Skocz do zawartości

Rowerzysta Niedzielny

  • wpisów
    45
  • komentarzy
    125
  • wyświetleń
    99 805

O blogu

Czyli jazda rekreacyjna za niewielkie pieniądze.

Wpisy na tym blogu

Orzeł może.

Ale nie dzisiaj...   Zachęceni korzystną prognozą pogody i uskrzydleni dodatkowo pozytywnym, patriotycznym przekazem w mediach postanowiliśmy przełożyć planowaną na sobotę wycieczkę nad Zegrze na dzisiaj. Miało być koło 19tu stopni i padać dopiero po 20:00, pomyśleliśmy więc, że spokojnie się wyrobimy i jeszcze zatrzymamy na kawkę i jakiś fajny obiad przy porcie. Ja ze spodni nadających się do usyfienia rowerem miałem akurat tylko dżinsy, albo krótkie, więc wesoło wybrałem krótkie, nie chcąc o

Tadeus

Tadeus

Do Szczecina. Pociągiem.

Po dość zabawnych zeszłorocznych doświadczeniach z wypożyczaniem rowerów na miejscu, tym razem postanowiliśmy zabrać nasze dzielne rumaki ze sobą na urlop za pomocą kolei...   Było... tak, jak się spodziewaliśmy   Problemy: 1. Bilety da się kupić przez internet, ale już nie miejscówki na rower, te trzeba kupić osobiście w kasie.   Już na peronie na krótko przed przyjazdem pociągu:   2. Na dworcu stoi nowoczesny, wypasiony wyświetlacz ciekłokrystaliczny pokazujący piękny model nadjeżdża

Tadeus

Tadeus

Wzdłuż Odry i Nysy

Następna edycja wakacji rowerowych za nami!   Po zeszłorocznym Szczecinie i Szwecji, tym razem wywiało nas na pogranicze polsko-niemieckie na południowy kraniec sławnego szlaku Odra-Nysa ze startem w Zittau (Żytawa). Wybraliśmy się tam w sposób zorganizowany, z pomocą sławnego w pewnych kręgach krakowskiego biura podróży z ptakiem             O szlaku wzdłuż Odry i Nysy przeczytać można naprawdę bardzo wiele, uchodzi za jeden z najlepszych i najbardziej "ucywilizowanych" szlakó

Tadeus

Tadeus

Błotkowo-odzieżowa ankieta

Po poprzednim wpisie na blogu, pomyślałem, że fajnie byłoby się dowiedzieć, jaki jest stosunek rowerowej braci do aktywnej odzieży rowerowej i wyborów budżetowych w tej dziedzinie.   Zapraszam więc do ankiety. Wydaje mi się, że temat jest dość ciekawy i na czasie (przy wszystkich tych dniach rowerowych w dyskontach/Tchibo), więc wyniki pewnie zainteresują nie tylko mnie. Kto wie? Może szarpnę się na coś markowego?

Tadeus

Tadeus

Błotko!

Dzisiaj po pracy zrobiłem błyskawiczny wypad w celu upodlenia się śmierdzącym mułem, które został po cofającej się Wiśle...     (Nikt nie chciał ze mną wsiąść do windy :/)   Muszę przyznać, że chyba cyklowirus wgryza się coraz głębiej w moją korę mózgową, bowiem zaczynam dostrzegać na poważnie przewagę niekończącego się deszczu i wszechobecnego błota nad ładną, letnią pogodą.   Nie dość, że dzisiaj miałem wszystkie ścieżki dla siebie, to jeszcze dawno znane szlaki nabrały zupełnie noweg

Tadeus

Tadeus

Krzepiący aromat ludwika

Dzisiaj korzystając z wcześniejszego fajrantu postanowiłem dojechać wreszcie do twierdzy Modlin, popularnego podwarszawskiego kompleksu zabytkowych umocnień.   Większość rowerzystów tam jeździ ulicą, ja jednak postanowiłem pokonać wreszcie całą trasę wałami przeciwpowodziowymi, poprzednio jakoś nigdy mi się nie udawało, bo gdzieś w 2/3 szlak robił się zupełnie dziki i telepało tak, że można było sobie pokruszyć zęby, a skaczący łańcuch grał na tylnym trójkącie heavy metal   Oto trasa: W

Tadeus

Tadeus

Rowerzysta komunikacyjny :(

No i stało się.   Po latach wzbraniania się przed nierekreacyjną jazdą rowerem, w końcu dałem się skusić. Zaczęło się stopniowo... od warszawskich samorządowców, którzy w bezczelny i podstępny sposób zaczęli zapychać całe miasto pięknymi, nowiutkimi, gładkimi i niekończącymi się ścieżkami rowerowymi... Najpierw okazało się, że da się nimi dojechać już praktycznie wszędzie i wszystko co tylko mogłem mieć w życiu do załatwienia mogłem załatwić dojeżdżając w co najmniej 85% ścieżką... Potem dośw

Tadeus

Tadeus

Okazje, wtopy i gadżety 2

Gdzieś w tamtym kierunku jest Puszcza Kampinoska...   Mieliśmy dzisiaj wybrać się na pierwszą wycieczkę w tamte rejony, upakowałem już nawet pieczołowicie sakwy i przygotowałem mapy. Niestety, jak widać na powyższym zdjęciu pogoda z lekka nie dopisała...   W związku z tym dzisiaj znów będzie domowo. Na początek odniosę się do wyników ankiety z wpisu "Orzeł może", w którym pytałem o wykorzystywanie siodełka/wkładki w spodenkach. Zagłosowało 19 osób i zdecydowanie (57% głosujących) wygrała opc

Tadeus

Tadeus

Kamiennych murów sny o potędze

Nie ma to jak bezpretensjonalny tytuł posta...   W tym tygodniu znów w zacnym gronie płci pięknej udałem się na podbój Czerska, zameczku znajdującego się na południe od Warszawy. Gdyby mu się Wisła nie przesunęła, to być może byłby stolicą, a tak jest kuszącym punktem na mojej mapie turystycznej. Wycieczka z tych bez specjalnego kombinowania, jeden prosty szlak rowerowy z południa miasta aż pod mury.   W obie strony wraz z dojazdem do startu wyszło trochę ponad 80km. Aplikacja Moje Trasy

Tadeus

Tadeus

Quasimodo

I stało się! Mój turystyczny brzydal sięgnął z grubsza wersji finalnej:       rama: Alu - MERIDA MATTS KALAHARI DT rozmiar: 18" widelec: SR SUNTOUR M2000, 60MM > sprężynowo-olejowy Suntour NCX 63mm (250zł) przerzutka tył: SHIMANO Tourney TX30 > alivio m430 (47zł) przerzutka przód: SHIMANO Tourney TZ30 > deore m510 (25zł) manetki: SHIMANO Tourney TX50 > alivio m430 3x9 (67zł z wysyłką) korba: Suntour AL, 42 / 34 / 24 > altus 311 42/32/22 (69zł) kaseta: SHIMANO MF-TZ07,

Tadeus

Tadeus

A może by tak do pracy...?

Ostatnio przeglądałem sobie OpenStreetMap w poszukiwaniu jakiejś fajnej trasy...   I całkiem przypadkiem zauważyłem, że obecnie z domu do pracy mam praktycznie w 95% nieprzerwaną ścieżkę rowerową. Z jednej strony to całkiem fajnie, z drugiej zmusza do niewygodnych przemyśleń na temat ewentualnej ewolucji hobby...   Na oko wychodzi jakieś 20km całkiem niezłą ścieżką...   Tylko, czy naprawdę tego chcę? Obecnie rower kojarzy mi się w 100% z wolnym czasem, relaksem, wolnością. Jak na niego s

Tadeus

Tadeus

Jak ocenić rower do 2000zł - miniporadnik na jedną kartkę

Swego czasu popełniłem taką ściągawkę dla początkujących szukających dla siebie pierwszego porządnego roweru. Sporo podobnych opracowań da się znaleźć w necie, ale tu priorytetem miała być jak największa przejrzystość i krótka poręczna forma (drukujemy i idziemy na spacer po sklepach). Może komuś się przyda, trochę ją usprawniłem dodając numerki/literki, pod którymi producenci kryją często klasę podzespołów. Oczywiście nie ma tu wszystkiego (choćby komponentów SRAM i RST) ale jest to, co jest u

Tadeus

Tadeus

Nowy sezon, nowe pomysły.

No i stało się!   Nieśmiałe wiosenne słońce przygrzało mi wystarczająco, bym wreszcie przemógł się do stworzenia mojego własnego rowerowego kącika. Z pewnością zastanawiacie się, czym ten przytulny zaścianek różnić się będzie od dziesiątków innych o podobnej tematyce... Ja też się nad tym zastanawiałem, uparcie przeglądając przez ostatnie dni propozycje konkurencji. I w końcu doszedłem do wniosku, iż - skromnie mówiąc - główną zaletą tego miejsca będzie moja osoba (ostrzegałem, że będzie skrom

Tadeus

Tadeus

Słowo mistrza w moim domu.

Zaprawdę, dzisiaj pałam szczerym, gorącym uczuciem do mojej lepszej połówki, a powód leży na moim stoliku:     Kultowa biblia serwisowania, w nowym nakładzie (poprzedni się już dawno wyczerpał i do dzisiaj ciężko było gdziekolwiek kupić) zmaterializowała się za jej sprawą w moim domu! Póki co chłonę słowa mistrza z zapałem godnym neofity. I dowiedziałem się już np. iż Maestro Zinn również preferuje przecieranie szmatką łańcucha po każdej jeździe, zamiast zbyt częstszego szejkowania, o który

Tadeus

Tadeus

City+odwodnienie+bęcka

Ostatnio pomyślałem, że za bardzo zaniedbuje moich drogich rodzicieli i wypadałoby im przynajmniej raz na parę miesięcy złożyć wizytę. Niestety, uparci, postanowili zamieszkać zupełnie po drugiej stronie Warszawy (jakby podświadomie czuli, że 30 lat później będę miał tam najdalej). Jak się nie nakombinowałem, to i tak wychodziło, że będę musiał rowerem strawersować nielubiane przeze mnie Warszawskie City w jego najbardziej zurbanizowanym, centralnym obszarze. Ech, rozgrzany beton, brak cienia, p

Tadeus

Tadeus

Uciekając przed upałem

Nie wytrzymałem w domu...   Po pracy powinno się wypocząć, a nie kisić w takiej saunie. Wziąłem więc rower i...   Ruszyłem nad Wisłę przewietrzyć się w rowerowym pędzie i przy okazji pocykać obiecane fotki z tamtejszych lasów łęgowych. Miała być krótka przejażdżka... A wyszło jak zawsze. Rower po prostu ma coś takiego w sobie, iż pcha ku dalszemu. Może to i przesada, by nazywać to zaraz przygodą, ale w człowieku odżywa uśpiona na co dzień chęć poznania, którą gdzieś tam w tyle głowy pamięta

Tadeus

Tadeus

Okazje, wtopy i gadżety

Tym razem będzie o sprzęcie...   Długi weekend się skończył, mniej jest więc okazji do ciekawych wycieczek i rowerowych przygód. Poza zewnętrznym światem rowerowym istnieje jednak ten całkiem swojski, domowy. Niezliczone narzędzia, stare części, skupiska wciśniętych po kątach gadżetów, multum potrzebnych i niepotrzebnych śrubek i podkładek, a nawet rękawiczki robocze ubabrane jeszcze zeszłorocznym smarem... Aż ciężko uwierzyć, iż zgromadzone to zostało w zaledwie jeden sezon. Z pewnością nie w

Tadeus

Tadeus

Dalsze roweropolepszanie + mrok

Pogoda na zewnątrz iście rewelacyjna, aż ma się ochotę powiesić na najbliższym chłostanym zimnym wiatrem drzewie...   W związku z niesprzyjającą aurą miałem trochę więcej czasu na internetowe polowanie za częściami. Już jakiś czas temu postanowiłem, że dam sobie docelowy budżet około 1,1 tyś PLN na stopniowe usprawnienie roweru, bo mniej więcej tyle musiałbym dopłacić do przyzwoitego sprzętu po sprzedaży tego, co obecnie mam. Czy uda mi się zmieścić w budżecie? Zobaczymy. Przynajmniej mam fraj

Tadeus

Tadeus

Dół

Heh, dzisiaj pokręciłem się trochę po okolicy i gdzie nie trafiałem, to jakoś smutno się robiło...   Wpierw odwiedziłem jedną z moich ulubionych polanek nad Wisłą. Najczęściej były tam fajnie ułożone konary do siedzenia, ślad po małym zgrabnym ognisku, czasem jakiś mały śmieć w trawie, a dzisiaj...     Masakra. Cała drużyna piłkarska się tam spotkała, czy jak? Niesmak walczył u mnie ze szczerym zdziwieniem i nawet pewną dozą podziwu, bo coś takiego to naprawdę nie lada wyczyn, musieli się

Tadeus

Tadeus

ISO 1600

Dzisiaj dla odmiany tworzenie posta w nocy, przy śpiących domownikach. Będzie więc dużo koszmarnie niedoświetlonych, zaszumionych fotek. Głównie ze wstępnych testów zakupionego wreszcie Bright Eye'a Mactronica. Miałem już okazję trochę z nim pojeździć, więc nim przejdę do zdjęć porównawczych, podzielę się samymi wrażeniami.   1. Cena - ok. 30zł + wysyłka. Czyli bardzo przyjemna. 2. Wygląd - Dla mnie lepszy, niż na oficjalnych zdjęciach, lampka jest bardzo drobna i jej czerwień i czerń są racz

Tadeus

Tadeus

Pierwsza stówka i majówka.

Dzisiaj będzie krótko.   Zaliczyliśmy z żoną bowiem tylko 8 skromnych kilometrów po lasach łęgowych nad brzegiem Wisły (rzut beretem ode mnie). Większość życia wychowałem się przy samym lesie, więc przyroda nie powinna mnie dziwić, ale te tereny ze względu na cykliczne zalewanie są naprawdę fascynujące. Wszystko wydaje się tam tajemnicze i dziwnie nienaturalne. Większość koron drzew plącze się i kładzie nad ścieżkami, cały grunt jest pofałdowany i pocięty wilgotnymi jeszcze, sączącymi się kana

Tadeus

Tadeus

Kampinos - pierwsze podejście

Postanowiliśmy w końcu zaryzykować...   Puszcza Kampinoska jako cel wycieczek kusiła nas już od dawna. Liczne relacje dostępne na necie obiecywały praktycznie nieskończony potencjał ciekawych tras i naprawdę pięknych widoków. Ale straszyły też dość ambitnymi warunkami terenowymi, które niekoniecznie bywają pożądane przez rowerzystów niedzielnych   Dzięki super-szybkiej nocnej pomocy forumowych kolegów mklos1 i supermario, którzy na paręnaście minut po pojawieniu się zapytania na forum podzi

Tadeus

Tadeus

Za ciepło :)

Koniec świata, ludzie...   22 grudnia, a ja widzę 7 stopni na termometrze. Bez większego zastanowienia zgarnęliśmy więc pokrywę kurzu z zastanych już trochę rowerów i ruszyliśmy na przejażdżkę. Pierwsza obserwacja - ogromna ilość wyposzczonych wcześniejszą brzydką pogodą spacerowiczów. Druga obserwacja? Prawie zero rowerzystów. Na całej trasie widzieliśmy może z trzech, co stanowi jakieś 10% normalnego ruchu z września/października.   Czyżbyście, koledzy i koleżanki, już zimowali?   W każ

Tadeus

Tadeus

Roweropolepszanie #1

Jakimś cudem w budżecie rodzinnym wreszcie udało się wygospodarować trochę środków na rower...   Sam rower, mimo zacnej marki, osprzętem zdecydowanie nie grzeszył, toteż ciężko było zdecydować, od czego zacząć:   Specyfikacja roweru   1. Hamulce - najprostsze Tektro, po dodaniu trójstrefowych klocków hamulcowych hamują wzorowo. Odpada. 2. Napęd - najniższy z najniższych, Tourney, stare zegarowe manetki plus korba Suntoura (jeszcze tańsza niż najtańsza Shimano). Problem w tym, że odkąd oga

Tadeus

Tadeus

Bagning weekendowy

Miało być lajtowo, więc na dzisiaj wybrałem ciekawie wyglądającą trasę oficjalnymi rowerowymi szlakami w okolicach Zalewu Zegrzyńskiego.     W założeniach mieliśmy machnąć pętle koło 70km i miało nam jeszcze zostać sporo czasu na wypoczynek nad wodą. A wyszło... jak zwykle   Na początku trasa była znana - szlak wzdłuż Kanału Żerańskiego, bez niespodzianek. Naszą uwagę zwrócił jedynie sielski pan rowerzysta wyprowadzający krowę na spacer:     Początkowa trasa po wjechaniu w las te

Tadeus

Tadeus

×
×
  • Dodaj nową pozycję...