Lukasz71 Napisano 3 Lipca 2010 Napisano 3 Lipca 2010 Witam, jeżdżę na fullu o wadze 10,9kg widocznym tutaj: ROWER. W tej chwili mam zamontowane opony Kenda Karma 2.0 kevlar. Ogólnie ten rower to przecinak, jest bardzo szybki na asfalcie i w terenie. Z racji tego, że sporo jeżdżę po polach i lasach zaczynam zastanawiać się nad szerszymi oponami, ok 2.2 cala. Chciałbym uzyskać lepszą trakcję i amortyzację w terenie, abym czuł się pewniej podczas jazdy. Jednak nie chciałbym, aby przez zmianę opon rower zmienił się w powolnego woła na asfalcie. Opony muszą być w miarę lekkie w stosunku do swojej objętości. Ogólnie chciałbym uzyskać lepszą trakcję i komfort, kosztem niewielkich wzrostów oporów i masy kół. Jakie opony byście mi polecili ? Jest sens zmieniać opony na inne ? Może lepiej operować tylko samym ciśnieniem w oponach w zależności od warunków ? Dziękuję
rukahs96ogcjm Napisano 9 Lipca 2010 Napisano 9 Lipca 2010 Pojawia się dylemat który sam również miałem w przypadku opon. Należy się zastanowić w jakich proporcjach będę jeździł. U mnie było to 70% teren 30% asfalt, dlatego też zdecydowałem się na PANARACER Cinder 2.1 . zastanawiałem się również nad FIRE XC ale ma wyższą kostkę od Cindera, dlatego zdecydowałem że lepiej mieć niższą kostkę ze względu na te 30%. na asfalt, lepiej żeby opony były dopompowane bo wtedy są niższe opory toczenia, ale w terenie przydałoby się trochę "spuścić" przynajmniej 0.5 atmosfery gdyż odczuwa się na tylnim kole nawet najmniejszy korzeń, z przodem jest już lepiej bo jest amortyzator tłumiący nierówności. Ty masz amortyzator z tyłu więc raczej tego nie odczujesz. Wybór należy do Ciebie. Polecam Panaracera lub jakiś model Maxxisa
exist Napisano 9 Lipca 2010 Napisano 9 Lipca 2010 A może Schwalbe Racing Ralph? Dwaj moi znajomi mają i sobie chwalą. W terenie się b. dobrze sprawują.
ttomii88 Napisano 9 Lipca 2010 Napisano 9 Lipca 2010 Uzywam Kenda Comodo 2.1, jezdze 70% las/teren , 30% asfalt. Jestem zadowolony, mimo dosc agresywnego bieznika przy porzadnym napompowaniu niskie opory toczenia, w terenie super przyczepnosc, relatywnie lekkie. Naprawde oponki godne polecenia.
pawelsystem Napisano 9 Lipca 2010 Napisano 9 Lipca 2010 A może Schwalbe Racing Ralph? Dwaj moi znajomi mają i sobie chwalą. W terenie się b. dobrze sprawują. w terenie sa ok ale opory toczenia maja spore
Artro Napisano 10 Lipca 2010 Napisano 10 Lipca 2010 A może Schwalbe Racing Ralph? Dwaj moi znajomi mają i sobie chwalą. W terenie się b. dobrze sprawują. O ile w suchych warunkach są naprawdę świetne, to w deszczu zmieniają się w Dancing Ralphy. Szczególnie niebezpieczne są uślizgi przedniego koła, przez które miałem parę wywrotek, szczególnie na korzeniach Podjazdy W mokrych warunkach tragedia... Uślizg kół gwarantowany! Zalety: + niska waga + dobra trakcja w suchych warunkach + niskie opory toczenia Wady: - znikają w oczach - po odrobinie deszczu można się na nich zabić - cena Dodam, że często używanym zestawem jest RR tył i RoRo/NN z przodu ewentualnie opcja chyba z RaceKingami? Już nie pamiętam dokładnie w terenie sa ok ale opory toczenia maja spore Absolutnie się z tym nie zgodzę Według mnie Karmy są bardzo dobre i jeśli już chcesz zmieniać na coś innego to polecam: Nobby Nic najlżejsza, dobra, droga. Do niedawna jedna z najlżejszych opon w XC, a teraz te 400g to kloc IRC Mythos XC II tania, najlepsza, ciężkawa Hutchinson Python cenowo nie wiem Podobno b.dobra, wagowo podobnie do IRC
1415chris Napisano 10 Lipca 2010 Napisano 10 Lipca 2010 Gdyby tak poczytac tu i tam, to bardzo popularnym zestawem gum jest tyl/przod race king 2.2/roro 2.25. Ja mam RK z tylu, opona ze wzgledu na przeogromny balon zapewnia bardzo duzy komfort i mozna ja ujezdzac na niskich cisnieniach bez obawy o dobicie. Chyba najlepsza opona jaka mialem na tyle, nie tak szybka jak Furious Fred ale poza tym godna polecenia.
Timon92 Napisano 10 Lipca 2010 Napisano 10 Lipca 2010 Ja założyłbym SPD a nie szukał szybkości na gumach.
1415chris Napisano 10 Lipca 2010 Napisano 10 Lipca 2010 Chciałbym uzyskać lepszą trakcję i amortyzację w terenie, .....
Timon92 Napisano 10 Lipca 2010 Napisano 10 Lipca 2010 Sorry, rozpędziłem się. Jednak dalej uważam, że SPD powinny się znaleźć w takim rowerze. Miałem najpierw Karmy 2.0 a potem Komodo 2.1, te drugie trzymają się dużo lepiej i nie pływają na boki na luźnej powierzchni. Teraz używam Mountain Kingów 2.4, w terenie są genialne ale opory toczenia mają ogromne, uczucie jakby w kołach była woda. Może mniejsze rozmiary są pod tym względem lepsze.
arek_wro Napisano 10 Lipca 2010 Napisano 10 Lipca 2010 Nobby Nic najlżejsza, dobra, droga. Do niedawna jedna z najlżejszych opon w XC, a teraz te 400g to kloc Chyba masz na myśli Rocket Rona. Nobby Nicowi daleko do 400g. Katalogowo w rozmiarze 2,25 540g. Sam kilka dni temu kopiłem NN i moje ważą 516 i 534g.
micferrari Napisano 10 Lipca 2010 Napisano 10 Lipca 2010 Maxxis Crosmark trwałe,tanie,małe opory toczenia , dośćdobra trakcja polecam.
microsista Napisano 10 Lipca 2010 Napisano 10 Lipca 2010 Od 2 dni jeżdzę na RR 2.25 z tyłu i RoRo 2.25 z przodu. W terenie super się sprawują, na asfalcie też nie najgorzej. Jeszcze nie jeździłem po deszczu, oraz za krótko je mam żeby oceniać ich wytrzymałość. Cena jest trochę wysoka, ale według mnie warto.
Lukasz71 Napisano 12 Lipca 2010 Autor Napisano 12 Lipca 2010 Z tego co poczytałem, Kenda Komodo 2.1 byłaby dobra dla mnie na przód, lecz zwijana występuje tylko w rozmiarze 1.95, czyli odpada . Na tył pójdzie chyba Race King 2.2 zwijany (kupiłbym supersonic, ale pewnie szybciej się ściera i łatwiej kapcia złapać). Pozostaje problem z przednią oponą. A co do SPD, to już kilkadziesiąt osób mnie namawiało, ... bezskutecznie. Długo jeździłem freeride i street, przez co SPD i obcisłe galoty odpadają definitywnie. Częste upadki znajomych, którzy nie zdążyli się wypiąć w cięższym terenie też mają wpływ na moją decyzję.
kielon Napisano 15 Lipca 2010 Napisano 15 Lipca 2010 Witam. Nie zakładam nowego tematu, na razie szukam informacji w dyskusjach. Wtrącę się i do tej. Jestem właśnie w trakcie zmiany opon. Przez kilka ostatnich lat jeździłem na Ritchey Speedmax. Chciałbym kupić z Ritchey właśnie lub całkiem inną markę. Mam kilka typów, ale zanim zawrócę głowę forumowiczom, chcę je wszystkie zebrać "w kupę" i wtedy poprosić o pomoc w wyborze Jeżdżę po twardych nawierzchniach - przeważnie asfalt to 60% długości tras (długi dojazd :/), szuter, żwir itp., raczej zbity, rzadko luźny to 25%, zaś drogi gruntowe to mniej więcej 15% długości trasy. Myślałem m.in. o Kenda, w tym wspomniane komodo i karma lub coś z wyższej półeczki. Kwestia jest następująca. Miałem semi-slicki, które zdarzało mi się czasem katować (zjazdy przy dużych prędkościach po drogach szutrowych). Oponki o dziwo służyły bardzo wiele km. zastanawiam sie, czy kupić ponownie semi-slick, czy coś bardzie agresywnego, w tym szerszego (2,0 do max 2,1)? Co moglibyście poradzić? Czy Kenda to dobry wybór? Dodam, że chciałbym wydać max 100 zł za oponkę (chyba, że w dłuższej perspektywie czasu lepiej kupić coś dużo lepszego, powiedzmy do 130zł za sztukę?)
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.