Mentos

Sami piszecie o minimalnych różnicach, piny wcale nie muszą wówczas wypadać, ale zapewne dlatego łatwiej mi rozkuć łańcuch zużyty niż nowy. Ale już widzę tutejszych "znafcóf", którzy się zlecą i będą biadolić, że w Głównym Urzędzie Miar i Wag nie kalibrowałem swojej ręki by takie wnioski wyciągać i se mogę ręką co jajwyżej wytrzepać..... dywan 🤣 Widać Ja do kupy z panem Boshem mamy nieziemskie moce 😁

I to właśnie zostało garażowo domowo pokazane i przezemnie i przez kolegę, w obie strony. 20 pomiarów, zawsze in plus i z tego żadnego wniosku wyciągnąć nie można - jasne. Ale jakoś dziwnie TAKA SAMA suwmiarka kolegi nie została skrytykowana jako gówniana i na pewno zepsuta już w fabryce, jego pomiary nie mają statystycznej granicy błędu dla takiego narzędzia, jego pomiary dowodzą co złożono i już. Ja piszę o możliwości w nowych łańcuchch i głównie w elektrykach dołożenia tego czynnika, inni znafcy "no faking way" i już 😉 Gdzie tu tępy upór?

Co za głupie pytanie? Tyle ile mam siły w nogach + maks jakie daje Bosh Performance CX czyli 85 Nm.

I po co ten film o łańcuchach motocyklowych? Może jeszcze taki o łańcuchach do podnoszenia śluz? Znam pełno takich filmów nawet tak łopatologicznych jak ten poniższy. Ale co z tego? Ja się nie odnosiłem do oczywistego wycierania się połaczenia pin/bushing. Piję do tego, że te obecne rowerowe łańcuchy są jednak nieco inne/mniej trwałe i rozciągliwe w pewnym wymiarze i to dosłownie. Ale widać zafixowani na swoim nie dopuszczają że taka możliwość istnieje, nie i już. Jak to się zowie? "tępy upór"? Wow, sorry, nie można takiej herezji dopuścić, że stal jest materiałem plastycznym/rozciągliwym, teraz w szkołach uczą, że jest jak diament, sztywna jak Sztywny Pal Azji 😉 tak jest, nie zaprzecza i vice versa !!!, a nie rozumiem owego "tępego uporu"

A może sam sobie udowodniłeś że masz problem w czytaniu ze zrozumieniem ? Chyba wyrażnie napisałem że to pomiędzy 0,01 a 0,02 mm to po 500km. Po 2500 pomiary wskazywały już ok 0,05 x 116 to ponad pół centymetra. Tak jasne, gdy wasz kolega udawadnia jak wklejone foty poniżej, że nie ma rozciągnięcia bo oba pomiary pokazują mu to samo dla zużytego i niezużytego ogniwa (nawet taką samą suwmiarką!) to nic o samozaoraniu nie słyszę, nic o nie pewnościach pomiarów (choć napisałem wyraźnie że mierzone ze 20 razy i zawsze dziwnie uwzględniając błędy pomiaruy na plus), nic o gówno suwmiarce itp. Następny który lubi widzieć tylko to co chce widzieć, weź ty się lepiej z Macierewiczem zakumpluj. Ale generalnie skoro tacy jesteście przemądrzali, pies was trącał, tkwijcie sobie we własnych przeświadczeniach.

A może lepiej że jakieś jednak mam? Niedowiarku. Nie mam tak czasu co dzień siedzieć i klepać na internetach, ale widzę profesorów się zleciało jak much od liku 😉. Do rzeczy i advocem. Całkiem zużyta 12kowa Deorka z elektrycznej ędurówki wprawdzie poszła w kosz, ale teraz jeżdżę w niej na 3ech łańcuchah i specjalnie dla niedowiarków, ten teraz czekający łańcuch nr1 , ściągnięty po 500km mogłem skrócić, bo i tak zmieniłem blat z 34 na 32 i porównać do kawałka jaki z niego mi pozostał. I proszę bardzo. Nawet taka sama suwmiarka ;-). Ta nowa płytka często pokazywala 20,95. By nie było, że manipulacje suwmiarka zaciśnięta tak by obie płytki trzymały się same nad stołem. I co? Po 500km płytka zużyta o 2 setne milimetra dłuższa. Oooo???? Lepiej było by śrubą mikrometryczną ale nie mogę znaleźć. W każdym razie z tak 20 pomiarów ¾ pokazało 2 setne, ¼ 1 setną. Ale zawsze było to in plus dla używanej płytki! Niech będzie nawet, że to jest 1 setna, ale to jest po 500km. Łańcuch do wyrzucenia jaki mierzyłem jakiś czas temu i stąd wspomniałem że płytki się rozciągają, coś po 2500km miał na poziomie między 3 a 4 setne. Owszem 3 albo 4 setne milimetra nadal wydaje się pomijalne, ale dla jednego ogniwa. Mnożąc x ilość ogniw w łańcuchu kilka milimetrów na całej jego długości wychodzi. OK, mój błąd /skrót myślowy, bo napisałem też, iż wiszące 2 łańcuchy nowy i stary mają różne długości a to wynika z rozciągnięcia płytek. Powinno być "też z rozciągnięcia płytek". Kwestia ile procentowo wynika to ze zużycia połaczenia pin/gniazdo pina w płytce wewnętrznej (jak ktoś wspomniał rozwalcowanie rolki nie zmienia długości, przymiar dla 2 rolek to zużycie uwzględnia) a ile z wyciągnięcia płytek to pewnie zależy od wielu czynników, i to pierwsze zawsze więcej, ale nie 100%. Nie wątpię też, że w przemysłówce czy w łańcuchach motocyklowych to zjawisko nie ma miejsca czy jest napradę pomijalne bo łańcuchy są o wiele grubsze/trwalsze. Pewnie i dawniej w rowerowych tak było. Ale obecnie myślę wynika to z zastosowania miększych bardziej rozciągliwych materiałów (zapewne bardziej w łańcuchah tańszych), z tego że są coraz węższe/cieńsze, płytki są bardziej taliowane czy są rampy, jest więc i mniej "mięsa" do rozciągania itp. No i elektryki swoją siłą dowalają zapewne najwięcej.

To sobie rozkujcie mądrale końcówkę nowego łańcucha który został po docince i zmierzciepłytkę suwmirką, a potem zróbcie to samo z płytką ze zużytego. Macie pecha że powyrzucałem stare.

A co to za bzdury piszesz? Rozciągają się też i same płytki. Powieś sobie zużyty i nowy łańcuch obok siebie a zobaczysz różnice w niepokrywaniu się ogniw a to nie może wynikać przecież z samego wycierania czy też właściwie rozwalcowywania się samych rolek! Przymiary oczywiście uwzględniają oba aspekty zuzywania się łańcucha, zwykła miarka tylko rozciąganie sie płytek.

Mieliście kiedyś problemy z nawigacją w mapy CZ? Wyznaczałem kilka dni temu trasę w Budapeszcie z pkt A do B, wyrysiował, nawigowałem ale w pewnym momencie nawigacja zgłupiała. Niby widziała punkt końcowy alekazała wieżdżać na kilkaset metrów gdzieś tam by ponownie wrócić i generalnie jakies głupoty. Co ciekawe potem wracając z do Krakowa na mapach Google miałem podobnie, jakieś dziwne skoki w boki nakazywała. Zastanawiam się czy telefon (nowy Szajsung S21) czy może coś się czase dzieje z satelitami GPS no i wszystkie apki mogą polec? Miałem też tego typu dziwactwa już na innym telefonie z rok temu na Stravie, znaczy się po zapisaniu śladu jakieśdziwne piki po linii prostej i z powrotem w miejsca po kilkaset metrów od trasy w których nie byłem na mapie były widoczne.

Tylko wymiana całości da dobry efekt. Kaseta/łańcuch/blaty (czasem przy napędach 2x i 3x na młynku blat można obrócić zależnie od modelu) no i oczywiście kółka przerzutki.

Jak się nie da, przecież można mapy offline ściągnąć i wystarczy że widzi satelity? Może zawsze jednak miałem zasięg i nawet nie wiedziałem, hmm. Generalnie ja teraz tylko Mapy.CZ odpalam jak potrzebuję orientacji i szukam jakiś połączeń bo irytujące jest dłuższe uruchamianie Locusa przez to przeklikiwanie "dalej" przy odpalaniu.

No o kokpit mnie się rozchodziło, więcej podkładek pod mostek nie było ? 😉

matko, nie lepiej sobie kupić ramę pasującą rozmiarem do wzrostu ? 😉

Faktycznie, za tyle to bym sam se drugiego takiego kupił jak nie zielony, bo to mega fajna ramka/maszynka, dożywotnia gwara i po 3 latach jeszcze nie pękł jak me wcześniejsze cromo wielkokichowe Kony i Salsy 😉

aha, 😉

Lubię śledzić ten wątek ze względu na "ciekawe/absurdalne" (wybrać opcję wg widzimisię) projekty. Stal, góral, koza, szosowe klamki, te bagażniczki - pracujesz w Glovo i dostarczasz zakupy w jakimś odludziu gdzie maczetą się trzeba przebijać przez chaszcze do klienta, ale musisz szybko dojechać więc się trza pochylić nad kozą? :D:D:D

Ten kret taki w proszku czy te żele?

Te zaciągane są jednak wiele wygodniejsze niż po prostu wiązane. Poza tym były by idiotycznie poniżej rzepa. Jednak jak podałem można je kupić, zbrodnicze cełodwa na nowe nie wypierdziane w atmosferę, ziemia mi jest dzwięczna ;-), pasują i temat do zamknięcia.

No cóż, widać nikt tego problemu nie miał albo jesteście mordercami środowiska i kupujecie po prostu nowe zamiast starać się naprawiać stare 😉 Ale już sprawdzone więc może się komuś przyda. Te od MT44 pasują, są dłuższe, przewlec, przyciąć i jest git. Końcówki są tylko inne, bez haczyka, ale to nie przeszkadza. Zamykamy temat.

Wie ktoś gdzie można kupić sznurówki które są defacto cienką linką w oplocie? Standardowy problem, zewnętrzny "rulon" się przetarł. Chodzi o takie które się zaciąga, blokuje specjalnym zaciskiem i tyle. Oczywiście nie chodzi mi o linki BOA. W fejknecie widzę w większości tylko takie z opisem "elastyczne", a mi chodzi o takie które nie są właśnie rozciągliwe. Zawężając do sh*tmano coś tam wyskakuje np. do modelu M200 czy MT-CT ale i tak niedostępne. Wyglądają tak samo ale to tylko fotki. Ktoś może wymieniał i wie czy one mają np. różne średnice, długości, czy są może uniwersalne itp? Tak bym wiedział czego szukać jak sh*tmano. A może jakieś linki z metra które niekoniecznie są sznurowadłami? Buty Shimano MT5. https://kastor-bike.pl/Sznurowadla-Shimano-do-butow-M200 https://www.rowertour.com/p/55957/shimano-sznurowadla-do-butow-mt-ct Dziękuję EDYTA: dobra, Gupi Googiel nie znajduje na Alledrogo widać, na portalu hasło sznurowadła Shimano znalazło, pewnie to będzie to, ktoś może potwierdzić że te linki są we wszystkich modelach te same? https://allegro.pl/oferta/shimano-sznurowadla-do-butow-mt44-1-para-10253047481 https://allegro.pl/oferta/sznurowadla-do-butow-shimano-m200-1-para-czarne-11048850203

Power tuba 625 do Bosha kosztuje pewnie 5ka, zresztą co za różnica, nie pytam o sensowność ceny a inne rzeczy.

Nie zalazłem odpowiedzi w istniejących tematach więc wrzucam nowy. Czy ktoś używał może (mnie akurat chodzi o Bosha) range extenderów np. w formie bidonu jak z linka poniżej? Coś mi ci corridowcy nie chcą odpowiedzieć na kilka nurtujących mnie pytań zanim kupię, co dziwne, jakby łaskę robili. Generalnie chodzi mi o to co pokazuje oryginalny wyświetlacz jak podłączony jest taki range extender, czyli jakoś sumuje pojemności, większy zasięg widzi itp czy może nic nie widzi, no i czy można wrzucić go w plecak jako zapas na czarną godzinę i np. podpiąć jak się główna bateria kończy. I takie tam drobnostki czy w ich koszyk wlezie wówczas bidon normalnie gdy bateria wyjęta tp. Liczę że może ktoś z Was ma doświadczenie w tej materii. Dzięki z góry. https://www.volabike.com/producto/ebikes-con-motores-bosch-252wh/

Możesz wciąż wziąć ramę na to archaiczne rozwiązanie zaimplementowane do MTB z szosy czyli szybko zamykacze, i nadal móc zastosować sztywne osie. Są takowe piasty pod otwarte haki 9/10mm z sztywnymi osiami. Tylko pytanie czy ma sens dopłacać do tak budżetowego roweru i przeplatać koła na takowe nowe piasty. DT na pewno będą za drogie na takie zabawy, ale może jakieś budżetowe/piastowe firmy robią takie patenty - Formula/Novatec? Ale generalnie po bułki nic nie odczujesz, spokojnie po lesie też nie odczujesz, ale już jakiś trudniejszy teren z góry sztywne osie dają bardzo dużo. Poprawiają też pracę i trwałość amortyzatora albo wahacza z tyłu jeśli to nie virtualny zawias. Można też dywagować nad samymi zamkami. Większość tanich rowerów na budżetowych piastach ma zamki z krzywką opartą na plastiku co jest beznadziejne i tu sporo można poprawić nawet samymi markowymi zamkami np. Shimano gdzie krzywka jest wewnątrz główki zamka i zaciska się tam stal o stal lub chyba w nowszych stal o alu. Ewentualnie zamki z krzywką na zewnątrz, ale wykonaną z mosiądzu, wówczas alu trze o mosiądz i też nie ma tam "miękkości/elastyczności".

czyli świecą się te widełki jak psu jajca, słuszny kierunek 😉

Ło jeżu. No cóż, jak się lubi ryzykować i uważa że centra koła czy urwana szprycha to jak być trafionym piorunem, ewentualnie lubi szlifować błotkiem swoje widełki to kto komu zabroni?