-
Liczba zawartości
19 474 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
33
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Blogi
Kalendarz
Collections
Zawartość dodana przez tobo
-
ja mialem sag rzędu 20-25 procent i widelec byl bardzo czuly mimo wysokiego cisnienia na ktorym pracuje rs. czy nie oplaca sie doplacac do talasa? dla jednych skrocenie skoku jest wazne dla innych nie. system foxa pracuje swietnie i szybko - nawet jesli to tylko 4 cm różnicy. lepszy patent ma tylko manitou ale co z tego jesli jest awaryjny. psylo xc dla mnie nie za bardzo pracowal co do wersji na 2009 rok: jak pisalem ja sztywnej osi nie potrzebuje. ten system zawieza pole manewru przy wyborze piast a ja chcę mieć możliwie lekkie koła - piasty na sztywną oś zawsze są cięższe
-
do talasa porownania nie mam - jest to ten sam system amortyzacji i tlumienia co w floacie (nalogiczne wersje r/rl/rlc) z roznica regulacji skoku oczywiscie. gdzies przemknela mi opinia ze na ten rok fox zmienil konstrukcje talasow pozbawiajac ich części uszczelnien ktore ograniczaly czułość widelca. mozna wiec wyciągnąć wniosek ze talas nie dzialal tak dobrze jak float (bo to on pewnie byl odnośnikiem) - choc pewności nie mam. harry peek ma talasa 36 i twierdzi ze jest on niezbyt czuły - wiec cos w tym byc moze jest. uwazam ze rs'y nie są tępe - w zakresie małych nierówności revelation był ciut lepszy niz fox float.
-
chyba raczej rl a nie rlc - przynajmniej na allegro. z dostepnych tam 32 floatow 140 mm skoku byly lub są jeszcze chyba dwa - w opisie aukcji roznie podają ale błednie rlc (taka nazwa podawana byla w tytule aukcji) - rl nie ma regulowanego tlumienia kompresji ani sily otwarcia blokady (regulator kompresji jest to niebieski ząbkowany pierścień na gorze goleni pod dzwignią blokady a regulator sily otwarcia blokady jest na dole prawej goleni tam gdzie jest tłumik - podłużne niebieskie pokretlo). jesli widelec ma zrobione zdjęcie od przodu to widac je - jesli na dole obu goleni na zdjeciu/zdjęciach widac czarne śruby - jest to wersja rl.
-
mogles sobie podarowac upierdliwą złośliwość - nabyłem foxa mając porównanie obu widelcow i bajer w stylu floodgate jest mi przydatny tyle co nic. mialem mozliwość nabycia wersji rlc z regulacją kompresji i siły potrzebnej do otwarcia blokady. przed zakupem rl'a takze taki testowalem obmacałem pike'a u turna coila i jego praca tez mi sie nie podobala. ludzie mowia ze seryjna sprezyna jest za miekka a dla mnie wydawal sie twardy. fox zalozony, raz ustawiony i od razu było cacy. szybko zapomniałem ze miałem widelec rs'a
-
pytanie po co mam wydziwiac z blokadą skoro z foxem dogaduje sie duzo lepiej i bez spedzania przy ustawieniach wiele czasu? w pracy nie widze zadnego minusa w stosunku do revelationa, ustawienie jest banalnie proste, blokada spelnia swoją funkcje wtedy gdy jej potrzebuje. jesli ustawilbym blokade (floodgate) miękko to nie mialbym z niej pozytku wtedy gdy jej naprawde potrzebuje - a potrzebuję jej na podjazdach asfaltowych stojąc w korbach. poza tym wolę "sztywną" blokade foxa niz revelationa
-
[amortyzator]Marzocchi Bomber XC Retro 600
tobo odpowiedział MarcinGoluch → na temat → Amortyzatory rowerowe
ie wiem co dla ciebie oznacza "klucz". do widelca potrzebne są klucze płaskie lub nasadowe do śrub na dole goleni i wiekszy na gorze - to wszystko. byc moze mowisz o kluczu imbusowym do regulacji tlumienia powrotu - jesli widelec posiada takową wewnątrz. -
[amortyzator]Marzocchi Bomber XC Retro 600
tobo odpowiedział MarcinGoluch → na temat → Amortyzatory rowerowe
mialem kilka marcokow - od wyzszych do nizszych modeli i szczerze mowiac wymiana oleju w marcoku to bardziej sprawa psychologiczna niz techniczny wymog czy wymienialem olej co pol roku czy co roku czy nawet rzadziej - roznicy wyczuwalnej nie bylo: to znaczy ze serwis jak dla mnie nie wplywal w wyczuwalny sposob na zmiane pracy widelca eksttremalnym przypadkiem byla wymiana oleju w z1 fr kolegi gdzie w srodku bylo czarne zgęstniałe cos - myślałem ze jak "zaszaleję" i wymienię tam olej to zdziałam cuda. amor przed serwisem pracował bardzo dobrze a po serwisie... równie dobrze wpływ na to ma zapewnie konstrukcja z kąpielą olejową - duża ilość oleju mniej poddaje się zmianom fizykochemicznym niz np olej w małych/malutkich ilościach znajdujący się w kartuszach zamkniętych. sensowne bedzie wymienienie oleju po zimie - na nowy sezon. zima (sól, śnieg, błoto) to najbrudniejszy okres roku i jest wtedy największa szansa że uszczelki pozbierają syf z goleni. -
[Koło] Jak zamontować przednie koło? Czy dobrze mam założone koło tylne?
tobo odpowiedział Artro → na temat → Koła rowerowe
1. radzilbym ci tak jak poprzednicy - idz do sklepu rowerowego zeby ktos ci troche o rowerze poopowiadal. 2. nie wiem skąd jestes - moze masz jakiegos znajomego co ma pojecie na temat rowerow i idz z nim zeby cie nie okantowali. 3. jesli nie masz pojecia - a widze ze nie masz bladego - na temat rowerów to propoowalbym ci poprosic o pomoc kogos na zywo a nie przez net i porady forumowe. nie neguje kompetencji osob udzielających tu porad ale brak jakiegokolwiek doswiadczenia moze spowodowac ze i tak cos zrobisz nie tak. to co dla tutejszych wyjadaczy jest calkiem oczywiste u ciebie budzi zdziwienie albo obawy - naprawde odradzam ryzyko samodzielnego ustawiania/skladania/regulowania roweru. -
wytrzymalosc czesci niekoniecznie idzie w parze z ich firmowością. to czy dana rzecz wytrzyma czy nie zalezy od sposobu uzytkowania. co z tego ze kupisz najbardziej wypasioną kierownice syntace jesli (czesci te przechodzą dosyc rygorystyczne testy wytrzymałościowe i znana jest z tego ta firma) nie bedziesz trzymal sie zalecen producenta? smica czy boplight... bardzo dobre tanie i lekkie czesci jakością wykonania zdecydowanie przewyzszające wielu innych uznanych producnetow, ceną tym bardziej. uzywam mostka boplighta od dluzszego czasu i nie protestuje on w zaden sposob, nadal wygląda jak nowy. nie mogę tego natomiast powiedziec np o sztycy ritcheya ktora przy pierwszej probie wsadzenia do ramy od razu zaczela tracic anode.
-
wraz ze zmianą roweru i chęcią zbicia w największym możliwym stopniu jego wagi, przyszła w pewnym sensie konieczność zastąpienia poprzednika czymś nowym, lżejszym. wcześniej używałem floata 36, a w nabytym w całości rowerze byl zamontowany revelation w wersji powietrznej. nie dogadałem sie z nim. może to kwestia przyzwyczajenia do prostoty ustawień foxa, może brak wystarczającej cierpliwości. ostatecznie jednak zdecydowałem się na wymianę widelca na przetestowanego foxa floata 32. w wersji detalicznej występuje on z regulacją tłumienia powrotu ® i z regulacją tłumienia powrotu, kompresji i blokadą (rlc). w wersji tej jednak nie jest mi potrzebna regulacja kompresji dla mnie zupełnie nieprzydatna. na szczescie na rynku dostępne są wyjmowane z rowerów - gotowców floaty 32 rl - czyli z regulacją powrotu i blokadą. uważam ze taka wersja ma wszystko czego potrzeba i niezbedne jest do szczęścia. nabyłem rocznik 2007. 140 mm skoku, waga 1740 gram. bardzo lekki przy tym skoku, za bardzo dobre pieniądze. na pewno nie kupiłbym go w cult bikes gdzie kosztuje troche mneij niz 3 tysiące. to co rzuca sie w oczy: dopracowane wykonanie, wszysktie elementy metalowe, pokrętło tłumienia powrotu działa z wyraźnie wyczuwalną indeksacją. tłumienie powrotu ma duzy zakres regulacji sięgający poza sens wykorzystania - mozna ustawic powrót na bardzo szybki lub bezsensownie powolny. dzwignia blokady obraca sie w zakresie ponad 180 stopni i to troche za dużo, nie jest też rewelacyjnie wygodna. w lewej goleni jest komora powietrzna- jeden zawór do pompowania. widelec nie ma komory negatywnej ani systemu automatycznego pompowania komory negatywnej wraz z pozytywna jak to jest w rock shoxach. jednak mimo teoretycznie prymitywnego systemu jest o wiele prostszy w obsłudze a efekt jak dla mnie mozna osiągnąc lepszy niz w rs. w stosunku do rs'a ma on jeszcze kilka zalet: widelec pracuje na bardzo małym ciśnieniu w stosunku do revelationa nie pompuję do foxa więcej niz 50 psi a do revelationa musialem wbic 120. po drugie czułość widelca pozostaje ta sama; może z niewielką przewagą rs'a na małych nierównosciach ale za to praca na większych jak dla mnie ukazuje przewage foxa. to co dla mnie najważniejsze: prostota. ustawienie foxa zajeło mi 5 minut - jedyne co musiałem ustalić to jakie cisnienie da mi potrzebny sag 25 procent. blokada bez pozbawionego dla mnie sensu ustawienia progu otwarcia (w rs'ie floodgate, w foxie lockout adjust). kto zjezdza na aktywnej blokadzie? a nawet jesli ustawi sie próg otwarcia bardzo miękko to i tak upośledza to pracę widelca. komu potrzebny taki bajer w rowerze am/enduro o skoku 140 mm? kto się ściga na takim sprzęcie? tłumienie powrotu 6 kliknięć od maksimum. jazda. widelec fajnie posapuje - praca tłumienia powrotu. blokada przydaje się na podjazdach całkowicie niwelując poddawanie sie przodu przy pedałowaniu. fox jest czuły i w terenie pozwala puścić sie bez obawy o niespodziankę. przy moim stylu jazdy i mojej wadze sztywna oś to zbędny dodatek. nowe na 2009 rok mają sztywną oś 15 mm. nie odczuwam żadnego problemu ze sztywnościa, przednie koło idzie tam gdzie sobie życze. w porównaniu do floata 36 i rs revelationa pierwsze ugięcie po dłuższym nieużywaniu (np przy rozruchu rano po dniu przerwy) odbywa się bez oporu, który wykazują tamte widelce - plus dla foxa. uzywam obecnie w rowerze hamulcow z tarczami 180/160 mm i przy formulach w zupelnosci to wystarczy. jestem zadowolony - sprzet spełnia moje oczekiwania, niczego nie straciłem pozbywając się foxa 36 czy revelationa. wracając do mniejszego floata poczułem się jak w domu. rs nie był dla mnie dobrym kumplem
-
przedni fox r ma (bez wzgledu na model) tylko regulacje tlumienia powrotu r znaczy rebound czyli powrot wersja rl (czyli czesto montowana w gotowych rowerach) ma blokade (lockout) czyli literę L w nazwie system rlc to rebound lockout i compression czyli tlumienie powrotu, blokada i komresja: w przypadku foxa oznacza to regulacje tlumienia kompresji pod regulatorem blokady (niebieski pierscien z nacięciami - krecenie maksymalnie w prawo powoduje zwiekszenie tlumienia kompresji. na dole goleni znajduje sie regulator treeshold force lub treeshold adjust (nie pamietam dokladnie) ktory sluzy do recznego ustawienia sily potrzebnej do otwarcia blokady gdy najedziesz na jakąś nierównosć przy zablokowanym widelcu. calkowite odkrecenie tej regulacji (chyba w lewo) oznacza ze blokada jest w pelni aktywna i niepodadna na otwarcie przy najezdzie na nierownosci, pokrecenie tej regulacji im bardziej w prawo ty blokada jest mniej sztywna i po zablokowaniu widelca wajhą na prawej goleni naciskajac widelec ugina sie on w zaleznosci jak mocna nacisniesz na kierownice (a w terenie na jaką duzą przeszkode najedziesz) serwis foxa jest opisany na stronie cult bikes - zobacz co jest oferowane za jakie pieniądze - są rozne opcje w zaleznosci od stopnia ingerencji mechanika/serwisanta w cult bikes float ma tą przewage nad talasem ktory jest tez jest powietrzny ze nie ma we floacie komory z azotem ktorą przeserwisowac mozna jedynie w cult bikes. dlatego floata niekoniecznie trzeba i warto oddawac do serwisu firmowego - zrobi go kazdy zdolniejszy mechanik od amortyzatorow. serwis tylnego foxa mozna zrobic zupelnie samemu - najwazniejsze jest utrzymanie komory powietrznej i jej uszczelek w czystosci - fox zaleca nawet samodzielne wykonanie tej czynnosci bo nie jest to wogole trudne - jesli chcesz to ci opisze to na priva. natomiast pelen serwis to jest wymiana oleju w komorze tlumienia wymaga ingerencji raczej mechanika z serwisu foxa gdyz znajduje sie w srodku azot - sprzet do jego wbicia do komory posiada cult bikes tak jak wartosci cisnienia tego gazu dla prawidlowego funkcjonowania systemu tlumienia. a co do gwarancji to pewnosci nie mam ale fox raczej zaleca wykonywanie przeglądow w autoryzowanych serwisach
-
maksymalnie wazylem 78 + 18 rower + ciuchy, plecak, kask. pi razy drzwi ok 100 kilo.
-
[amortyzator]Marzocchi Bomber XC Retro 600
tobo odpowiedział MarcinGoluch → na temat → Amortyzatory rowerowe
najprawdopodobniej tak. byloby tak na pewno jesli zobaczylbym ten tlumik. podkladka kompensacyjna (lub pierscien - nie pamietam nazwy) uderza o scianki pierscienia w ktorym jest umieszczona. -
[amortyzator]Marzocchi Bomber XC Retro 600
tobo odpowiedział MarcinGoluch → na temat → Amortyzatory rowerowe
metaliczne sutkanie, cykanie widelca przy uginaniu - w przypadku tlumikow rv lub starszych ssv i ssvf - nie wiem czy ten retro tez takie ma - spowodowane jest konstrukcją tlumika ssv. odpowiedzialna jest za to tzw podkladka kompensacyjna ktora rusza sie wewnątrz piersciena w ktorym porusza sie tloczysko tlumika. -
ne uzywam ich juz od ponad pół roku. przyczyna: z powodu zębatej krawędzi nie współpracują z obecnymi heblami formula oro. nie wiem dlaczego bo z sh*tmamo wspolpracowaly. ludzie jezdzący ekstremalniej ode mnie twierdzą ze sila hamowania jest mniejsza niz w przypadku posiadanych przez nich wczesniej tarcz i ze potrafia sie pogiąc przy duzym obciazeniu. ja bylem zadowolony.
-
tu masz oceny z mtbr.com jak dla mnie kiepskie http://www.mtbr.com/mfr/xpedo/pedal/MPL_13385_135crx.aspx
-
...tak jak duncon sie chwali ze zaprojektowal swoje ramy
-
przez wiele lat jezdzilem na pedalach shimano i jak do tej pory mimo "twardych" blokow nie dostrzegam znamion wyeksploatowania mechanizmu zatrzaskowego. nowe bloki = powrót do wyjsciowej funkcji pedałow. poza tym jak na tak miekkie cos cena powinna byc znacznie nizsza. oczywiscie mozna kupowac przez internet na rozne mozliwe sposoby - ale gdy wezmiemy pod uwage cenę sklepową to... nabyłem shimanowskie spd 424 za grosze. cena - polowe ceny blokow do crankow. jesli padną - bez zalu i skrobania sie w glowe wyrzucę je po prostu. wagowo wyszly 80 gram wiecej niz acidy a wlasnie waga byla jednym z najistotniejszych powodow zmiany pedalow.
-
piasta reborn nie jest designed in poland. to tajwanski produkt kiepskiej jakosci. ns to tez nie jest polski produkt. w mojej tylnej czerwonej piascie ns są lozyska joytech. co do rdzy w rebornie - dziwne bo u mnie ta piasta robila ostatnio za zimową i w srodku bylo czysto. tez mysle intensywnie nad hope.
-
dziwi mnie to ze mimo lichej grubosci scianki nie łapię na nich kapci. za to nie kochają jazdy po twardej nawierzchni pokrytej szkłami z ich powodu nauczylem sie bardziej uwazac po czym jezdze na ucywilizowanych terenach choc problemy stwarzają nieucywilizowani osobnicy żonglujący butelkami. i niestety kiepsko im to wychodzi...
-
http://www.allegro.pl/item396929091_ride_o...re_okazja_.html to ze sklepu w moim miescie. light ma inne pancerze - z rdzeniem z włókna szklanego. cena o ile pamietam 30 zl wyzsza. nie da sie tego przetestowac. tak jak ci napisalem: w jednej ramie dziala w innej nie. standardowe pancerze mają twardą zewnetrzną koszulkę - u mnie popękała w paru miejscach. do tego liner (ten przezroczysty wężyk) jest sztywny i latwo go zagiac co nie sluzy zestawowi. sama linka miala słabą powloke, z której linka "wyliniała". te wady nie wystąpily w wersji light ktorej to mialem dwa zestawy.
-
co do nokonow to spotkalem sie z opinią że ze wzgledu na konstrukcję z nawlekanych elementow metalowych nokony potrafią trzeszczeć w momencie gdy dojdzie do zabrudzenia pancerza. jesli chodzi o mniej uroku a rownie duża praktyczność a przy tym redukcje wagi to bardzo gorąco doradzam gore ride on w wersji light. wykonane z lepszej jakosci materialow i trwalsze. lepsza powłoka linki, liner (czyli wężyk w ktorym prowadzona jest linka) elastyczniejszy i mniej podatny na zagięcia, pancerze nie pękają na zewnatrz tak jak w wersji standard, oplot pancerza nie jest ze stalowego drutu co właśnie powoduje redukcje wagi. do tego rewelacyjna odporność na zabrudzenia, zero szans na zardzewienie linki gdyz jest ona pokryta warstwą tworzywa, długowieczność (połtora sezonu w tym dwie zimy i tylko dlatego tak krótko ze zmienilem ramę i potrzebna byla inna długość olinowania a to w przypadku ride onow oznacza koniecznosc wymiany zestawu jesli nowe olinowanie jest dłuższe), miękka jak masło praca przerzutki i manetki. jedno ważne "ale": nie z kazdym fullem wspołpracuje! nerwlalgicznym miejscem jest przejscie pancerza miedzy wahaczem a przednim trójkątem tam gdzie pancerz zagina sie w trakcie pracy zawieszenia. w niektorych konstrukcjach (nie moge okreslic na 100% w ktorych) kompensacja pancerza jest taka ze przerzutka wariuje przerzucając sama biegi. miałem trzy ramy w ktorych byly ride'ony. w dwoch nie bylo problemu w trzeciej byl.
-
przeczytałem CAŁEGO posta. składasz propozycje za ktore pozniej przepraszasz. ja dla mnie to sie mija z celem. IMO popisałeś sobie zeby sobie popisać - jesli autor tematu chce propozycje możliwie budżetowe a nie zgodnie z fantazją udzielających się to tego warto sie trzymać. cudaków mogłem tez nawtykać tylko jaka przydatność? finansowa bariera autora to 500 zł. w ramach tego coś wymyśl. co do revo - stosuję je od ponad roku. koła na 36 szprych, stosunkowo lekkie obrecze, bardzo mocne hamulce i duze tarcze. kola nie byly ani razu na korekcie naciągu szprych, nie maja zadnego bicia. kolejne koła tez zaplotę na revo. do tej pory nie straciłem jeszcze ani jednej szprychy. łancuch wpadl między kasetę a szprych i je zdrowo "drapnął". zgodnie z teorią taki przypadek moze spowodowac nacięcie szprych i ich zerwanie. koło jednak nadal ma się dobrze. wazę 75 kilo, rower 14 wiec doliczajac jakies 5 kilo na ciuchy i reszte gadzetow wychodzi ok 94-95 kilo. roczny przebieg ok 6 tys km. mieszkam w gorach. jazda turystyczna, czasami maratony. obecny rower jest najlzejszym sposrod tych w ktorych zamontowane byly te kola.
-
a jaką masz kierownicę jesli chodzi o szerokosć? do f99 zalecana jest maksymalnie 610 mm wg producenta. jesli masz szersza to nie ryzykuj.
-
potrzebujesz sztyce 400 mm. tu na thomsonie mozesz sporo urwac. wierząc producentowi kcnc to roznica miedzy twoja a kcnc wynosi 100 gram. trwalosc oczywiscie wątpliwa a thomson swoją klase ma. oczywiscie pokusic sie mozna tym bardziej ze to kcnc kosztuje cos kolo 300 zl a poza polską mozna ją wyrwac taniej.