Skocz do zawartości

[Masa] Odchudzić siebie czy rower?


Gość Gość_Pan Sprężynka_*

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Gość_Pan Sprężynka_*

WITAM!

Jestem tu nowy, jednakże na sam początek chciałem poruszyć temat który bardzo często staje

się powodem kłotni i sporów. Piszcie tu co waszym zdaniem lepiej zrobić? Odchudzić siebie czy swoją ukochaną maszyne? Co o tym sądzicie i do jakich poświęceń jesteście zdolni?

Sam jestem bardzo lekki przy wieku 16 lat i wzroście 168 waże 48 kg. Wiele ludzi śmieje się, że nie karmią

mnie w domu lub jestem anorektykiem, coś takiego. Niektórzy mogą uważać to za przesade, lecz znam też osoby które mówią żebym jeszcze bardziej zrzucił wage. Osobiście moja waga nawet mi pasuje ale niżej bym już nie odważył sie zejść, bo podejrzewam że mogłoby sie to skończyć ciężką chorobą...

Ogólnie są dobre i złe strony. Możesz być obiektem zgryźliwych uwag i przykrych żartów, lecz nie musisz wydawać kupy forsy na ultra lekkie częsci pozatym, prawie każda dziewczyna którą znam jest zazdrosna o

taką wage :D i już wiele razy słyszałem pytania jak ty to robisz :lol: . Tak naprawde nic nie stosuje żadnych diet odżywiam sie normalnie, pomimo tego nie moge przytyć...

Pomijając to wszystko w tym sezonie ani razu nie złapałem gumy, może to przez fart a może własnie przez małą wage? Dużym plusem niskiej wagi jest też to, że można używać wielu "delikatnych" komponentów które pod człowiekiem "normalniej" wagi pewni by nie wytrzymały...

Tak czy inaczej piszcie wasze opinie

POZDRAWIAM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wage masz chyba w miare do wzrostu

nie odchudzaj sie bo nie masz z czego :D

ja mam 180cm i prawie 60kg wagi

w okresie przedswiatecznym w ciagu 2tyg stracilem 5kg O_o

teraz nadrabiam

tez mam szybka przemiane materii wiec waga w okolicach 60 zostanie

przydaje mi sie mniejsza waga

-na wspinaczke - mniej do dzwigania

-przy bieganiu - to samo :rolleyes:

-na crossowce - to samo :rolleyes:

nie przydaje sie :

na pakerni :rolleyes: trzeba miec mase,sile (wiecie chyba o co chodzi)

na freeride'owce (masa sila, itp)

 

potem z masa przychodza miesnie :rolleyes: jesli sie trenuje :033:

wiec nie jest zle,najlepiej szukac zlotego srodka

a rower - jesli juz masz takie hobby czy sie scigasz i po prostu potrzebujesz to sobie odchudzaj :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Sory ale nie łapie tematu koleś ma 16 lat 168cm i 48kg i to ma być nadwaga .... ?

Co do odchudzania siebie a roweru... To także temat rzeka :] Po pierwsze do czego ten rower... po drugie co z tego że odchudzisz sie o niewiadomo ile kg jak nie będziesz miał siły na jazde :] Cała jazda oraz jej wyniki to nie tylko odchudzanie siebie i roweru :] gdyby to było takie proste to anorektycy wygrywaliby olimpiady :D Twoja waga musi być dobrana na tyle optymalnie abyś mógł wykorzystać swoje mięsnie jak potrzeba to samo dotyczy roweru co z tego że będzie ważyl 3kg jak po pierwszym korzeniu skończysz maraton :]

 

Wg mnie nie kombinuj nic z dietami na razie i innymi pierdołami tylko jeździj, a jak masz zamiar zostać zawodowcem to zapisz się do klubu kolarskiego, a tam już profesjonaliści będą wiedzieli co z tobą zobić :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Zgodzę się z Ecią, jak za dużo ważysz i źle się z tym czujes to się odchudzaj. Ale jak masz w miarę normalną wagę i dobrze Ci z tym to nie ma co na siłę zrzucać wagi. 48kg przy 168cm to chyba trochę mało, ja mam 55kg i162cm. A co do roweru... tutaj odchudzanie to piękna sprawa, tak samo jak jazda czy grzebanie przy bajku tylko na to niestety trzeb mieć pieniądz i dużo. Chociaż dla przeciętnego jeźdźca waga nie ma dużego znaczenia (w sensie nie będzie odczuwalna duża różnica) podczas jazdy, a myślę że prędzej da się to wyczuć podczas zasuwania z rowerem na plecach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widziałem osiemnastoletniego chłopca 150cm wzrostu, 30 kg wagi jak rzygał na widok jedzenia

i na siłe trzeba było go karmic kroplówką

kiedy był niekontrolowany potrafił robic pompki i przysiady aż do utraty przytomności

zwiedził wszystkie kliniki medyczne w Polsce

jego leczenie /11 lat bez skutku / doprowadziło do bankructwa jego rodzine

 

to była

ANOREKSJA

 

 

A teraz sie odchudzajcie do woli

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry między anoreksją a odchudzaniem jest wielka różnica!! Odchudzanie z rozsądkiem nie musi prowadzić to anoreksji. Ja mam niedowage i mi to nie przeszkadza, ale też żeby sie jakoś specjalnie leczyć albo wpadać z tego powodu w panike też nie ma sensu.. Ważne żeby więcej niechudnąć bo wtedy to faktycznie moze sie źle skończyć...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sory ale nie łapie tematu koleś ma 16 lat 168cm i 48kg i to ma być nadwaga .... ?

Co do odchudzania siebie a roweru... To także temat rzeka :] Po pierwsze do czego ten rower... po drugie co z tego że odchudzisz sie o niewiadomo ile kg jak nie będziesz miał siły na jazde :] Cała jazda oraz jej wyniki to nie tylko odchudzanie siebie i roweru :] gdyby to było takie proste to anorektycy wygrywaliby olimpiady :unsure: Twoja waga musi być dobrana na tyle optymalnie abyś mógł wykorzystać swoje mięsnie jak potrzeba to samo dotyczy roweru co z tego że będzie ważyl 3kg jak po pierwszym korzeniu skończysz maraton :]

 

Wg mnie nie kombinuj nic z dietami na razie i innymi pierdołami tylko jeździj, a jak masz zamiar zostać zawodowcem to zapisz się do klubu kolarskiego, a tam już profesjonaliści będą wiedzieli co z tobą zobić ;)

 

cuchnie anoreksją na tysiące kilometrów

 

Lookas 46 jak zwykle dobrze radzi

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze ja nie powiedziałem że chce sie odchudzać i że mam nadwage. A po drugie jurasek to wcale to nie cuchnie anoreksja bo jak bym był anorektykiem albo jak bym był zbyt wychudzony to bym nie miał takich wynikó jakie mam i nie jeździł w takim teamie jaki jeżdze.

Nie używam nazwy bo zaraz będzie że reklama i szpan i w ogóle...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK w porządku. Wiesz na temat anoreksji jestem przewrażliwiony bo wciąz to słysze... Od kolegów ze jestem zachudy, rodzice wciąż mówią ze powinienem przytyć nawet dziewczyna mnie goni :P A ja na to nic nie poradze po prostu mam taką a nie inną przemiane materii i nie moge przytyć ani schudnąć(tego akurat nie mam zamiaru robić ;) ) Ogólnie taka waga jaką mam mi pasuje i nie przeszkadza w trenowaniu, oraz próbach osiągnięcia dobrych miejsc :unsure:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bycie bardzo chudym za piękne nie jest, ale jakie wygodne :P !

Ja mam podobną niedowagę, jak Pan Sprężynka: przy wzroście 161 ważę ok. 44-45 kg. Niby za mało... żebra mi sterczą, gęba jak trupia czaszka... ale czuję się świetnie, wyniki badań - rewelka. A jem sobie, co tam chcę i ile chcę :002: . I nic a nic nie tyję, choć w gruncie rzeczy nie miałabym nic przeciwko dodatkowym, powiedzmy, 3 kilom ;) - zwłaszcza na twarzy :P ...

Nie ma jednak co popędzać natury - samo się kiedyś zrobi B) . Póki co - najważniejsze, że mam dobrą kondycję, dobry humor i dobre zdrowie. I Rycerza, któremu się podobam :wub: . Czegóż chcieć więcej?

Zawsze można znaleźć powód do narzekania... tylko po co go na siłę szukać, skoro znacznie przyjemniej jest cieszyć się tym, co się ma :P ? Moje życiowe credo (jedno z kilku wiodących) brzmi: "Nie szukaj dziury w całym, bo w końcu znajdziesz i będzie ci przykro" B) ...

Pozdrówko z dystansem :) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nom to co powiecie o mojej niedowadze?? zresztą znam się z panem sprężynką i może to dlatego;) mam tak samo 16 lat, 182 cm, i 56 kg!!

nie robie nic w kierunku żeby się odchudzać, jem normalne, regularne, obfite posiłki bogate w białko i co?? nic... od wielu lat staram się przytyć i nic... wyniki badań mam bardzo dobre czuję się świetnie... to kwestia przemiany materii a pozatym to taki wiek.. masy nabiera się później...

 

pozdrawiam

 

PS. nie wyskakiwac mi tu od razu że jestem anorektyk :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale nikt nie napisał ważnej rzeczy - tłuszcz. Ja mam 164cm, 57,3kg i 11% tłuszczu. Moim zdaniem równie ważny jak prawidłowa masa jest jest tzw. "stosunek torby to korby" czyli ilość mięśni w przeliczeniu na mase ciała. Przykładowo co z tego że ktoś ma książkowe proporcie pomiędzy wzrostem i masą jak ma dużo tłuszczu. Zatem nabierając masy ciała należy zwracać uwage żeby przybywało masy mięśniowej a nie fałd na brzuchu bo cisnąc pod górę lepiej mieć więcej w udzie niż na brzuchu :wink: . Tak samo się odchudzając traćmy tylko tłuszcz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...