montell81

Fajne laczki. Dają radę pojeździć na nich na czymś poza asfaltem?

Dzięki za info o tych naklejkach, ale taśma izolacyjna i dętka wystarczająco spełnia zadania. Na szczęście nie jestem tak pedantyczny by mnie to kłuło w oczy.

Ja mam coś takiego, tylko z innym logo: https://pl.aliexpress.com/item/2-PCS-hot-sales-full-carbon-fibre-bottle-cage-bottle-holder-bicycle-accessories-with-package-matte/32425581953.html?spm=2114.010208.3.87.9NnV1C&ws_ab_test=searchweb0_0,searchweb201602_2_10091_10090_10088_10089,searchweb201603_1&btsid=2f48f480-5ac7-4e4e-91a7-21246d1d0568 Na aliexpress znajdziesz tego sporo w różnych cenach i w przeróżnych malowaniach. Realna waga moich dwóch sztuk to 16 gr. P.S. po Puszczy jeszcze ostatniej niedzieli dało się jeździć Jak Ci się nie podobają karbonowe podkładki to są jeszcze tytanowe: https://pl.aliexpress.com/store/product/RISK-Bicycle-Accessories-Titanium-Ti-Bike-Washer-Headset-Spacer-1-1-8-5-10-15-20mm/1404608_32688868544.html A tak na marginesie to wysoko masz mostek. To tak celowo czy jeszcze nie znalazłeś optymalnej dla siebie pozycji?

Zabraknąć to faktycznie nie zabraknie, bo zakres podobny do poprzedniego. Jednak przeskok między przełożeniami może być zbyt duży w czasie jazdy. Powracając do wagi to możesz jeszcze urwać jakieś 100gr zmieniając pedały, np. na Exustar lub Ritchey Ponadto ściągnij sobie z Chin karbonowe podkładki pod mostek. Koszt to niecałe 10 zł, a 10mm podkładki waży ~5gr. Więc w Twoim przypadku do przodu jesteś około 15gr jeśli dobrze liczę Przy okazji u Chińczyka za około 40zł możesz mieć bardzo solidny kosz na bidon ważący 16gr

Lżejsze laczki i wymiana siodła i pęka granica 9xxx gr. Nie boisz się, że trochę zabraknie Ci przełożeń w 1x10 ?

Dzięki Docelowo zaciski mają być czarne, jednak nie miałem innych pod ręką, a chciałem wybrać się na dziewiczą przejażdżkę Rura sterowa też będzie docięta po znalezieniu odpowiedniej pozycji.

Właśnie zauważyłem, że nie pojawia się zdjęcie wklejone z pjotos.google Czy mógłby mnie ktoś odesłać do jakiejś pomocy, gdzie pokazane jest jak wklejać zdjęcia?

Piszesz tak chaotycznie, że nie wiadomo o co Ci chodzi. Dodatkowo olewasz nasze rady. Ja passuje.

Pisałeś, że na innych kołach problem też występował więc co może dać Ci naciąg szprych? Miałeś przejechać się z wyciągniętymi klockami. Jak efekt?

Myślę, że jak nie nauczysz się stosować przecinków, to zbyt wiele nie pomożemy.

Co by to nie było to i tak nic nie zaradzimy bez większego zaangażowania samego zainteresowanego i jaśniejszych odpowiedzi.

A w jaki sposób hamować może usyfiony łańcuch?

A może ma krzywe haki, ktore pod oporem o milimetry odchylają koło i klocki ocierają o tarcze. Przy halasującym w trakcie jazdy łańcuchu ciężko to wychwycić.

Zrób jakieś zdjęcia i wrzuć tutaj. Może ktoś dostrzeże coś, czego Ty nie widzisz.

I nie odpowiedziałeś na najistotniejsze pytanie czy trzymając rower w powietrzu też jest jakiś opór w kręcoącym się kole.

Albo masz źle zamontowane hamulce.

A ile ważysz? Może pod Twoją wagą w jaki dziwny sposób ugina się koło, co zmienia pozycję tarczy powodują ocieranie o klocki.

Napisałem "podobnej", a nie "zupełnie innej" geometrii. Natomiast oczywistym jest, że każdy z nas będzie pisał opinie na podstawie własnych preferencji i doświadczeń, bo w przeciwnym wypadku wystarczyłoby spojrzeć w tabelkę. Oczywiście nigdzie też nie napisałem, że mam rację. Wyraziłem swoje zdanie, a autor pytania sam zadecyduje, czyje argumenty bardziej do niego trafiają.

Myślę, że 18" to jest maksimum dla Ciebie. Ja mam 180cm, 82,5cm przekroku i na 17" czuję się bardzo dobrze (co prawda nie jest to superfly, ale geometria podobna). Sztyca 350mm siedzi mi w ramię na około 13 - 14cm. Zwróć uwagę, że podsiodłówka jest lekko gięta co wymusza lekkie obniżenie siodełka w stosunku do rowerów o prostej rurze podsiodłowej. Patrz przede wszystkim na przekrok. Długość możesz sobie zmienić w każdej chwili mostkiem czy sztycą. Natomiast jak masz za wysoką ramę to niestety pola manewru żadnego. 20" może być za duża, a 18" za mała. Na Twoim miejscu celowałbym bardziej w 19" I patrz na to co napisałem wyżej. Przede wszystkim przekrok.

Przede wszystkim będąc zagranicą na terytorium UE wskazane jest mieć kartę Ekuz dzięki czemu mamy dostęp do świadczeń zdrowotnych i pokrycia kosztów leczenia. Nie sądzę by wyłączone z tego byłyby wypadki komunikacyjne (w tym rowerowe). Co do OC i NNW to przejdź się do pierwszego lepszego agenta ubezpieczeniowego i zapytaj o takie ubezpieczenie. Dopytaj również czy obejmuje ono wypadki komunikacyjne (w tym rowerowe). Jak ktoś wyżej wspomniał, są też ubezpieczenia obejmujące sporty ekstremalne, ale trudno takim nazwać jazdę rowerem mtb po ścieżce rowerowej czy drodze publicznej.

Przede wszystkim sprecyzuj o jakie ubezpieczenie Ci chodzi. Jeśli o pokrycie kosztów leczenia zagranicą to karta Ekuz. OC i NNW już osobno. Jeżeli masz ubezpieczone mieszkanie to w większości firm ubezpieczeniowych obejmuje ono OC w życiu prywatnym (również szkody spowodowane rowerem).

Nadszedł dzień, w którym powyższy rower przechodzi do historii. Długo się przed tym broniłem, jednak dłużej się nie da. Przechodzę na koło 29" Niedługo przedstawię Wam mój projekt 29er'a o wadze niewiele wyższej od powyższego Authora (+/- 9500gr). Rama, koła, klamki i hamulce oraz amortyzator idą na sprzedaż (zainteresowanych zapraszam na priv). Napęd i rurki będą częścią nowego roweru. Dziękuję za wszystkie komentarze.

Raz użyłem do smarowania Castrol 5w40 i w suchych warunkach dawał radę. Nie brudził jak Rohloff, jednak szybciej łańcuch był słyszalny. Aplikowałem po kropli na ogniwo na noc, potem wytarcie szmatką. Jedyny minus oleju silnikowego to jego zapach. Jak ktoś robi to w mieszkaniu to dość wyraźnie go czuć. W mokrych warunkach jeszcze nie praktykowałem.