Skocz do zawartości

[Wypadek] Potrącenie przez samochód z winy kierującego


Rekomendowane odpowiedzi

Podepnę się pod temat, bo dzisiaj mi przydarzyła się podobna historia, a mianowicie również potrącił mnie samochód na ścieżce rowerowej. Nie wzywałem policji, bo kierowca od razu się przyznał do winy(chociaż nie wiem czy dobrze zrobiłem) spisałem jego dane, spisaliśmy oświadczenie i na razie się leczę bo trochę sobie pupę stłukłem że bez Altacetu nie mogę siedzieć :/ U lekarza już byłem jutro idę do ortopedy pewnie mi co nieco prześwietlą :P

 

 

Teraz co mam zrobić dostanę papiery od lekarza mam oświadczenie i dane sprawcy i mój zniszczony rower wart może 300 zł z ósemką zamiast koła z przodu. Dodam tylko że był to wypadek w drodze do pracy.

 

Nie wiem czemu się naczytałem o nowych przepisach dla rowerzystów i zapomniałem że kierowcy nadal nas nie zauważają :(

 

W przypadku potrącenia rowerzysty jednak zawsze warto zawiadomić policję, z tego względu, że z oświadczeń sprawcy się wycofują i zaczynają się schody w drodze po odszkodowanie. Jeśli nawet policja nie przyjedzie to po naszym telefonie zostanie "ślad: u dyżurnego, który pozwoli nam potwierdzić fakt zaistnienia zdarzenia. To taka uwaga generalna.

 

Następna uwaga generalna dotyczy zakresu roszczeń do jakich ma prawo osoba poszkodowana w wypadku:

- zadośćuczynienie za krzywdę

- odszkodowanie z tytułu:

*- kosztów poniesionych na leczenie, przejazdy, rehabilitację, opiekę (jeśli była wskazana i nawet jeśli świadczyli ją najbliżsi członkowie rodziny)

*- odszkodowanie z tytułu uszczerbku w dochodzie

*- odszkodowania za uszkodzony rower lub koszty naprawy

*- odszkodowanie za uszkodzone w wypadku rzeczy

- renty - jeśli zaistnieją przesłanki do ich przyznania - dotyczy to poważnych szkód

 

Kolejna uwaga generalna:

Odpowiedzialność cywilna kierującego za potrącenie rowerzysty / pieszego oparta jest o zasadę ryzyka tj. z mocy prawa odpowiedzialność obciąża kierującego pojazdem mechanicznym i aby uwolnić się od odpowiedzialności musi wykazać, że do wypadku doszło w wyniku: siły wyższej (np. zawał podczas jazdy samochodem), wyłącznej winy osoby trzeciej za którą nie ponosi odpowiedzialności ( np. pasażer szarpnął za kierownicę), wyłącznej winy osoby poszkodowanej (np. wjechanie rowerem na przejście dla pieszych na czerwonym świetle). Zasada ryzyka oznacza, że nawet umorzenie sprawy karnej nie przesądza o braku prawa do odszkodowania.

Jeśli w wypadku zostanie potrącony rowerzysta w wieku poniżej 13 lat, to nawet jeśli wypadek był z jego 100 % winy to odszkodowanie będzie się takiej osobie należało.

 

W cytowanym poście istnieją przesłanki odpowiedzialności i należy zgłosić szkodę w rowerze (pojeździe) jak i szkodę na osobie (obrażenia ciała).

 

Poza tym jeśli wypadek był wypadkiem w drodze z pracy lub do pracy to poszkodowany jeśli dostał zwolnienie lekarskie powinien fakt takiego wypadku zgłosić swojemu pracodawcy. Należy sporządzić kartę wypadku i daje to prawo do zasiłku chorobowego w wysokości 100 % podstawy wymiaru zasiłku.

 

W przypadku pytań chętnie odpowiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

panowie a czym mam jakąkolwiek szansę na uzyskanie odszkodowania za wypadek z winy kierującego [uciekł-nie znajdą] a który skończył się dla mnie skasowanym rogiem, kierownicą złamaną, kaskiem [ale już go nie ma] oraz za 5 szwów na twarzy?

 

 

dodam że była policja karetka, alkomacik itp itd łącznie z odwiezieniem do szpitala na kogutach [chyba musiałem źle wyglądać]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta czwórka to pewnie tak niechlujnie napisany symbol paragrafu :-)

Wg. mnie tutaj ma zastosowanie ten artykuł z KW. Zgodnie z nim trzeba kogoś ukarać grzywną za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym. Sprawa nie może tkwić w zawieszeniu, czyli musi być kontynuowana celem ustalenia i ukarania sprawcy ( więc np. przesłuchania pokrzywdzonego w roli świadka - i świadków, jeśli byli), albo umożona z powodu jego niewykrycia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie forumowiczów, jestem nowy i tak naprawdę to niestety piszę tu z innych pobudek nisz większość z Państwa.Niestety moja przygoda z rowerem skończyła się kilkanaście lat temu niemniej od czasu do czasu wsiadam na bicykl w celach rekreacyjnych (niedalej jak dzisiaj)

A o co mi właściwie chodzi...?

a o to że mam pretensje że jak samochód jedzie bez włączonych świateł to nawet w biały dzień możemy się spodziewać mandatu, rowerzyści, mogę dziesiątkami przypadków operować mają w d.... światła i nawet dziś widziałem jak para na rowerach (pomimo że światła były na wyposażeniu) bez włączonych "lampek" przejechała obok patrolu (stojącego, gotowego, z lizakami w dłoniach) i... nic

poza tym jak widze w jaki sposób rowerzyści traktują drogę ..... to włos mi się jeży najpierw jedzie taki eksponat jezdnią a potem nagle zmienia się w pieszego i skrzyżowanie przejeżdza na przejściu dla pieszych ROWER JEŻELI NIE MA DROGI DLA ROWERÓW NA PRZEJŚCIU DLA PIESZYCH NALEŻY PRZEPROWADZAĆ!!! następnie... wyprzedzam rower. zatrzymuję się na światłach ale rower musi się przecisnąć a potem ? samochody z przeciwka... wąskie skrzyżowanie i przez takiego palanta jedę 200-300 metrów 10 km/h potem i tak go wyprzedzę ale... gdzie tu współpraca, chcecie być traktowani jak normalni użytkownicy dróg a sami się tak niestety nie zachowujecie a przeciskanie się, ocieranie o lusterka czy o lakier różnymi elementami waszego "wspaniałego, modnego" stroju zakrawa na złośliwośc. nie jestem walnięty na punkcie mojego samochodu ale kiedyś może dojść do wypadku kiedy bedę chciał o kilka centymetrów ominąć dziure, skręcę w prawo i trafię jednego z was i co? będzie że kierowca nie uważał....

 

spróbujcie wprowadzić wśród siebie jakieś zasady kultury, współistnienia na drodze a nie przeginać z możliwościami waszych wąskich pojazdów. Wspomnę jeszcze o paradoksie poruszania się rowerem po jezdni kiedy obok jest droga dla rowerów zbudowana za ciężkie miliony. zaraz pewnie otrzymam odpowiedz że "tam są dziury" kurczę a jezdnie są idealne? tyle że samochodem nikt się na ścieżki rowerowe nie pcha (chyba że po 2 promilach)

 

przepraszam jeśli kogoś uraziłem, nie to było moim celem ale jestem zdegustowany zachowaniem niektórych z Państwa i musiałem to gdzieś wyartykułować

z Pozdrowieniami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo widzisz, nie trzeba mieć włączonych świateł jadąc na rowerze w dzień. Pomijając jazdę tunelem.

 

Zarówno wśród rowerzystów, kierowców, motocyklistów są idioci i tego nie da się wyeliminować. Rowerzyści nie potrafią jeździć, kierowcy to frustraci i wciskają się innym przed maskę, motocykliści to dawcy organów... Problem w tym, że dobre opinie ciężko utrzymać. A żeby ją stracić wystarczy jeden taki element.

 

Ja też mogę posypać przykładami takimi jak: jak jazda samochodem po chodniku (jak na ironię pod sklepem rowerowym), nagminne wymuszanie pierwszeństwa, wyprzedzanie na milimetry i tym podobne. Ale czy to coś da? Nie sądzę.

 

Problem ze ścieżkami jest właśnie w tym, co napisałeś. Idą na to ciężkie miliony, a są wykonane na odwal się, z kostki brukowej, która po zimie wyłazi na wszystkie strony.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ritterpoz, myśle, że źle trafiłeś. To forum skupia ludzi z pasją rowerowania, większość przerabia rocznie ciężkie tysiące kilometrów, przez co doświadczenia ma na tyle, że nie jedzie zbędnym zygzakiem i nie wyczynia głupot na jezdni. Problem są raczej rowerzyści miejscy i przypadkowi, niepotrafiący dobrze zapanować nad rowerem czy wymijający w kolejce do świateł 3 samochody tylko po żeby za chwilę zostać wyprzedzonym. Ale do takich okazyjnych jeźdźców nie trafisz przez forum pasjonatów, no więc cóż, możemy tylko bić się za nich w pierś i mieć nadzieję, że jak najmniej ludzi będzie generalizować na podstawie jednego spotkanego rowerzysty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

odświeżę trochę

 

po swoim wypadku uzyskałem odszkodowanie [od vienna insurance], sprawca nieustalony, więc teraz jeśli chciałbym dostać odszkodowanie od ufg to piszę coś takiego KLIK załączam w tym wszystko z tego KLIK i zanoszę do pierwszej lepszej ubezpieczalni udzielającej OC (czyli do każdej)?

 

dobrze to wszystko zrozumiałem?

 

i ma ktoś może gotowy przykład wniosku co do wypadku rowerowego?

 

 

to z linku to tylko przykład jak to będzie wyglądać..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...