Skocz do zawartości

[Licznik] "Union" model "Pro7"


intruz

Rekomendowane odpowiedzi

Postanowiłem zamieścić tutaj opis tego urządzonka, bo z moich doświadczeń wynika jasno, że łatwo można natrafić na sh*t, a ciężko na coś sensownego i wytrzymałego. Tak więc po zniszczeniu poprzedniego licznika, postanowiłem na następny wydać ciut więcej pieniędzy. Jako że mi się śpieszyło, to zajechałem do sklepu sportowego w którym mieli m.in liczniki. Ten wyglądał konkretnie. Kosztował mnie 70 zł. Odrazu po otwarciu w oczy rzuca się spora ilość elementów, opasek, instrukcji itd. Licznik nie jest rozbudowany pod kątem funkcji. I całkiem dobrze, ma tylko najbardziej potrzebne jak mierzenie całkowitej odległości (odo), długość ostatniej podróży (dst), czas ostatniej podróży, zegar (niestety 12h tylko), prędkośc średnia (bez pokazywania tendencji +/-), prędkość maksymalna. Z funkcji której mi brakuje w nim do ideału to bym wymienił termometr. Fajnie wiedzieć jaka temperatura panuje aktualnie. Prędkośc aktualną pokazuje lecz tylko w postaci liczby całkowitej.. No ale przecież to nie problem, nie rozdrabniajmy się skoro średnią pokazuje już z dokładnością do jednego miejsca po przecinku. Odległość z dokładnością do dwóch miejsc po przecinku.

A teraz coś, co w poprzednich licznikach mnie zawiodło (i stało się powodem kupna kolejnych liczników). Podstawka jest bardzo solidna (naprawdę) a wpinanie licznika - do tego trzeba użyć już konkretnej siły zarówno jak i do wyjmowania (tylko wprawna ręka sobie łatwo poradzi, utrudnienie dla złodzieja :icon_cool: ). Pod podstawkę producent dostarczył gruby odcinek gumy do obwinięcia wokół kiery. Dzięki czemu licznik jest stabilny, jakby został przyspawany. Przewód sygnałowy - najgrubszy jakikolwiek widziałem w liczniku. Wiadomo że jeśli by go wkręciło w szprychy to pewnie zostałby rozerwany, ale nie o to tutaj chodzi (bo łatwiej lutować grubsze przewody aniżeli takie które ciągle się przerywają podczas próby odizolowania żył). Magnes na szprychę jest też solidną konstrukcją. Skręcany płaskim wkrętakiem nie ma prawa samodzielnie odpaść etc. Licznik posiada jeden przycisk na górze, do naciśnięcia którego trzeba oczywiście użyć odpowiedniej siły, ale nie jest to nie wygodne (no i drugi przycisk na spodzie zatytułowany "set" do wchodzenia w niezbyt bogate ustawienia).

Trochę się rozpisałem, ale licznik ten (przynajmniej na chwilę obecną) wygląda na cholernie udaną konstrukcję a zarazem prostą w sobie.

 

Solidność : 10/10

Funkcje : 8/10

Łatwość montażu : 8/10

 

Zapomniałbym dodać, że licznik miał naklejoną przez producenta folię ochronną na wyświetlacz (pierwszy raz się spotkałem z tym w liczniku a zawsze mi tego brakowało). Dzięki czemu będzie dłużej jak nowy, a jako że folia trzyma naprawdę mocno to nie ma co się obawiać o wyświetlacz.

 

Jak już wspominałem jest to najsolidniejszy licznik jaki miałem dotychczas, poprzedni wytrzymał około 2000 km, a jeszcze poprzedni jakieś 7000 (kupiony w markecie za 30 zł :whistling: ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...