Skocz do zawartości

itr

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    4 520
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    24

Zawartość dodana przez itr

  1. A Dawid wysłałeś już swój zwój do Rafy? Trzeba pomóc chłopakom Chociaż jeśli nie szyjesz w stanach, ChRL albo Italii do dla hamburgerów z takiego Rajadajwista chyba nie istniejesz
  2. Yarr nie patrz na takie rurki, teraz warszawa spawa tak https://goo.gl/photos/tawBnLBVmy2giUx1A i to jest styl a i mozna materiał zaoszczedzić
  3. 1/ nie każdemu jaju na imię jajo 2/ dzieci przyszłością narodu, to nie trać czasu na pedały(napisałem z zazdrością, bo u mnie ani ogródka ani dzieci tylko 16 kół w piwnicy) 3/ własnie chyba będę jednak rezygnować z przełajki po spokojnym przemyśleniu, żeby weekend w Swoich to był flow a nie upierdzielenie się,twardym warto być w łóżku a nie na towarzyskim rowerze 4/ lepiej mieć zapinkę na łańcuchu i przekładać łancuch a nie koło 5/ miałem dwubieg w w Zawierciu, nie chciało mi się nic zmieniać nawet kiedy jechałem na stację już po zlocie, i deptałem na miękko ps część Sowich to długie podjazdy ale pod koniec drogi do Srebrnej jest interwałowo bardziej, ciężko zmieniać co róż nastromienie łańcucha
  4. Biopace lubi spadać, daje rade jak kto się kula po asfalcie, i jeszcze na blachę napnie w jedej pozycji łańcuch, ale w przełaju już nie bardzo, w pozycji luzźniej luzu jest za dużo, zębatka Rysza jest oszukana bo jak sam posiadacz pisze nie zmienia zaciągu łańcucha... jeździł i mu nie spadał łańcuch dowiedzione
  5. Przepraszam że gaszę ale taki dwubieg teoretycznie ciekawy w Sowich może być wielkim denerwaczem.... Kombinowałem z różnymi napędami w różnych lokalizacjach, i jednak zawsze w terenie naprawdę zmiennym do frajdy warto dostosować bieg.... Single sprawdzają się w płaskomazowszu, na twardo, w Zawierciu na miękko, ale już takie Góry Świętokrzyskie to nie bardzo a taki dwubieg to w zasadzie singiel, bo albo miękki albo twardy... i brak rytmu na zmiennych ścieżkach, minus jeden do satysfakcji. Ścigałem się z głupoty kilka razy na ostrym na trasach soft xc i to była epicka porażka wydolnościowa, Sowie pachną mi melodramatem dwunapędzonym :/
  6. 4 szosówki i trzy ramy w mojej sypialni, muszę budzić się i zasypiać bez widoków na rowery
  7. No boli, wcale nie chcę go sprzedawać, ze względu na brak miejsca muszę jednak mieć jeden rower Mtb... serce pęka, tylne koło ostre osiecone pojdzie pewnie na rozplet i pa pa, koniec ostrego 29.
  8. Nie mam czasu się tym zajac ale w koncu oglosze sie z setem rama inbred 19 widelec papryka mostek i kierownica On One i stery cane creek, tez bedzie licytacja pewnie żeby nikt z czekajacych nie poczuł że sprzedałem komuś innemu.
  9. poruszanie tematu bro w tym temacie może i nie na miejscu, ale pomijając przyjemność związaną z piciem warto podkreślić że PIWO ODWADNIA organizm, co każdy człowiek może odczuwać mniej lub bardziej, ale to diuretyk niepotrzebnie zwiększający produkcję moczu i potu, poza tym może szkoda przyznawać się nadużywania tym bardziej na szlaku, szczególnie w zestawieniu z tak wybitnym i niepowtarzlnym aspektem turystycznym i rodzinnym.
  10. rzeczywiście w Polsce moze być slabo z rzeszą zamówień chyba jednak wolałbym alufula niz rasową stal za duży pieniądz h!mmm
  11. ale mój to ta pomarańcza, wentyl taki sobie, ale nie narażony na zginanie za bardzo.. https://www.decathlon.pl/dmuchany-materac-forclaz-air-id_8298497.html jedyne co mi przychodzi na minus to waga spacza jak ktoś waży dużo więcej niż ja ( 75) , i wymiary, wąski i krótki, pisałem już o nim wcześniej, szału nie ma ale jest tak mały że bardzo go polubiłem i spało się nieźle.
  12. Może przetestujesz materac, a pod nim jakaś awaryjna "cerata" jak wymieniony kocyk czy folia? Stary, polski materac wagi ciężkiej, nigdy nie został przebity, nowy nabytek z Deka ma tylko dziesięć nocy za sobą i nie wiem ile wytrzyma... też myślę żeby mieć coś pod niego na wszelki wypadek, najbardziej martwię się że zniszczę materac składając go, czy wyciskając z niego powietrze dzień po dniu. Nie wiadomo też czy da się użyć łatek rowerowych czy można lepić uszkodzenie... W sklepach oprócz Deka jeszcze są minimalistyczne Fjord Nanseny...
  13. Cały czas zapominacie o komforcie, mimo że twardy podróżnik nie będzie narzekał po twardym posłaniu, to jego kulasy tak samo gorzej się zregenerują jak podróżnika marudy, nie ma porównania ani samopompa ani karimata z dmuchanym materacem, tylko czy są takie które kiedyś nie sflaczeją w środku nocy....dla mnie dodatkowo mankamentem w nocy jest moja ciasna mumia, kiedy rozepnę ją i śpię jak pod kołdrą noc będzie udana. Warto mieć ... tak tak prześcieradło nałożone na materac, u mnie w tej roli był płócienny wkład do śpiwora z demobilu wojska który nakładałem na śpiwór...tylko że takie kombinacje to w lecie
  14. Po pierwsze dziękuję za odpowiedzi na temat co wozimy jako dres, czy zimno, konstatacja jest taka że w zasadzie Dekatlon zawsze jest osią obrotu, i ma jednak na tyle dostępną i szeroką ofertę, skupia uwagę, a odzież w sklepach rowerowo sportowych innych marek w pierwszym kontakcie to albo odstrasza ceną, albo "niemaniem" w sklepie czegoś atrakcyjnego... ubrania jednak są dużo bardziej dostępne niż np korby i można szukać sobie coś niepowtarzalnego Buty, dla mnie rower bez spdów jednak sporo traci w lecie zawsze wybiorę siatkowe buty MTB z elastycznym protektorem i japonki, mankament jest taki że w dni deszczowe jeździmy w mokrych butach, w marę szybko schną na słońcu, szybciej niż wersje trekingowe, po porannej mokrej trawie chodzimy tylko w japonkach Protektor butów spd w beskidzkich błotach jest lepszy od adidasopodobnych sportowych butach w teren. ciekawa relacja z Rumunii, rodzinne wakacje, kolejny raz jestem pod olbrzymim wrażeniem, zazdroszczę !!!! Torby topik, zwykle zabiają ceną, raczej nie adekwatną do jakości, moja malutka stara podsiodłówka - słabe nici popruł się ... uchwyt na lampkę! Najprostsze torebki górno ramowe w katalogu z kondonikiem na deszcz a w sklepie nie ma kondonika w zestawie, torebki ciut większe zamostkowe i wodoodporne, horrendalnie drogie, ale nowa oferta - trzeba zobaczyć... Nie wiem czy bajkpaking jest taki znów modny i popularny, poza foorum nie znam nikogo zainteresowanego
  15. Kiedyś ludzie mniej się higienizowali, trzeba sobie tylko przypomnieć jak to jest w użyciu dwa komplety koszulka spodenki. trzeci z bawełny jako piżama,jedzie w śpiworze. Facetom psychologiczniej łatwiej śmierdzieć lub być w plamach. sam po bardzo gwałtownym spakowaniu w sakwy po kilku dniach z wyprawy odesłałem paczką 5 kg bagażu. Odjechały trampki, dżinsy, ulock, tablet,palnik spirytusowy,itp. Ale następne kilogramy zrzucić będzie już dość ciężko. Nie mam zestawu przemyślanych rzeczy, miałem np ciepły dres bawełniany, W zasadzie wszystko powinno być małe szybkoschnące. Nie wiem czym ten dres zastąpić. To był deszczowy sierpień, ale bywało naprawdę rześko, i była potrzeba ciepłego ubrania w nocy czy nad ranem. Co wieziecie zamiast takiego dresu? jakie długie spodnie i bluzę z kapturem? Zastanawiałem się nad spodniami " z rowerówki", ale bez pampersa, ale jeżeli nie ma się innych długich spodni to warto mieć ciuch z nogawką nie jak z baletu..
  16. Po powrocie z prawie dwóch tygodni z rowerami, zupełnie odświeżyły mi się doświadczenia turystyczne...w grze były opony 23mm i sakwy, głównie asfalt, ale taki był pomysł mojej ekipy do której to ja jako pasożyt dołączyłem. Szereg moich odkrytych na nowo ameryk ,czyli problemów można pogrupować na "rower" "bagaże" " ciuchy" "sprzęt obozowy" "elektronika" Materac dmuchany "keczap"dekatlon: 570 gram, kolor pomarańczowy. Malutki, nie ma porównania do karimaty, śpi się lepiej, krótki i wąski, nie dla chłopów jak dąb, i bab jak baobab. Raczej tez nie dla 100 kg-mowców... Wady: teoretyczne możliwe przebicie, 10 nocy - jeszcze nie wystąpiło spuszczanie powietrza przed zwinięciem, trzeba wepchnąć palec w dziurkę i gumową zastawkę ustawić w pozycji szeroko odchylonej, i masujemy materac przed ramieniem wyciskając powietrze w kierunku rozwartego zaworu. zwijamy sprawdzamy masujemy aż w końcu uda się wygnać powietrze. trwa to dobrą chwilę. jeżeli ktoś spędza całą noc w pozycji na drakulę będzie zadowolony ale jeżeli spimy na boku z podciągniętymi kolanami to serdele napompowanego materaca są na tyle twarde, że czuć odgniatanie w miejscu gdzie krzyżują się z udem, to jest przy zmęczonych nogach dość nieprzyjemne, takie odrętwiające, nawet boli. Konkurencyjny materac z Intersportu za 80 zł, jednak większy i cięższy to niebo a ziemia jeśli chodzi o komfort. dmucha się w kształt prostokąta jak zwykły materac na łóżku i nie ma wzdłużnego ożebrowania, dlatego " keczap" jest lepszy gdy liczy się każdy gram i przestrzeń bagażowa, na krótkie eskapady, ale na naprawdę długie wyrypy bez gór ale za to z dużymi przebiegami wybrałbym większy komfort, dla lepszej regeneracji w czasie snu...
  17. z bajpaki sakwi pozdrowieniem, z namiotu w deszczu pod Linz mam wrazenie ze w zasadzie prawie kazdy spakowany detal jest nie przemyslany, jedyna fajna nowosc u mnie to dmuchawiec z decathl bardzo malutki po spuszczeniu, obok biwakuje fajna Pani z londynu ma stalowe surly z brooksem i solo namiot z fjord nanasa ladny bardzo, ciagle pada pada pada blotniki zostaly w kraju, blotniki wydaja sie podstawą satysfakcji, trytytki i PETy opcja ratunkowa, ale nosa nie chce się wystawiać na deszcz. Pierwsze moje "?" to jaki nowy namiot wybrać i jakie dlugie spodnie ciepłe i małe i wodoschnące mieć na kemping.
  18. Zwykła trytytka na mrozie może pękać nagle nie uprzedzając szyderczym uśmiechem Dziś oglądałem nowe, ponoć dość tanie torby Giant wkładane w trójkąt ramy.... W sklepie Giant jeszcze ich za bardzo nie znają, ale znalazła się wersja mniejsza. link do tej większej: https://www.giant-bicycles.com/pl-pl/gear/product/torba.na.rame.scout.duza.czarna/1040/77952/ Oglądałem pobieżnie, wrażenie dość solidne, ale jeden szczegół, rzepowe mocowanie jest tylko do ram o dość wąskich rurkach, są dość krótkie paski rzepowe. Może być kłopot jeśli rama ma karbonowy oversize. Drugi szczegół to cena mała torebka wyceniona w sklepie wyżej niż ta duża w internecie... tzn na tej stronie ceny są wyższe niż wcześniej ktos podawał... http://e-giant.pl/torba-na-rame-scout-duza-czarna.html W sieci wiszą duże torby za 169 ale nie w Giancie
  19. W singlach warto wieść kawałek łańcucha, a zawsze skuwacz i zapasowe śruby do mocowania bagażnków, oraz blatu, i hak przerzutki... Taśma izolacyjna zawsze w modzie. Klocki hamulcowe w terenach górskich i błotnopiaskowych, szprychy tylnego koła pod pod ciężkie sakwy, Smar do łańcucha, jeśli prawdziwe góry i nie ma gdzie się nasmarować, kiedy napęd na wiór wyschnie... zestaw do szycia z mocną igłą i nicią która się nie rwie w palcach do szycia sakw i mocowań.
  20. Nie złośćsię, że nie każdy tak to kojarzy, dla mnie pierwsze skojarzenie było gumowe, że mówisz o kleju łatkach i łyżce, kolega chyba bardziej samochodowy i kojarzy mu się standardowo z blachą do wyrdzewiałego błotnika, to tak jak obręcz felga, ziemniak i kartofel, sam nigdy na narzędzia nie mówię reperaturka... A wyjazdowy rower i narzędzia plus części zapasowe to jest temat rzeka na kilka ładnych stron, wszystko zależy od tego czym jeździsz gdzie i na jak długo i co potrafisz samemu naprawiać. Np nie rozkładam Reby albo hamulców tarczowych itp itd, ale ktoś umie i bierze zestaw uszczelek jak znalazł np w stepach Mongolii... w ofercie jest mnóstwo zmyślnych narzędzi np skuwacz chowany w kierownicy czy pompka ukryta w sztycy siodła, albo zestaw narzędzi ukryty w Leftim. Pewnie można znaleźć ultra lekkie kluczyki z super stopów itp na Radavi,,, można zobaczyć klucze zapinane pod bidon, jak patyczki, albo Topeak robi specjalny koszyk z niezbędnikiem na dole... W zasadzie można starać się tak komponować rower od podstaw żeby nie było potrzeby innych imbusów niż piątka, ale nagle okazuje się że gripshift Srama ma taką malutką śrubeczkę i trzeba ją wykręcić żeby wyjąć linkę od przerzutki , no to chcemy zdjąć cały grip a on podstępnie jest na 4 , itp... tym tropem - nagle luzuje się ramię korby na kwadrat i kto wiezie ze sobą klucz nasadkowy do starej śruby? Prawa Marfiego nic nie ważą, i mimo że nie czuć to nie raz że jadą z nami i to co potrzebne z narzędzi zostało w domu...
  21. to nie klapki, to najbardziej z bajkpakowana karimata, wystarczy opanować spanie na stojąco po przywiązaniu się do drzewa. Stalowy rower mocujemy trzy drzewa dalej żeby gdzie odciągał od nas tak śpiących pioruny
  22. Rama z zintegrowanym semi-bagażnikiem na sakwę dla kurierów DHL z alpejskiej wioski majne plastik bajkpaking fantastik. Trochę kojarzy się z fulami makrokeszowymi które nie miały z tyłu zawieszenia, na pierwszą komunię, tylko bogactwo rur .
  23. Jeżeli rurka ramy jest klasycznej grubości to najfajniej założyć przelotki z wykopalisk kolarskich na obrączkach blaszanych trzy na rurę, i zastosować pełny pancerz. Są również sprytne obrączki blaszane z oporami bez piwotów i baryłek chyba od Sachsa lub Hureta. wtedy założone u góry i na dole mogą pozwolić na wolną linkę, lub przy obrączce ze ślizgami na dole pokierują uciąg linki do przerzutek
  24. Karolg, Adamos Wielkie dziękuję!!! W przyszłym tygodniu sytuacja się wyklaruje co i jak, i który rower się nadaje. Najchętniej bym wziął wąziutkie opony, ale nie wiem jaka jest ogólna koncepcja... Będę się odzywał. Obejrzałem w internetach bagażnik - to prawie majbach w dziedzinie troczenia, jakie ma sprytne opcje mocowań, i jest w miarę nisko...Założony do Diamanta trzykrotnie zwiększy wartość roweru by była rewelacja... Odezwę się Na pikniku jurajskim była okazja nie jedną torbę bagażnik obejrzeć i się przymierzyć zapoznać, wykazałem się ponad przeciętną ignorancją niestety...
  25. Olanoga, chyba może poniekąd pojadę na "sakwy" gdzieś do Austrii... może drugi tydzień sierpnia, nie moja to koncepcja i w charakterze pasożyta udział mi grozi.. Ustala się dopiero, nawet nie wiem jakie trasy, jaki rower brać, jakie bagaże o koncepcje... Jeśli wokoło W-wy jest na ten czas przód tył czy środek torbowy albo dobry bagażnik do pożyczenia przetestowania byłbym wdzięczny, sam mam stare sakwy, ortlieba L pod siodło i plan obejrzeć torbę w-ramową Gianta...Mam moje rometowe bagażniki, ale są dość wysoko nad kołem i wiotkie na boki dyndusy... Myślałem że wszelkie przygody feli-turystyczne mam już za sobą , ale może jednak . Pożyczać mam ochotę bardziej koncepcyjnie, testowo niż sępowo, w zasadzie nie mam jakichś koncepcji torbiarskich, na przyszłość, ciekawski jestem praktyki opisywanych tutaj rozwiązań... Mam dużą dozę Jasia Słodowego Fasoli i niezawaham się troczyć
×
×
  • Dodaj nową pozycję...