Skocz do zawartości

wojtasin

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 591
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    26

Zawartość dodana przez wojtasin

  1. Ech, człowiek się męczy, dłubie w mosiądzu, a tu gotowe i tanie rozwiązanie... Za to nie muszę używać żadnych dodatkowych tulejek, bo przedłużka ma średnicę otworu minimalnie większą od ogniwa 18650 i świetnie ją stabilizuje. Jaką długość ma przedłużka? Chodzi mi o długość bez gwintu wchodzącego w lampkę.
  2. @tomcat Napisz do dejota z forum, może znajdzie czas i nie zederze
  3. Racja - mają bałagan na stronie, ale do tego musiałem obejrzeć schematy (dostępne na stronie) - tłumienie hydrauliczne mają wersje HLO i HRL. Nawet za taką wersję nie dałbym tyle, z takim budżetem można już znaleźć coś sporo lżejszego i lepiej działającego (kiedyś gdzieś widziałem spinner sw7 za 333 PLN).
  4. Rozkręć go i zobacz. Według strony producenta - wszystkie amortyzatory z serii xcm v3 i z oznaczeniem SF11 mają system "Coil spring/Hydraulic dampping" czyli sprężyna zwojowa/tłumienie hydrauliczne". Czyli twoja weryfikacja u producenta była tak pobieżna, że żadna.
  5. W moim przypadku po około 1200 km bieżnik w środkowej części tylnej opony był tylko wspomnieniem. Ale ważę ponad 80 kg i opony zużywam dość szybko (no chyba, że conti travel contact, te to mi się chyba szybciej znudzą, niż zużyją).
  6. Po dwóch latach użytkowania żałuję, że nie kupiłem ortliebów A poza tym kilka uwag. 1. Blaszki do mocowania haków przy bagażnikach crosso można albo wyprostować albo skrócić o oczko - wtedy problem z sakwami ortlieb/msx znika. 2. MSX są ciężkie. I w porównaniu z crosso dry i w porównaniu z ortliebami. W kontekście limitów wagi bagażu w samolocie to jednak ma znaczenie. 3. W wersji slr wyrobiły i się klamry zamykające sakwę - musiałem dorobić uchwyty. 4. Pogubiłem górne mocowania do zewnętrznych kieszeni, wystarczy trochę zahaczyć i tadam... 5. Obie sakwy przetarły mi się w dolnej części w miejscu, gdzie sztywny materiał jest przymocowany do plastykowej płytki usztywniającej. 6. W jednej z sakw rozlazły się nity.
  7. Nie, będzie gorzej i z jazdą i z hamowaniem. @edit To samo masz napisane kilka postów wyżej
  8. wojtasin

    [rower] - Trek Marlin czy Mamba

    Sam Gary pisał, kiedy jeszcze istaniała strona fisherbikes.com, że spokojnie można wsadzić do ramy g2 widelec ze zwykłym offsetem, zmieni to zachowanie roweru na szybkich zakrętach, ale spokojnie można tak jeździć. I jeszcze ciekawostka: zawodnicy jeżdżący w zespole Subaru GF jeździli 29erach z widelcami z mniejszym offsetem, bo według nich rower był wtedy bardziej zwrotny.
  9. Miałem model o rok późniejszy - wersję Platinium Air TPC i twardniał - zależnie od warunków po jakiś 30 - 50 kilometrach, pomagało przetarcie goleni brunoxem. IMO problem leżał w gumkach mających zbieranie syfu (tych górnych) - po ich zdjęciu amortyzator pracował raczej normalnie. Pisałem do przedstawiciela minetu w Polsce; odpisali, że przyczyna tkwi w złym serwisowaniu amortyzatora (wtedy miał przebieg jakiś 400 km), że"osłony gumowe mozna zdjąć natomiast trzeba bardziej zwracać uwagę na zabrudzenie uszczelek (ich czystość)" i "uszczelek evil genius nie posiadamy w tym momencie(tych lepszych)". Na jakimś anglojęzycznym forum wyczytałem, że wymiana uszczelek i osłon gumowych rozwiązuje problem, sprowadzenie i wymiana uszczelek Evil Genius kosztowałby około 220 PLN i to mnie trochę zniechęciło. Amor opchnąłem, dołożyłem 40 PLN i kupiłem tegorocznego Epicona. Póki co jestem zadowolony ze zmiany Plusem Axla było to, że zaczynał się usztywniać (to raczej złe określenie - sprężyna stawiała większy opór) dopiero w okolicach 75-80% skoku, Epicon już w okoliach 50-60%. Do minusów dodam jeszcze strasznie kapryśną blokadę - działała albo nie, szcześciostopniowa regulacja twardości to też - raczej w opisie na stronie producenta była, w rzeczywistości nie stwierdziłem. Heh - i też mam GF
  10. Tłumienie powrotu był wtedy ustawione tak w okolicach półtora obrotu od minimum W porównaniu do Axla Platinium AIR TPC praca jest naprawdę super, a patrząc na cenę Wigwamu za Axla i ceny Epicona na allegro - warto brać to drugie(ta wersja bywał po 550 PLN), ale osobiście przy oficjalniej cenie (i jak tam pisałem) - zdecydowałbym się na Torę 318 z demontażu - praca podobna, a Tora jest widłem sprawdzonym w bojach i łatwiejszym w odsprzedaży
  11. Silwuple Na razie jestem zadowolony, ale mam go dopiero dwa miesiące (jakieś 1500 km) i wciąż zagadką pozostaje jego trwałość i odporność na użytkownika
  12. Epicon LOD z 2009 roku, wersja z piwotami waży około 1750 gram (z nabitą bieżnią sterów), po przycięciu sterówki do 22 cm będzie jeszcze ciut mniej Zastąpił w moim rowerze Mietou Axel Platinium Air i póki co - jestem z tej zamiany zadowolony, Epicon jest bardziej czuły, działają w nim wszystkie ustawienia i nie przestaje pracować po kilkudziesięciu kilometrach (zmorą w Minetou APA jest fakt, że przestawał się uginać po jakiś 80-100 km, później musiał swoje odstać, mimo czyszczenia i smarowania goleni). Na razie tyle
  13. Od kilku tygodni mam kask Giro CXL, miałem problem żeby dostać kask na mój niezbyt foremny czerep, w końcu przypadkiem znalazłem Czoło też mam dość wysokie, a w tym kasku odległość między jego krawędzią, a łukami brwiowymi wynosi u mnie około 1,5 - 2 cm. Do tego duży komfort i dobra wentylacja, nic tylko polecić.
  14. Od roku ujeżdżam tego SRS z cynglami SR Suntour Duro SL (1:1) i nie mam zastrzeżeń, biegi zmieniane są trochę bardziej agresywnie niż w przypadku manetek pracujących w systemie Shimano, ale szybciej (IMO teraz pracuje lepiej, niż wspomniany wcześniej LX). Po małej glebie (roweru, nie mojej) skrzywiłem hak przerzutki i musiałem ją później podregulować, poza tym działa świetnie, dobrze wybiera łańcuch, nie obija się o ramę, a przy obecnej cenie na allegro (30 PLN + przesyłka) pozostaje tylko polecić. A co do wyglądu - teraz szał robi SunRace - po prostu disajnerskie cacko http://www.sunrace.com/en/products/detail/nmx?sku=RDMX7
  15. Po 18 miesiącach użytkowania przejechaniu ponad ponad 6000 km nie jestem już tak entuzjastycznie nastawiony do tego modelu. Dość szybko wymieniłem hamulce i opony, później pod nóż poszła przerzutka, a z nią cyngle, a w końcu korba, która po około 3000 km zaczęła się giąć (przy okazji dziękuję tym wszystkim, którzy przy założonym budżecie na wymianę tego elementu na poziomie 150 PLN doradzali zakup LX'a). Od jakiegoś czasu dość często muszę centrować tylne koło, ale wkrótce wymieniam piastę i myślę, że ten problem zniknie. W dalszej perspektywie czeka mnie wymiana kasety (wypatrzyłem starego eliksa z 8 zębatkami) i zakup nowego kompletu łańcuchów. No i oczywiście zmiana następów, zakupione przez mnie badziewie firmowane przez Gianta nie nadawało się do użytku już po 50 kilometrowej wycieczce.
  16. Po ponad półtora roku użytkowania modelu o ro k wcześniejszego (Raven Meadow) mogę powiedzieć, że lepiej trochę dołożyć i kupić coś na lepszym osprzęcie, jak do tej pory wymieniłem hamulce, bo Alhongi nie dawały rady (z Avidami SD 5 też udało mi się wbić w minioną sobotę w śmietnik , ale za późno zacząłem hamować ), dalej poszły opony, później przyszła pora na wymianę korby, TX-71 okazała się zabyt miękka dla osoby ważącej około 90 kilogramów. W Crow Meadow można chociaż przymocować bagażnik bez kombinowania z adapterami, ale chyba lepiej jednak warto trochę dołożyć i kupić to - http://unibike.pl/vipergts.html - na dłuższą metę wyjdzie taniej.
  17. Jazda poza drogami asfaltowymi, czyli w tzw. terenie, to około 50-60% moich wędrówek. I jeszcze jedno - istnieje duże prawdopodobieństwo, że po kilku wypadach zacznie ci hałasować podpórka, należy wtedy wykręcić dwie małe śrubki, posmarować je trochę farbą lub lakierem i skręcić toto z powrotem.
  18. Pedały (albo następy ) w tym rowerze to nieporozumienie, w ubiegłorocznym modelu, którego jestem posiadaczem, były takie same. Jeżeli lubisz jazdę krosową, to proponuję szybką zmianę pedałów i opon, natomiast przednią przerzutkę możesz trochę podregulować śrubą przy manetce.
  19. Kilka postów wsiąkło, więc uważam za stosowne co nieco dopisać. Na początek lista modyfikacji: 1. Przerzutkami sterują manetki SR Suntour Duro SL 2. Hamulce Alhonga 805 AD zostały zastąpione przez Avid SD5. 3. Hamulce obsługiwane są przez dźwignie Tektro MT3.0 - przy okazji ich zakupu zostałem poinformowany co zrobić, by nie łapały luzów, końcówki śrub mocujących samą dźwignie do korpusu należy popaćkać lakierem do paznokci lub farbą. Przymierzam się też do zmiany amortyzatora, wybór padł na SR Suntour NCX D-LO i pedałów, a później także mostka. W czasie wiosennych wycieczek dwa razy już łapałem gumę, przy czym raz musiałem wracać per pedes "bo zabrakło łatek", zostałem tez dość brutalnie potraktowany przez innego rowerzystę - w deszczowy dzień jego hamulce nie zadziałały, a że jechał bardzo blisko za mną, to trafił przednim kołem miedzy koło a podpórkę i przy jej pomocy usunął trochę lakieru z ramy. Mimo tych incydentów obręcze pozostają okrągłe i wycentrowne, a rower wciąż sprawuje się dobrze, w miarę regularnie staram się go czyścić i smarować, dlatego nie skrzypi, nie piszczy i jeździ. Zdjęcia roweru przeniosłem do innego katalogu - poprawny adres: http://hajkju.pl/fotki/
  20. Nie przez Authora tylko w tej samej manufakturze na Tajwanie (swoje ramy alu podobno robi tam jeszcze kilku innych producentów, głównie z Europy), ale w niczym nie umniejsza to jakości tej ramy
  21. http://www.classicrendezvous.com/Sweden/cr...ad_70's.htm
  22. Zapomniałem dodać, że rower, do którego przerzutka jest zamontowana, nie jest katowany, śmigam na nim do pracy i po zakupy, nie czochram go po lesie, żadnej jazdy ekstremalnej. Przerzutka jest zadbana, regularnie czyszczona i smarowana.
  23. Przerzutkę posiadam od 2 lat, do jej zakupu pchnęła mnie zmiana wolnobiegu na 6-biegowy, którego nie mogła obsłużyć przerzutka Favorit (czyli standard przy Wagancie), z początku byłem zadowolony, że działa i że nie była zbyt droga (30 złociszy) i że prezentuje się nieco lepiej niż rzeczony Favorit (co nie znaczy, że wygląda dobrze, a to czerwone kółko trąci tandetą na 100 metrów, z takiej odległości da się to jeszcze zauważyć). Przerzutka działa pod kontrolą prymitywnej manetki z obrotową gajgą i napisem Shimano SIS. Początkowo miałem małe problemy z regulacją, dopiero po jakimś czasie przerzutka zaczęła pracować jako-tako, ale to chyba bardziej wina mojego braku doświadczenia niż samej przerzutki. Od początku występował problem z redukcją z 5 biegu na 4. Po około 2 latach i 4000 km problem pozostał, a pojawiły się nowe, wydłuża się czas pomiędzy użyciem manetki a zmianą biegu (dziś zdążyłem okręcić 4 korbą zanim weszła "piątka"), w zależności od dnia przerzutka działa w miarę poprawnie albo w jedną, albo w drugą stronę (tzn. w miarę działa albo redukcja albo wrzucanie na wyższe biegi), ale najbardziej wkurza mnie to, że za te 30 złociszy mogłem wyrwać coś używanego jak Altus/Acera/Alivio w serwisie aukcyjnym o dominującej pozycji na polskim rynku. A w drugim (w tym właściwym) rowerku mam to: http://www.forumrowerowe.org/przerzutka-ty...SGX-t21314.html
  24. Do zakupu tego wynalazku pchnął mnie ten sam artykuł Amoniaka, tyle, że u mnie przerzutka jest sterowana manetką ST-EF 35. Początkowo przeklinałem ją, bo nie umiałem tego porządnie połączyć (dokładniej: nie wiedziałem jak poprowadzić linkę), ale kiedy się już udało byłem zachwycony. Popędziłem do lasu i znów zonk, nie dokręciłem śruby mocującej linkę, a ta w czasie jazdy puściła i wracałem do domu na zabójczym dla napędu połączeniu biegów 1x8. Przy okazji ponownego ustawiania przerzutki wymieniłem pancerz na lepszy jakościowo i sporo krótszy, co trochę poprawiło sprawność, działa zdecydowanie lepiej niż Acera, którą miałem poprzednio i minimalnie gorzej do LX z 2004 roku, z którym miałem do czynienia na w czasie wakacji (składak na ramie Hai Energy). Jednak klamkomanetki klasy Acery są trochę mało precyzyjne i pewnie praca przerzutki jeszcze się poprawi, kiedy założę manetki Duro. O gustach się nie dyskutuje, ale od Acery jest to zdecydowanie ładniejsze.
  25. W ubiegłym tygodniu zamontowałem przerzutkę - SR SUNTOUR RD-NCX600-SGX . Nie dlatego, że Acera to zły produkt, po prostu miałem taki kaprys i już. Trochę odpokutowałem ten kaprys, po z początku nie wiedziałem jak to połączyć z manetkami działającym w systemie Shimano, ale p.r.r. pomogło. Potem pokutowałem za własną niedbałość, za słabo dokręciłem śrubę mocującą linkę i w czasie jazdy po lesie puściła. Przy okazji przekonałem się jaki wpływ na pracę przerzutki ma jakość pancerz, który osłania linkę. Miałem też problem ze wspomnianym łańcuchem SRAM PC-38, "numer 3" miał jedno skrzywione ogniwo, przez co napęd trochę wariował. Poza tym wszystko w jak najlepszym porządku, na nic nie narzekam... chyba tylko na to, że sezon sie kończy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...