bogus

To standardowy zacisk do piast z osią 9 mm. Długość osi przód 100 mm, tył 135 mm. Zaciski są nieco dłuższe. Czego nie kupisz będzie spełniało zadanie, byle nie było plastikowe. Mogą być wersje z szybkozamykaczem lub na imbus.

@Rafal1234 do 2000 nic lepszego nie kupisz pod kątem osprzętu. Sens zmiany byłby przy budżecie w okolicy 3000 zł. I tutaj powstaje pytanie, czy nie lepiej sprzedać co się da i dołożyć 2000 zł do kupna nowego roweru. Według mnie nie ma sensu ładować worka pieniędzy w rower na kołach 26. Owszem, doprowadzenie roweru do stanu używalności, tak by był sprawny do kwoty około 600 zł ma sens. Skupiłbym się na ogarnięciu tylko tego co jest konieczne: kołach, ewentualnie używanym amortyzatorze, tak by nie pchać się w tarcze i suporcie o którym wspominałeś. Wszystko tak, aby nie zmieniać standardów, które masz obecnie. Jedno jest pewne, w tej kwestii każdy ma inne podejście, ja wybrałem w ubiegłym roku opcję kupna nowego roweru, bo modyfikacje 26era prowadziły do nikąd - zmiana jednej rzeczy pociągała za sobą kolejną i tak 75% części w rowerze musiałbym zmienić, aby mieć to co chciałem, mimo iż osprzęt w 26erze był na dobrym poziomie. Obecnie stary rower służy za zimówkę, a 29er jest używany na na bieżąco.

Kasety praktycznie identyczne poza wagą. Której nie wybierzesz będziesz tak samo zadowolony.

Tarcza ok, chociaż może któryś z kolegów ujeżdżający tarcze Shimano się wypowie czy nie lepiej wziąć inny model. Na pewno na forum swego czasu polecane były modele RT81, RT86 i RT76, co do tej RT70 nie jestem pewien.

Ze zdjęć wynika, że masz mocowanie IS, czyli potrzebujesz adaptera IS/PM. Nie przykręcasz adaptera jeden do drugiego, tylko je zamieniasz. Możesz odkręcić adapter z tyłu i odczytać z niego numery i kupić dokładnie taki sam na przód. Adaptery IS/PM działają w ten sposób, że adapter z tyłu do tarczy 160 mm pasuje na przód do 180 mm, tak samo 180 mm tył to 203 mm przód. W ten sposób możesz przymierzyć adapter z tyłu na przód lub przymierzyć jeden do drugiego - różnica w wysokości powinna być około 10 mm. Taki adapter potrzebujesz: https://rowerowy.com/sklep/czesci/adaptery/is-post-mount/prod/shimano-180ps

Uwierz, że da się przypalić tarczę bez większego problemu pojawia się na niej błękitno-niebieski nalot. Zanim napisałeś bzdury o zmianie tarczy na 203 pomyśl jaki kolega ma rower i czy taka tarcza jest dopuszczalna w jego amortyzatorze. Klocki można zmienić, to niezaprzeczalny fakt i chyba najtańszy możliwy upgrade hamulców, aby poprawić ich skuteczność. 203 z tyłu? Świetnie, tylko trzeba mieć ramę która przyjmie taką tarczę... Sądząc po hamulcach MT200 to raczej nie ten typ roweru. @rafalt77 najrozsądniejszą opcją według mnie bez zmiany hamulców jest wymiana klocków na metaliczne (żywiczne i pół metaliczne na mokro schodzą w mgnieniu oka o czym sam napisałeś), dodatkowo zmieniłbym tarczę z przodu na tył, a w zamian do przodu kupił 180 mm oraz odpowiedni adapter. W celu dobrania adaptera do amortyzatora masz dwie opcje: mocowanie IS, czyli konieczny jest adapter IS/PM 180 mm lub mocowanie PM - konieczny adapter PM/PM 180 mm. Przykładowe adaptery: 1. IS/PM 2. PM/PM Ostateczny wybór należy do Ciebie

Może Rockrider XC900S? Niby XC, ale już 120 mm skoku. W budżecie się mieści. Podaj swoje propozycje rowerów, nikt za Ciebie tego nie zrobi Na co zwracasz uwagę w rowerze? Jakieś preferencje co do marki roweru?

Tarcze takie same? Czasem wystarczy jeden zjazd i można załatwić tarczę. Ewentualnie jest opcja, że klocek cały czas szoruje po tarczy, ale to raczej byś słyszał...

Dzieje się prosta sprawa - palisz tarcze. Są przegrzane, a klocki nie dają rady. Moja rada - zmiana techniki hamowania plus wymiana tarcz i klocków na metaliki lub ceramiczne. Dodatkowo polecam możliwie zwiększyć średnicę tarcz.

Jeśli szukasz roweru, który będzie podjeżdżał i zjeżdżał to na pewno nie rower do DH. W Twoim wypadku w grę wchodzi prawdopodobnie Trail lub coś z pogranicza Trail/Enduro. Pamiętaj, że rowery tego typu zaczynają się od kwot rzędu 6000 zł w górę. Bez budżetu nie kupisz roweru, tak można podać propozycje z najwyższej półki i każda będzie świetna.

Myślę, że najciekawsze propozycje już zostały podane. Jeśli masz możliwość zakupu nowego Ramblera to wiele lepszego sprzętu nie znajdziesz do 1000 zł. Jaki konkretnie ten Rambler, w sensie model/wersja?

Wysokość przekroku to jedno, ważniejsza w tym wypadku jest długość górnej rury. Na rowerze z ramą 23 cale będziesz za bardzo wyciągnięty, pozycja będzie nieprawidłowa.

Może warto poszukać w innym mieście jeśli jest taka możliwość. Na stronie Decathlonu masz możliwość wyboru miasta i rozmiaru. Ogólnie ciężko będzie o rower w tej cenie i rozmiarze. Musisz poszukać wśród niszowych marek typu Lazaro czy Spartacus, jednak z nimi może być problem z rozmiarami. Ewentualnie najtańsze modele Krossa lub Rometa, ale to już okolice 1200 zł.

Śruby Craftsman. Mam, spełniają zadanie. Polecam.

Ewentualnie kaseta 11-42 oraz zębatka do korby 30T.

Będzie kompatybilna. Konieczna jest oczywiście manetka 9s Shimano.

Tylko tutaj mowa jest o rowerze na stalowej ramie...

Jeśli nowy to może Decathlon Rockrider ST50 lub ST100. Rozmiar S powinien być w miarę ok po zmianie mostka na krótszy. Mam doświadczenie z poprzednikiem tego modelu - 340. Kobieta 158 cm wzrostu, po skróceniu mostka o 2 cm śmiga aż miło. Myślę, że rama ogarnęłaby rowerzystę do 165 cm przy odpowiednich modyfikacjach mostka. Tak czy inaczej trzeba się przymierzyć. Zaletą tych rowerów jest wbrew pozorom dobre wykonanie i działający osprzęt, pomimo bardzo niskiej ceny.

Dzisiaj 24,43 km ze średnią 14,5 km/h. Aż miło było popatrzeć jak druga połówka kręciła żwawo korbą około 90 obrotów na minutę.

Uwierz, że pod nogą nie poczujesz czy jedziesz na drążonej Deore czy z ramionami pustymi w środku. Oczywiście właściwości fizyczne, odporność materiału na odkształcenia itd. będą zupełnie różne dla tych dwóch korb.

Oczywiście, masz rację, różnica konstrukcyjna jest niezaprzeczalna. Mnie chodziło o brak wyczuwalnych różnic w sztywności dla przeciętnego Kowalskiego. Dziękuję za dedykację. Filmik już widziałem wcześniej.

Panowie, możliwe że jest tak jak piszecie. Nie zmienia to daktu, że dla przeciętnego użytkownika różnica między pustymi ramionami a drążonymi jest niezauważalna.

Sugeruję się stroną Shimano: https://bike.shimano.com/en-EU/technologies/component/details/hollowtech-2.html Dodatkowo wszelkie opisy wcześniejszych korb Shimano np. wspomnianej przeze mnie M590 mówiły o technologii Hollowtech: https://bike-advisor.com/reviews/shimano-deore-m590-crankset-2011.html Z tego co napisałem wynikałoby, że Hollowtech to technologia pustych ramion, natomiast Hollowtech II to zastosowanie zintegrowanej, pustej osi suportu. Stąd też uważam od zawsze, że HTII nie oznacza pustych ramion i nigdy wprost nie oznaczało.

Nie twierdzę, że M6000 nie miało pustych ramion w środku. Na pewno M590 miało jedynie drążone, M6100 też raczej będzie miało drążone. To była ironia... ale widzę, że niektórzy nie rozumieją. Według strony Shimano: "HOLLOWTECH II pozwala zintegrować dolną oś suportu z prawym mechanizmem korbowym w celu uzyskania sztywności i niewielkiej masy...". Jak widać nie ma mowy o ramionach pustych w środku. Technologia Hollowtech to ramiona drążone, natomiast po wejściu na rynek HTII tak były/są nazywane wszystkie korby, które posiadają zintegrowaną oś suportu.

A gdzie tu widać ramiona puste w środku?