej agresji na bezdrożach 4 atmosfer
  19. Ja tak jak Artoor! Zagladam tutaj bo lubię, w sprawach hamulec widelec opona przerzutka sa dzialy techniczne, tam ktos cos pyta szuka i dostaje zwykle pomoc, a tutejsze grono wzajemnej adoracji skupia siły w strudze romet i fat monster i wszyscy siedzimy sobie na kupie jak w jednym duzym pokoju, jak chce zadac pytanie Wam/nam to zadaję tutaj, i jest fajnie. Glos maluczkiego taki Towarzystwo dobrej adoracji, chociaz pewnie drazni niektorych czytaczy czasem stalonanizm parafrazując lekko to podklejane haslo stalove Lubię długie wątki dwa, do tego, np papryka i ostatnio bajkpak wątek i wszystko śmiga.
  20. Mój biały Inbred też miał walnięty hak, i odpryśnięty lakier. i to zwykły ten otwarty do tyłu hak a to nie jest tak łatwo zgiąć jak haczyk przerzutki, nie dbają o te ramy skoro sprzedają w cenach wyprzedażowych... musiałem odginać bo nie wchodziło koło wcale.
  21. niedomiar zelaza adepci hipokratesa maja zwalczac w mysl zasady 3D duzo dlugo i doustnie
  22. Adamos, nareszcie znalazleś coś dla mnie, no grubo a tak pomijając balonowe opony, w sumie to tak sobie pomyślałem że jest nisza która pewnie jeszcze może drgnać, amortyzacja do wąskich opon, szosowe fulle. Były już próby widelców, czy tłumików nad hamulcem w ramie ale zobaczycie temat wróci,coś wymyśla na szosę, jest już elektryka, będą super inteligentne i lekkie zawieszenia dla bogatych amatorów szosy, to może być ciekawe nawet czy da się uzyskac sztywność na podjazdach i komfort na kostce bauma przy 8 atmosferach Wracajacdo zdjecia to chyba dobrze poznaje Szczecin nad Odrą,"stalove bulwary" i zaproszenie na Paprykarz, no grubo, Prezes potrafi przyciagac uwagę
  23. Bardzo Panowie dziękuję za pomoc! Przepraszam że dopiero teraz! bike cable splitters, oglądałem te rozdzielacze, i jeszcze nie mam prostego rozwiązania, rzeczywiście potrzebne jest rozejście na linkę z pancerzem, tego nie znalazłem. mam pomysł żeby wykorzystać do tego gotowe tulejki ______________I------------------------I -------------I I I------------ ----------------------------CCCCCCCC---------------------------- -------------I I I------------ I----------------------I_______________I np dwie mosiężne łuski, muszę poprosić znajomego bywalca strzelnic żeby mi kilka przyniósł, po wywierceniu kapselka spłonki i zrobieniu otworu na linkę można było by dwie łuski wsuwać w siebie spłonkami na zewnątrz ale trzeba było by zrobić okienko od boku i system rozpinania linki podobny jak w tych baryłkach z linku. tylko ze takie duże łuski np z ak 47 nie pięknie wyglądały by na linkach złożone razem jak cygaro, może wymyślę inny patent, ale łuski miały by się skręcać tak żeby okienko było otwarte do rozpiecia i zamknięte kiedy deszcz woda i piasek... Trochę się zakałapućkałem czasowo i projektowanie zostawię na jesienne wieczory, pytanie na ile bezpieczne będą takie kombinacje ( hamulce), i czy przekładanie kierownic może odbywać się bez każdorazowej regulacji działania manetek/ przerzutek... Pozdrawiam i dzięki za linki w sprawie rozpinania linki
  24. hej specjalisci pomocy , chyba istnieją takie specjalne ampułki które można zastosować na pancerzu linek ham,przerz, takie które służą rozpinaniu np w rowerach składanych do walizki, sam chciałbym coś takiego mieć np żeby zmieniać kokpit raz czasówka raz szosówka. Czy ktoś z rady najstarszych szperaczy zna nazwę czegoś takiego? to co miałem w wyobrazni to bylo to i okazalo sie tylko regulatorem naciągu do zmiany kola http://www.chainreactioncycles.com/pl/en/shimano-sm-cb90-inline-qr-brake-cable-adjusters/rp-prod131356 czego i gdzie szukać, a moze nie ma czegoś takiego i mnie wyobraźnio pamięć zawodzi? Pisze tu bo chyba w forum hamulcowym to tylko przewaga xtr nad avidem itp
×
×
  • Dodaj nową pozycję...