tobo

Oczywiście że ma na to wpływ "zalanie rynku". Jednak żadne tarczówki do pojawienia się tych nie były tak problemowe i to w sposób nienaprawialny. Oczywiście - można dorobić uszczelki, jednak z punktu widzenia "normalnej" naprawy nie jest to rozwiązanie. Jak napisałem - wierzę że jest wielu zadowolonych posiadaczy. Jednak jeśli ktoś prosi o radę co wybrać - nie widzę żadnego powodu żeby je polecić. Do Avidów można było przynajmniej dostać praktycznie każdą część, bez względu na model, Shimano oferuje części zamienne w postaci całego zacisku. Moich "osobistych" Siemano budżetowych miałem 2szt 486, 2szt 446 i jedną nową deorkę. We wszystkich ciekły zaciski, z czego deore był z nowym fabrycznie. Z tańszych tarczówek miałem lub mam nadal Hayesa Ryde, Avida Elixir1 i dwa Juicy 3. J3 był po remoncie, padł po roku od remontu, Elixir 1 po 2 latach z czego użyty był zaledwie kilkanaście razy, Ryde robi za spowalniacz w mieszczuchu, też czas na niego. Jeśli ktoś zapyta o wybór jakiegokolwiek roweru z tanimi heblami to moja opinia będzie podobna. Shimano są jednak tak czy inaczej najczęściej w takich rowerach.

Ja Ci polecę - czytaj ze zrozumieniem. Napisano Ci parę razy że rower za taką kwotę to złom. A Ty kolejny raz wklejasz link to złomu, tym razem za jeszcze niższą kwotę. Zlituj się...

Te hamulce są kiepskie, czy używasz ich w mieście, w górach, czy na trenażerze. Co z tego że rower jest mieszczuchem i jeździ po płaskim 10 km z punktu a do b jeśli jakość uszczelek jest kiepska i hamulce szczają, bynajmniej nie z powodu wielkich obciążeń. Bo jeśli poszczany jest zacisk w nowym hamulcu w rowerze wyciągniętym z kartonu to podlegał do tego momentu jakiemuś obciążeniu? Czy nie każdy potrzebuje slx'ów? Każdy kto chce kupić przewidywalne hamulce, szczególnie jeśli bierze je w detalu. Ty masz jedną parę eksploatowaną 3 lata, ja oglądam te podróby hamulców na co dzień, rocznie w setkach sztuk. Nie twierdzę że piszesz tu bajki, że są to heble wyśmienite a realnie to qupa o czym pisać nie chcesz. Nie wątpię że możesz być zadowolony, tak jak i inni użytkownicy. Ja jednak z perspektywy doświadczeń z tym sprzętem napiszę za każdym razem - to badziew który należy omijać możliwie szerokim łukiem, szczególnie jeśli chce się kupić nowe hamulce "w pudełku". Może co do możliwości slx'y są dla wielu na wyrost natomiast ich przewidywalność co do jakości jest o wiele lepsza. Jeśli ktoś nie potrzebuje jakości i ma pieniądze na ekstra wydatki - niech kupi niskie modele Shimano.

Widelec jest w stanie agonalnym, więc go dolicz do kosztów wymiany. Przy takim wyglądzie to zakładam że łożyska sterów też są do wymiany.

Kilka lat temu problemowymi hamplami nr 1 na rynku były wszelkiego rodzaju Avidy. Jednak problemy udawało się - przynajmniej w nowych sztukach - rozwiązać stosunkowo łatwo - nieprawidłowe odpowietrzenie fabryczne na przykład. Faktem jest że po kilku latach nadawały się praktycznie zawsze do śmietnika - spuchnięte uszczelki, zatarte tłoczki, korpusy zjedzone przez korozję. Shimano cierpi na problem jakości uszczelek w zaciskach - rekordziści ciekną już w stanie fabrycznie nowym, wiele sztuk puszcza płyn w ciągu kilku miesięcy od rozpoczęcia użytkowania. Tanie Shimano były i nadal są kiepskie jakościowo - jednak od pojawienia się modeli z 3 i 4 na początku oznaczenia modelu problemy są plagą, a ilość tych hamulców na rynku olbrzymia. Wg mnie nie ratuje ich nawet to że pochodzą z grup "rekreacyjnych" - pozostałe komponenty tych grup również, nie oznacza to jednak że problem jest wpisany w ich eksploatację, tak jak to jest z hamulcami.

Te hample to jakościowe ścierwo, kolokwialnie się wyrażając. Dwa tygodnie temu wymieniłem na gwarancji zacisk, bo sikał. Dziś rower wrócił z reklamacją bo wszystko w tylnym hamplu było zalane olejem mineralnym. Wymieniony zacisk też się zlał, tym razem przez odpowietrznik. To nie pierwszy i nie ostatni taki hamulcowy "zonk" od S. Od kiedy Shimano oferuje tanie hydrauliki są to najbardziej awaryjne hamulce na rynku.

Mieszkam w kraju gdzie rynek pracy jest bardzo cywilizowany, jednak w ofertach pracy podanych publicznie również nie ma informacji o zarobkach. Więc wg mnie nie ma się - w tym względzie - o co przyczepić.

Oczywiscie ze sie wyleje - przeciez rozszczelniasz uklad? Miedzy polowkami zacisku jest kanal ktory laczy uklad hydrauliczny w obu, uszczelniony malym oringiem.

Trochę dziwne, nie upatrywałbym problemu w grubości tarczy. Używam w pracy tarcz Shimano jako podstawowego zamiennika fabrycznych i nie pamiętam żeby kiedykolwiek był z tym problem o czym piszesz.

Nie. Jedyne co bedzie potrzebne to mało popularny bit w stosunkowo dużym rozmiarze - dla normalnego torxa jest to jakieś t30-t40.

Nie. Skladacz roweru byl niekompetentny ewentualnie głuchy albo pracuje słuchając muzyki przez słuchawki. Zacisk trzeba ustawić poluzowujac dwie śruby którymi zacisk jest przymocowany do adaptera, dla pewności ze procedura przebiegnie pomyślnie najpierw klocki rozepchnąć - zdemontuj koło a następnie płaskim nożem "stołowym" rozepchnij klocki tak by odsunęły sie do ścianek zacisku. Zalecam to ponieważ często tloczki nie sa wysunięte równomiernie lub pod nieodpowiednim katem i procedura regulacji moze być utrudniona.

Czy przeczytałeś regulamin?

Potrafią ale nie są tak problematyczne jak tanie. To obecnie najpopularniejsze w serwisie hamulce, niejednokrotnie w najtańszych rowerach np miejskich które są eksploatowane jako środek transportu w mieście całorocznie. Mam z nimi styczność na co dzień i zdecydowanie nie polecam komuś kto wydaje z trudem zaoszczędzone pieniądze, bo jest spora szansa że będzie musiał jeszcze swój zakup doinwestować.

Proponuję - jeśli to możliwe - przymierzyć się palcami do klamek Shimano. Kształt tych w modelu 355 jest inny niż w wyższych modelach, moim zdaniem nienajlepszy. Jeśli planujesz zakup tanich Shimano - lepiej zostań przy Tektro. Najniższy sensowny model Shimano to slx, od wielkiej biedy deore. Niskie modele to wrzód na tyłku użytkownika - sikają przez zaciski, zapowietrzają się. Trafisz "fajne" sztuki to będziesz miał z nimi problem nawet jeśli rower będzie stał a nie jeździł.

Hayes dyno comp.

Tylko które tarczówki wybierzesz do tego zestawu? Miałeś styczność z jakimś rowerem szosowym na tarczach? Bo na mnie żaden zestaw mechaniczny nie działa przekonująco.

Do małej ramy widelec ucięty jest krócej, często mostek też jest krótszy niż w dużych rozmiarach (bywa że 40 mm różnicy). Do tego różny sposób malowania ramy, np ilość warstw, rodzaj użytej farby, więcej jej na większym rozmiarze ramy.

Musiałbyś przyjąć że pomiar producenta dotyczy najmniejszego rozmiaru i że podana waga roweru jest uczciwa. To pierwsze można w miarę sensownie założyć to drugie - nie.

Chińscy robotnicy w fabryce gdzie powstają te drogie podnieśli bunt i chcą więcej ryżu. elastyczne i dynamiczne dopasowywanie cen.

Dużo więcej materiału Nowość. Ilośc (wy)produkowanych egzemplarzy.

Jeśli dopiero je kupiłeś i zwrot wchodzi w rachubę to zrób to. 1. Moze sie okazać ze w twoim odczuciu bedą słabe a opinie bywają skrajne. 2. Z oryginalnymi klockami działają słabiej niż wyższe modele z tym samym typem okładzin. 3. Niskie modele Shimano sa awaryjne - spora szansa ze zaczną cieknąć zaciski, nawet gdy hamulec nie jest mocno eksploatowany. Wtedy czeka Cie inwestycja w kolejny zakup - w najtańszej wersji uszczelek, klocków oraz odpowietrzanie układu po wymianie zacisku, w droższej wersji kupno całego zacisku.

Nikt chyba nie wspomniał o inspekcji klocków w zacisku i sprawdzeniu szczelności. Miałem w sumie trzy shimano które po używaniu a następnie dłuższej przerwie zaczęły puszczać przez zaciski.

A nie dziala przerzutka, manetka czy linka w pancerzu?

Bardzo wysunieta sztyca (mala rama?) i krotki jak na sciganta mostek, troche dziwna kombinacja.

Jeśli tak czy inaczej chcesz mieć hamulce tarczowe to weź rower w wersji z tarczami, z powodów podanych powyżej. Natomiast sama jakość a przede wszystkim trwałość tanich Shimano jest warta przemilczenia.