
uchmanek
Użytkownik-
Liczba zawartości
1 622 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Blogi
Kalendarz
Collections
Zawartość dodana przez uchmanek
-
BYlo kilka kwiatkow, pamietam tylko blad przy uwalnianiu dolnych goleni: napisali ze trzeba puknac jedna srobke, a w razeczywistosci trzeba bylo obie.
- 2 161 odpowiedzi
-
- dostrojenie
- rock shox reba
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
gdzie kupiles?
- 2 161 odpowiedzi
-
- dostrojenie
- rock shox reba
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Wszystko sam. Troche zabawy jest z pierscieniami rozporowymi (nie mam odpowiedniego narzedzia), w instrukcji sa tez niescislosci. Ogolnie nie ma wiekszych problemow. Jesli trzeba moge wrzucic zdjecia z serwisu (robilem je z mysla o fotorelacji, ale jak do tad nie mialem czasu jej napisac).
- 2 161 odpowiedzi
-
- dostrojenie
- rock shox reba
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
nom, ja wlewam 5w.
- 2 161 odpowiedzi
-
- dostrojenie
- rock shox reba
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
to prawda, olej z pozytywnej przelewa sie do neg i oprzy okazji smaruje uszczelke, taka jest jego rola. przy pompowaniu neg odwroc rower, to nie bedzie ci olej wyciekal . Z tego co pamietam, co 20h jazdy trzeba zkontrolowac pociom olej w sprezynie. Spuszczamy powietrze i odkrecamy gorny, lewy korek. Ma tam byc ok 5cc czystego oleju. Co do serwisu: przeczytaj instrukcje . Czyscic po kazdej jezdzie, szczegolnie uszczelki, psikac brunoxem dolewac olej do komory. Co jakis czas mozna zdjac dolne golenie, oczyscic uszczelki, nasaczyc foam'a, dolac oleju do dolnych goleni. Raz na rok pelny serwis (ja robie na wiosne).
- 2 161 odpowiedzi
-
- dostrojenie
- rock shox reba
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
super rowerek, ale nie pasuje mi kilka wag: 1. rebus z manetka to raczej powyzej 1550 (a tu jeszcze miska i szyszka?) 2. pd-m520 waga realna powyzej 400 3. kaseta xt 11-32 ok. 263 itd... wiem, ze wagi elementow sie wahaja, ale gdybym byl na twoim miejscu zwazyl bym calosc.
-
do komory wlany jest olej, ktory czesciowo wyplywa przy spuszczaniu powietrza (wiec tez przy kazdym odlaczaniu pompki). dopolki sa to niewielkie ilosci nie ma sie co przejmowac. co jakis czas zagladaj do komory i sprawdzaj, czy olej ciagle jest.
- 2 161 odpowiedzi
-
- dostrojenie
- rock shox reba
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
chwilka, to na koronie czy na goleniach? (bo to spora roznica). jesli na koronie to podejzewamy zawor komory pozytywnej, jesli na goleniach to nie ma sie co emocjonowac: nowe widelce zazwyczaj gubia nadmiar oleju.
- 2 161 odpowiedzi
-
- dostrojenie
- rock shox reba
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
orginalne rs'a ok 200pln (zwenetrze+wew). wew na 100% mozna dostac zamienniki, z zewnetrznymi moze byc roznie. ostatnio biegalem za uszczelkami przeciwkurzowymi do judy i nie znalazlem.
- 2 161 odpowiedzi
-
- dostrojenie
- rock shox reba
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
skok, szczelnosc, plynnosc itd. chociaz biorac pod uwage ceny oringow warto wymieniac przy kazdym serwisie.
- 2 161 odpowiedzi
-
- dostrojenie
- rock shox reba
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
ustaw ok 135psi do poz. i neg. Pozniej mozesz pobawic sie w spuszczanie powietrza z poz.
- 2 161 odpowiedzi
-
- dostrojenie
- rock shox reba
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
zrodlo rewelacji poprosze. w mojej instrukcji jest napisace cos calkowicie przeciwnego. a z tymi uszczelkami to juz wogle przegiales. temu oringowi, ktory oddziela + od - jest naprawde wszystko jedno z ktorej strony ma wyzsze cisnienie.
- 2 161 odpowiedzi
-
- dostrojenie
- rock shox reba
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
dlaczego? jest jak najbardziej dopuszczalne, tylko trocghe skoku szkoda. ja ustawilem na 115mm, czyli max i zmniejszam negatywna.
- 2 161 odpowiedzi
-
- dostrojenie
- rock shox reba
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
MIC: sposc powietrze to zobaczysz.
- 2 161 odpowiedzi
-
- dostrojenie
- rock shox reba
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
[obciążenie]Kilogram na rowerze, to nie to samo co... Jak to jasno wytłumaczyć?
uchmanek odpowiedział mooncycle → na temat → Mania lekkości
Już tobie pisałem i UNIKASZ tych przykładów jak ognia przeciez napisalem: "jesli nie podniesiesz swojgo ciezaru to nie wbijesz tego swojego kamienia, nawet teoretycznie". jesli wszystkie moje wypociny czytasz z taka uwaga, to nic dziwnego ze nie mozesz mnei zrozumiec. Jeżeli stoisz na ziemi na obu nogach i na każda z nich przypada wiec 40 kg nacisku, to jeżeli uniesiesz jedną nogę, to nagle na drugiej masz 80 kg nacisku! nie, wtedy sie przewrocisz. jesli tego nie chcesz, a chcesz skozystac ze swojej masy, musisz wykonac balans cialem, ktory bedzie cie kosztowal dokladnie tyle, ile na nim zyskasz. WBIJ TO SOBIE DO GLOWY, A JESLI NIE UZNAJESZ MNIE ZA AUTORYTET, TO SIEGNIJ DO ZRODEL. to jest typowy styl argumentowania osoby, ktora jest zbyt ograniczona zeby przyznac, ze nie ma racji. wszystko co twoim zdaniem potwierdza ta niedorzeczna teorie jest eksponowane, a wszystko co swiadczy przeciw: pomijane: ale GDY przeniesiesz ciężar ciała moze bys to przenoszenie uwzglednil w swoim "bilansie"? odpowiedz na proste pytanie, kiedy KIEDYYYYYYYY kiedy ten zysk będe zwracał ? Bo może po prostu sie nie rozumiemy. By uprościć całość sprawy, powiedzmy że pracuje tylko 1 noga, a ta idąca do góry jest tak szybko unoszone, że nie wykonuje żadnej pracy na pedale - a wiec na pewno nic nie podnosi. powtorze po raz ostatni: jesli za naga szla twoja masa, to nim uniesiesz noge musisz ta mase podniesc i wtedy zwracasz caly zysk. Oderwij się od wzorów mam lepszy pomysl: ty sie do nich przyklej. wtedy nie bedziesz mowil: nie wydaje mi sie, to jest duzo wieksze, na chlopski rozum... po prostu bedziesz wiedzial, kiedy 2 rzeczy sa sobie rowne. powaniam pytanie, w którym momencie podnosze ten ciężar, pedałem idącym do góry?! bo tak sie cieszysz z tego przykladu. To załóżmy jazde bez SPD co byś nie miał problemów z analizą. Czyli bez SPD i zakładamy że pracuje zawsze tylko 1 noga, ta opadająca. Przy pedałowaniu w SPD częśc siły jaką do tej pory dostarczała tylko 1 noga, dostarcza teraz także unosząca, przez co wydatkowanie sił z obu nóg jest bardziej zrównoważone + do tego inne korzyści (noga nie odskakuje itp.). Czyli bez SPD może odbywac sie kręcenie na zasadzie jednak noda dostarcza 100% sił a druga 0, a w SPD jest to nieco bardziej zrównane np: 90+10. Co nie zmienia faktu o który sie spieramy, wieć dla uproszczenia pomińmy SPD. dla tego procesu nie ma znqaczenie czy jedziesz w spd, noskach, czy na golych platformach: jesli cos docisnales masa, to nim to podniesiesz musisz podniesc ta mase. koniec. jeżeli zmienisz pozycje cięzaru i chwyt dasz tez nowy, pod cięzar to wydatek energii bedzie taki sam. To że trudniej unosić coś, co jest dalej od nas to wiadomo, trzeba dodać dodatkową energię na utrzymanie poziomu czegoś co do tej pory nie musieliśmy robić (gdy cięzar był nad dłonią). a jak to ma sie do twojej teorii o wiekszej drodze? cos mi sie wydaje ze nie da sie tego nigdzie wcisnac? wychodzi na to, ze trzeba to wlozyc miedzy bajki. Zgodzis sie chyba ze mną, że rózny jest wydatek energii jeżeli stosujemy rózne koła, i co innego mieć opone 800 g na kole 24 calowym, a co innego na 28 calowym .... Zgadzamy sie z tym, czy to tez podważysz? napisalem to w pierwszym pociscie, wiec daruj sobie dogmatyke. Jeżeli więc wydatek energii jest rózny w przypadku koła i zależy od tego, jaką długą drogę pokonują te punkty o wadze np: 10 jednostek (np: na 28 calowym robią dłuższą drogę przy obrocie niż na 24 calowym), to oznacza, ze na pokonanie 10 m i masie koła 10 jednostek będziesz musiał wydatkować nie 10 jednostek siły, tylko rózna wartość - w zależności jakie masz koło ....czy tak? potrzebujesz wiekszej sily, ale nie z powodu wiekszej drogi, jaka w pewnym sensie pokonuje kolo. Co do róznych wzorów, które niby obalam to chyba nie tak, może po prostu inaczej interpretujemy pewne sprawy a chodzi na o to samo. wniosek jest taki sam, ale twoje zrozumienei zjawiska jest w 100% bledne. Bo np: zgodzisz sie ze mną, że co innego przenieśc cięzar 1 kg na 10 m a co innego przenieś ten cięzar na 13 m. I chyba zgodzisz sie z tym, że dowolny punkt na oponie robi dłuższą droge niz dowolny punkt na ramie - grafike śledzące oba punkty już dałem. I jezeli oba punkty na kole (ten i przeciwległy) robia dłuższa drogę, nie 10 tylkonp: 13 m, i coś je napędza (człowiek) to musi to nieść za sobą wiecej wydanej energii niż przeniesienie jakiś punków na ramie. pisalem to juz kilka razy: te punkty pokonuja wieksza droge, ale to cie nic nie kosztue. wyobraz sobie 2 kola: 20" i 28", oba o takim ssmamy momencie bezwladnosci (co jest calkowicie mozliwe). twoje punkty pokonuja wieksza droge w kole 28", a wydatek energetyczny w obu przypadkach jest dokladnie taki sam. mozesz wziasc kolo 999", jesli bedzie mialo taki sam moment bezwladnosci jak dwa poprzednie, to bedzie potrzeba do9kladnie takiej samej sily zeby je rozpedzic Więc w stwierdzeniu jakie pada np: w gazetach, że masa koła jest wazniejsza, bo punkty na kole robią dłuższa drogę (a robią) jest prawdziwe polowicznie: masa kol jest wazniejsza, ale nie dlatego bo pokonuja wieksza droge. Booo w końcu wszystko sprowadza sie do tego, że punkty na kole robią dłuższa drogę, przez to masz wiekszy moment bezwładności. jak wyzej: 2 kola moga miec rozna srednica (wiec rozne te twoje drogi), taki sam moment bezwladnosci i beda sie krecily dokladnie tak samo. tak swoja droga to moment bezwladnosci ma kazde cialo, nie tylko kolo. ciekawe jak byc okresli "to wieksza droge" gdybysmy omawiali caly rower, wirujacy wedla osi prazechodzacej przez np: wspornik siodla. I ty do tego samego podchodzisz bardzo schematycznie (wzór i nic innego cie nie obchodzi), a ja rozpatruje to nieco inaczej, czyli zauważam, że koło tym sie rózni od ramy, że tam punktu robią dłuższą drogę i stąd róznice w wydanej energii. nie, ja po prostu wiem jak przebiega to zjawisko i od czego zalezy, a ty zgadyjesz/filozofujesz/rozpatrujesz inaczej. mala uszczypliwosc z mojej strony: swiat jest pelny ludzi, ktorzy chca inaczej. najwicej jest ich w zakladach zamknietych . -
[obciążenie]Kilogram na rowerze, to nie to samo co... Jak to jasno wytłumaczyć?
uchmanek odpowiedział mooncycle → na temat → Mania lekkości
oj bzdury piszesz, jakie p.m. skoro zakładam wydatkowanie erengii i to zwiększone aniżeli siedzisz ! Chybna nie wiesz na czym polega p.m. albo po prostu sie nie rozumiemy. przeciez wyraznie zanpiasales ze wkladasz mniej energii, niz dostajesz: to jest zysk energetyczny ktory bierze sie z.... nikad. to sie nazywa p.m. pierwszego rodzaju i istnieje tylko w wyobrazni. takim sposobem, że ruch pedałem w dół to róznica poziomów 35 cm (2*17,5) a twoje ciało kolego nie opada o 35 cm! Ciągle jest na mniej wiecej tym samym poziomie, może z 1-2 cm "skacze" twoja głowa i pupa, NATOMIAST bardzo mocno pracujesz na boki (sprint, podjazd) i cięzar twojego ciała co chwile jest na innej nodze! Wiec nie teleportacja kolego, tylko przesuniecie cięzaru ciała z nogi na noge z tego wynika prost rzecz: ze nie dosickasz pedalow swoja masa. jesli tego nie robisz, to oczywiscie masz racje. lecz jesli uzyjesz masy, to zwrocisz caly zysk podnoszac ja. Otórz bez pedałów SPD da sie nawet tak pedałować !!!! że gdy noga która dociskała wykona swoją pracę i bedzie szła zaraz do góry może oderwać sie od pedała - ROZUMIESZ? a rozumiesz, ze skoro docisnales pedal sila miesci i jeszcze dolozyles swoja mase, to zeby zrobic to ponownie musisz ta mase podniesc?? dlaczego na spd zyskuje sie na wydajnosci? bo to podnoszenie dodatkowo jest wykorzystywane do napedu, a przeciez i tak to musisz zrobic. dzieki spd unikasz strat energi poprzez odrywanie nogi od pedalu. czlowieku, nie uznajesz moich racji, a sam podtykasz mi argumenty pod nos. Zakładam że ważny jest droga jaką wykona cięzar w ruchu postepowym to jest wazne. ale mowimy o kolach, a w ruchu obrotowym, rotacyjnym, nie ma to najmniejszego znaczenia. kluci sie to z tz. chlopskim rozumem, ale niestety tak jest. Jeżeli ten ciężar jest na końcu linijki to jest trudniej - racja - ale przecież ja to zakładam! nie kolego, zaprzeczasz sam sobie. wczesniej pisales ze wieksza droga ciezaru powoduje wieksze obciazenie. tutaj masz przyklad: dwie takie same drogi, dwa takie same ciezary, a wydatek energrtyczny znacznie wiekszy. jak to wyjasnisz? Bo na końcu linijki ten cięzar pokonuje dłuższą drogę tu sie nie rozumiemy. podnosisz linijke, ktora caly xczas jest rownolegla do ziemi. wtedy droga jest taka sama dla kazdego punktu linijki. ale jezeli obciazysz punkt zewnetrzny, bedziesz musial wlozyc znacznie wieksza enegie w podniesienie linijki. wytlumacz dlaczego? (uzywajac swojej teorii o drodze) Wiec droga cięzaru jest baaardzo związana z momentem bez. i tym samym piszemy o tym samym, tylko ja to rozbiłem na części, a ty trzymasz sie definicji i nic poza tym nie umiesz dostrzec. nie trzymam sie definicji, tylko tego co zostalo udowodnione przez madrzejszych od nas obu. byc moze mam kupe wad, ale tempota i zamknietosc umyslu do nich nie nalezy. poczynie tu 2 spostrzerzenia: 1. ja swojej opinii na temat twojego umyslu nie uzywalem w tej dyskusji 2. w zadnym punkcie nie mowimy o tym samym (patrz przyklad z linijka) -
[obciążenie]Kilogram na rowerze, to nie to samo co... Jak to jasno wytłumaczyć?
uchmanek odpowiedział mooncycle → na temat → Mania lekkości
sie przemieszcza, sie osiska, wszystko robi sie samo i dzieki temu szybciej jedziesz, inaczej perpetum mobile. 70dociska, 10 przeszkadza, skad ty to wziales? przeciez to jest prosta sprawa: cala masa ktora docisnales zostaje na dole, chyba ze ja podniesiesz.musisz ja podniesc z 2 powodow: - bo bedzie potrzebna przy nastepnym nacisnieciu pedala - bo chcesz nacisna pedal z drugiej strony, a przynajmniej u mnie, miednica jest sztywna rozwin to a jakim cudem masa rowerzysty, ktora przed chila byla na dole (powiedzmy ze po lewej), znalazla sie na gorze po prawej, zeby dociazyc opadajacy pedal? teleportowala sie? czy moze musiales balansowac cialem i przeniesc swoja mase? lwia jej czesc idzi na dociskanie, ale to sie dzieje dzieki miesniom, a jesli docisniesz dodatkowo pedal swoja masa, to bedziesz musial ja pozniej podniesc (no chyba ze ja tam zostawisz) i bedzie cie to kosztowalo dokladnie tyle samo energii, ile zyskales. jesli nie podniesiesz swojgo ciezaru to nie wbijesz tego swojego kamienia, nawet teoretycznie to moze byc ciezkie do zaakcptowania, ale w kole tak wlasnie jest (przy pominieciu tarcia i osrodka), tak samo z wahadlem. nie ma transportu masy, nie ma ubytku energii (bo niby gdzie ona mialaby pojsc). podjazd to zupelnie inna sytuacja, podnosisz caly uklad, transportujesz mase wyzej, na to trzeba dostarczyc energii. tak, ale wiekszosc tych metrow mamy za darmo (w przypadku kola oczywiscie). ruch po okregu i ruch postepowy rzedza sie troche innymi prawami. bardzo sluszny wniosek. w sytuacji idealnej, bez wszelkiego rodzaju oporow ruchu, zmian predkosci i wysokosci masy nie maja znaczenia. wlaczymy z masa, po zeby w sytuacji rzeczywistej utrzymac stala predkosc, musimy opoznienia od oporow kompensowac wlasnym przyspieszeniem, a to wymaga uzycia pewnej sily. tak, jesli nie ma oporow to w C wydasz tyle samo. bo kolo nie bedzie zwalnialo. dokladnie niestey, nie piszemy o tym samym i moment bezwladnosci nie jest zwiazany z droga przebywana przez ciezary o ktorych mowisz, bo ta droga nie ma najmniejszego znaczenia. wykonaj eksperyment o ktorym mowil przedmowca: podnoszenie linijki obciazonej w miejscu w ktorym ja trzymasz, a poniej obciazonej na koncu. te same ciezary, ta sama droga, a jakze trudniej podniesc. z tym wszyscy sie zgodza. dodam ciekawostke (pisalem o tym wczesniej, ale napize jeszcze raz). chcac skorzystac z "efektu masy rotujacej" mozemy sobie calkowicie darowac lekki piasty, bo zyskamy tylko tyle, ile zyskalibysmy na ramie. za to bardzo wazne sa obrecze i gumy. chwila rozrywki: moje opony warza 815g/sztuka -
[obciążenie]Kilogram na rowerze, to nie to samo co... Jak to jasno wytłumaczyć?
uchmanek odpowiedział mooncycle → na temat → Mania lekkości
bez grawitacji nie istanije ciezar, a tym bardziej 80kg. przyjmujesz za 2 rozne czynniki ta sama rzecz. innymi slowy piszesz: jak 80kg opada to jest WIELKA SILA, ale ja 80kg trzeba podniesc to jest tyle co nic. o dziwo masz racej! ilosc energi w (nazwijmy to) fazie I jest wieksza, bo: energia_miesni+energia_masy. w fazie II jest tylko energia_masy, ale tym razem zae znakiem "-" , czyli dziala przeciw nam (musimy podniesc mase, ktora wczesniej dobilismy pedal). jezeli rozumiesz to w inny sposob to gratulacje: wlasnie wymysliles perpetum mobile. jak pisalem wczesniej: w fazie napedzania mamy sile miesni i (jak wstaniemy) bonus od masy. w fazie "powrotu" my musimy pracowac na ten bonus, czyli podniesc mase z powrotem. przyklad lekko zwiazany z tematem: chodzac po gorach, ciezej jest zejsc ze szczytu, niz na niego wejsc. to sie definitywni nie zrozumielismy. mlotek byl przykladem dobijania nogi przez reszte ciala, a nie masy samej nogi. nic nie moze caly czas padac w dol w ruchu cyklicznym, przeciez w koncu musi wrocic do punktu wyjsciowego nie (mase nogi zaniedbalem, bo wtedy za cholera nie dalbym rade wytlumaczyc o co biega). zalozylem, ze cala masa skupiona jest w ciele, ktore uzywamy do dobijania nogi. przeciez napisalem: ciezar. to jest taka sila z ktora ziemia przyciaga masy, czlowiek nie ma tu nic do gadania. ujme to tak: brak atmosfery, idealne, bezstratne lozyska i kolo SAMO sie kreci. innymi slowy nigdy sie nie zatrzyma. dlaczego? bo pole grawitacyjne jest potencjalne i dla niego nei zma znacznie czy te kola sie kreca czy nie, bo nie ma TRANSPORTU MASY. aha: kola musialby byc tez jednorodny w plaszczyznie osi obrotu. powiem to krotko: dokladnie opisalem w moim pierwszym poscie co sie dzieje z rotujacym kolem. jezeli uznajesz ze nauka to kupa bzdur: nie dam rady cie przekonac. w przeciwnym warunku szukaj pod haslem mechanika bryly sztywnej (dzial fizyki ktory sie tym zajmuje). ---------------- moj edit do twojego edita czlopwiek zapoczatkowal ruch i uzupelnia straty energi zwiazane z tarciem i osrodkiem. odchudzenie kol o 100g daje wiecej niz odchudzenie ramy o 100g, ale z zupelnie innego powodu. twoje wywody nie maja z tym zyskiem nic wpolnego! wytlumacze to jeszcze raz: kiedy masz przepchac klocek o masie 10kg, uzywasz pewnej sil. kiedy masz przepchac klocek 100kg, muysisz uzyc wiekszej. poniewasz masa przeciwdziala ruchowi postepowemu. odpowiednikiem masy w ruchu obrotowym jest moment bezwladnosci, ktory zalezy nie tylko od masu ukladu, ale i od jej rozmieszczenia. 2 kola o takiej samej masie moga krecic sie zupelnie inaczej, jesli maja mase rozmieszczona w inny sposob, np: ciezka piasa i lekka obrecz kreci sie znacznie latwiej niz lekka piasta i ciezka obrecz. masa jest taka sama, ale moment bezwladnosi zupenie inny, dlatego bo inaczej rozmieszczona jest masa wzgledem osi obrotu. -
[obciążenie]Kilogram na rowerze, to nie to samo co... Jak to jasno wytłumaczyć?
uchmanek odpowiedział mooncycle → na temat → Mania lekkości
rownoczesnie bardziej sie meczysz => wkladasz wieksza sile. nie dlatego bo wstales (chociaz w tej pozycji jest wygodniej), ale dlatego bo "wcisnales gaz do dechy", inaczej mowiac naprezyles muskuly. moje rozwazania dotyczyly sytuacji ze stala sila. oczywiscie zgadzam sie toba: jesli mocniej pedalujesz, to szybciej jedziesz. z tym sie chyba wszyscy zgodza.... nie zrozumiales mnie, ja caly czas mowilem o tej samej nodze. napisales ze dociskasz noga, masa, wszystko idzie w dol. i co dalej? ta masa tam zostaje?? niestety, musisz ja pozniej podniesc i tym samym oddajesz wszystko co zyskales. analogia: wbic gwozdz reka jest trudniej, mlotkiem bez problemu. czy przez mlotek robisz sie silniejszy? zyskujesz udezajac (dociskajac masa mlotka), ale przeciez ten mlotek musiales podniesc. a ja powiem, ze kazdy punkt kola ma takie same przemieszczenie (w polu potensjalnym to sie liczy, nie droga. objasnie za chwile). przyklad: rozpatrujemy punkt, w ktorym kolo styka sie z podlozem i pokonujemy droge taka, aby kolo wykonalo pelny obrot. nasz punkt nadal styka sie z ziemia, ale zostal przesuniety dokladnie o taka sama droge jak reszta roweru. gdyby kola przesuwaly sie niezaleznie, to oderwalyby sie od roweru i pojechaly swoja droga . mozesz powiedziec: ale przeciez ten punkt oderwal sie od siemi i poszybowal w gore! skad wziela sie na to sila? z ciezaru punkt lezacego naprzeciw niego. Co do tej opony by jakoś dokładnje to wyjasnić. Faktycznie co do rotującego koła powiedzmy trzymanego w dłoniach, raz wprawiamy w ruch i idziemy 50 m, to czy będzie ono nam rotowało czy stało w miejscu, to tracimy tyle samo siły - tylko na przejscie tych 50 m. ALE jeśli już będziemy z jakiś przyczyn musieli te koło wprawiać w ruch non stop, bo będzie chiało nam zwolnić (jak to ma miejsce w podjazdach - grawitacja, opory toczenia itp) to jest już róznica, bo wtedy w jednym przypadku musisz sie przejsc 50 m, a w drugim przejsc 50 m i próbowac je napędzać by sie toczyło - bo chce zwolnić. A im wiekszy cięzar tym wieksza siła by to zrobić i im dalej ten cięzar od srodka także - czyli im po wiekszym obwodzie sie toczy, czyli teoretycznie PRZEBYWA DŁUŻSZA DROGĘ. bO I IDZIE Z NAMI TE 50 M i porusza sie po swoim obwodzie. Wiec tu już dodajesz 2 siły jakie musisz wydatkować. tego nierozumiem, jesli chcesz zebym sie ustosunkowal musisz to inaczej objasnic. -
[obciążenie]Kilogram na rowerze, to nie to samo co... Jak to jasno wytłumaczyć?
uchmanek odpowiedział mooncycle → na temat → Mania lekkości
mialem sie nie wypowiadac w tym temacie. wiadomo, ze tam gdzie nauka styka sie z kolarstwem ignorancja zbiera niesamowite zniwo, a kiedy chodzi o mase kochanych maszynech do glosu dochodza emocje. ale kiedy pomyslalem o tych wszystkich niedoswiadczonych rowerzystach, ktorzy beda to czytac i wezma za prawde objawiona, bo przeciez NA FORUM PISZE!!! , to po prostu nie moglem sie powstrzymac. zgodnie z II zasada dynamiki: f=m*a wieksza masa przy tej samej sile (kondycji kolaza) oznacza mniejsze przyspieszenie na plaskim odcinku. Jesli chodzi o gorki, to jezeli potraktujemy podjazdy jako zlozenie dwoch ruchow, w poziomie i pionie, to poziom j.w. a w pionie wykonana praca rowna jest zmianie energii potencjalnej (e=mgh), wiec znowu wiecej energi kosztuje nas podjaz ciezszym rowerem. wnisek: im lzej tym latwiej sie jezdzi. przy zjezdzie masa nie ma praktycznie znaczenia, zakladajac oczywscie ze hamulce sa odpowiednio sprawne. teraz warto wspomniec o czyms takim, jak moment bezwladnosci (wielkosc fiz. uzywana w opicie ruchu obrotowego, taka "masa obrotowa"). Zgodnie z II zasada dynamiki sformulowana dla ruchu obrotowego: M=I*e (moment sily = moment bezwl.*przyspieszenie kontowe) im wiekszy moment bezwladnosci, tym trudniej rozpedzic nasze 2 kolka. Moment bezwladnosci zdefiniowany jest jako: I=calka(po masie)[r^2]dm mowiac po polsku: moment bezwladnosci jest tym wiekszy, im wiecej masy skupionej jest w odleglosci od osi obrotu i rosnie w kwadracie. kolo rowerowe sklada sie z: piasty (ktora praktycznie cala lezy na osi obrotu), szprych (ktore sa dosc lekkie wiec je pomine), obreczy+detki+opony (ktore leza maksymalnie odalone od osi obrotu i one decyduja o momencie bezwladnosci). odchudzajac obrecze, dętki i opony sprawiamy, ze kolo "chetniej" sie kreci. kazdy kto ma w domu typowe krzeselko biurowo-obrotowe moze sie o tym latwo przekonac organoleptycznie: trzeba wziasc do obu lapek 2 ciezkie rzeczy, przytulic je do klaty (masa blisko osi obrotu) i wprawic krzeselko w ruch obrotowy. w czasie obrotu wystawic lapki na zewnatrz (masa daleko od osi obrotu). krzeselko gwalotownie przyhamuje (to samo dzieje sie z nami kiedy zlozymy ciezkie opony hehe) wlasciwie, to jest zupenie odwrotnie. z punktu widzenie dynamiki roweru nie ma to znaczenia, ale: - podnosi srodek ciezkosci, co oznacza gorsza przyczepnosc na wirazach - dociazasz siebie, a przeciez wszyscy wiemy jak wazny jest balans cialem. plecak zmniejsza twoja "zwinnosc" i sprawia, ze musisz uzyc wieksza sile do przemieszczania swojego ciala, co bardziej meczy. - majac plecak caly czas musisz go dzwigac, twoje plecy, rece i brzuch pracuja bardziej niz gdybys plecaka nie mial. umieszczenie ciezaru w sakwach obciaza rame, a nie jezdzca. zapraszam do KONSTRUKTYWNEJ (tym razem) dyskusji, a tym czasem omowimy kilka kwiatkow, ktore znalazlem w tym watku , latwo to sobie wyobrazic: wybieramy punkt na kole i widzimy jak pracowicie leci po okregu do gory, to ze identyczny punkt po drogiej stronie leci w dol juz koledze umknelo. rotujace kolo nie jest wychamowywane przez grawitacje, tylko przez sily oporu na lozyskach i opor powietrza na bierzniku (wystarczy zdemontowac kolko i zakrecic. bedzie sie krecilo dosc dlugo). jak rowniez a takze piszecie o tym samym, wspomaganiu pedalowania za pomoca wlasnej masy, popularnie nazywanym jezdzeniem na stojaka. oczywiscie wszyscy wiem, ze daje do kopa, ale tak samo predkosci jak i naszym nogom. ziemskie pole grawitacyjne jest polem potensjalnym, czyli praca w zamknietej drodze jest rowna 0! czyli to, co dostaniemy sisnac cala masa na pedal, oddamy kiedy bedziemy ta mase podnoscic. fiodor pole grawitacyjne jest polem centralnym, dlatego nie da sie ciagle pracowac zgodnie z nim w ruchu zamknietym (a takie jest pedalowanie) mylisz pojecia, masa poruszajaca sie i masa rotujaca to nie jest to samo. zeby szarpnac, zmienic polozenie, przechylic itd trzeba ruszyc cialem (tym samym ktore chcesz dociazyc), rower "idzie" za rowerzysta. cos takiego jak "sterowanie balansem ciala" powinno obic ci sie o uszy. kola (i to nie cale) stanaowia mase rotujaca. na koniec slow kilka o rowerch pozimych: to prawda, ze sa bardzo ergonomiczne. latwo to sobie wyobrazic: w glowce wyobrazamy sobie czlowieka na poziomym, obracamy go 90 stopni przeciwnie do ruchu wskazowek zegara i mamy pozycje klasyczna. roznica jest taka, ze w poziomom plecy opieraja sie o oparcia, a w klasycznym sa podtrzymywane przez rece )bol nadgarstkow i plecow u niektorych). -
swego czasu mialem identycznego rebusa, kupionego okazyjnie za 1000pln. fenomenalny sprzet.
-
a co tu jest do wyjasniania? idz do sklepu rowerowego i przymierz jakiegos cube ltd, zobaczysz co ci bardziej lezy, 18 czy 20.
-
idz do sklepu i przymierz dowolnego cuba ltd, geomertia identyczna. nikt, kto ma chociaz minimalne pojecie o czym mowi nie pomoze ci w wyborze miedzy 18" i 20", bo a twoim wzrostem jestes na styku (jak w pysk strzelil potrzebujesz 19"). ja ma 190cm i tez sie wahalem (w koncu wzialem 20). edit: a jak ci sie nie chce to wejdz tu i kliknij na WS Sizing System (po prawej stronie)
-
[amortyzator przedni] Rock Shock Revelation 426
uchmanek odpowiedział specjalized → na temat → Amortyzatory rowerowe
100mm wydaje sie byc optymalne, na twoim miejscu wzialbymsie za przestawianie -
[amortyzator przedni] Rock Shock Revelation 426
uchmanek odpowiedział specjalized → na temat → Amortyzatory rowerowe
Z kad te rewelacje? Roznica miedzy sprezyna revelation (dual air) a recon (solo air) jest taka, ze w recon nie mozna ustawiac niezaleznie cisnien w komorach, reszta jest identyczna. tak samo mozna je dostosowac do masy jezdzca. recon tez ma 2 komory i tez mozna go dowolnie ustawic do masy pozdrawiam, Adam