Skocz do zawartości

[Wypadek] Fatalny wypadek Malezyjczyka.


Zymelka

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Nie wiem czy dobry dział.

 

Przytaczam artykuł z WP:

 

Powodzeniem zakończył się zabieg wyciągnięcia... 20-centymetrowego kawałka drewna z nogi malezyjskiego kolarza Azizulhasniego Awanga. Do zdarzenia doszło w finałowych zawodach Pucharu Świata na torze w Manchesterze.

 

Awang przewrócił się w finale keirinu. Wraz z nim w kraksie uczestniczyli Kamil Kuczyński, Nowozelandczyk Edward Dawkins i Hiszpan Juan Peralta Gascon.

 

Okazało się, że w lewą łydkę Malezyjczyka wbił się kawałek drewna z nawierzchni toru. Mimo bólu, Awang przekroczył o własnych siłach linię mety i został sklasyfikowany na trzecim miejscu (wygrał Brytyjczyk Chris Hoy; Kuczyński był czwarty). Prosto z hali trafił do szpitala, gdzie w niedzielę przeszedł operację. Kolarz przyznał, że zabieg się udał, a on czuje się dobrze.

 

Awang triumfował w klasyfikacji generalnej PŚ w keirinie, a trener malezyjskiej reprezentacji John Beasley już teraz zapowiedział, że mimo koszmarnie wyglądającego urazu, wystąpi w marcowych mistrzostwach świata w holenderskiej miejscowości Apeldoorn. Trener podkreślił jednak, że najbardziej skupia się na przyszłorocznych IO.

 

- Dobra wiadomość jest taka, że nerwy prawdopodobnie nie zostały uszkodzone - powiedział trener reprezentacji Malezji John Beasley, którego słowa cytuje "Telegraph". - Będziemy spokojnie czekać na powrót Aziza. Naszym priorytetem jest start na igrzyskach olimpijskich w Londynie.

 

- Na początku nie byłem świadomy, co się dokładnie z nim stało. Zapytałem go czy wszystko w porządku. Odpowiedział, że przewrócił się na niego rower. Później spojrzałem w dół i zobaczyłem co mu się stało. To była najgorsza rzecz, jaką widziałem w tej dyscyplinie.

 

z9137039x.jpg

 

z9137040x.jpg

  • Mod Team
Napisano

Kłosiu, arroyo - kiedy wy śpicie?

Jak widzę tego gościa to przypomina mi się szlif po asfalcie na Skandii w 2009 w Olsztynie - tyłek tak zdarty że myślałem że to koniec kariery modela B)

  • Mod Team
Napisano

O kur...! Aż mnie ciarki przeszły, masakra! Sam taki szlif jest cholernie bolesny i długo się goi (wiem bo przerabiałem) a co dopiero taki kołek wbity w łydę.

  • Mod Team
Napisano

Ajć.. ten kawałek drewna wygląda jak wykałaczka w rozmiarze XXL. Ciarki po plecach przechodzą..

Napisano

Na samą myśl o wyciąganiu tego drewna z nogi mam dreszcze uff

Ja na sam widok mam dreszcze ...

 

Dobrze, że się wszystko skończyło pomyślnie :)

  • Mod Team
Napisano

Gdzieś w innym wątku toczy się równolegle dyskusja o rozpadającym się torze w Pruszkowie. Jak widać, ten musi być w gorszym stanie, skoro podłoga zaczyna się sypać i ląduje w łydkach kolarzy ;)

Napisano
Photoshop czy "wykałaczka" ominęła naczynia krwionośne?

 

Nie uczyli w szkole że jak coś, gdzieś sobie wbijesz to nie należy tego wyjmować żeby się nie wykrwawić? :)

Dopóki to dziadostwo siedzi w nodze krew nie będzie leciała (jak już może się delikatnie sączyć) ale jak wyjęli ten kołek to krwi było na bank dużo.

Napisano

Nie uczyli w szkole że jak coś, gdzieś sobie wbijesz to nie należy tego wyjmować żeby się nie wykrwawić? :)

Dopóki to dziadostwo siedzi w nodze krew nie będzie leciała (jak już może się delikatnie sączyć) ale jak wyjęli ten kołek to krwi było na bank dużo.

A uczyli... zapewne mięśnie się na drewnie obkurczyły i to zahamowało krwawienie... ale zawodnik był w ruchu i trwało to ileś czasu. Tak jak sam napisałeś, może się delikatnie sączyć, a tu nic.

Napisano

A uczyli... zapewne mięśnie się na drewnie obkurczyły i to zahamowało krwawienie... ale zawodnik był w ruchu i trwało to ileś czasu. Tak jak sam napisałeś, może się delikatnie sączyć, a tu nic.

Nie wiem czy krew ma lecieć czy nie, na tej drzazdze też jej nie widać. Ktoś musiałby się strasznie napracować żeby na wszystkich zdjęciach jakie są w sieci to umieścić. Tutaj nawet pod kolano ma podłożony ręcznik żeby drzazga nie dotykała noszy... http://gwizdek24.se.pl/galeria/wielka-drzazga-przebila-lydke-kolarza,172427/55334/105932/

 

Wiem, że teraz trudno wierzyć w cokolwiek co jest w internecie, ale to było na pucharze świata! :) A nie na jakimś zamkniętym treningu, a potem dla zabawy ktoś się męczy żeby wszystko wyglądało tak jak to teraz widzimy ;)

 

edit: ok, ucinam dyskusję :)

 

Tak btw, to miał wielkie szczęście, że nie wbiło mu się gdzieś indziej...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...