tobo

Posikają się przez tłoczki zacisku. Objawia się to poceniem na plecach klocków, zabrudzeniem tarczy, pojawieniem się pisków i wycia oraz spadkiem siły hamowania lub całkowitą utratą mocy. Druga opcja to zdeformowane uszczelki tłoczków w zacisku, objawia się to permanentnym skróceniem lub brakiem skoku dźwigni, do zablokowania klocków na tarczy włącznie. Tak MOŻE ale nie musi być.

Hardshell tylko wtedy gdy jeździsz w deszczu, membrana z klejonymi szwami. Softshell (w dzisiejszym wydaniu) tylko wtedy gdy nie lubisz osobnych warstw wiatroszczelej i ocieplającej. Jak kolega wyżej napisał - wiatroszczelny panel z przodu, jeśli czujesz dyskomfort przy chłodzeniu reszty - np wiatrówka.

Moja sugestia jest prosta: poszukaj konstruktywnych porad na innym forum. Bo mnie sie nic konstruktywnego pisac nie chce czytajac Twoje reakcje w takim tonie. Poza tym najbardziej konstruktywnej odpowiedzi udzielilo Ci juz Shimano - tu nie znajdziesz wiekszego autorytetu. ONI WIEDZA. A tak zupelnie "na boku" - forum to nie jest miejsce gdzie ktokolwiek ma obowiazek udzielic odpowiedzi, poza tym czasami potrzeba troche czasu zeby zebrac opinie roznych ludzi. A Ty jestes niecierpliwy jak nastolatka z burza hormonalna czekajaca na pierwszego cmokasa.

Jazda w niższych temperaturach, np poniżej zera?

Opcje są dwie: albo sklep ze śrubami i zakup takich jakie będziesz miał przy adapterach, cechowanych symbolem twardości 8.8; albo kupno takich śrub w sklepie rowerowym - internetowym lub stacjonarnym - lub umiejętne wyżebranie od sklepu Bo powinien mieć tego tonę. Śruby kupione w "metalowym" z reguły będą srebrne, te z rowerowego częściej czarne.

Bardzo dobrze. Używałem ich przez naście lat jazdy rowerem, mam wersje cieńsze i grubsze, zależnie od temperatury. Jedno z najlepszych akcesoriów rowerzysty.

Zaciski Shimano maja spory przeswit miedzy klockami a tarcza, wiec przy dobrym wietrze jest szansa ze nawet przy biciu tarcza nie bedzie ocierac. Probuj.

A Ty masz za duzo do wydania na tabletki na uspokojenie? Mnie nie przeszkadza male ocieranie, ale akurat walka z ta tarcza to MOZE byc bezsensowna walka. Zauwazylem pare sugestii zeby probowac. Da sie wyprostowac - pytanie co kogo zadowala.

Po wyjeciu starych klockow przydaloby sie przeczyscic krawedzie tloczkow, mozna je jeszcze troche wypompowac dzwignia. Potem cofnac i przeczyscic wnetrze.

Klamka zapychająca się błotem? Dostanie luzów na zawiasie, zależnie od egzemplarza większych lub mniejszych.

Miesiąc to też poniżej roku Padło lewe łożysko? To ma miejsce dużo częściej niż po prawej stronie.

Na allegro czasami są oferty sprzedaży tych plastików. Ich demontaż jest bardzo prosty - długi cienki śrubokręt wsuwasz do prawego plastiku przez mufę suportu od lewej strony, lekko wyginając rant plastiku, po czym napierając śrubokrętem na czoło plastiku wypychasz go obrotowym ruchem. Widzę że miskę masz wymontowaną - to jeszcze łatwiej. Co do reklamacji to może być ciut trudno - przebieg jak podałeś - a ile miesięcy używany jest rower?

A nie? Brak przerzutki przedniej, manetki, dwóch tarcz korby.

Ilość tarcz z przodu zależy od tego jak i gdzie jeździsz. Mniejsza rozpiętość przełożeń z jednej, z drugiej lżej, taniej, mniej skomplikowanie.

zdolnerączki.pl To chyba raczej nie to forum?

Widelec ma wiele elementów ruchomych co już z tego powodu czyni go bardziej zawodnym w stosunku do widelca sztywnego. Oczywiście zakładając że widelec sztywny przeznaczony jest do tego co robisz. Jak to będzie cuś marketowego w cenie 10zł/sztuka/detal to ryzyko jest na pewno większe niż w przypadku takiego amortyzatora.

Jaki sens ma kupno amortyzatora jeśli jego działanie nie jest istotne?

Ściskasz do siebie ścianki spinki i rozpinasz kombinerkami naciskając a przeciwległe końce obu blaszek. Możesz też rozpiąć używając kawałek linki który przeciągniesz przez dwie rolki łańcucha w których są piny spinki a następnie skręcisz końce linki np za pomocą kombinerek zaciskając pętlę linki aż do rozpięcia spinki.

Hm raczej bez problemu - w takim przypadku jeśli jednak masz całą porcję to przelałbym hamulec by nie mieszać płynów.

Tak nada się. Jest 99 procent szans że zapinając przewód do hamulca nie zostanie on zapowietrzony. Nie potrząsaj klamką po odpięciu kabla. Nie szarp przewodem przy wciskaniu czy wbijaniu końcówek. Najpierw utnij przewód w miejscu gdzie ma być zamocowany do klamki, potem wykręć resztę przewodu z klamki. Z odciętego kawałka będzie wyciekał płyn - jeśli zdołasz go złapać do jakiegoś naczynia i będziesz miał strzykawkę to zbierz do strzykawki te parę kropli i przed podłączeniem przewodu do klamki kapnij po kropli do końca przewodu i do gniazda w klamce trzymając ją wejściem do góry - tak powstałe "lustro" płynu pozwoli na wykluczenie pęcherzy powietrza z miejsca przyłączenia.

Skoro możesz obrócić koło to znaczy że w układzie nie ma wystarczającego ciśnienia - prawdopodobnie nadal jest tam powietrze. Nowa uszczelka jest mniejsza bo jest nowa - stara mogła sporo spuchnąć i to też mogła byc przyczyna jej popękania.

To co mi się nie podoba w 505tkach to duży jałowy skok klamki (większy niż w nowszych modelach) i niekoniecznie wygodna dźwignia. Niższe modele Shimano są bardziej podatne na zapowietrzenie i nieszczelność zacisków (z wielokrotnego doświadczenia). Oczywiście jeśli nie masz żadnego marginesu finansowego to pozostaje zakup 505 jednak w innym przypadku (a tarcze nie powinny być drogie) lepszym wyborem będzie 615.

Przy tej masie masz spore szanse np krzywdzić często wkład suportu Karbonowy Superfly ma łożyska montowane luzem w mufie a to może być problem przy konieczności częstej wymiany (która tak czy inaczej dosyć często zachodzi w tym przypadku). Jedyne co mnie zastanawia to wybór roweru przy takim podłożu. Sprzęt trochę na wyrost ale oczywiście to wybór indywidualny.

Otworzyć odpowietrznik i popchnąć tłoczki do ich gniazd. Przy odpowietrzaniu Avidów warto korzystać z klockaktóry wkłada się w otwór zacisku.

Uszkodzenie zespołu tłoka dźwigni hamulcowej, być może uszkodzenie uszczelki, która się podwija.