Skocz do zawartości

[ad absurdum] czyli najbardziej absurdalne twierdzenia z jakimi się spotkaliście!


Rekomendowane odpowiedzi

A faktycznie. W opisie nie ma ani słowa o stali. W rubryce 'Material' jak byk jest 'drawing copper alloy', tytuł również zaczyna się od 'Drawing copper alloy' czyli ciągniony stop miedzi. Dopiero po koniec tasiemcowatego tytułu można doczytać 'overgild steel frame', czyli pozłacana (?!) stalowa rama. Jest tego badziewia na Ali sporo, wystarczy wpisać 'overgild'.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://pages.ebay.com/link/?nav=item.view&alt=web&id=121470769016

Takie oto cudeńko znalazłem w pewnym portalu aukcyjnym

Hm... Według mnie to nie absurd, tylko dość interesująca koncepcja. Ten drąg pod siodłem który czeka na fachową nazwę jest sprężysty sam w sobie czy też to większe bardziej z tyłu to przegub, a to mniejsze z przodu to rozciągany amortyzator? Czy koncepcja jest trafiona, czas pokaże a tymczasem pytanie na marginesie: Jak wyglądałby współczesny nam "góral" z punktu widzenia użytkownika XIX wiecznego bicykla? Takiego z wielkim przednim kołem i napędem bezpośrednio na oś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten drąg to po prostu karbonowy pręt amortyzujący, standardowe wyposażenie ram softride. Małe mocowanie z przodu do po prostu śruba, a drugie to swego rodzaju regulacja wysokości siodełka. Rower wygląda trochę dziwnie, ale sama ta koncepcja była swego czasu normalnie stosowana, można obejrzeć. O ile triatlhlonówki wyglądały całkiem sensownie, to jakieś "szosy" z 150 mm mostkiem skierowanym w niebo budzą politowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powitoł

Pany, jak widać że osoba za ladą nie jest oblatana to jasno i wyraźnie mówić o co chodzi, a nie rzucać hasłem, pieklić się a później uzewnętrzniać żale w "absurdach" ;):) Świadkiem byłem w jednym z krakowskich sklepów, jak facio do pani za ladą rzucił, że szuka dętki w rozmiarze 700xCośtam koniecznie z zaworem Schradera. To "Cośtam" mówił szybko, w dodatku zastanawiał się głośno, czy inne cośtam nie byłoby lepsze od poprzedniego i co jakiś czas zmieniał na inne lepsze. Zanim pani się w tabelkach odnalazła, to pan się zeźlił i poszedł :)

Niby "klient naćpany", ale trza mieć na uwadze, że sporo z gadki to żargon zapożyczony z zagramanicy (gł. j. angielski) przełożony jakoś na nasz język. W Myślenicach jest hurtownia w której czasem można kupić rzeczy których w Kraq znaleźć nie mogę albo nie w takiej cenie jakby chciał. Ale wiem że jak tam idę to szukam rączek a nie gripów czy nawet chwytów, a zawór jest samochodowy a nie Schradera.

Luz, jasny język i upór a ostatecznie każdy będzie zadowolony :)

@porcelanowy,

 

tylko że czasem nie widać, czy osoba za ladą jest w ogóle obeznana.  :confused: To rodzi problem. Po wieku nie poznasz, bo młody może być zielony, a stary - nieobeznany z nowościami. Po płci też nie, bo teraz to równouprawnienie i za Chiny Ludowe nie dojdziesz, czy ktoś jest kumaty, póki nie zaczniesz mówić...

 

(Zawsze staram się mówić tak bardzo po polsku, jak tylko się da, używając możliwie najmniej zagramanicy. I się nie pieklę, póki żadnej szkody mi nie wyrządzono.) :)

 

edit:

@ogół

 

Też podziwiam ten dyszel i się zeń nie śmieję. Ponad dwa metry to byłaby jakaś udręka i Bogu dzięki, że sam nie muszę montować sobie takich konstrukcji.

 

Jeszcze się mieszczę w skali ram, ale niestety na samej górze, co znacząco utrudnia wybór. O korbie 180/182,5/185mm (szosowej, kompaktowej) mógłbym pomarzyć, gdybym był Staninem Zjednoczonym... a nie jestem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tym ogordzeniem jeźdzę pratycznie dzień w dzień. Trasa to absurd, wyjeżdżamy z Wrocławia krajową piątką, jedziemy ścieżką w mieście nagle kończy się ścieżka a my wyskakujemy na krajówkę między jednego tira a drugiego i tak 2km, później... to co na załączonym obrazku 20km płotka żeby na samym końcu 2 km przed Trzebnicą ścieżka się urywała i znów wpadamy na krajówkę :-) kilkaset tysięcy na ogordzenia żeby "pedalskie rowerzysty cebuli z pola nie kradły" a na odcinku 30 km brakuje 4 km ściezki akurat na najbardziej ruchliwej trasie. Polska kraj absurdów.


Dla wielu pewnie to też będzie absurdem, dla mnie to dzieło sztuki, takie oto cudeńko będzie od jutra zdobić ścianę serwisu w którym pracuję, trzeba tylko wypolerować, poustawiać i będzie gicio :-)

DSC_0566_zps56b725c5.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powitoł

Gdy rozum śpi... Daję 2-3 miesiące jak barierki zaczną się pojawiać w okolicznych punktach skupu złomu.

Mnie wpieniało jak w Krakowie "pani władzia" tłumaczyła,że nie ma kasy na tyle DDRów co trzeba, a później się okazało że te budowane są robione po pańsku: ładna czerwona kostka brukowa układana wzdłóż rozp...nego chodnika :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I nie z czerwonej kostki brukowej a z elementów uspokajających ruch drogowy, żeby nie trzeba było później tak jak w Sopocie wprowadzać ograniczenia prędkości poniżej minimalnej bezpiecznej prędkości roweru. Swoją drogą, to dobry pomysł z tymi barierkami, gdyby nie fakt, że:

1) są zbyt blisko krawędzi jezdni i minięcie stada świętych krów może się skończyć niebezpiecznie

2) zbytnio szpecą krajobraz, ciekawszym rozwiązaniem były by mini wersje zapór przeciwczołgowych z elementami  odblaskowymi

Ciężkie pojazdy to zabójstwo dla ścieżek rowerowych. W moim mieście nie ma super struktury rowerowej. Poza trasą dookoła miasta większość ścieżek rowerowych to po prostu odcinki ulic o niskim natężeniu. Tam gdzie są osobne ścieżki rowerowe kilka razy do roku wysyłane są służby od zieleni i kilka razy już spotkałem ciężarówkę ciągnącą przyczepę z załadowaną na niej mini koparko szpychaczo kosiarką jadącą po ścieżce rowerowej dostosowanej do ciężaru rowerzysty i pieszych. Praktycznie wszędzie 20 - 40 cm od krawężnika jezdnia jest po prostu odłamana i zapadnięta co z 180 cm  szerokości zostawia pas na poruszanie się tylko w jednym kierunku. Absurdem jest budowanie ścieżek o standardzie gorszym niż autostrady, jeżeli wiadomo, że nikt ich już później nie połata, a kilka razy do roku pozwoli się na jej niszczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...