Ja mam je już z ponad rok. Mam wersje z "dziurą".
Ogólnie bardzo solidne włoskie siodełko, wyglada ciągle bardzo dobrze, napisy nie wycierają się aż tak intensywnie, aczkolwiek widać, że lekko straciły na wyrazistości (naprawdę nieznacznie).
Siodełko jest stosunkowo wygodne biorąc pod uwagę fakt, że jest usportownione :-)
Nie mniej, dłuższe jazdy w zwykłych spodenkach potrafią sprawić dyskomfort. W przypadku dobrej pieluchy, siodło staje się idealne
Na minus muszę napisać, że pręty strzelają, ciężko powiedzieć czemu. 100 razy rozkręcałem je ze sztycy, kombinowalem (Ritchey WCS), problem nie ustał, a ważę stosunkowo mało, 65 kg.
Podsumowując, bardzo dobry stosunek jakości do ceny, z czystym sumieniem polecam.