Nemo7 Napisano 1 Listopada 2009 Napisano 1 Listopada 2009 Mój plan dnia w tygodniu wygląda: 4:30 - pobudka 5:15 - wyjście do pracy 5:30 - praca 7:40-8:10 - przerwa - śniadanie w domu najczęściej kanapki, od czasu do czasu jajecznica, jajka na miękko i płatki z mlekiem 12:40-13:05 - przerwa - kanapki i prawie codziennie jabłko, banan i mandarynki 17:00-17:15 - przerwa - czasami coś zakąszę jakiś owoc 19:00 - powrót do domu Moja praca jest siedząca dochodzi bardzo duży stres spowodowany walką z konkurencją. Moja pytanie teraz brzmi jak tutaj poukładać posiłki i jak one powinny wyglądać jeżeli praktycznie nie ma mnie w domu co uniemożliwia przygotowanie porządnych posiłków. Po pracy wracam i jestem tak wygłodniały że nie panuje nad łaknieniem jem dopóki nie wypcham się po brzegi. Obiad ze dwa razy, słodycze, owoce i co tylko znajdę w lodówce sery, kiełbasy itd. Czy ktoś może mi doradzić jak to poukładać. Na dzień dzisiejszy cały czas jadę na kanapkach najczęściej daje takie składniki: Dżem Serek wiejski "Piątnica" Sałata Szynka Ser Żółty Pomidor Papryka Jajko Ogórek Rzodkiewka Szczypiorek Cebula Ser biały Chciałbym utrzymać formę przez zimę jednak dotychczasowy sposób odżywiania odkłada się w postaci otyłości brzusznej. I co jeszcze istotne jak powstrzymać łaknienie słodyczy bo to mój największy wróg. W tygodniu powstrzymuje się w miarę od słodyczy ale w weekend jest horror, jednak jest i plus bo nauczyłem się pić zieloną herbatę. Moje cele na zimę: - pozbyć się brzucha - poprawić się na basenie - nowy sezon rowerowy rozpocząć z dobrą kondycją
nabial Napisano 1 Listopada 2009 Napisano 1 Listopada 2009 kilka ogolnych uwag nieuprzykrzajacych zycia: -sniadanie to najwazniejszy posilek, duzo bialka (40g)+ weglowodany zaleznie od masy ciala, ale spokojnie ponad 50g, np jajecznica 5jaj+3duze kromki ciemnego pieczywa -posilki obowiazkowo co 3h, jesli nie mozesz robic tak czesto przerw itp to po prostu pijesz pol litra soku -do pracy zabierasz ze soba kanapki + bialko w 'luzniej' postaci typu kabanosy, piatnica itp, starasz sie dostarczyc w trakcie kazdego posilku minimum 20g bialka (duzy jogurt naturalny/3 skladanki ze spora iloscia szynki) -po godzinie 16 pijesz tylko wode niegazowana wysokomineralizowana, jesli miedzy posilkami lapie cie glod, to pol litra wody i jest ok, unikasz jakiegokolwiek podjadania miedzy posilkami, dotyczy rowniez popijania wszystkiego co zawiera weglowodany typu soki, napoje -wracasz po pracy, najpierw, jesli to konieczne - wilczy glod, pol litra wody, zeby wstepnie sie wypelnic, pozniej troche weglowodanow (do 30g)+ duzo bialka (nie wiecej niz 40-45g), ostatni posilek cos z duza iloscia bialka i mala iloscia tluszczu typu chudy twarozek co do slodyczy - wyeliminowac sie nie da, ale mozna spozywac w optymalnych porach - jako 2-3posilek, do powiedzmy godziny 12, przed i od razu po treningu, po treningu do 30min wrecz zalecane! aha i banany - mozesz jesc, ale ogranicz, zastap cytrusami, polecam grejfruta, pomelo, tego 1 jesc wraz z wloknami, oczywiscie tymi delikatnymi, nie grubymi ogolnie twoj wilczy glod jest spowodowany 1 - niedozywieniee wynikajace ze slabych pierwszych 2-3 posilkow, ktore daja nam energie na caly dzien, takie nadrabianie po 16-18 owocuje w skrajnych przypadkach kalectwem (otyloscia)
Nemo7 Napisano 1 Listopada 2009 Autor Napisano 1 Listopada 2009 Czas na zjedzenie posiłków mam o 4:30, 7:40,10:00-czasami, 12:40, 17:00, 19:00 to już w domu. Czyli przerwy między posiłkami to: 3h, ok.2,5h, ok.2,5h, 5h,2h. Czyli z tym czasem jakoś to sobie zorganizuje z tym że może być tak że jak zjem śniadanie o 7:40 to potem dopiero zjem coś o 12:40 a to już prawie 5h, i do 17:00 to też 5h. W drugiej radzie napisałeś żeby pić 0,5l soku, ale jakiego jak większość soków zawiera dużo cukru może to być kompot, czy o jaki sok ci chodziło ? Widzę że masz większe pojęcie o tym czy jakby co to mogę do ciebie uderzyć na PW albo gg jak będę układał jadłospis ?
nabial Napisano 1 Listopada 2009 Napisano 1 Listopada 2009 tak, mozesz sie odezwac, 5h miedzy posilkami jest niedopuszczalne, musisz jeszcze zwrocic uwage na 1 czynnik wplywajacy na sadlo - za malo snu, u ciebie to bardzo mozliwe, jesli wstajesz po 4, minimum 7-8h snu, weekendami kolo 9
foly Napisano 1 Listopada 2009 Napisano 1 Listopada 2009 co do slodyczy to najlepiej zastapic suszonymi owocami: daktyle, morele i cala reszta... rodzynki, banany itp . Dobrze tez sobie podzielic dzien na 3 (ewentualnie 2 cieple posilki a reszte traktowac jako II sniadanie. Zjesc np garsc orzechow pistacjowych lub migdalow i wypic sok pomidorowy szklanke lub dwie. Moze tez byc warzywny na przemian. Podobnie pod koniec dnia ma wygladac podwieczorek. Ostatni posilek nie powinien byc pozniej niz na 2h przed snem.
Nemo7 Napisano 1 Listopada 2009 Autor Napisano 1 Listopada 2009 Wszystko co tam jest napisane to bzdura ?
nabial Napisano 1 Listopada 2009 Napisano 1 Listopada 2009 ogolny przekaz, tzn lepiej jesc susz zamiast slodyczy, ale jesli dolozymy do tego podzial dnia na 3 posilki+podwieczorek np z rodzynek, to bedziemy kwadratowi spozycie lekkiego posilku na 2-2,5h przed snem zaowocuje czestym wstawaniem z wyra w celu uspokojenia burczenia w brzuchu, ktore nie da nam zasnac, a jak to zwykle bywa, nie zjemy kawalka ryby, czy serka wiejskiego, a batonik, czekolade itp...
Nemo7 Napisano 1 Listopada 2009 Autor Napisano 1 Listopada 2009 Na razie będę pisał tutaj, aby te wiadomości został też dla innych. To może zacznę od ułożenia dokładnych godzin jedzenia których będę się trzymał, biorą pod uwagę tą nieszczęsną pracę. 1. Posiłek - 4:30 2. Posiłek - 7:30 3. Posiłek - 10:00 4. Posiłek - 12:50 5. Posiłek - 17:00 6. Posiłek - 19:00-19:30 22:00 - 23:00 w tych godzinach najczęściej chodzę spać, czyli ostatni posiłek o tej 19 był by czasowo dobry ?
foly Napisano 1 Listopada 2009 Napisano 1 Listopada 2009 bzdura... ja tam to stosuje i potrafilem w 4 miesiace 15kg zleciec na wadze, oczywiscie to czesc waznych informacji do tego nie jem chleba ( zastepuje vasa pelnoziarnista ) i ziemniakow. ty tam sobie zapodawaj batony czy tam inne cuda ja wole bakalie mozemy sie potem zważyć : aha nie powiedzialem ze na 2h przed snem mamy zjesc cos lekkiego czytaj ze zrozumieniem. Mowie ze w ogole taka jest zasada. Radze sie jej trzymac. Ogolnie przekaz jest taki zeby zamiast wdupiac czekolade zastapic ja garscia daktyli. ogolnie jest moja dieta opisana dosc szczegolowo i ma sporo zwolennikow. wpisz w google: dieta by foly polecam
Nemo7 Napisano 1 Listopada 2009 Autor Napisano 1 Listopada 2009 Mi tam nie zależy na zrzuceniu kg tylko na pozbyciu się oponki na brzuchu bo tak to jestem chudzielec mam 175cm i ważę 70kg ręce i nogi mam chude. Dodatkowo chce odżywiać się tak aby komponowało się to z basenem, bieganiem i ćwiczeniami w domu. Ma to być ogólne wzmocnienie na nowy sezon ponieważ w tym roku to była totalna kicha. Niestety życie ostatnich czasów układało mi się fatalnie wypadek na rowerze wyeliminował mnie na ponad rok z życia, następnie praca siedząca po 14h jakby tego było mało to praca stresująca. Nerwy czasami doprowadzają mnie do takiego stanu że nie mogę utrzymać głowy prosto sama mi się skręca w prawo, tak wygląda u meni walka z konkurencją. Jak wiadomo stres to najgorszy wróg aby dbać o kondycję i wytrzymałość. Do pewnego momentu nie zwracałem uwagi na to co jem ponieważ nic mi się nie odkładało cały czas byłem w ruchu, w ciągu dnia potrafiłem zaliczyć 80km na rowerze, basen i siłkę, a często tak było codziennie. Robiłem tak bo nie zwracałem uwagi na mięśnie itd. po prostu uwielbiałem tak spędzać czas. Jednak teraz trzeba tą niewielką ilość czasu wykorzystać w 100% oraz ułożyć jadłospis który pomoże w osiągnięciu celów. Mam tylko nadzieje że kolega Nabiał pomoże pociągnąć mi ten plan od A do Z i nie podda się w połowie.
foly Napisano 1 Listopada 2009 Napisano 1 Listopada 2009 22:00 - 23:00 w tych godzinach najczęściej chodzę spać, czyli ostatni posiłek o tej 19 był by czasowo dobry ? tak podzial jest dobry jednak wszystko zalezy od ilosci i tego co tam zapodasz sobie na ruszt BTW a gdzie Ty w jaworznie sie tak stresujesz jak to dziura jest jak nic
foly Napisano 1 Listopada 2009 Napisano 1 Listopada 2009 Prywatny interes. to moje rodzinne miasto dlatego pytam sorry za offtopa ale od ponad 13 lat poza Galicją
Nemo7 Napisano 1 Listopada 2009 Autor Napisano 1 Listopada 2009 Dziś na kolację o 19:00 zjadłem Gołąbka, Kostkę Łososia taką 5x5cm i sałatkę taką ze sklepu w słoikach sprzedają tam jest ogórek, marchew, papryka, cebula itp. jakieś 30 minut temu zielona herbata i obecnie czuje się głodny, ale chlapnę coś wody i przejdzie.
foly Napisano 1 Listopada 2009 Napisano 1 Listopada 2009 Dziś na kolację o 19:00 zjadłem Gołąbka, Kostkę Łososia taką 5x5cm i sałatkę taką ze sklepu w słoikach sprzedają tam jest ogórek, marchew, papryka, cebula itp. jakieś 30 minut temu zielona herbata i obecnie czuje się głodny, ale chlapnę coś wody i przejdzie. dopijaj faktycznie woda. no troche czasu minie za nim sie zoladek dostosuje do takiego jedzenia powodzenia ! po tygodniu bedzie ok
nabial Napisano 1 Listopada 2009 Napisano 1 Listopada 2009 foly, co do twojej diety - poprzednie uwagi pozostaja bez zmian + fakt, ze brak ujecia w rozpisce 'wegli bazowych' uniemozliwia dalsza analize, najwieksze bledy to podzial na tygodnie wzgledem glownego zrodla weglowodanow (o ile prawidlowo zinterpretowalem) i troszke za duzy odstep czasu miedzy posilkiem 1i2, do poludnia trzeba zjesc stosunkowo duzo, wtedy tez mozna pozwalac sobie na slodycze, bo jest duzo czasu na spalenie tego w ciagu dnia, wiadomo, ze nikt nie je z kartki, z zegarkiem w rece - z czasem jestesmy w stanie okreslac godzine na podstawie stanu sytosci co do zalozyciela tematu - golabki na kolacje, sredni pomysl, za duzo weglowodanow, salatka ze sklepu, tez zle, wszystkie te gotowce sa w tak kalorycznych zalewach, ze hej kolacja powinna wygladac tak: 200g lososia + ewentualna kromka chleba, ktora pozniej sie utnie/jajecznica z 5jaj+wkrojony czosnek/200g chudego twarogu ze szczypiorkiem/jakies mieso bedace pozostaloscia z obiadu+grucha lub jablko ------------------------------------------------------------------------------------------ jezeli chcesz bezbolesnie i skutecznie stracic mase, to nie ma innej rady, jak nosic ze soba dlugopis+kartke i notowac godziny i przyblizone ilosci wszystkiego, co wsadzasz do ust na podstawie tygodniowej rozpiski bedzie mozna ci pomoc, nie chodzi o jedzenie z listy, tylko wyuczenie pewnych nawykow
Nemo7 Napisano 2 Listopada 2009 Autor Napisano 2 Listopada 2009 Wiem o jakich nawykach mówisz ponieważ do tej pory stopniowo przestawałem słodzić herbatę, zacząłem oparzać pomidory ze skóry, jem o jakieś 95% mniej słodyczy, ilość i różnorodność owoców wzrosła o jakieś 50%. Dzisiaj mniej więcej tak wyglądał mój jadłospis: 1.Posiłek 4:50 - jajko na twardo, szklanka mleka, dwa plasterki sera żółtego, pół serka pleśniowego ok.60g, pół pomidora 2.Posiłek 7:30 - kefir, bułka z dżemem, ok. 30g serka pleśniowego, gorzka herbata 3.Posiłek 10:00 - jabłko 4.Posiłek 13:00 - bułka z plasterkiem szynki, sera żółtego, 30g serka pleśniowego, pół pomidora, jabłko 5.Posiłek 17:00 - jabłko 6.Posiłek 19:45 - dwie bułki z plasterkiem szynki, sera żółtego, białego sera o zawartości 27% - wiem że nie powinienem ale nie jadłem u siebie więc nie chciałem wybrzydzać, pół pomidora Na jutro kupiłem sobie dwa jogurty beztłuszczowe, grejfruta, dwa jabłka, trzy bułki razowe z słonecznikiem i mieszankę orzechów są tam m.in. rodzynki, orzechy laskowe, nerkowca, arachidowe.
nabial Napisano 2 Listopada 2009 Napisano 2 Listopada 2009 nie bede wyprzedzal do przodu, na razie bede tylko komentowal dokonania, pod kazdym posilkiem najwazniejsze uwagi, postaram sie nie czepiac drobnostek 1.Posiłek 4:50 - jajko na twardo, szklanka mleka, dwa plasterki sera żółtego, pół serka pleśniowego ok.60g, pół pomidora a gdzie weglowodany?(spokojnie 3kromki ciemnego pieczywa) jezeli w 1. posilku nie strzelisz sobie porzadnej dawki wegli, to organizm spi, a jak spi, to metabolizm kuleje, mleko dziala nasennie, lepiej strzelic herbate, ktora dziala przeciwnie, dodatkowo cieply posilek/popity czyms cieplym daje na dluzej uczucie sytosci 2.Posiłek 7:30 - kefir, bułka z dżemem, ok. 30g serka pleśniowego, gorzka herbata tak mniej wiecej powinien wygladac 1. posilek, ale na 1 bulce, to mozna ogladac tv, a nie isc do pracy! 3.Posiłek 10:00 - jabłko nie ladnie, przez taki posilek bedziesz podjadal na wieczor, jesli nie masz czasu, to wypijasz jakis koktajl zrobiony w domu/duzy jogurt pitny/pol litra soku 100%, to takie minimum imitujace posilek 4.Posiłek 13:00 - bułka z plasterkiem szynki, sera żółtego, 30g serka pleśniowego, pół pomidora, jabłko daje rade 5.Posiłek 17:00 - jabłko po dodaniu czegos bialkowego, do zamany kolejnoscia z posilkiem nr 6 6.Posiłek 19:45 - dwie bułki z plasterkiem szynki, sera żółtego, białego sera o zawartości 27% - wiem że nie powinienem ale nie jadłem u siebie więc nie chciałem wybrzydzać, pół pomidora ok a teraz ogolnie - za duza monotonia, za duzo nabialu! nabial pochodzenia przemyslowego nie jest wcale taki zdrowy, musisz czesciowo zastapic miesem i rybami, ktorych na razie nie widze, jablka zastap grejfrutami i innymi owocami, ilez mozna tych jablek dziennie zjesc? posilek nr 6 ma najwiecej weglowodanow, a powinien miec ich najmniej, a najlepiej wcale! za to wszystkie posilki do 13 sa takie, ze osobiscie nie mialbym po nich sily dojsc na uczelnie trzeba zrozumiec 1 rzecz, ze w wiekszosci przypadkow jedzac tyle samo, a nawet wiecej, chudnie sie, trzeba to tylko odpowiednio ulozyc i polaczyc, jezeli podobnie wygladaja twoje dotychczasowe dni, to juz mozesz byc pewien, ze zamiast termoforu na brzuchu bedzie kaloryfer swoja droga...nie jadles dzis slodyczy, czy po prostu nie wypisales? im wiecej pominiesz w spisie, tym gorsze efekty
Nemo7 Napisano 3 Listopada 2009 Autor Napisano 3 Listopada 2009 dziś jest trzeci dzień jak nie miałem nic słodkiego w ustach. W sobotę jadłem ciasto i od tamtej pory nic słodkiego. Co do wczorajszego dnia to zapomniałem dodać że do 4 posiłku jadłem jeszcze około 10cm kiełbasy, a wieczorem o 21 zjadłem dwa orzechy i jedną rodzynkę. 1.Posiłek 4:50 - dziś na śniadanie zjadłem tylko bułkę razową z dwoma plasterkami sera żółtego i do tego herbata 2.Posiłek 7:30 - 3 jajka na miękko, bułko razowa, jogurt naturalny, herbata, około 4 orzechy nerkowca, 4 arachidowe, 4 laskowe i kilka rodzynek 3.Posiłek 10:00 - jabłko (to się zmieni jak tylko znajdę chwile aby zrobić porządne zakupy) 4.Posiłek 13:00 - bułka razowa z dwoma plasterkami szynki, sera żółtego pomidorem i zielonym ogórkiem, mały pomarańcz i mandarynka 5.Posiłek 17:00 - jabłko (to się zmieni jak tylko znajdę chwile aby zrobić porządne zakupy) 6.Posiłek 19:45 - 3 kulki ziemniaków (tego mogło nie być ale nie mogłem się oprzeć), 3 kęsy dosłownie tak mały był kawałek karczku wieprzowego, 150g pangi, jogurt naturalny wymieszany ze szczypiorkiem i pomidorem, pół grejfruta, no i 0,5 litra herbaty posłodzonej Mięso ogólnie bardzo rzadko jadam jakoś tak z czasem przestawałem, ale w niedziele był łosoś, dziś panga i karczek wieprzowy. Owoce też jadam inne tylko akurat teraz tak wypadło tak to najwięcej bananów było, pomarańcze, mandarynki, brzoskwinie chociaż teraz już nie ma ich w sklepach, kiwi kupiłem ostatnio ale kwaśne jak cholera, no i dzisiaj grejfruta. Jadam też brzoskwinie i ananasy z puszki z tym że opłukuje je z syropu. Do tej pory źle się odżywiałem i dlatego postanowiłem się za to zabrać jednak potrzebuję soboty żeby przysiedzieć nad tym bo teraz to nawet nie mam czasu zerknąć na tabele żywieniowe co mogę z węglowodanami i białkiem na śniadanie brać, a co by się nadawało na kolacje bez węgli. Jednak jak sam widzisz postępy widać, zaczyna być coraz częściej rybka, więcej białka m.in. jajka na miękko na śniadanie, pieczywo razowe też już często, jogurty pitne Jogobeli były codziennie tylko w tym tygodniu jakoś tak odszedłem od tego szczerze to nawet myślałem że on bardzo tuczy. Drobne rady dajesz ale z dnia na dzień wprowadzam zmiany, jednak nie wiem czy nie przeoczyłeś tego że ja przez cały dzień siedzę. Jutro o 18 jadę na basen czy powinienem coś większego zjeść przed basenem. Zauważyłem przez ostatnie dwa dni że nie mam głodu po posiłkach tak jak bywało to wcześniej, a o słodyczach kompletnie zapomniałem. Czyli pierwsze kroki w dobrym kierunku są postawione. I czy na obiadek w południe ryż brązowy z kurczakiem lub rybą, makaron brązowy z kurczakiem lub serem będą dobrym pomysłem ?!
nabial Napisano 3 Listopada 2009 Napisano 3 Listopada 2009 juz masz czesciowa swiadomosc tego, co zle, wiec jest ok musisz jeszcze przerzucic weglowodany z wieczoru na rano - zamiast 3 kulek ziemniakow powinienes dzis zjesc 1, a rano wrzucic jeszcze 1 bulke do ktoregos posilku, najlepiej pierwszego co do posilkow okolotreningowych - musi byc energia, wiec weglowodany zlozone, 30min przed mozesz bez konsekwencji zjesc cos slodkiego typu batonik, posilek nie moze byc 'po sam brzeg', bo nie bedziesz mial checi na aktywnosc, najlepiej zaczac 1-1,5h po posilku, konczysz trening i od razu wrzucasz w siebie weglowodany proste, batonik/czekolada, do 30min po treningu robisz solidny posilek skladajacy sie z weglowodanow zlozonych i bialka, unikaj w tym posilku tluszczy, bo spowolnia proces wchlaniania, a ten spowolni regeneracje kurak+makaron/ryz - ok jeszcze kwestia wskazan wagi - na poczatku moga byc spore amplitudy, obiektywne wyniki beda dopiero po 2-3tyg, jesli bedziesz tracil wiecej niz 1kg na tydzien, to zle i zapamietaj, ze zrzucanie sadla polega na ruchu, a nie unikaniu lodowki
foly Napisano 4 Listopada 2009 Napisano 4 Listopada 2009 ale zmiany sa swietne dobrze Wam to idze panowie respekt
Nemo7 Napisano 4 Listopada 2009 Autor Napisano 4 Listopada 2009 1.Posiłek 4:50 - dziś na śniadanie zjadłem tylko bułkę razową z dwoma plasterkami sera żółtego i do tego herbata 2.Posiłek 7:30 - dwie bułki razowe z dżemem malinowym, dwie szklanki mleka, kilka orzechów i rodzynek 3.Posiłek 10:00 - jogurt Jogobella do picia 330ml. 4.Posiłek 13:00 - dwie bułki razowe każda z dwoma plasterkami szynki, sera żółtego, jeden kabanos 5.Posiłek 17:00 - banan Basen - 18:30 - 19:30 - 30 minut po basenie 3 kostki gorzkiej czekolady 70% 6.Posiłek 20:30 - kolacja wyglądała następująco dwie garści brązowego makaronu, kawałek karpia, szklanka herbaty, ser biały chudy ok. 30g Te płatki śniadaniowe to jakie najlepiej żeby były i jak dodam do nich rodzynki i np. suszone jabłka to nada się ?! Zrobiłem małe zakupy: 2 jogurty Jogobelli, jogurt naturalny 0% tłuszczu, gruszki, banany, brzoskwinie w puszce, serek pleśniowy, ser biały chudy, paluszki rybne z łososia. To teraz wal śmiało co na następny raz wywalić, sam zauważyłem że serek pleśniowy to chyba mogłem sobie darować bo mimo że ma dość sporo białka to i tłuszczu ma w cholerę, ale jak rozłożę to na dwa, trzy dni to jakoś to będzie. W sobotę kupię sałatę, marchewkę szczypiorek i te płatki tylko nie wiem jakie bo tam większość to same kalorie i plastik. Jeszcze chciałem zapytać o surówki głównie tą z kapustą, marchewką i jabłkiem, oraz o mizerię ?! Ryż lepiej biały czy brązowy ?! Chyba brązowy co ?!
nabial Napisano 4 Listopada 2009 Napisano 4 Listopada 2009 co do posilkow -pierwszy posilek musi byc bardziej syty kosztem 2(2buly, pozniej 1) -mleko, a pozniej jogurt...za gesto z produktami mlecznymi, ktore troche zamulaja -4 posilek godny pochwaly, bez szalu, ale podstawy spelnione, a o to chodzi -banan po 16-18 odpada, tutaj wyjatek, w dni treningowe czesc regul idzie w leb, ale plywac na 1 bananie to pomylka, spalisz miesnie, powinienes zjesc z 75-100g ryzu/makaronu z jakims bialkiem typu mieso, poczekac godzine i isc plywac, wychodzisz z basenu, nawet w szatni przed wytarciem sie batonik do dzioba, pozniej posilek z weglowodanami zlozonymi i bialkiem, ale nie godzine po! jak najszybciej co do kolorow ryzu - nie mozna dac sie zwariowac, jedz ten, ktory ci odpowiada, wskazane urozmaicenia, ale tez nie tak, ze co posilek, to inny ryz, tylko skonczy sie paczka, kupuje cos innego, to samo z innymi produktami, szczegolnie bulkami, ktore zjadasz w lwiej czesci posilkow, pieczywo akurat wybieraj raczej ciemne co do nabialu z 0% tluszczu - tez bez szalenstw, wybieraj takie z 1-3% tluszczu, bedzie smaczniej i wbrew pozorom zdrowiej ------------------------------- kolejny etap, ktory juz proponuje rozpoczac - warzywa, 2x dziennie do posilku cos wszamac, jakis brokul do obiadu, czosnek do jajecznicy, szczypior do twarogu itp aha i tak ogolnie - cokolwiek robisz, nic rewolucyjnie, bo to moze miec odwrotne skutki do zamierzonych, a tydzien nikogo nie zbawi, jesli jakies produkty nie smakuja, to sie je wywala, a nie je na sile, bo jakis glupek napisal tak na forum
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.