Skocz do zawartości

[schroniska górskie] wasze ulubione


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

No schroniska na Rycerzowej i Wielkiej Raczy śliczne. Co do Stożka to jedyne co mogę powiedzieć, to to, że jest tam bardzo drogo

Jak juz mówimy o cenach to, zjeżdżając ze schroniska na Rycerzowej w stronę Rajczy (o ile pamiętam czerwonym szklakiem) jest jeszcze po drodze "schronisko" bacówka się to zwie - dziwne bardzo bo to u gościa się prawie w kuchni siedzi ale w razie potrzeby...... jedliśmy tam jajecznice na boczku - cena CO ŁASKA :icon_lol:

  • 2 tygodnie później...
Napisano

Najfajniejsze to na Rycerzowej i bardzo je polecam, tam jest też bardzo fajna lektura do przeczytania czyli księga gości, jakie tam są wpisy to głowa mała ;)

Napisano

Zdecydowanie Chata pod Potrójną w Beskidzie Małym. Rocznik bodaj 1911, fajny klimat.

 

---------------------------

outdoor-adventure.blog.pl

Napisano

Jak juz mówimy o cenach to, zjeżdżając ze schroniska na Rycerzowej w stronę Rajczy (o ile pamiętam czerwonym szklakiem) jest jeszcze po drodze "schronisko" bacówka się to zwie - dziwne bardzo bo to u gościa się prawie w kuchni siedzi ale w razie potrzeby...... jedliśmy tam jajecznice na boczku - cena CO ŁASKA :)

 

Możliwe, że masz na myśli "Hyz u Bacy" który znajduje się w przysiółku Młada Hora i faktycznie leży na czerwonym szlaku

 

 

Zdecydowanie Chata pod Potrójną w Beskidzie Małym. Rocznik bodaj 1911, fajny klimat.

 

Na pewno odwiedzę te miejsce w przyszłym roku :icon_wink:

  • 4 miesiące temu...
Napisano

W schronisku pod Potrójna w Beskidzie Małym byłem miesiąc temu i faktycznie jest tam fajnie, natomiast byłem dwa dni temu na Magurce Wilkowyckiej i mimo sporych rozmiarów schroniska, ma coś w sobie i jest przyjemne.

 

Oto zdjęcie schronu:

dsc02477x.th.jpg

 

Uploaded with ImageShack.us

  • 2 miesiące temu...
Napisano

Kolejne schronisko do recenzji, to bacówka PTTK w Bartnem w Beskidzie Niskim.

Architektonicznie, bardzo zbliżona do bacówek m.in. na Krawców Wierchu, czy Rycerzowej.

 

Ceny w normie, tzn nocleg 18 zł, żurek 6,5 zł i obsługa miła i sympatyczna.

Napisano

Ciekawy temat :) , może przyda mi się na przyszłość, bo w schroniskach jedynie zaopatrzam się w wodę i ewentualnie jedzenie ;).

Moim zdaniem schrony w Śląskim totalnie zatraciły swój klimat (czyt. turystyczny), większość z nich zrobiłą się pijalniami piwa dla turystów których wwieziono lub sami się wwieźli wyciagiem. Nie mniej schronem do któego mam największy sentyment, a raczej do przesiadywania przed nim, jest Stożek. Strasznie drogo, dużo ludzi, teraz jeszcze "doszli" Downhillowcy.

Nie będę wymiemniał wszystkich jedynie te, które jakoś zapisały mi się w pamięci. Stare Wierchy i Maciejowa, ale to przez piękny późno-jesienny wypad w Gorce. Kolejny schron to Turbacz, wielki niby brzydki, ale mi się spodobał (choć ostatnio podobno źle się tam dzieje).

 

 

  • 2 miesiące temu...
Napisano

Przechyba (Beskid Sądecki) - baaaardzo średnio. Drzwi zamknięte na noc na klucz (ani wejśc, ani wyjść - ps. ciekawe jak to się ma do p.poż) . Żurek - smakował fatalnie (czyt. z torebki), kiełbasa w tym żurku smakowała maskrycznie.

Warunki noclegowe - ogólnie ok. Było ciepło, łazienka w pokoju -bez uwag. Na wielki plus widoczki z okna na Pieniny (patrz Picasa ;) )

  • 3 tygodnie później...
Napisano

A ktoś z was śmigał w Brennej . Fajna jest chata wuja Toma no i super się jeździ na rowerze w tamtych terenach . :thumbsup:

 

Kolejne schronisko do recenzji, to bacówka PTTK w Bartnem w Beskidzie Niskim.

Architektonicznie, bardzo zbliżona do bacówek m.in. na Krawców Wierchu, czy Rycerzowej.

 

Ceny w normie, tzn nocleg 18 zł, żurek 6,5 zł i obsługa miła i sympatyczna.

 

 

super tam jest

Napisano

Tak na szybko, te które najbardziej utkwiły mi w pamięci:

- na Hali Kondratowej, za klimat, nocne pogawędki i znajomości tam zawarte ;)

- Pięć Stawów, za widoki, zwłaszcza nocą

- Chatka Górzystów, za naleśniki

- Pod Muflonem, za psa, Muflona notabene :)

- Pod Łabskim, za pyszne grzane piwko

- i wszystkie pozostałe, za wspomnienia, które pozostawiły :)

  • 2 miesiące temu...
Napisano

Ja polecam jedzenie w schronisku na Luboniu Wielkim, żurek był hitem ostatniej wycieczki z koła turystycznego:) Poza tym jest tam bardzo miła obsługa, można posiedzieć, pogadać, napić się piwka. Pozdrowienia dla nich:)

 

W Beskidzie małym klimatycznym miejscem jest chata pod Potrójną, można korzystać z kuchni, pożyczać naczynia, kubki.

Poza tym przyjemnie jest na Leskowcu (lane piwko zdaje się 5-6zł) i Magurce. Schronisko na Hrobaczej w sumie nic nie oferuje.

 

Klimatyczne tzn. z dziewczyną można się zabrać :icon_cool::icon_question:

  • 2 tygodnie później...
Napisano

Jak łaże z buta najgorsze schronisko to na MOKU nawet już się tam nie zatrzymuje pełno klapkowiczów , Polecam Murowańca fajnie i klimatycznie, z rowerkiem i psiakiem lubie stefankę zawsze bez problemu mogę tam z nimi wejść tak jak pod barania, Jak byłem ostatnio na Markowych szczawinach to się przeraziłem jak zobaczyłem to coś nowoczenego, pamietam jak się w goprówce spało to było coś a tam teraz luXusy. Na słowacji zaś zawsze wszędzie klimatycznie . A i mile widziane są psiaki również na rycerzowej (jak ktoś jeździ z psiakiem super sprawa można też nocować z psem w soblówce na priv).

  • 2 tygodnie później...
Napisano

Schronisko w Pasterce - jest przekosmiczne, klimat jest nie do powtórzenia, polecam wszystkim, szczególnie w czerwcu - zobaczyć burzę walącą w Szczeliniec, mając piwko w ręku i gorącego grilla obok - bezcenne :) Obiekt po remoncie - miód, jak w hotelu i pubie jednocześnie :)

Napisano

Jak Panowie lubią końce świata i to takie prawdziwe- bez wifi;] to polecam Łupków.

Swoją drogą strasznie smutne są wpisy podkreślające jakie to schroniska nowoczesne- bufety jak sale konferencyjne, jak hotele, puby.

 

Nic tak nie niszczy klimatu gór jak takie miejsca i ludzie takim podejściu...

Napisano

Zbaczając troszkę z tematu to jeszcze bardziej dzikie od Bieszczadów są na ten moment Góry Bialskie zwane notabene Sudeckimi Bieszczadami :). Szczególnie Puszcza Śnieżnej Białki robi niesamowite wrażenie.

Napisano

W tym roku planuję pokonać Główny Szlak Sudecki, więc trochę się naoglądam tych chwalonych przez Was rejonów ale mimo, że w Sudetach nie byłem, to nie sądzę żeby były bardziej dzikie góry niż Bieszczady i Niski :)

Napisano

Sudety jako tako nie są dzikie, ba! w niektórych miejsca są nawet bardzo skomercjalizowane. ale są miejsca takie właśnie jak Pasterka czy Góry Bialskie. Gdy znajdziesz się na szlaku właśnie do Puszczy Śnieżnej Białki to zrozumiesz o co mi chodzi :)

Napisano

(...)

Swoją drogą strasznie smutne są wpisy podkreślające jakie to schroniska nowoczesne- bufety jak sale konferencyjne, jak hotele, puby.

 

Nic tak nie niszczy klimatu gór jak takie miejsca i ludzie takim podejściu...

Nie wiedziałem, że niszczę klimat gór, bo lubię czyste materace, nie pachnące potem i moczem, kuchnie z czystymi szklankami i łazienki z sedesami nie oblepionym włosami łonowymi i wymiocinami... (Bo i takie rzeczy widywałem i wcale nie narzekałem zbytnio). Klimat jest w nas i w postrzeganiu gór i wędrówki, w rozmowach przy ognisku, a nie w standardzie. A PTTKowsko wcale nie musi znaczyć po dziadowsku. Gratuluję tak łatwej oceny czyjegoś wpływu na kształt środowiska i kultury, bazując na paru słowach dotyczących komfortu wypoczynku.

Napisano

To, że nie ma sali konferencyjnej i wi-fi nie oznacza, że w takim schronisku materace śmierdzą moczem, a zupa jest z łoniakami. Jeżeli spotkałeś się z taką sytuacją, to proponuję wystosować pismo do PTTK/sanepidu. Można połączyć "skromnny" standard i górski klimat z higieną (np. Samotnia, Sowa, pod Łabskim Szczytem, Igliczna (z tych, w których ostatnio byłem)).

 

Co do wspomnianych wyżej Gór Bialskich, to nocował ktoś w górskich chatkach (np. Snezna Chata)?

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...