Moloch89 Napisano 21 Grudnia 2010 Napisano 21 Grudnia 2010 Univega ma napęd 3x9(manetki deore), a Viper 3x8(manetki alivio) Univega ma też lepsze hamulce Firma nie tak popularna jak inne ale bardzo dobra. Cena katalogowa tej univegi to 2229zl http://www.arkus.com.pl/pl/rowery_univega/art475.html więc ta oferta z allegro jest bardzo atrakcyjna.
Deoksyryboza Napisano 26 Grudnia 2010 Autor Napisano 26 Grudnia 2010 Ciągle zastanawiam się jeszcze nad Krossem Level A4 2010 i chciałem się spytać, czy wg. Was wygodnie jeździ się takim rowerem po asfalcie (przy oponach semislick)? Czy taki rower będzie się nadawał do dłuższej jazdy po lesie i bezdrożach (na oponkach terenowych oczywiście), czy jest to już jednak bardziej sportowy pojazd? I czym się różni rower XC od MTB?
Fenthin Napisano 26 Grudnia 2010 Napisano 26 Grudnia 2010 Na pewno mniej wygodniej niż na crossie przy dłuższych trasach, nie ma co się oszukiwać. Zależy, co rozumiesz przez las i bezdroża. Bo ludzie jeżdżą na tej ramie maratony, więc jak widać da się. Ale jeśli to mają być spokojne wycieczki po leśnych ścieżkach, polnych drogach widziałbym tu jednak rower crossowy. Zawody XC to jedna z odmian MTB, czyli kolarstwa górskiego. A to, że jednen producent nazwie linię rowerów "XC", inny "MTB" a jeszcze inny "Sport" nie jest ważne. Trzeba spojrzeć na geometrię ramy i wtedy można odczytać przeznaczenie roweru.
Deoksyryboza Napisano 26 Grudnia 2010 Autor Napisano 26 Grudnia 2010 Jeśli kupiłbym crossa, to jeździłbym nim tak, jak do tej pory - po asfalcie i ubitych drogach, ale jeśli zdecydowałbym się na MTB, to jeździłbym w las, żeby się nie marnował Mieszkam w takiej okolicy, że lasy mam praktycznie dookoła, więc nie byłoby problemów. Bardziej chodzi mi o to, czy dawałbym radę wysiedzieć te np. 50 km na Krossie w terenie (średnio-)trudnym - ścieżki leśne, korzenie, piach, błoto, niewiele asfaltu i ubitych dróg. Nie wiem, bo wszędzie jest napisane, że to rower sportowy, a ja na maratony się nie wybieram (przynajmniej na razie ).
Fenthin Napisano 26 Grudnia 2010 Napisano 26 Grudnia 2010 Na początku na pewno nie. Zresztą, wiesz jak to jest po zimie, tyłek odpada już po kilku km Ale dlaczego miałbyś nie przejechać tej trasy, jak najbardziej da się. Skoro inni dają radę, czemu i Ty byś nie mógł? Co rozumiesz przez rower niesportowy? Bo jeśli coś w stylu linii Hexagon u Krossa, to też rower o sportowej geometrii, tyle, że tańszy i ze słabszym osprzętem od Levela, dopiero Nomia to rowery komfortowe, ale na czymś takim z pewnością szybciej wysiądziesz niż na Levelu czy Hexie. Jeśli chodzi o górale, rower sportowy na dłuższej trasie wbrew pozorom i przeznaczeniu będzie wygodniejszy. Choćby bardziej pochylona pozycja, która odciąża plecy. Bo ile można przejechać z wyprostowanym kręgosłupem, na który przenoszone są wszystkie uderzenia? Co innego kilka kilometrów po leśnej ścieżce. Na początku na takim Levelu będzie mniej wygodnie, ale potem role się odwrócą.
Deoksyryboza Napisano 26 Grudnia 2010 Autor Napisano 26 Grudnia 2010 Chyba będę rzucał monetą i w ten sposób wybiorę najlepszą maszynkę A tak na serio to może rzeczywiście lepiej kupić "górala". Może jeszcze w nadchodzącym roku sprawię sobie jakąś starą, porządną szosę i będę mógł jeździć, gdzie zechcę To mam jeszcze pytanie dotyczące ewentualnej wyprawy z sakwami (może się zdarzyć) - czy z takim bagażnikiem, niewymagającym obecności otworów w ramie do montażu lub innym bagażnikiem przymocowanym na obejmy do rur rowerek da sobie radę? Czy z oponami typu slick i sakwami będę zostawał daleko w tyle za innymi uczestnikami wycieczki?
Fenthin Napisano 26 Grudnia 2010 Napisano 26 Grudnia 2010 Wiadomo, najlepiej mieć dwa rowery A skoro poważnie myślisz o zakupie szosy, faktycznie warto pomyśleć o góralu. Na bagażnikach się nie znam, o wytrzymałość takiego sprzętu musiałbyś pytać ludzi, którzy się tym zajmują. A w trakcie wyprawy raczej nie ma co się spieszyć. Jazda grupą, a nie, że uciekamy od najsłabszych i kręcimy ile fabryka dała.
Deoksyryboza Napisano 26 Grudnia 2010 Autor Napisano 26 Grudnia 2010 Dzięki Wam wszystkim za pomoc w wyborze roweru, mam nadzieję, że nie będę już was musiał więcej męczyć swoimi głupimi pytaniami Bez Was nie dałbym rady
iras76 Napisano 26 Grudnia 2010 Napisano 26 Grudnia 2010 skoro asfalt i ubite ścieżki to nie ma nic lepszego niż http://allegro.pl/kross-street-scraper-mega-wyprzedaz-48-i1379712230.html
Deoksyryboza Napisano 26 Grudnia 2010 Autor Napisano 26 Grudnia 2010 Nie da rady - nie ma amortyzacji
amoniak Napisano 29 Grudnia 2010 Napisano 29 Grudnia 2010 Nie da rady - nie ma amortyzacji Sorry ale po tym co napisałeś o swoim jeżdżeniu to nie uważam by amorek był koniecznością. Powiem więcej przy szybkim jeżdżeniu jest nawet przeskodą W ogóle bym się nie zastanawiał i brał scrapera Za ta cenę We właściwym rozmiarze IMO nie ma nad czym debatować a jak Ci amor będzie koniecznie potrzebny to sobie dokupisz i wymienisz sztywniaka
Deoksyryboza Napisano 29 Grudnia 2010 Autor Napisano 29 Grudnia 2010 E, nie przekonuje mnie jakoś ta przerzutka planetarna - jak się zepsuje to będzie o wiele większy problem niż ze zwykłą... Chyba się już zdecydowałem na rower MTB, którym można wygodniej jeździć po lesie niż crossem, a las dosłownie otacza miejsce mojego zamieszkania Przepraszam za post pod postem, ale proszę jeszcze o opinię na temat mbike renegade 0.4 2010 - czy jest dużo gorszy od Krossa Level A4? Bardzo proszę jeszcze o opinię na temat tego roweru -Merida TFS XC 300 - V. Jak wypada na tle Krossa? Opłaca się za taką cenę?
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.