Witam ponownie wszystkich,
Na obecną chwilę nie udało mi się niestety nic wywalczyć, no może poza faktem iż amorek był serwisowany i wymienili olej i smary. Z serwisu Harfa we Wrocku dostałem odpowiedź o treści:
"Amortyzator został sprawdzony. Nie stwierdzono wad fabrycznych. Rysy nie są na tyle głębokie aby mogły wpływać na pracę amortyzatora. Na tym rodzaju pokrycia goleni stalowych mogą pojawiać się ślady powstające podczas normalnego użytkowania. W amortyzatorze nasmarowano gąbki, ślizgi i uszczelki oraz uzupełniono olej smarujący w goleniach dolnych"
Oczywiście byłe też w 2 innych serwisach przed oddaniem roweru do reklamacji i tam od razu powiedzieli żeby oddawać i walczyć o wymianę, ale w tym momencie pozostaje straszenie RockShoxa (lub raczej jego serwisy) rzecznikiem praw konsumenta i niezgodnością towaru, ale to raczej kwestia sprzeczna, nie do końca jasna. Myślałem jeszcze nad napisaniem maila z zapytaniem bezpośrednio do RockShoxa do stanów, z samej ciekawości czy oni też uważają że tak może być.
Ja na chwilę obecną postanowiłem odpuścić. Mam kwitek że amor był na reklamacji, plus porobiłem dokładne zdjęcia rys. Jeżeli wada będzie się pogłębiać i zacznie wpływać na pracę amortyzatora, np. straci on szczelność wtedy zacznę walczyć. Bo na chwilę obecną faktycznie nie wpływa to na pracę amorka, a rys nie widać jeśli dobrze się człowiek nie przyjrzy pod światło. Smutne tylko jest to że znajomy ma RS Tore (chyba dobrze pamiętam) i przez 8 lat nie była nawet serwisowana a na goleniach nie ma żadnej rysy!