Skocz do zawartości

[komponenty] wlasnoreczne malowanie


Lajcik

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

Chce pomalowac kilka drobnych czesci by zindywidualizowac rower:

1.Obejme sztycy podsiodlowej

2.Top-capa

3.Koszyk na bidon

Niestety nie wiem jak sie do tego zabrac. Slyszalem ze trzeba najpierw powierzchnie zmatowic. Czym to zrobic, papierem sciernym wystarczy? Nastepnie farba (ktora najlepsza?): pedzel odpada ze wzgledu na smugi, wiec chyba tylko spray zostaje (anody itp raczej nie wchodza w gre). Jakie sa techniki i na czym polegaja (slyszalem o warstwowych itp.itd). Prosze o porady i wskazowki na ten temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Powierzchnię przygotowujesz papierem ściernym 600. Przed samym malowaniem możesz odtłuścić rozpuszczalnikiem. Samo malowanie wymaga niestety dużego doświadczenia i cierpliwości żeby np. nie porobić zacieków. Psikasz cieniutką warstwę, czekasz kilka/kilkanaście minut aż podeschnie i dajesz następną. Tak kładziesz kilka warstw i na koniec ostatnią grubszą (mokrą) żeby farba się dobrze "rozlała". Możesz jeszcze użyć lakieru bezbarwnego (również kilka warstw) i po kilkunastu godzinach jak dobrze wyschnie wypolerować pastą polerską, chociaż przy tak małych elementach to się nie sprawdzi. Niestety sprej to nie lakier samochodowy z utwardzaczem i trwałłe to nie jest. Wystarczy lekkie puknięcie, zahaczenie i odprysk gotowy, szczególnie na krawędziach. Duży wybór fajnych farb ma Motip, mała puszka (200ml) kosztuje 15zł. Efekty takiego malowania możesz zobaczyć u mnie:

 

http://www.forumrowerowe.org/topic/62883-zacisk-sztycy-318mm-kolejna-rzezba-by-odi/

http://www.forumrowerowe.org/topic/59322-top-cap-obrobka-skrawaniem-by-odi/page__view__findpost__p__650282

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja bym ci radził, podjechać do jakiegoś mniejszego warsztatu samochodowego i się dogadać, możliwe że trafisz na taki że ci za kilka piwek pomalują :wallbash:

 

A jeszcze najlepiej sam przygotuj, jak kolega wyrzezaj napisał zmatuj papierami 600 na mokro :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście nie mam przekonania do spray'u, ale może dlatego, że sam z malowania ramy nie byłem zadowolony. Autolakierami to co innego. Jeśli masz możliwość pomalować w ten sposób to patrz też jakich komponentów używają lakiernicy. Osobiście odradzam lekiery Autorenova, Novol, Debber taż nie jest czymś extra choć z tej trójki to najlepsze rozwiązanie. Sam najwięcej miałem do czynienia z PPG - lakier ok, tylko bezbarwny trochę miękkawy. Ponoć lepszy jest Spies Hecker - osobiście nie malowałem tym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Mr. Dry nie ważne czy sprayem czy pistoletem, łatwe to nie jest i trzeba naprawdę ogromnej wprawy, żeby osiągnąć dobry efekt. Malowałem sporo gratów rowerowych a także modeli samochodów i niestety nadal nie potrafię pomalować tak jakbym chciał jakościowo. Może za dużo wymagam. Nikt chyba też nie będzie kupował pistoletu i kompresora żeby pomalować kilka drobiazgów rowerowych :) Co do spayów to odradzam te najtańsze bo często są one olejne i okrutnie długo schną, właściwie nie schną. Dla mnie wygrywają spraye Motipa z racji ogromnego wyboru ładnych metalicznych kolorów.

Przy okazji zapytam czy spotkał się może ktoś z białą perłą w sprayu? Czy takie coś w ogóle nie występuje i pozostaje dorobić u lakiernika? Chętnie kupiłbym jakiegoś gotowca bo dorobienie to niestety 50zł za puszkę 400ml.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielkie dzieki za rady (szegolnie Odi - pieknie ci ta obejma wyszla :). Do lakiernika raczej nie pojde, bo chcialbym miec cos wlasnorecznie zrobionego przy rowerze - i to sie dla mnie liczy. Gdybym chcial to moglbym sobie zacisk tuna kupic i po sprawie. A propos bialej perly w sprayu: faktycznie nie mozna takiej dostac? Bo zamierzam taka kupic, ale nie rozgladalem sie jeszcze, bo bylem pewien ze jak pojde to bedzie od reki (w koncu najmodniejszy kolor w motoryzacji jak i kolarstwie od kilku sezonow )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Odgrzeje kotleta. I nie zakładając nowego tematu podłącze się :icon_lol:

Otóż wywróciłem się na asfalcie i z metalowej klamki i kierownicy starłem lakier do gołego metalu. Ubytki są wielkości paznokcia.

I mam pytanie czy póki nie pomaluje ty pierdół mam czymś te ubytki zabezpieczyć, aby ruda tam nie zawitała?

Proszę o pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...