Skocz do zawartości

lukas85

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    898
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez lukas85

  1. Oddam mostek: https://picasaweb.google.com/114664318951629705505/22Mar201202?authkey=Gv1sRgCJTxl46EtOWWxwE#5702040308723774866 mocowanie 25,4 długość 10 cm
  2. Ja z kolei polecam olej do pił - Makita, do kupienia w Bricomanie. Sprawdził się dobrze na piachu w lesie, przez ok 100 km zapewnił bezgłośną pracę napędu. Syfu dużo nie łapał.
  3. Ładnie, piasta się nadała ze szprychami?? Ja się do Otwocka muszę uporać z tym niewdzięcznym hamulcem. Zestaw do odpowietrzenia sobie zamówiłem, całość 45 zł
  4. No właśnie, ale widocznie na tyle mała, by rower nie zjechał :-)
  5. A mnie zastanawia pierwsza fota, dlaczego tło jest krzywe? było wklejane i rozmywane czy zdjęcie było jakoś kadrowane w photoshop?? Sry za mały offtop ;p
  6. To teraz piastę kupić gdzieś w sklepie i oddać komuś do zaplecenia.. Skoro piasta oberwała, to co ze szprychami?? Mogą być pokrzywione przy kołnierzach i lepiej na nich nie jeździć.....
  7. To teraz chyba tylko nowe koło sie opłaca...
  8. Kurde, gdzie była moja głowa, kiedy składałem swoja kółka (dt swiss xr4.1, dt competition, dt 370 pod tarcze). Koła oczywiście pancerne, ale mało nie ważą. Za tą kasę co wydałem złożyłbym lżejsze i również wytrzymałe koła(?!). Chyba, że te ZTR nie nadają się pod moje 90 kg.....
  9. A jak ma się sprawa z zakładaniem opon na takie obręcze, mają niższy rant bodajże?
  10. Tanie kółka na codzień/trening. Jako, że Adam planuje starty w maratonach, to droższe kółka będą używane właśnie na te soboty i niedziele Do tanich kół można kupić tanie opony i dętki
  11. Kosztowny trening Polecam kupno budżetowych kół za ok 300-400 zł pod tarcze i jeżdżenie na nich na co dzień. Naprawdę szkoda dobrych i drogich części...
  12. A ta co się spsuła to też była alpine? ps. jak to sie stało??
  13. Każdy ma swoje sposoby, akurat WD-40 dobrze rozpuszcza syf po starym smarze. Jak mówiłem, psikam trochę i wycieram szmatą. Łańcuch rozpinam i wrzucam do butelki po nestea, w której czeka gorąca woda z proszkiem do prania (bardzo tania opcja), z grubsza przecieram zębatki korby. Potem po kropelce smaru na ogniwo. 15 minut zabawy i możesz jechać. Oczywiście to jest wersja ekspresowa czyszczenia napędu. Wiadomo, że czasem trzeba wszystko rozebrać i wyczyścić dokładnie, ale jeśli jeździsz niemal codziennie na rowerze, to nie będziesz siedział z łapami w smarach po 1-2 godziny, bo dziewczyna/żona odejdzie, a kumple zapomną, że istniejesz
  14. Jak kaseta nie jest cała w błocie, to tylko przecieram krawędzią szmaty między zębatkami, nie zdejmując jej z koła. Do tego trochę psikam WD-40, ale uważam, bo WD-40 może się dostać do bębenka lub łożysk piasty, a wtedy kicha....
  15. Wyluzuj, zdjęcie wygląda jakby autor jeździł asfaltem, przynajmniej ja tak to odebrałem
  16. Asfaltem na takich oponach? Pochlastać się można
  17. Wlasnie nie chce plecaka 30 l, mam juz 21 l i wolalbym cos pojemniejszego 40 - 50 l
  18. Jaki plecak polecacie na Zlot FR? Mam Authora Twister 21l. Plecak jest bardzo funkcjonalny, ale chyba za mały. Znalazłem coś takiego: Alpinus Samum kosztuje 200 zł i powiedzmy, że to moje max jakie chce wydać. Nadaje się? A może ktoś ma inny pomysł? Jeszcze inny model: Campus Samon
  19. Czy praca w weekendy jako serwisant też wchodzi w grę?
  20. Ja stosuję metodę - butelka po Nestea 1,5 + gorąca woda + proszek do prania. Woda nie może być twarda, bo jak wypłuczemy łańcuch i zostawimy do wyschnięcia to zardzewieje. Szejkujemy, wyciągamy łancuch (butelka po nestea ma szeroką szyjkę, więc łańcuch łatwo wyjąć), szejkujemy jeszcze raz. Potem łańcuch do sucha wycieram szmatą i teoretycznie powinien jeszcze podeschnąć, ale ja zakładam od razu, bo szkoda mi czasu. Oczywiście benzyna ekstrakcyjna też jest dobra, ale ja często czyszczę łańcuch (150-250 km/tydz), szkoda mi kasy. W zimę radzę nakładać naprawdę sporo smaru, nie żałować, może łańcuch będzie łapał syf, ale przynajmniej nie zardzewieje po pierwszej przejażdżce. FL czerwony na zimę się nie nadaje lepiej jakiś Rohloff, albo coś... Jeśli masz fundusze, polecam zacząć kompletować narzędzia i samemu robić serwis. Zwraca się i to dość szybko, poza tym robisz sobie serwis od ręki, a nie czekasz aż fachowcy się tym zajmą. Polecam zacząć od kupienia smarów (do łańcucha, stały do łożysk i jakiś na gwinty), podstawowe klucze - ampulowe, śrubokręty, klucze do konusów, płaskie, do suportu, ciapciak do linek, kombinerki, klucz do kaset + bat (ew. stary łancuch), klucz do pedałów (lub płaska 15 z przedłużką w postaci rury). Kup sobie książkę o serwisowaniu roweru i zacznij od prostych czynności.
  21. George Thorogood - Bad to the bone ;-)
  22. Jak będzie trzeba, to do treningowych rowerów będę kupował używany napęd, najlepiej jak ktoś sprzedaje set kaseta+łancuch po powiedzmy 1000 km za grosze. Taki dystans to prawie nic....
  23. Właśnie spojrzałem na ceny łańcuchów, kurde coś podrożało wszystko.... eh. Ja się cieszę w sezonie 80% dystansu robie na 2 rowerach: szosówka budżetowa i góral zimowo/deszczowo/treningowy. Oba rowery na 8 biegów sora/alivio i łańcuchy hg 40 za ok 20 zł/sztuka. Każdy napęd przewiduję na nie mniej niż 10 000 km, a potem znowu to samo kupuję.
  24. Bez obrazy, ale do takiej kasety nie wydałbym sałaty na łańcuch c9, prędzej xt albo cos podobnego ze srama.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...