Skocz do zawartości

[zalewanie] mleko do opon


Rekomendowane odpowiedzi

  • 4 miesiące temu...

Na dniach będę zalewał swoje pierwsze koło, więc mam kilka pytań do tych co już sporo jeździli na tym.

Co dokładnie dzieje się po zaschnięciu płynu po tych 4-6 msc.

Czy dolewając kolejny płyn, zwiększamy wagę opony. I co dokładnie oznacza zaschnięcie po tych kilku msc - osad w jednym/kilku miejscach czy też "wyparowanie" części a reszta się równomienie osadza?

 

Teraz co do wagi. Niektórzy stosują rozcięte dętki 24 calowe. Kupiłem takie, waga początkowa około 155 g.

Po rozcięciu i zrobieniu z niej opaski, czyli obcięcie jej i zostawienie około 1,5-2 cm szerokości, wychodzi razem z wentylkiem około 35-40 g.

Dodając do tego około 70 g płyny (koło 29 cali), wyjdzie mi 110 g + 10 g taśmy izolacyjnej dla pewności na dziury w obręczy.

To tyle co waga dętek.

 

Dlatego rozważam taką opcję:

- 1 rząd taśmy izolacyjnej na obręcz - 5g;

- na to kładę wentylek skrojony z dętki z małym kawałkiem dętki - 7 g;

- kolejne 2 rzędy taśmy izolacyjnej (10 g) by nakryć wentyl od strony obręczy i wzmocnić ochronę pierwszego rzędu taśmy.

 

Razem mam 15 g taśmy + 7 g wentyl + 70 g płyn = 92 g (czyli około 30-40 g mniej niż "normalnie lekka" dętka + taśma)

Czy to wypali?

 

Wstępnie sprawdzałem pompowanie (czekam za płynem i lepszą pompką) i takiego zestawu nie łapie ciśnienia prawie wcale :D

Mam nadzieje, że na mydle i płynie pójdzie już lepiej.

Zamierzam to zrobić bez użycia kompresora, bo w innym wypadku nie będę się w to bawił (za dużo zabawy na mój gust). Jak mawiał mój profesor, jak coś jest przekombinowane i wymaga wielu narzędzi do prostej czynności, to jest do d...y z samej zasady :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robiłem kiedyś test w kubku z uszczelniaczem No Tubes i po wyschnięciu zostało około 25% początkowej masy.

 

Mi w oponie został "gumowy" równomierny osad.

 

O rozciętych dętkach i taśmach izolacyjnych nie mogę nic powiedzieć, bo nie używałem.

 

Kompresor według mnie nie jest straszny bo starczy go użyć na początku. Jak chcesz uszczelnić opony tak sobie nie rozwiązując tym konkretnego problemu to bym go nie używał. Jest średnio wygodny i wydaje się trochę niszczyć opony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Jest średnio wygodny i wydaje się trochę niszczyć opony"

- co niszczy opony?

 

Co do zaschnięciu płynu. Czy jeżeli mamy już zaschnięty równomiernie, to następnym razem można już dolać mniej?

Czy w zasadzie, by nie zwiększać masy to skrobiecie stary i od nowa 60-70 ml?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...