Skocz do zawartości

Arni220

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    4 609
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez Arni220

  1. Arni220

    [rama] Accent Peak29

    Musisz mieć widocznie krótkie nogi i pozycję mniej agresywną. Ja przy 185cm i 89 przekroku mam 19", sztyca 350 musiał by być wysuwana ok. 2,5cm poza ogranicznik. Do tego mam mostem 110/-6st i wreszcie jest OK. Takim ideałem dla mnie była by pewnie rama 20" z mostkiem 100. Tak, Peak ma główkę ramy 100mm, a to pozwala na przyjęcie bardziej pochylonej pozycji sportowej. Oczywiście można dać 3cm podkładek i mostek na + i tez się wyprostujesz bardziej. Force w 18" ma główkę 110mm czyli o 1cm dłuższą. To tez nie jest jakoś mega turystycznie, ale zawsze to o 1cm więcej.
  2. Arni220

    [rama] Accent Peak29

    Biedronka może szukaj opinii o tym Force na czeskich forach, pewnie już na tym śmigają. Moim zdaniem patrząc na bliźniacze kształty, to i jakość jest i bliźniacza, oba pewnie z tej samer fabryki pochodzą.
  3. Arni220

    [rama] Accent Peak29

    Też mi się wydaje, że rozmiar 19" (M) będzie chyba odpowiedni i wtedy sztyca 350 styknie.. Takim ideałem byłby pewnie 18" Force ma brata bliźniaka dla Peaka i tam są właśnie te rozmiary pośrednie 18 i 20", a jest to w praktyce ten sam rower: http://www.force-components.pl/index.php?p4226,kod-146606-force-grannus-mtb-29-rama-taper-czarny-mat-18-m https://team29er.pl/t29er/ramy/3083-bitwa-o-szczyt-peak-29-ma-przeciwnika
  4. Jak nie wywalisz jej w kosmos wysoko, a śrub nie będziesz dokręcał kluczem hydraulicznym, to pod lekką d... wytrzyma. Uwaga - te jarzmo nie jest przystosowane do karbonowych prętów siodła.
  5. Uuu, to nieźle w dół lecą ceny. Pamiętam jak początkowo ten SLX kosztował właśnie 300zł. Generalnie to i tak stosunkowo napędy 11rz podrożały jako całość, a co gorsza nie ma w nich tańszych opcji. Nie każdy założy przecież kasetę za 220zł do roweru, by turystycznie pojeździć po mieście. Generalnie lekko nas użytkowników wydymali, spadły koszta bo nie ma manetek i przednich przerzutek, ale eksploatacyjnie nadrobią to z nawiązką. Wiesz, tu 10, tam 20zł i robi się z tego niezła sumka, a dolicz do tego opony, drugi rower do obsługi itd.
  6. Tak to wygląda w praktyce, a wszystko i tak jest sprawą indywidualną i zależną od potrzeb. Moje zdanie jest takie jak napisałem, 2xX wcale nie jest złe i ma wiele, wiele zalet.
  7. Dla tego operacja ta wymaga chirurgicznej precyzji. Nie zaglądanie do łożysk = konieczność częstszej ich wymiany, tak to wygląda w praktyce. To raz, a dwa to ze względu na warunki pracy takich łożysk rowerowych i tak warto za nowości nałożyć do nich więcej smaru niż to jest zrobione przez producenta. Łożyska rowerowe to standardowe łożyska przewidziane do pracy w maszynach o wysokich obrotach, a przez to także w podwyższonej temperaturze. Koło rowerowe w praktyce stoi w miejscu, łożysko się prawie nie grzeje, a więc spokojnie można upchać więcej smaru do środka w celu podniesienia odporności na wodę.
  8. Ale ściereczką przecierać to ja i mogę oliwkę. Tu bardziej chodzi o to, by taka aplikacja była już bezobsługowa. OK, aplikuję nawet te pierwsze 3 warstwy (to już jest chore przecież), ale potem nie chcę już bawić się w szmatki sratki i lać kolejne warstwy co jazdę. Taka zabawa jak dla mnie nie ma żadnej przewagi nad olejem, a tego oleju wystarczy jednak tylko jedna aplikacja i w szosie 300/500km spokojnie można nakręcić.
  9. Dla przykładu ciąłem tytanowe zaciski z Ali, bo zbędnie wystawały po 5mm. Ciąłem je zwykłą boszką i tarczą do metalu. Masakra jakaś, normalnie szło 2x wolniej niż tej samej grubości pręt stalowy. Jeśli śruby są z takiego samego tytanu to nie ma się czego obawiać.
  10. Nieprawda, obowiązkowo jednak należy zastosować zębatkę z offsetem i LŁ wyniesie wtedy ok. 50mm czyli tyle co mają seryjne korby 1rz . Moje zdanie - jeśli nie ścigasz się w typowym XT, to nie warto. Na maratony MTB przy słabszej nodze, na wycieczki po lesie czy turystykę znacznie lepiej sprawdzi się korba 2rz, a zmian lepiej dokonywać na kasecie zmieniając ją w zależności o terenu z typowo terenowej 11-42 na znacznie ciaśniejszą 11-32. Nie wspomnę tu o kosztach eksploatacyjnych napędów 11s gdzie kasety kosztują od ok. 300 do 600+zł
  11. a to tak
  12. Na odwrót, do 1xX przydają się tarcze z offsetem (choć nie jest to konieczne)
  13. No tak średnio szaleją, bo to korba tylko do plusów i nie ma opcji pod tradycyjne ramy.
  14. Arni220

    [rama] Accent Peak29

    Ten błyszczący wcale nie jest lepszy, to jakiś tandetny lakier, a w dodatku kładziony niezgodnie ze sztuką czyli bez zewnętrznej warstwy przeźroczystej. Jedyna rada to oklejać, jeździć i mieć to w poważaniu.
  15. Arni220

    [rama] Accent Peak29

    A czemu chcesz nową dętkę, kup zestaw łatek z klejem i zaklej. Spokojnie, za jakiś czas złapiesz kolejną dziurę, a potem kolejną i kolejną, takie życie. Zanim jednak zakleisz dziurkę to sprawdź czy w opinię nie ma ciała obcego. Najprawdopodobniej coś siedzi, przemacaj oponę od środka palcami, powinieneś wyczuć no chyba, że był to tradycyjny snejk
  16. Ależ broń Boże, na samym początku poddałem to jednak pod rozwagę.
  17. A czy ja temu przeczę? Tym niemniej nie zmienia to faktu, iż tarcie występuje, a jak występuje tarcie to i ścieranie się dwóch materiałów. Temu nie ma co zaprzeczać, tak po prostu jest,. A ja głupi zmieniam opony w szosie po 10 tyś., kurna, chyba skrzaty mi ją piłują magicznymi pilniczkami aż oplot wyłazi. Co nie zmienia faktu, iż i tak następuje tarcie. Fizyki pan nie oszukasz, coś te zęby piłuje. Poza tym kształt zębatki jest po to, by był ściśle dopasowany do rolki, a oba mają mieć tę samą podziałkę, bo wtedy będą ze sobą działać prawidłowo. Nadal jednak nie zmienia to faktu, iż tarcie pomiędzy rolką a zębem występuje. Generalnie mi jest wszystko jedno na czym jeździsz, dla mnie możesz nawet w ogóle łańcucha nie smarować, a wtedy nawet do środka ogniw nie dostanie ci się piach. Co to za różnica, skoro nie ma tarcia na zewnątrz to i w środku też nie ma, bo przecież rolka sobie wybiera o którą powierzchnię trze, a na której się toczy
  18. To jest nieprawdą lub półprawdą. Rolka będzie się toczyła po zębie, a więc siły tarcia będą występowały (opona toczy się po asfalcie, a jednak się ściera). Łańcuch śliźnie się po zębach tylko wtedy gdy nastąpi niezgodność podziałki łańcucha i zębatki. Na tym samym kole zębatym i docierającym go łańcuchu możemy zrobić dziesiątki tysięcy km i nie nastąpi żaden uślizg. Uślizg nastąpi dopiero wtedy gdy wymienimy jeden z elementów na nowy, a więc spowodujemy niezgodność podziałki łańcucha i zębatki. Dopóki pracują razem dopóty jest wszytko ok, bo ich podziałki są cały czas identyczne. Tak, to źle, bo świadczy o wzroście sił tarcia, a nam na tym nie zależy, my chcemy tarcie minimalizować, by przedłużyć trwałość. Nasmarowana rolka nadal będzie się toczyć po zębach, a dzięki smarowi tarcie jakie wystąpi będzie mniejsze. Czy widziałeś kiedyś łożysko bez smaru, które by się nie obracało? Przecież na styku kulka/bieżnia wzrosło tarcie, a jednak łożysko nadal się kręci. Wzrosło jednak tarcie czego efektem będzie szybsze zużycie. Badanie jakie trzeba by zrobić to takie, które by wykazało czy stal trąca o stal bez smarowania szybciej ulegnie uszkodzeniu niż nasmarowana stal tracą o stal z dodatkiem kwarcu. Moim zdaniem to pierwsze szybciej ulegnie uszkodzeniu, bo dochodzą takie czynniki jak wzrost temperatury, a więc zmiana plastyczności materiału.
  19. marpok, No też (przecież kwarc jest twardszy od stali hartowanej), ale jedno nie wyklucza drugiego przecież (przykład sterylnych łożysk). Generalnie to tu nie ma idealnego rozwiązania jeśli chodzi o teraźniejsze, otwarte napędy rowerowe - będzie sucho źle, będzie nasmarowane też źle. Osobiście jednak wybieram smarowanie, bo przemycie łańcucha po jego ubrudzeniu to bez przesady, może 5 minut pracy. Zresztą odpowiedzmy sobie szczerze, ilu rowerzystów jeździ codziennie po piachu i w błocie? Stawiam, że mniej niż 20% więc dla pozostałych 80% znacznie lepiej sprawdzi się dobre smarowanie. Jaca, weź już przestań bo tworzysz jakieś dziwne historie i zasady mechaniki. Tak ci podpowiem, że już po 3 obrotach korbą zęby nie mają już oryginalnego kształtu, bo jakaś magiczna siła je zmieniła, a tą magią było tarcie. I jeszcze rysuneczek poglądowy z zaznaczonymi miejscami gdzie te tarcie występuje, w tych miejscach powinniśmy zapewnić smarowanie jeśli zależy nam na trwałości: http://szosa.org/uploads/monthly_05_2015/post-9149-0-26876200-1431434453.jpg (uprzedzam, nie jestem autorem rysunku)
  20. W tandetnych kasetach Shimano zrobionych z plasteliny Zobacz na porządne kasety np. Campagnolo, tam nie ma żadnego zadziorka po boku zęba, a mimo to, z czasem robią się igiełki. To co robi się na kasetach Shimanowskich to efekt dwojaki, zarówno walcowania jak i ścierania. Ścierają się także rolki łańcucha od zewnątrz, jak znajdę fotkę w necie to ci podeślę. Generalnie zawsze na styku dwóch powierzchni nastąpi tarcie i choćby nie wiem jak doskonałe zrobiono łożyskowanie (tulejka to coś w rodzaju łożyska ślizgowego) i smarowanie, to tarcie i tak wystąpi. To samo mamy zresztą w łożyskach maszynowych (tocznych), ścierają się dwie powierzchnie współpracujące ze sobą czyli kulka oraz dwie bieżnie, zewnętrzna i wewnętrzna. Z tego też powodu łożyska dostają luzów, z nie z powodu rozwalcowania (choć i to także), a głównie tarcia. I teraz ciesząc się z faktu, iż rolki naszego łańcucha są czyste i suche jak pieprz tak naprawdę robimy sobie krzywdę, bo doprowadzamy do szybszego zużycia kasety. Zresztą te dźwięki świadczące o braku smarowania wydobywają się głównie z tych powierzchni styku czyli rolka/ząb. Prosty eksperyment - posmaruj łańcuch świeżą oliwką, pokręć korbą a zobaczysz jaka jest błoga cisza. Następnie wytrzyj łańcuch do sucha, najlepiej szmatką delikatnie nasączoną rozpuszczalnikiem tak, by ten rozpuszczalnik nie dostał się do wnętrza ogniw. Z tak wytartym do sucha łańcuchem i zębami pokręć korbą, a zobaczysz efekt dźwiękowy. Skąd, dla czego? A no właśnie tarcie jest tego przyczyną, tarcie na styku powierzchni rolka-ząb..
  21. To jakim cudem zęby zębatek się ścierają? Tak same z siebie?
  22. Czy wy naprawdę dystans 100km bez dosmarowania uważacie za przyzwoity? Przecież to kpina jakaś, szosowcy na raz śmigają znacznie więcej, nawet 300km, czy mają wozić butelki ze sobą? bonobo, wycieranie łańcucha do totalnej suchości nie jest dobre. Zauważyć że rolka łańcucha ociera o zęby zębatek. To w tym miejscu następuje tarcie i zużycie elementów. Gdy rolka i zęby nie będą miały grama smaru, to ich zużycie będzie znacznie szybsze, a i odgłosy niepożądane się pojawią.
  23. Arni220

    [rama] Accent Peak29

    Ale ta będzie pasowała: http://velo.pl/czesci/podporki/accent/profi Ten sam uchwyt co w mojej więc pasuje, tylko ta jest regulowana i właśnie do 29"
  24. Arni220

    [rama] Accent Peak29

    voodoo21 - mam stópkę do oddania za piwo, zapłacisz przesyłkę to ci wyślę. Zaraz przymierzę czy pasują do Peaka 29". Edit. No niestety, jest za krótka, do rury pasuje, ale brakuje ze 2cm długości by rower stał stabilnie. Jak wykombinujesz sobie jakieś przedłużenie, to proszę bardzo. http://velo.pl/czesci/podporki/accent/profi Taka sama tylko moja nie ma tej regulacji, bo seryjnie była w rowerze 26"
×
×
  • Dodaj nową pozycję...