Skocz do zawartości

rafalzi

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    137
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez rafalzi

  1. To ciekawe, dlaczego najlepiej wspominasz? Jeździłeś na jakimś Wippermann conneX? Bo ja w tej chwili mam i jest OK, ale z chęcią bym zmienił na tańszy, jeśli nie byłby gorszy
  2. A dlaczego masz siodełko z 2013? Sam chciałeś, czy to sprzedawca?
  3. Ja ważę 80kg. Ważne chyba jest to, że 90% to u mnie asfalt. W każdym razie poniżej 4bar czuję się dziwnie. Można to chyba przyrównać do biegania w kapciach Dobre zadanie dla fizyka - obliczyć odpowiednik tych 4 barów dla wagi 115 kg
  4. Jak jest źle, to zawsze możesz spróbować podnieść całą przerzutkę, przecież spróbować nie zaszkodzi. Te wspomniane 2mm to taki ideał, ale w rowerze mojej dziewczyny też musiałem dać na inną wysokość, bo po prostu inaczej się nie dało. I działa jak powinna. I pamiętaj, że celem jest zakres 1-1,2,3; 2 - 3,4,5,6; 3-6,7,8 - i to już jest zakres szeroki. Więcej i tak nie powinieneś używać ze względu na wychylenie łańcucha (co przekłada się jego szybsze zużycie - oraz oczywiście korby i kasety) innych. Co za tym idzie, zdarza się, że nie ociera na żadnym przełożeniu, ale tak naprawdę nie ma to znaczenia. Z tego co piszesz powinieneś skoncentrować wysiłki na ocieraniu na 3x8 - to po prostu nie ma prawa mieć miejsca. Reszta jak najbardziej. Pozostaje jeszcze kwestia linii łańcucha. Czasem przez specyficzne jej prowadzenie mogą być problemy z przednią przerzutką. Chociaż akurat w moim Lazaro 2013 jest jak dla mnie idealnie - przy najczęściej używanych przeze mnie 3x6 i 3x7 idzie niemal prosto. Kurcze, naprawdę nie będzie tych korb na rynku? Często się słyszy, że czegoś tam od Shimano już nie będzie, a później mimo wszystko jest. Ten altus to akurat najdroższy znalazłeś. Jest nawet Alivio - FC-M431 (przynajmniej przez sklepy opisywany jako Alivio) za ok. 120. Dla producenta to pewnie będzie 80zł, zamiast 50,więc jest nadzieja, że rower bardzo nie zdrożeje (może odbędzie się to kosztem blokady amortyzatora w standardzie?). I będzie przy okazji biżej do do tej pory pisanego w cudzysłowie "full-alivio". Cóż, w końcu chyba i tak trzeba będzie przejść na 3x9.
  5. Wygląda na to, że każdy ma inną tolerancję dźwięku. Moja przygoda z czerwonym FL skończyła się po nałożeniu i przejechaniu kilku kilometrów. Dłużej nie mogłem słuchać. Pytanie tylko - czy napęd cichy, to napęd najbardziej trwały?
  6. A jak już się ogarniesz na tyle, żeby wiedzieć, że po chodnikach się nie jeździ, to zostaniesz z tym góralem jak głupi. Po za tym, rower górski służy do jazdy po nieutwardzonych drogach (przynajmniej czasami). Cross to nie jest żadna kolarzówka, żeby bać się nim jeździć po wybojach. Mówiąc obrazowo, MTB do jadzy po mieście to jak samochód terenowy służący do wypadów do marketu - może i modne, ale bez sensu.I testy roweru kolegi nic tu nie dadzą, bo i tak nie będziesz wiedział, co tracisz. Więc radzę nie sugerować się panującą nieprzerwanie od lat 90-tych w Polsce modą, tylko poczytać trochę o przeznaczeniach poszczególnych typów rowerów.
  7. Szkoda, że majstry i lazary się nie załapały na nowe malowanie w tym roku (pewnie przez wcześniejszą premierę). Kolor czarno-szary w energy 1300 wygląda bardzo zacnie - https://www.facebook.com/KandsRowery/photos/pcb.624146814329728/624138950997181/?type=1&theater
  8. A sam pedał kręci się tak jak powinien (czyli w miarę luźno)?
  9. Nie ma znaczenia. Licznik działa mierząc liczbę obrotów koła, a szprycha przecież obraca się w każdym fragmencie tyle samo razy. Liczy się tylko odległość od czujnika. Być może to oznaczenie było spowodowane tym, że producent obawiał się, że zbyt blisko środka umieszczony magnes może nie oddalać się wystarczająca od czujnika i wypaczać wyniki, albo w ogóle uniemożliwić działanie. Ale to tylko moje zgadywanie - ja mam magnes prawie przy samej piaście i wszystko gra.
  10. Oczywiście, że uznaję inne metody i pednatyzm nie ma tu nic do rzeczy. Generalnie wyznaję zasadę "wolnoć Tomku w swoim domku", ale jak ktoś zaczyna mówić innym jak postępować, a widać że sam ma o tym blade pojęcie, to robi się problem. Teraz możesz sobie mówić co chcesz, ale jak Ci napęd zacznie przeskakiwać po 1 tys. km, to pewnie nie skojarzysz,że to może bród, który traktowałeś szmatą. Słaby smar to można rzeczywiście przetrzeć z zewnątrz i będzie lepiej, ale na pracującym łańcuchu on i tak wyłazi i łapie syf. Tylko po co to robić, skoro można zmienić smar od razu na taki, który będzie miał właściwości dużo lepsze. I najważniejsze - wszystkiego można próbować jak łańcuch jest czysty, ale już jak się zasyfił, to nie ma opcji, żeby dało się go wytrzeć z zewnątrz. Jakbyś polecił to użytkownikowi, który kupił nowy rower, żeby nie nałapał od razu bródu na pierwszej przejażdżce, to jeszcze ok. Ale gdy bród już jest w sporych ilościach, to włazi w łańcuch, miesza się z tym gęstym smarem i nie jest łatwo się go pozbyć. Jak wytrzesz szmatą, to i tak coś zostanie, bo cały sens szejkowania polega właśnie na wydobyciu syfu ze szczelin. Jak ktoś lubi niech siedzi ze szczoteczką, albo próbuje specjalną maszynką, ale po co, skoro w miarę skuteczne szejkowanie trwa 10 min, ewentualnie można do tego dodać noc "na odmoknięcie". Dziwne, że dziś trzeba te rzeczy jeszcze komukolwiek tłumaczyć.
  11. Dopiero teraz dotarłem do Twoich starszych postów; i jestem przerażony, to forum schodzi na psy - żeby na problemy z łańcuchem zalecać przecieranie szmatą... Po pierwsze - daruj sobie wszelkie serwisy, jeśli nie jest to potrzebne. Wierz mi, że to nie pierwsza i nie ostatnia pęknięta dętka w Twoim życiu. Musisz sam umieć zdejmować i łatać dętkę, bo po pierwsze szkoda kasy na nowe wraz z serwisem za każdym razem, po drugie, zdarza się, że dętka pójdzie na trasie a tam serwisu nie uświadczysz. Instrukcję zmiany bez problemu znajdziesz w internecie. Obowiązkowe wyposażenie każdego roweru to sakiewka (np podsiodłowa) z zestawem do naprawe dętek (łatki, klej, łyżki do opon) i narzędziami (najlepsze tzw multitoole - generalnie musisz sam spojrzeć na rower, pomyśleć, co się może zepsuć i dopasować potrzebne narzędzia). A jak już mowa o niezbędnym minimum umiejętności serwisowych - łańcucha nie nakłada się raz na całe życie i nie wyciera szmatą. Wyposażeniem koniecznym dla zdrowia napędu jest spinka łańcucha. Z tego co pamiętam z zeszłego roku, w Lazaro część łańcuchów jej nie miała. Musisz to sprawdzić - łatwo ją znaleźć, bo odróżnia się na tle łańcucha (jeśli jest). I teraz - jeśli nie ma kup skuwacz do łańcucha (15zł) lub poproś w serwisie o rozkucie łańcucha (porządny robi takie rzeczy za free) i znowu - jeśli robisz to sam,instrukcje w internecie; wstaw w miejsce zdjętego skuwaczem jednego ogniwa spinkę tego typu http://allegro.pl/lancuch-sram-spinka-do-lancucha-sp-8-srebrna-i4063494201.html. Jeśli jest spinka to postaraj się ją wypiąć i wyrzuć, bo ze spinkami shimano więcej udręki niż pożytku i kup np. taką jak powyżej - odpina się dużo prościej. I teraz istota tego wszystkiego - spinka jest po to, żeby łańcuch co jakiś czas zdjąć (co kilka jazd lub po wyjątkowo "brudnej" wycieczce), wsadzić do butelki po icetea (albo innej, która ma szeroką zakrętkę), wlać trochę benzyny ekstrakcyjnej lub innego rozpuszczalnika (zdania podzielone), zakręcić i trząść - jest to najlepszy sposób czyszczenia. Bez tego będzie Ci coś zawsze grzęzić. Po takim czyszczeniu wycierasz łańcuch, zakładasz i smarujesz (od wewnętrznej strony łańcucha, po kropelce oleju na każde łączenie ogniw - np. tego http://www.ceneo.pl/2256072). Moje wspomniane przerażenie odpowiedziami na Twoje problemy z napędem wynikały właśnie z faktu, że nikt Ci tu nie powiedział, że takie czyszczenie w celu pozbycia się fabrycznego lepidła, które złapie każdy syf na łańcuch to pierwsza rzecz, którą powinieneś zrobić po skręceniu roweru! I ważna rzecz - jak już musisz iść do serwisu to sprawdaj opinie na forum, szukaj serwisów polecanych, bo większość to sępy żerujące na niewiedzy klientów. Co do problemu z pedałem. Coś mi świta, że w tamtym roku były już takie problemy. Pedały to generalnie obok chwytów w naszym Lazaro punkt pierwszy do obowiązkowej wymiany. Są po prostu słabej jakości i dżwięk może być spowodowany wadą jednego z nich. Inna możliwa przyczyna to jakiś bród w gwincie, lub złe dokręcenie. Jeśli nie chcesz od razu wymieniać to polecam odkręcić (obydwa), wytrzeć dokładnie gwinty i w korbie, i na pedałach, razem ze smarem który tam był. Później przesmarować jeszcze raz (np łt-43) i wkręcić. Jeśli jakiś smar wyjdzie na zewnątrz, wytrzeć, żeby nie łapał syfu. Jak to nie pomoże, to kup inne - nie muszą być wypasione na początek, byle się kręciły (np. http://allegro.pl/pedaly-rowerowe-neco-wp-97d-aluminiowe-i4073549266.html) Szerokiej drogi
  12. Ee tam strach. Bierz za pobraniem, jak przegnie pałę z czasem wysyłki to go olej, będzie chociaż tę wysyłkę w plecy. W poprzedniej aukcji był czas realizacji 3 dni, więc jak po pięciu dniach roboczych od złożenia zamówienia i dogadania szczegółów nie przyjdzie, to kupię sobie co innego. Może to jest sposób na takiego sprzedawcę.
  13. Wpisuje się w szał. W każdym razie jest to rowe, który był ostatnio dostępny w Aldi za 1111 zł. Pewnie jakiś pracownik miał zniżkę
×
×
  • Dodaj nową pozycję...